brazowa1 Posted September 14, 2009 Author Posted September 14, 2009 no własnie przytyl nieznacznie,za to porasta sierścia. Serducho ma chore-to wiecie? Quote
pinkmoon Posted September 14, 2009 Posted September 14, 2009 [quote name='brazowa1'] Serducho ma chore-to wiecie?[/quote] :-o To taka metafora że chory z tęsknoty za domem, czy naprawdę coś mu dolega? Quote
brazowa1 Posted September 14, 2009 Author Posted September 14, 2009 Od samego początku dostaje leki.Oczywiscie klopoty z sercem moga byc przejsciowe=przy takim wyniszczeniu organizmu. Quote
brazowa1 Posted September 15, 2009 Author Posted September 15, 2009 jestem tak samo zszokowana jak wszyscy.HugoBoss nie żyje.Wczoraj wieczorem,jak zawsze na noc przeniesiony do pawilonu,rano-znaleziono go martwego,jakby spał-głowa połozona na łapach. Na razie nic wiecej nie jestem w stanie napisac,musze sie oswoic z ta myśla,potem,potem.... Quote
pinkmoon Posted September 15, 2009 Posted September 15, 2009 ...nawet nie wiem co powiedzieć. Hugo :-( piękny, mądry i dobry wielkopsie... Quote
Laima Posted September 15, 2009 Posted September 15, 2009 Czytałam wątek, to musiał być wspaniały pies. BARDZO MI PRZYKRO. Quote
lunarmermaid Posted September 15, 2009 Posted September 15, 2009 Taki wspaniały pies.Nie zaznał wiele dobrego w życiu,może za TM będzie szczęśliwy.:-( Czy to z powodu serducha odszedl tak nagle? Będzie coś wiadomo więcej? Quote
brazowa1 Posted September 15, 2009 Author Posted September 15, 2009 juz dzis nie mialam nawet ochoty sie dopytywać.Nawet nie chciałam,zeby mi opowiadali.Przykro było wszystkim,wszyscy go polubili,to był dobry,bardzo dobry pies.Nie moge uwierzyc,ze go nie ma. Quote
Redpit Posted September 15, 2009 Posted September 15, 2009 (*) :-( pewnie odszedł we śnie...skoro tak leżal :( - biedny.:shake: Quote
a-markofix Posted September 16, 2009 Posted September 16, 2009 szok :-( [*] niech biega wolny i szczęśliwy po "tęczowych łąkach" Quote
Ajula Posted September 16, 2009 Posted September 16, 2009 tak mi go szkoda :-( mam nadzieję, że odszedł we śnie, że nic go nie bolało Quote
Ciucik Posted September 16, 2009 Posted September 16, 2009 A ja się cieszę,że przynajmniej w schyłku życia czuł się bezpieczny,miał pełną michę i czasem rękę,która pogłaskała szorstkie futro.Chociaż to było tylko schronisko, to i tak dla zbyt wielu psów luksus nie do osiagnięcia. Quote
brazowa1 Posted September 16, 2009 Author Posted September 16, 2009 Tez tak staralam sie mysleć,ze chociaz przez te dwa miesiace był waznym psem,lubianym i doswiadczył jakiegos tam uczucia radosci,bo spacer,przywiązania,bo cieszył sie do nas.Ale nie dałam rady tym sie pocieszyc,bo jego historia miala skończyc sie w domu.Nie miał odejśc w schronisku,wszystko szło w dobrym kierunku.Miał byc dom. Quote
szuwar Posted September 19, 2009 Posted September 19, 2009 No nie :-(:-(:-( To nie tak miało być... Tydzień mnie nie było, spodziewałam się zupełnie innych wiadomości:-( Quote
Guest mareksy Posted September 20, 2009 Posted September 20, 2009 Żegnaj Hugo :-( Miałem wielką nadzieję, że finał będzie zuełnie inny.... Quote
szuwar Posted October 5, 2009 Posted October 5, 2009 Oglądnęłam sobie fotki Wielkopsa... Tak strasznie mi go żal. Quote
acha44 Posted October 28, 2009 Posted October 28, 2009 Do widzenia Wielkopsie, mam nadzieję, że śmierć tym razem była łaskawa i odszedłeś w sennych marzeniach bez bólu.... Quote
KWL Posted November 14, 2009 Posted November 14, 2009 Przepraszam za offa :-) Mojo Jego jedyna szansa na normalne życie to doświadczony hotel - jeśli nie uzbieramy deklaracji to nigdy już nie wyjdzie na spacer, nie wytarza się w trawie, będzie wegetował schowany w budzie w małym boksie... a to prawdziwe kaukaskie cudo, i właśnie dlatego skazane na box... [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/kaukaz-mojo-pies-nie-dla-idiotow-zbieramy-deklaracje-jeszcze-235zl-miesiecznie-146582/[/URL] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.