Jump to content
Dogomania

Bruno - molosowaty,piękny... POMÓŻCIE !!!!!! Ma dom


SdZ_Lublin

Recommended Posts

Wspaniale - ze pies ma dom...

Do Weterynarzy - nie oceniajcie tak surowo tego, co stalo sie po wezwaniu SdZ - kazdy z nas zaklada, ze Straz skupia ludzi znajacych sie na rzeczy i wykonujacych swoje obowiazki w nalezyty sposob... Jesli ktokolwiek nagina prawde - to jest to jedynie jego wina... osoby zrobione tym samym "w Karola" - nie ponosza winy - chyba ze wina nazwiemy reakcje na krzywde czworonoga... a tak sformulowano pierwszy post wątku, a potem kilka innych.

Gdyby dogo nie dzialalo na zasadzie zaufania - dawno by sie rozsypalo... niestety zdarza sie, ze ktos nadszarpnie zaufanie... moim zdaniem najwazniejsze jest dobro zwierzakow i TYLKO/AZ o to tu chodzilo.
Dobrej nocy.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 441
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

super ze są foty...co do pisania kilku osob pod tym samym nickiem...ludzie leczcie sie bo tylko zamet wprowadzacie i niepotrzebnie zawracacie nam gitare...skoro nie ma problemu to po co ja siedze i sie martwie i kombinuje jak pomoc, skad wziac kase, gdzie wsadzic psa na dt...mogłabym w tym czasie skupic sie na innym psie, ale nie ktoś przylazł i rozpętał wojne i nawet nie iwiadomo kto to bo pod jednym nickiem pisze pare osob...
ciesze sie ze pies ma się dobrze, zycze mu jak najlepiej (i o to chodzilo wiekszosci na tym watku) i mam nadzieje ze nikt juz nie rozdmucha zadnej sprawy w tak beznadziejny sposob bo naprawde nasptenym razem jak przeczytam posta z prosba o pmoc to jesli to nie bedzie znana mi osoba zastanowie sie kilka razy zanim bede chciala pomoc...

Link to comment
Share on other sites

Informacje o tym, co sie tutaj wyprawia, rozeszły się lotem błyskawicy po klinikach UP. Postanowiłem zgłębić lekturę tego wątku i włosy staneły mi dęba! Afere rozpętała pani inspektor ze Straży dla Zwierząt, niejaka Małgorzata. A teraz ani słowa przeprosin! A uważam, że te przeprosiny należą sie głównie nam, lekarzom z klinik, którzy niejednokrortnie pomagali zwierzętom przywożonym przez SdZ. Tak, jak słusznie ktos tu zauważył, klinika mogłaby podać do sądu pania Małgorzatę i wygrałaby sprawę. Jeżeli SdZ zależy na dalszej współpracy z klinika, powinna ona wystosowac przynajmniej pismo z przeprosinami, albo udać sie osobiście do dziekana i wyjasnić nieporozumienie. Ale najlepiej jest milczeć i udawać, że nic sie nie stało.
Szkoda mi (oprócz zwierząt) jeszcze jednej osoby: pani inspektor Moniki B., która ratowała Bruna i głównie dzięki niej pies trafił do klinik, a nie np. do schroniska w Krzesimowie. Jej "koleżanki" ze Strazy zwaliły na nią całą odpowiedzialność za cała tę sytuację i do tej pory nie raczyły nawet tej sprawy wyjaśnić. Tak się składa, ze znam pania Monikę własciwie od początku jej działalności w SdZ i jest to osoba całym sercem zaangazowana w pomoc zwierzetom. Jezeli pisała coś tutaj na forum, to chciała bronić organizacji, która niestety, nie stanęła w jej obronie. Przykre i smutne. I szkoda, że taka osoba, która przedkładała pomoc zwierzętom nad własne sprawy (nawet zawodowe) przez "koleżanki" z SdZ musi z tej organizacji odejść. Na pewno zwierzeta na tym stracą, choć my, jako lekarze, zawsze bedziemy tej pani pomagać, bo osoba ta sama przygarneła pod swoj dach ok. 6 zwierzat z interwencji SdZ i bedzie potrzebowała naszej pomocy. Jako jedyna z tej organizacji miała odwagę przyjść i nas przeprosic, choć jej wina w tym wszystkim jest najmniejsza.
Doceniam zaangażowanie SdZ w pomoc zwierzetom, ale wg mnie (i nie tylko), powołując taka organizacje, należałoby najpierw zacząć od znalezienia odpowiedniego lokum dla odbieranych zwierząt, zeby właśnie wyeliminowac tego rodzaju sytuacje, które miały teraz miejsce. Nie wyobrażam sobie działalności, która polega na tym, że Straż nie odbierze jakiegos zwierzęcia, bo nie ma miejsca na jego trzymanie, a zwierzę wymaga natychmiastowej pomocy. Czy dla uspokojenia sumienia nalezy wówczas wypisac włascicielowi upomnienie, które on wrzuci do kosza i odjechac z poczuciem dobrze wykonanej misji? To się mija z celem.
Lekarze z klinik skończyli z partyzantką jeżeli chodzi o SdZ. Nie ma darmowej pomocy, nie ma trzymania psa w hotelu, bo znowu skończy sie to wielka aferą. Klinika zawsze udzieli SdZ pomocy, ale na zasadach ogólnych. Szlag mnie trafia na ten brak poczucia winy i odpowiedzialności ze strony pań, które wywołały całe to zamieszanie. A pani Monika była zbyt dobra i łatwowierna i dała wmanewrować się w jakies wewnetrzne rozgrywki. Wiem, ze bardzo to wszystko przezywa, ale będe pierwsza osobą, która odradzi jej powrót do Strazy dla Zwierząt.

Link to comment
Share on other sites

vet.vet. Kazda org. pro zwierzeca chciala by zaczynac swoja dzialalnosc od wlasnego zaplecza. Niestety to nie Hameryka :evil_lol: Jestesmy narodem roszczeniowym, wytykajacym cudze bledy nie patrzac na wlasne, nakazujacym jak maja postepowac inni itp. samemu nie angazujac sie. Naprawde nikt z ratujacych zwierzeta z pomoca dogomaniakow nie chcial nikogo obrazac. Przyznasz jednak ze w kazdym kregu osob zawsze znajdzie sie ktos nierzetelny, w kregu lekarzy weterynarii tez. Wystarczy jedno slowo zle napisane i mozna je interprtowac na kilka wersji, i tak sie stalo w tym przypadku. Wlodarze miast nie chca z nami wspolpracowac, nie chca pomoc w zdobyciu zaplecza, jestesmy dla nich jak wrzod na d....ie i najlepiej gdyby tacy ludzie jak my wogole nie istnieli.
Latwo mozna bylo wyczytac z watku jak malo osob zajmuje sie tym problemem zas ogrom przesilenia pracy za friko, przez niektore osoby doprowadza do niepotrzebnych spiec, i napewno prawdziwy milosnik zwierzat zrozumie ta nimila sytacje jaka miala miejsce i nie pozwoli na to zeby ucierpialy na tym zwierzeta, bo one nie sa niczemu winne. To my ludzie wciaz nie potrafimy doceniac siebie wzajemnie.

Link to comment
Share on other sites

Z tego, co się orientuje, właśnie w taki sposób rozpoczęła swoją działalność Straż dla Zwierząt w Warszawie. Potrafili wywalczyć dla siebie i zwierząt kawałek pomieszczenia. Działając na zasadzie partyzantki mozna tym zwierzakom często zaszkodzić, a nie pomóc. Podobne zaplecze zbudował pan Małysz, który załozył własną organizację i nie potrzebuje "łaski", bo ma gdzie trzymac zwierzaki. Czyli wniosek jest jeden: można, jesli sie chce.

Link to comment
Share on other sites

I to nie chodzi o to, czy ktoś jest prawdziwym miłośnikiem zwierząt, czy nie... Chodzi o to, ze my, jako lekarze, pomagając za darmo, narażamy się na wyrzucenie z pracy, bo nad nami stoją zwierzchnicy, którzy tego nie rozumieją. Wszystko jest dobrze, dopóki wszystko jest w porządku. Ale w tej sytuacji, która miała miejsce, poprzez właśnie "niewłaście słowa", sprawa oparła się o zwierzchników, którzy nie mogą sobie pozwolić na tego typu oskarżenia. Jaka wiec mamy gwarancję, że przyjmując po raz kolejny jakieś zwierze od sdZ "po znajomości" nie wybuchnie kolejna afera? Bo znowu ktos cos źle zrozumie, oskarży klinike i lekarzy o niecne zamiary, rozpeta aferę... Wtedy ktoś z nas straci pracę i nikomu juz nie pomoże.

Link to comment
Share on other sites

A ja powiem: mozna jesli sie ma znajomosci lub kase, i nie prawda jest ze dzialajac bez zaplecza szkodzimy zwierzetom. Napewno utrudnia nam to dzialalnosc co nie znaczy ze nie ratujemy setki a moze i tysiace zwierzat, biorac pod uwage cala dogomanie.

Link to comment
Share on other sites

Mam teraz na myśli Straż dla Zwierząt z Lublina. Was jest setki, czy tysiące. U nich działają chyba ze trzy osoby i z tego, co wiem, każda z tych osób ma mnóstwo zwierząt przygarniętych z interwencji. Oni nie mają juz mocy przerobowej, bo co chwila dochodzą kolejne zwierzęta, których nie maja gdzie przechować. Do tej pory była taka szansa na klinikach, ale z przyczyn wszystkim znanych, szansa ta została zaprzepaszczona.

Link to comment
Share on other sites

Niestety prawda jest taka,że nie można( nie powinno) przygarniać się zwierząt,które się odebrało, zabiera to w pewien sposób szanse innym zwierzętom, które potrzebują pomocy, wiadomo,że kiedy mamy możliwości czasowe i finansowe możemy przygarnąć rozsądną ilość zwierząt( tylko kto tak naprawdę wie ile ta liczba wynosi?) każde stworzenie potrzebuje opieki a co za tym idzie duuużo wolnego czasu. Proponuję założyć nowy wątek na tego typu gdybania. Bruno ma już na szczęście dom.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='SdZ_Lublin'] Nie wiecie nic o SdZ. Nie rozumiecie, że byc może nie jesteśmy zorganizowani tak, jakby wszyscy tego chcieli, ale trzeba spojrzeć na realia, w jakich przyszło nam działac. To nie Wielka Brytania, czy USA. Chyba za dużo naoglądaliście się Animal Planet. Nie mamy zaplecza, ludzi, pieniędzy. Tak działaliśmy trzy lata. Ale pomimo tego udało nam się pomóc wielu zwierzakom. Więc skończcie już z oczernianiem SdZ, albo może zostańcie wolontariuszami i pomóżcie nam, zamiast ziac nienawiścią przed komputerem.[/QUOTE]


Nikt nie odbiera Wam tego, że robicie kawał dobrej roboty i nikt nie zaprzecza, że Wasza praca jest potrzebna, trudna i nieraz niebezpieczna.

Ale ta żałość tutaj jest nie na miejscu. Własnej niekompetencji nie można usprawiedliwiać "realiami".

"Brak zaplecza, ludzi,pieniędzy" ani "realia, w których przyszło Wam działać" nie są usprawiedliwieniem dla niekompetencji i zachowania godnego rozhisteryzowanej nastolatki, która chyba nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji swojego postępowania. Nie daje Wam też wolnej ręki i uprawnień do krzywdzenia innych, szkalowania ludzi, wedle własnego "widzimisię". Zwłaszcza tych ludzi, którzy, paradoksalnie, stoją "po tej samej stronie barykady".

"Dobrze", że żądny linczu tłum, który poszczuliście, gryzł głównie w Internecie, bo "na żywo" to, być może, już dawno byśmy wisieli na suchych gałęziach drzew wokół Kliniki, zanim cokolwiek udałoby się wyjaśnić.

Za to to, co zebrali lekarze od swoich zwierzchników, to już ich.

Zamknęliście wielu potrzebującym furtkę, bo każdy lekarz się teraz cztery razy zastanowi, zanim zdecyduje się nadstawić dla Was karku. I prawdopodobnie nie zdecyduje się na to.

------------

A teraz, skoro jednak okazało się, że Bruno ma dobry dom i jest szczęśliwy, że nie grozi mu koniec w postaci kaszanki ani nie zniknął z ziemskiego padołu w wyniku weterynaryjnego spisku, pozwolę sobie opuścić to przemiłe zgromadzenie.

Pozdrawiam ciepło.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bebcik']Jak dobrze zobaczyć że Bruno jest w domku, jak dobrze wiedzieć że wszystko OK :) i już na ten wątek nie zajrzę bo takie personalne podjazdy to nie dla mnie. Byłam tu bo martwiłam się o psa i, niestety, musiałam czytać rzeczy które mnie nie interesowały tylko zasmucały... po co tyle jadu, złości? Szkoda czasu i energii
Powodzenia Bruno[/QUOTE] zacytowałam, bo sama napisałabym to samo. Wyrejestrowuje ten wątek z moich subskrypcji, bo szkoda czasu na czytanie takiej polemiki. inne psy w potrzebie czekają.
szczęścia piesku życzę, więcej radości w tych smutaśnych oczach.

Link to comment
Share on other sites

  • 11 months later...

[FONT=Times New Roman][SIZE=3][/SIZE][/FONT]
[SIZE=3][FONT=Times New Roman]Włączcie się proszę do wydarzenia. Psy ze Schroniska weWrześni są w niebezpieczeństwie!!![/FONT][/SIZE]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][/SIZE][/FONT]
[COLOR=red][FONT="Tahoma"][URL="http://www.facebook.com/event.php?eid=198764590160444"][COLOR=#4444FF]http://www.facebook.com/event.php?eid=198764590160444[/COLOR][/URL][/FONT][/COLOR]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][/SIZE][/FONT]
[COLOR=red][FONT="Tahoma"] [/FONT][/COLOR]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][/SIZE][/FONT]
[COLOR=#4A32F6][FONT="Arial"][URL="http://www.facebook.com/pages/Fundacja-Mrunio/160153134034113#!/event.php?eid=182181898500460"][COLOR=#0000ff]http://www.facebook.com/pages/Fundacja-Mrunio/160153134034113#!/event.php?eid=182181898500460[/COLOR][/URL][/FONT][/COLOR][FONT="Arial"][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3] [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...