Jump to content
Dogomania

Dwa psy w bloku:)


O1us_89

Recommended Posts

[quote name='motylek1007']mam 2 psy w bloku, male. Fajnie ktos napisał, ze czasami psy w bloku mają lepiej bo wychodzą na spacer, gdzie są rózne zapachy, a nie ograniczają sie do ogrodu, gdzie zawsze jest "tak samo"[/QUOTE]

Zgadzam sie z toba w 100% !!!!;)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 188
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Mieszkałam w mieszkaniu z 3 psami ras olbrzymich (tych największych z możliwych ;) ). Ile to ja się nasłuchałam, że męczę psy :roll: No i faktycznie, w sumie to je męczyłam - spacerami :evil_lol: w mieszkaniu ich nie było - spały na swoich kanapach i budziły się tylko w porach karmienia ;) Teraz mieszkamy z tymi samymi "umęczonymi" psami w dużym domu z ogrodem, na wsi. I co? Moje psy dalej śpią między spacerami na swoich kanapach, a po tych metrach kwadratowych w domu mogę sobie sama z mężem pobiegać :lol: Jedyne co się zmieniło, to ogród - fajna sprawa, bo można ludzi obszczekiwać. Ale to też już im się nudzi i w lecie pewnie będą się wylegiwać na słoneczku - tak jak za czasów mieszkania na balkonie ;)
Plusem mieszkania w domu jest na pewno to, że się nie słucha o męczeniu psów, ale to mój spokój, nie moich psów, bo im to wszystko jedno. Dla nich ważne żeby mięso w lodówce było :evil_lol: i para rąk do głaskania :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gryf80']tusia ja swego czasu tez 3 "bigi"w bloku trzymałam na 60 m,podobnie jak u ciebie-spokuj i cisza-ozywienie pojawialo się w momencie hasla"idziemy na dwór".obecnie gdy mieszkamy po za miastem ....najchetniej spały by na kanapach ;)[/QUOTE]

No właśnie ;)
Ale wiesz, duże psy się męczą w mieszkaniach... :shake: Idąc tym tokiem rozumowania, to w mieszkaniach mogą mieszkać tylko drobni ludzie - niscy i chudzi. Natomiast np. mężczyzna mający 2 metry i będący sporo przy kości w mieszkaniu by się męczył i wbrew wszystkiemu musi mieszkać w domku na wsi... :cool3:
Nie mówię, że rasa olbrzymia w kawalerce miałaby super dużo miejsca - chociaż przy zapewnieniu jej odpowiedniej dawki ruchu, czasu i uwagi, to czemu nie?

Link to comment
Share on other sites

idąc tym tropem to generalnie psy powinni posiadać tylko i wyłącznie ludzie niepracujący, najlepiej emeryci, też renciści, wymienieni powinni posiadać poza faktem przebywania w domu - dom z ogrodem, bo inaczej nidyrydy.

[QUOTE]Nie mówię, że rasa olbrzymia w kawalerce miałaby super dużo miejsca - chociaż przy zapewnieniu jej odpowiedniej dawki ruchu, czasu i uwagi, to czemu nie? [/QUOTE]

Tusia i o to chodzi - zdrowy na umyśle człowiek nie urządza w mieszkaniu wybiegu dla psów - psy wybieramy pod kątem własnych upodobań i własnego stylu życia, nie lubię wielogodzinnych spacerów nie biorę labradora...ot tyle... - poza tym żaden ogród czy wielometrażowe mieszkanie nie zastąpi psu spacerów.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ineger']Ehem...kiedyś widziałem jak się pitbull szczepił z owczarkiem niemieckim: dwóch całkiem sporych facetów próbowało je rodzielić, i nie za bardzo im szło.[/QUOTE]
ale to nie trzeba zupełnie siły , tylko wiedzy i sprytu :)
Terriera typu bull , się nie rozrywa z psa , bo to nic nie da ;) próbowałam , moja suka pitbullka , wsiała na oponie , a ja uczepiłam się jej ciała i sobie dyndałyśmy obie ... nie puściła ... a wystarczył psztyczek w odpowiednie miejsce na paszczy ;) puściła w mig.

Dwa , to sczepiają to się psy , podczas kopulacji .. wtedy tym bardziej nie wolno rozrywać ;)


Nikt by mnie już z psami , do bloku nie zapakował .. aczkolwiek da się , miałam dwa psy w bloku ... ras mało lubianych ... ze słodkimi psinkami się da ... z tymi co się ich nie lubi dla zasady , bywa różnie - zależnie od okolicy.

Link to comment
Share on other sites

przez 3,5 roku miałam w bloku 2 psy , jeden mały 6kg drugi 17kg i nie widzę nic przeciwko temu , młodsza suka jak wybiegana w domu śpi , wieczorem włącza jej się adhd to rzucam jej piłkę po mieszkaniu , 50 rzutów i zadowolona odpuszcza , owszem komentarzy ludzi to się nasłuchałam nie raz, że na pewno śmierdzi w domu że brudno , co do brudno to muszę przyznać troszkę wiadomo że psy znoszą codziennie tony piachu na łapach i futrze i lnieją ale bez tragedi , da się to ogarnąć by w domu było czysto wystarczy codziennie zmieść .
od miesiąca mam tylko suke , ale myślę że za max rok dokupimy jej psiego towarzysza i znowu będziemy mieli 2 psy w bloku :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']ten argument o brudzie i smrodzie też słyszałam nie raz. i nauczyłam się odpowiadać, ze jak ktoś jest brudasem to i bez psów ma syf w mieszkaniu, a jak ktoś jest schludny to mu psy w zachowaniu porządku nie przeszkadzają:)[/QUOTE]

Ta, ja już słyszałam od obcej, ciut stukniętej baby na ulicy, że mam dwa psy to pewnie w domu mi nieźle śmierdzi ;)
Śmierdzieć akurat nie (chyba że wrażliwym, co mdleją jak powąchają czystego psa), ale artystyczny nieład mam często, z tym że nie generują go psy :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Jeśli o brud chodzi, to mnie rozwalają ludzie, którzy mówią "no, pani to ma czyste psy, a ten mój to taki brudas, że go w ogrodzie tylko trzymam". Na to zawsze odpowiadam "a jak pies ma się sam umyć? to robota dla właściciela akurat..."

Link to comment
Share on other sites

Jeśli się chce drugiego psa, warto np. wziąć psa na dt i zobaczyć jak to jest, albo zajmować się psem sąsiadów. Wtedy, przynajmniej chwilowo, można się przekonać czy to nam pasuje czy nie. Ja mam tak w tej chwili - moje rude szczęście i całodzienna rezydentka - labradorka. Wyleczyłam się na jakiś czas z drugiego psa.

Link to comment
Share on other sites

Zanim wprowadziłam się do obecnego mieszkania (domek z ogródkiem) to w domu nie było żadnych zwierząt, bo mój chłop nie chciał brać na siebie obowiązku ze względu na brak czasu. Mimo to w domu był wieczny syf (jak to w mieszkaniu wiecznego kawalera), no chyba, że mama akurat przyszła posprzątać. Potem adoptowaliśmy kota, nie chcąc słyszeć o brudzie, jaki wnoszą zwierzęta, sama starałam się utrzymać względny porządek. Potem przyszedł pies i drugi kot, kilka tymczasów się przewinęło, w domu jest czyściej niż za czasów kawalerki mojego obecnego męża, a i tak zdarza się, że słyszę tekst teściowej "śmierdzi w domu psem". Zawsze wtedy pytam, pół żaretm, czy lepiej było jak śmierdziało starymi skarpetami i temat się urywa ;) Niektórych się nie przekona.
Pies mieszka gdzie akurat chce, większość czasu spędza na dworze, koty są wychodzące.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='gryf80']tusia ja swego czasu tez 3 "bigi"w bloku trzymałam na 60 m,podobnie jak u ciebie-spokuj i cisza-ozywienie pojawialo się w momencie hasla"idziemy na dwór".obecnie gdy mieszkamy po za miastem ....najchetniej spały by na kanapach ;)[/QUOTE]

Psy na kanapach? A śpią w waszej pościeli albo jedzą z waszych talerzy?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ineger']Psy na kanapach? A śpią w waszej pościeli albo jedzą z waszych talerzy?[/QUOTE]

Czy to coś strasznego? bo np. moje psy śpią na kanapach, ba! nawet ze mną w łóżku! i wyjadają resztki z talerzy które naturalnie później są myte.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Fauka']Czy to coś strasznego? bo np. moje psy śpią na kanapach, ba! nawet ze mną w łóżku! i wyjadają resztki z talerzy które naturalnie później są myte.[/QUOTE]


....dla mnie to jest...hmm....nie wyobrażam sobie spania w łóżku z psem, a nie nawet spania w pościeli, w której leżał pies....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ineger']....dla mnie to jest...hmm....nie wyobrażam sobie spania w łóżku z psem, a nie nawet spania w pościeli, w której leżał pies....[/QUOTE]
to masz brudnego psa czy jak? nie dbasz o jego higienę?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']to masz brudnego psa czy jak? nie dbasz o jego higienę?[/QUOTE]

Pies zawsze jest brudny...na psim języku jest więcej bakterii, niż na podeszwie buta...pies nie wyciera tyłka po defekacji, liże się po jajkach, może mieć pchły, wszy i całą masę innych drobnoustrojów....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ineger']Pies zawsze jest brudny...na psim języku jest więcej bakterii, niż na podeszwie buta...pies nie wyciera tyłka po defekacji, liże się po jajkach, może mieć pchły, wszy i całą masę innych drobnoustrojów....[/QUOTE]


nie wyobrażam sobie trzymania w domu psa z pchłami i wszami... każdy normalny człowiek jeśli ma psa to dba o niego, kąpie, czesze zabezpiecza od pcheł czy kleszczy. jeżeli twój pies ma pchły i wszy to coś jest nie tak...

mój pies śpi ze mną w łóżku, nawet na mojej poduszce, pozwalam mu i bardzo to lubię :)

Link to comment
Share on other sites

Ineger - zapraszam do mnie na terapię wstrząsową - cztery psy mam codziennie rano w łóżku (dwa własne i dwa tymczasy) ;)
Nie mam wszy, pcheł, robaków, nie śmierdzę i co najważniejsze jeszcze żyję :evil_lol:

A tak serio, to jakim trzeba być człowiekiem, żeby chcieć psa, zaniedbać go i zwyczajnie się go brzydzić?
Swojego dalmatyńczyka też trzymasz stale na podwórku?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ineger']Pies zawsze jest brudny...na psim języku jest więcej bakterii, niż na podeszwie buta...pies nie wyciera tyłka po defekacji, liże się po jajkach, może mieć pchły, wszy i całą masę innych drobnoustrojów....[/QUOTE]

Matko i córko, ale bzdety :roll: Na ludzkim języku jest znacznie więcej bakterii niż na psim, bo psia slina ma właściwości antybakteryjne jak u wszystkich drapieżników. Człowiek jest wszystkożerny, jego ślina ma inny skład chemiczny i tam to dopiero jest syf; taka biologia.
Psi tyłek jest ukształtowany inaczej niż ludzki, więc nie obsrywa się jak my, a pcheł, wszy i innych robali to ja na swoich psach chyba z 10 lat nie widziałam... Za to zawszone dzieci owszem, i to nie od psów, o nie :evil_lol:
Jak czytam teorie takich ludzi, to żal mi właśnie się robi ich dzieciaków, bo jak zobaczą pełną pieluchę, to uciekną chyba z krzykiem; to dopiero obrzydliwe, a ile w tym bakterii :mdleje:

Naprawdę polecam trochę mikrobiologii; jak uświadomisz sobie, co Ci żyje w ustach, w jelitach, na głowie, w mieszkach włosowych rzęs, o skórze nie mówiąc, to przestaniesz przejmować się psem :diabloti:
A Twoja pościel i bez psa się pod mikroskopem cała rusza, od takich miłych stworzonek:
[url]https://encrypted-tbn3.google.com/images?q=tbn:ANd9GcTjidLnKdBOlwSikK2Z5NQ2sGwNm6cn1GEC3uaBqZLcD2-GUX-p[/url]

Edited by Martens
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...