Axel Posted May 18, 2005 Share Posted May 18, 2005 My podejrzewamy właściciela, który pewnie też nie jest bez winy, ale za to mogą być odpowiedzialne dzieci. Wcale zresztą by mnie to nie zdziwiło. Kiedyś byłem świadkiem jak właścicielka salonu fryzjerskiego przyniosła pobitego małego, kilkutygodniowego kotka (dzieci się "zabawiały"- rzucając nim o ścianę i kopiąc go). Niestety kociaka nie udało się uratować, trzeba go było uspać :cry: Trzymam kciuki za psiaka, oby przeżył, kasa na leczenie na pewno się znajdzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted May 18, 2005 Share Posted May 18, 2005 Czyżby efekty "bezzstresowego" wychowywania dzieciątek??? Nie napiszę, jakie mysli chodzą mi po głowie, bo jeszcze uzanoby mnie za potwora :snipersm: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lagunka Posted May 18, 2005 Share Posted May 18, 2005 Murka..... :o :o :o :cry: :evil: :cry: :evil: :cry: :evil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marka Posted May 18, 2005 Share Posted May 18, 2005 Murka, czekamy na wieści o tym biedaku, na numer konta - żeby chociaż tak pomóc, a także na wyniki policyjnego śledztwa - jak się okaże, że sprawa jest zbyt trudna do wyjaśnienia - to podajcie adres tej komendy - zmotywujemy ich listami do działania! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tajdzi Posted May 18, 2005 Share Posted May 18, 2005 Listami, a nawet osobiście. Byleby znaleźli drania.... :evil: :evil: :evil: Normalnie zasługuje na to co zrobił psu... A odnośnie dzieci, to niestety macie rację. Rodzice pozwalają znęcać się nad zwierzętami a potem wyrastają tacy zwyrodnialcy...Ja raz wydarłam się na dzieciaka co ganiał koty...wydarłam się na "pana" który ciągnął swojego psa na smyczy tak mocno, że pies kaszlał przyduszając się... Ale sami niestety tworzymy rzeczywistość :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tanitka Posted May 18, 2005 Share Posted May 18, 2005 Murka, jak on się miewa, lepiej? Koniecznie daj znać czy potrzebne są pieniądze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viktorija Posted May 18, 2005 Share Posted May 18, 2005 Niech ktoś, kto ma czas zrobi malila przechodzniego. mnie przeraża mozliwośc powrotu przez niego do schrosnika. trzeba dziąłać, zeby tak sie nie stało. Przyślijcie, jak nie mam czasu :( Dziewczyny, Deszczowa, jak z chetnymi na gaję? Nikt się nie nadaje dla tego psa? Może zgłosi się wiecej ludzi po Junko. Jak na razie nie mam chętnych... Czy ktoś w Was sprawdza te hotele w Lublinie? MOze coś tam jednak jest. Przecież on nie moze w schronisku sie znaleźć.... Kasa znajdzie sie na 100%. jakby co dołoży nasza fundacja. Ciekawe czy kogokolwiek znajdą Poalicjanci...Myślę, ze nie..., jak zawsze .... Tu potrzebne inne rozwiązania.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jagódka Posted May 18, 2005 Share Posted May 18, 2005 można sobie tylko wyobrazić, jakie ten psiak miał życie takie coś, co mu to zrobiło, nie jest warte najmniejszej cząsteczki z tej psiny :evilbat: :evilbat: :evilbat: :evilbat: :evilbat: :evilbat: :evilbat: czekamy na na numer konta Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
deszczowa Posted May 18, 2005 Share Posted May 18, 2005 Murka, masz priva ode mnie, powodzenia :cry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nati5 Posted May 18, 2005 Share Posted May 18, 2005 kliniki (na ulicy Stefczyka) :( :( :( przepraszam, ale nie mam dobrego zdania o tej klinice.....a czemu akurat tam a nie na Glebokiej? Popytam wsrod znajomych i moze ktos jak nie na stale, to chociaz na czas znalezienia domku zajmie sie nim Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
staralur Posted May 18, 2005 Share Posted May 18, 2005 Wyć mi się chce z rozpaczy i bezradności. I wsciekłosci, ze w Polsce skatowanie zwierzęcia jest uznawane za "zyn o małej szkodliwosci społecznej" :evil: :cry: Gaja, Junko teraz to biedne psisko. Gdzie my żyjemy i z kim? Bo ludźmi tego tałatajstwa nazwac nie można. Najwazniejsze, żeby psiur przeżył i,żeby można go było leczyć. A do pomocy policji jeśli sobie by nie radziła chetnie sie przyłączę :evilbat: Zdrowiej piesku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Irkowa Posted May 18, 2005 Share Posted May 18, 2005 zabić sie mozna z tej bezdradnosci :bigcry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jogi Posted May 18, 2005 Share Posted May 18, 2005 :cry: :cry: :cry: :cry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
avii Posted May 18, 2005 Share Posted May 18, 2005 Murka !!!!!!!!! Czy jemu potrzebne jest jakies legowisko ??? Na zdjęciach widać tylko gazety --- może coś podesłać ???????? Napisz chociaż czy On coś je :cry: :cry: :cry: czy może ma kroplówki ??bo w takim stanie............. :cry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
heket Posted May 18, 2005 Share Posted May 18, 2005 Murka, niepokojacy jest ten brak wiesci... Czuje to samo co wszyscy. To, co mozemy zrobic, to dac mu szanse na wyzdrowienie i znalezc dobry dom ("Kto ratuje jedno zycie..."). No i naglosnic cala sprawe. Czekamy na numer konta Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ciapa Posted May 18, 2005 Share Posted May 18, 2005 :o :cry: :cry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KZ Posted May 18, 2005 Share Posted May 18, 2005 Murka, daj znać co się z nim dzieje. W piątek jadę do rodziców do Lublina. Może mogę coś zrobić, cos przywieżć. Jeżeli chodzi o hotele to w Lublinie jest tylko ten na Stefczyka.Trzeba mu znaleść dom u dobrych ludzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted May 18, 2005 Share Posted May 18, 2005 Piesku , musisz żyć a potem będzie juz :kciuki: tylko lepiej Czekamy na wiadomości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted May 18, 2005 Author Share Posted May 18, 2005 Kochani, nie odzywam sie, bo czekam na konrektne wieści i info - na telefon ze schroniska. Dzis jeszcze na pewno bede wiedzieć wszystko. [b]Błagam o cierpliwość.[/b] Na razie pies i tak musi być w lecznicy, jeszcze nic nie wiem ile będzie to wszystko kosztować i na co konkretnie zbierać. Pieniądze zebrać zdążymy :) Co do hotelu, to rozmawiałam ze znajomą i polecała tylko ten na Stefczyka. Dokladnie nie wiem ile tam kosztuje doba, ale będzie pewnie około 17 zl. Pies ma bardzo dobry apetyt :) Weci czekają aż opuchlizna z łebke zejdzie. Jak tylko bede mieć info - dam znać z prędkością światła :) Aha, ktoś pytał dlaczego pies nie jest na Głębokiej. Otóż schronisko ma teraz umowę podpisaną z kliniką na Stefczyka i tam "lądują" wszystkie psy z tego schroniska. Jutro znajoma kupi i zawiezie pieskowi materacyk :) [b]deszczowa[/b] dzięki za wsio. Kontakt wykorzystam, niech tylko stan psiaka sie ustabilizuje :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KZ Posted May 18, 2005 Share Posted May 18, 2005 Murka, Jeżeli coś trzeba mu zawieźć to daj znać. Popytam wśród znajomych z Lublina (tymi z domkami) czy nie chcieli by go zabrać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viktorija Posted May 18, 2005 Share Posted May 18, 2005 Murko, daj znać, oczywiście, jak się dowiesz o jego stan zdrowia, głownie chodzi mi o to, czy będzie juz na pewno ślepy. W sprawie Junko zgłosiło się kilka osób, to moze jacyś ludzie wzięliby tego psa. Tylko musze więcej wiedzieć. rozumiem, zę Ty też nie masz żadnych wieści, bo jakbyś miała, to byś nam przekazała. W takim razie grzecznie czekamy, a o kasie myśl na końcu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted May 18, 2005 Share Posted May 18, 2005 Brak słów, jakbym dorwała takiego s... tobym go normalnie ...... (pi,pi,pi...). U nas niestety nie ma przede wszystkim egzekwowania prawa - to nie USA czy Anglia, że działa RSPCA - a jak bardzo by się coś takiego przydało! Jakby ludzie wiedzieli, że to nie czcze słowa, że zostaną ukarani, to by było na pewno mniej takich rzeczy (a może nie?). Generalnie, najwięcej takich sytuacji drastycznych jest chyba na wsiach - tam psy traktowane są jak rzeczy, nie jak żywe istoty i ja jakbym miała cokolwiek do gadania pozwolenia na psy wprowadziłabym właśnie NA WSIACH !!! No ale mogę sobie pomarzyć. Wracając do rzeczy - moze wystawić aukcję na allegro - może zbierzemy troszkę pieniążków, a może udałoby się jakiegoś sercowego ludzia znaleźć, który by go wziął? Potrzebowałabym tylko nr konta, najlepiej może schroniska, gdzie ludziska mogliby wpłącać pieniądze - co myślicie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted May 18, 2005 Author Share Posted May 18, 2005 [b]Kochani, piesek czuje się lepiej[/b] :D Obrzęk i krwiaki z głowy powoli schodzą. Weterynarz czeka aż zejdzie opuchlizna, aby zająć sie szyją. Powiedział jednak że psiak najprawdopodbniej będzie żył :D Co do wzroku - całkiem ślepy nie jest, ale widzi niewiele. Nie wiadomo jednak jeszcze czy to na skutek urazu czy z innego powodu. Psa czeka dłuuugie leczenie. Nie ma szans, by na razie opuścił klinikę. Także o hotelu można zapomnieć. Pieniążki można już zacząć zbierać. Sam pobyt w klinice będzie sporo kosztował. Jutro powinnam wiedzieć ile kosztuje dokładnie doba. Z tego co się orientuję to około 12 zł. Numer konta chciałabym podać swój własny. Będę mogła to wszystko łatwiej ogarnąć i kontrolować. Mam powiadamianie SMSem i będę mogła na bieżąco informować jakie kwoty przychodzą i od kogo. Będę też miała pewność, że pieniążki trafią na ten konkretny cel. Wszystkie pieniążki przekarzę schronisku, tam otrzymam kwit, potwierdzający darowiznę, który zaprezentuję na forum. Mogę też coś sama zakupić i potem zaprezentować paragon czy rachunek. Jeśli ktoś jednak będzie miał wątpliwości co do przelewania pieniędzy na osobę prywatną, moge podać też konto LSOZu - ale tam rachunki są sprawdzane raz na tydzień. I nie mam na nie żadnego wpływu. Prosze powiedzcie jakie konto mam podać - czy obydwa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KZ Posted May 18, 2005 Share Posted May 18, 2005 Murka, Podaj swoje. Chyba nikt tutaj nie posądzi Cie o oszustwo. A z LSOZ to nigdy nie wiadomo. Dawaj to konto. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted May 18, 2005 Share Posted May 18, 2005 Oczywiście podaj swoje. Nie wiem tylko, czy bezpiecznie jest podawać swoje konto publicznie... Ktoś kiedyś pisał, że można to wykorzystac do różnych przekrętów (to znaczy nie ty :wink: tylko złodzieje, którzy taki numer zobaczą mogą jakoś ukraść ci pieniądze). Ale nie wiem, czy tak faktycznie jest, czy tez jest to przesadna ostrżność? :niewiem: Super, że piesek lepiej sie czuje :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.