Jump to content
Dogomania

AMICUSOWE MALAMUTY - piękne, uśmiechnięte. Saba się pożegnała ['].


mar.gajko

Recommended Posts

Zanim Mariolka pogoni ;) powiem tak. Co dla jednego dobre, dla drugiego być nie musi :eviltong: Mam 2 malamuty. Jeden chodzi jak pisze Myszu, (uparty jak malamut ale "nie" znaczy "nie" i można dojść do porozumienia po metodach pozytywnych). Drugi, diabeł wcielony od urodzenia, został pogryziony w ucho, trzepnięty o glebę i różne takie-wcale nie z powodu mojej bezsilności. Zapewniam Was, że żaden nie jest zastraszony, nie boi się, a ten biedaczek poniewierany jest nawet jakby bardziej przywiązany, a na pewno bardziej wylewny w "uczuciach". Różne temperamenty i tyle.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Nikogo gonić nei będę. na razi eprzynajmniej.
Myślę tylko, że każdemu, oprócz teorii, przyda się praktyka.
Jak sie "przerobi" kilkadziesiąt psów, nie jednego ,czy dwa, to i pole widzenia się poszerza;)

Ale tak czy inaczej dyskusję osopsobach szkolenai i metodach uważam za zamknięta.


Wracając do przyziemnych tematów. A wręcz egzystencjonalnych. Kończy nam się Pro Planik. Czyli żarełko dla moich chłopców. Pajka, Grallka i Harleyka.
Jakoś szybciutko ten worek poszedł:evil_lol:
Myślałm że dociągnie do przyszłego tygodnia, ale niestety w wiadrze widac dno.
I niestety najgorsze jest to, że nie mam jak dojechac do hurtowni, bo jak wiadomo nei mam auta. W sobotę święto, zresztą do soboty nei starczy.
jakosik musze pokombinować w tym tygodniu.
W piatek juz mam zawalone "wolne" między praca a hotelem, zostaej mi środa-czwartek.
Zobaczymy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lupak']Zanim Mariolka pogoni ;) powiem tak. Co dla jednego dobre, dla drugiego być nie musi :eviltong: Mam 2 malamuty. Jeden chodzi jak pisze Myszu, (uparty jak malamut ale "nie" znaczy "nie" i można dojść do porozumienia po metodach pozytywnych). Drugi, diabeł wcielony od urodzenia, został pogryziony w ucho, trzepnięty o glebę i różne takie-wcale nie z powodu mojej bezsilności. Zapewniam Was, że żaden nie jest zastraszony, nie boi się, a ten biedaczek poniewierany jest nawet jakby bardziej przywiązany, a na pewno bardziej wylewny w "uczuciach". Różne temperamenty i tyle.[/quote]

Ostatni raz nie na temat: Owszem zgadzam się z tym, że są różne psy ale to tylko powinno nas pchać do poszukiwania skuteczniejszych sposobów motywowania psa. A tak jak wyjaśniałam jednej osobie "w kuluarach" że fakt iż ktoś ucieka się do metod awersyjnych świadczy tylko o tym że ponióśł porażkę szkoleniową.

Ale dobra zwieśmy te dyskusje bo każda z nas ma inne podejście do psów i pewnie nikt nie da się przekonać:p a na tym forum już dość jest sporów i kłótni:lol:.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Myszu'] A tak jak wyjaśniałam jednej osobie "w kuluarach" że fakt iż ktoś ucieka się do metod awersyjnych świadczy tylko o tym że ponióśł porażkę szkoleniową. :lol:.[/quote]
Myszu pokaż proszę metodę nieawersyjną kiedy przy tej całej adrenalinie biegu zaczyna mi się 6 albo 8 malamutów żreć między sobą nie na żarty. A jeszcze lepiej jak 2 takie zaprzęgi zaczną sobie wyjaśniać nieporozumienia.Niestety ignorowanie wtedy nie bardzo działa. (A kudły lecą wcale nie dlatego, że psy są niewychowane czy nie zsocjalizowane :shake: ) :scared:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lupak']Myszu pokaż proszę metodę nieawersyjną kiedy przy tej całej adrenalinie biegu zaczyna mi się 6 albo 8 malamutów żreć między sobą nie na żarty. A jeszcze lepiej jak 2 takie zaprzęgi zaczną sobie wyjaśniać nieporozumienia.Niestety ignorowanie wtedy nie bardzo działa. (A kudły lecą wcale nie dlatego, że psy są niewychowane czy nie zsocjalizowane :shake: ) :scared:[/quote]
otóż to
zupełnie czym innym jest praca z JEDNYM kilkunastokilogramowym psem a czym innym grupa psów znacznie przewyższająca masą przewodnika
w takiej sytuacji nie ma miejsca na niesubordynację i szukanie nieawersyjnej metody, a szarpnięcie i ostre FE w uzasadnionej sytuacji krzywdy psiej psychice nie robi

mar.gajko - a nie myślałaś o przejściu na ciut tańszą karmę? ja zeszłam ostatnio z tonu od czasu gdy worek 15 kg schodzi nam w niecałe 2 tygodnie :huh: przeszliśmy na boscha.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lupak']Myszu pokaż proszę metodę nieawersyjną kiedy przy tej całej adrenalinie biegu zaczyna mi się 6 albo 8 malamutów żreć między sobą nie na żarty. A jeszcze lepiej jak 2 takie zaprzęgi zaczną sobie wyjaśniać nieporozumienia.Niestety ignorowanie wtedy nie bardzo działa. (A kudły lecą wcale nie dlatego, że psy są niewychowane czy nie zsocjalizowane :shake: ) :scared:[/quote]

Chętnie wyjaśnie ale nie tu bo to nie miejsce na to:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mar.gajko']Nikogo gonić nei będę. na razi eprzynajmniej.
Myślę tylko, że każdemu, oprócz teorii, przyda się praktyka.
Jak sie "przerobi" kilkadziesiąt psów, nie jednego ,czy dwa, to i pole widzenia się poszerza;)
[/quote]

Czasem niestety kiepska praktyka bez teorii robi więcej złego niż dobrego:loveu:. Oczywiście nie jest to aluzja do nikogo ot taka ogólna sugestia.

Na tym koniec z mojej strony:lol:.

Link to comment
Share on other sites

W sumie czemu to złe miejsce - forum o psach, temat o psach, warto dokształcać ciemną ludność, skoro mają adoptować psy i nie daj niebiosa potem wziąć je na kolczatki, czy kupić im klatki albo prowadzać z linką. O wszystkich tych trzech rzeczach, a także o kagańcu nasłuchałam się od psiarzy tyle, że bokiem mi wyszło. Każdy przykłada miarkę względem własnego psa i nie patrzy, że jakiś pies jest inny, że warunki są inne, że nie każdy pies lubi żreć w mega ilościach, nie każdy jest super nastawiony na pracę i na człowieka, co nie znaczy, że jest psem gorszym. Ileż ja się naczytałam teorii - o dominacji, o klikaniu, o smakołykach, o nagrodach, o karach - co książka, to coś nowego. Niektóre metody przy naszym psie tylko pogarszały sytuacje, inne super wpływały na psa - trzeba znać własnego zwierzaka, obserwować go i wyciągać wnioski. Nie patrzeć ślepo ani w książki, ani w super porady szkoleniowców, ani w to, że na forum [szczególnie dogo] panuje niekiedy histeria na temat psów. Nie chce się adoptować psa osobie, która pracuje, choć poza pracą ma świetne dla psów warunki i jeszcze lepsze do nich nastawienie, ale nie - najlepiej, żeby miała pałac i nie pracowała, a pies był nosozny na jedwabnej poduszce. Z drugiej strony osoby, które najchętniej każdego psa wykładałyby na plecy i łamały charakter... A najlepsze, ile z tych świętych osób potrafi robić swoim psom taką krzywdę, że się nie śniło. Na forach obnosić się z miłością, a jak nikt nie patrzy rzucać psem. Ja mam przynajmniej cywilna odwagę przyznać się do tego, że mój pies nosi kolczatkę. Nie jestem z tego dumna, nie uważam kolczatki za rozwiązanie każdego problemu, ale jestem zdania, że lepiej kolczatka teraz, niż za kilka lat obroża elektryczna...

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny mam taką małą wieczorną sugestię zakończmy te spory nad wyższością jednej metody nad drugą to miał być wątek Paja naszego słodziuszka:loveu:. Nasze spory choć zwiększyły oglądalność wątku to raczej tylko utwierdzają niektórych w przekonaniu, że dogomaniacy potrafią się tylko kłócić i nic więcej. Dlatego mam taką propozyję aby naszą merytoryczną wymianę zdań albo zakończyć albo przenieść do wiadomości prywatnych a tu zawrzeć rozejm:Rose: i powrócić do wychwalania zalet Pajusia i jego kumpli:lol:. Co wy na to??????

Link to comment
Share on other sites

Ależ my się wcale a wcale nie kłócimy :lol::lol::lol: . Taka mała wymiana zdań tylko ;) (Ja bardzo poproszę na PW -obiecane było parę postów wyżej, bo człowiek całe życie się uczy i głupi umiera. A wszelka wymiana poglądów rozwija )
Toż Pajuś same i tylko zalety ma. I jego kumple nie inaczej :evil_lol::evil_lol::evil_lol: . To psy idealne [SIZE=1](dla mnie ) :lol::lol::lol:[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PaulinaT']mar.gajko - a nie myślałaś o przejściu na ciut tańszą karmę? ja zeszłam ostatnio z tonu od czasu gdy worek 15 kg schodzi nam w niecałe 2 tygodnie :huh: przeszliśmy na boscha.[/quote]

Nie.
Nie przy tych psach.
Paju musi jeść dobre.
Grall musi jeść dobre.
Harley i inni (zazwyczaj ciut wychudzeni) muszą jeść dobre.
ja mam zaufanei do tej karmy.
Ona jest dobra.
Nie ma po niej uczuleń, sraczek.

Link to comment
Share on other sites

Paju rzuca zadem. Bardziej.
To pewnei i pogoda i tez to że odstawione srodki przez sraczki.
Luiza była u najmądrzejszej dottoresy w sparwie SabyOnki i powiedziała że Pajuś gorzej.
P. Ania wypisała recepty na zastrzyki ZeelT I to drugie. Do podawania podskórnie. Musze dziś wykupić w aptece. Wczoraj kupilłyśmy z Lupak 15+3 kg karmy dla chłopców - 170 zł; dzisiaj zastrzyki pewnei koło 100.
Będę jeszcze to miała na zapłacenie, ale juz na hotel za październik nie.
Wystawię bazarki kolejne w przyszłym tygodniu, trochę się zapewne nazbiera, ale nie wiem czy tyle.

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj Paju dostał zastzryk Traumelu, kupiłam opakowanei i opakowianei ZeeluT - po pięć sztuk.
Ten pierwszy ma dostawac codziennie przez 5 dni, a potem drugi co dwa dni.
On jest słodki z tymi zastrzykami, bo jak nei widzi - np. je w tym czasie banana - to on wogóle nei czuje i nawet nei zauważa, a jak zobaczy strzykawkę i widzi, że mu sie wbuja igłę to jest takei wycie, jakby mu łapę amputowali.
W aptece za te zastrzyki + pieluchy dla Grallika zapłaciłam 117,81.
Zastrzyki 8o coś. reszta pieluchy.
Mam nadzieję, że to mu troszeczkę pomoże. Jak poprzednio.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ewikS']Mar.gajko czy te pieluchy to w zwykłej aptece kupujesz? Prześlij mi proszę na PW ile zapłaciłaś za zastrzyki i co to było postaram się zorientować czy by się nie dało taniej...[/quote]


Podkłady to są 60 x 90 cm.:p
Nie pieluchy. Grall nie nosi pieluch.
W zwykłej aptece.
Za te zastrzyki - jedne 50 z groszem, drugie 3ocoś. Jutro odpiszę z faktury to ci podam dokładnie.

Pogoda jest fatalna dla takich staruchów jak Paju.
Wilgotno, mglisto. Mokro w powietrzu.
Dostal do budy wełniany koc. Taki wielki z parwdziwej wełny. Podobno dobry na te reumatyzmy wszelakie:oops:
I w nocy śpi, a na dzien wywleka, choć pod budka ma drugi rozscielony, tylko nieco gorszej jakości.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...