Jump to content
Dogomania

Jak reagujecie na chamstwo innych psiarzy? [2]


dog_master

Recommended Posts

[quote name='N&N']Nie dziwię się mamie malucha, że zareagowała. Reakcja właściciela psa była nadmierna i niedostosowana do sytuacji.[/QUOTE]

Podziel się z nami patenten na wszechwiedzę... bardzo chętnie dowiem się jak to jest nie być, nie widzieć, a jednak wiedzieć co zrobić można było a czego nie :sabber:

Kupił bym sobie chętnie taką szklaną kulę i też wywróżył kilka rozwiązań... Jak to tam leciało? "Sprzedam encyklopedię, 12 tomów. Ożeniłem się i żona wie lepiej. Wszystko." [IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/a/hihi.gif[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

N&N nie wzięłaś pod uwagę, że za złapanie dziecka np. za ramię można zebrać od matki większy opieprz niż za krzyknięcie ;) bo zaraz się okaże, że szarpiesz dziecko i bóg wie co jeszcze. W blokowanie swoją osobą próbującego podbiec do psów dziecka też nie chce mi się bawić, szczególnie kiedy idę z dwoma psami - a kiedy ktoś idzie z psem, który na dziecko może zareagować agresywnie, to nawet gdyby był w kagańcu, nie byłoby to bezpieczne. Może żeby ogarnąć to wyobraźnią, trzeba mieć jakiś czas pod opieką psa, który na dzieci reaguje bardzo agresywnie - ja miałam taką wątpliwą przyjemność przez kilka lat, widziałam co ten pies u poprzedniego właściciela zrobił dziecku i po jakim czasie były blizny, i może dlatego nie mam wątpliwości, czy dziecku bardziej zaszkodzi okrzyk "stój" czy podbieganie z wrzaskiem na pełnej prędkości do obcych psów.

Serio nie rozumiem ani tego szumu o krzyknięcie do dziecka "nie podchodź", ani o to, że ktoś w nerwach na forum nazwał dziecko, które źle się zachowało, bachorem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='barbarasz49']A wracając do psich kupek,moja "kochana" sąsiadka , swojego mixa pudla regularnie rano,po południu i wieczorem wypuszcza poza swoją posesję,żeby sobie w samopas pobiegał i przy okazji zrobił kupkę. Tak się jakoś składa że robi te swoje kupy albo pod moim ogrodzeniem albo drugiego sąsiada. Na zwróconą jej uwagę żeby piesek raczej załatwiał się w jej ogródku albo żeby chociaż sprzątnęła jego kupy z pod naszych płotów,oświadczyła że ona się brzydzi i tego robić nie będzie. wcześniej zajmował sie tym jej zmarły mąż. Nam ręce opadają ale nie chcemy konfliktu z "biedną delikatną" wdową i dlatego albo mój małżonek albo poszkodowany sąsiad posłusznie sprzątają efekty wydalania jej psa. Trwa to już dość długo,ale cóż podobno na chamstwo trudno znaleźć skuteczne lekarstwo, a przecież sądzić się z babą nie będziemy tym bardziej że jej piesek już bardzo leciwy - 15 lat i mamy cichą nadzieję że ta sytuacja nie będzie trwała w nieskończoność.[/QUOTE]

Ja się próbowałam "zaczajać" na sprawców, ale nigdy mi się nie udało ;) Więc zakupiłam taką specjalną łopatkę-chwytak i dzielnie sprzątam. Uprzedzam podejrzenia - nie, nie spędzam całych dni z lornetką przy oknie, ale chciałabym wiedzieć, który z sąsiadów jest tak uprzejmy, że dostarcza mi przemiłej gimnastyki. Bo tak jak w Twoim przypadku, wszyscy na osiedlu mają swoje ogrody. A ktoś wyprowadza pieski pod mój, nie swój płot :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Golson']Kupił bym sobie chętnie taką szklaną kulę i też wywróżył kilka rozwiązań... Jak to tam leciało? "Sprzedam encyklopedię, 12 tomów. Ożeniłem się i żona wie lepiej. Wszystko." [IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/a/hihi.gif[/IMG][/QUOTE] Fajne. :lol:


Martens, masz rację. Nigdy nie miałam bardzo agresywnego psa. Sądzę jednak, że 6 miesięczne szczenię nie jest agresorem rozorywającym kłami każdą dziecięcą twarzyczkę. No i nie wiesz, czy to konkretne dziecko wpadłoby na szczenię i uwiesiło mu się na szyi.

Chociaż raz miałam taką sytuację. :roll: Raz w ciągu nastu lat mieszkania z psami. Nie spodziewałam się, że dziecko przytuli. Rozmawiałam chwilkę POTEM z mamą malutkiej. :evil_lol: Myślę, że doszłyśmy do porozumienia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='N&N']No i nie wiesz, czy to konkretne dziecko wpadłoby na szczenię i uwiesiło mu się na szyi.[/QUOTE]

No jak to tak? :crazyeye: Ciebie gdzieś nie było, nie widziałaś, a jednak nie przeszkodziło Ci to w wydaniu bardzo jednoznacznej opinii, a komuś odmawiasz takiej umiejętności?

Fiu fiu, wszechwiedza widać wybredna, nie każdy może ją posiąść [IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/wazniak.gif[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

:megagrin:
Nawet nie chcę sobie wyobrażać jak bardzo buracka i prostacka jestem dla niektórych mamusiek, bo nic innego by mi do głowy nie przyszło, jak wrzasnąć. Tragedia niesamowita, ciekawe kiedy dzieciątko się otrząśnie.
Gdybym miała taką sytuację, to mamusia powinna mi być jeszcze wdzięczna, że wrzasnęłam i zatrzymałam dziecko, zanim niepilnowane dobiegło do obcych psów. Ale nie od dziś wiem, że wiele mamuś jest nawiedzonych i przewrażliwionych na punkcie swoich pociech, więc znając życie miałaby jakiś problem, a wtedy na niej też bym nic nie zostawiła.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Golson'] Fiu fiu, wszechwiedza widać wybredna, nie każdy może ją posiąść [IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/wazniak.gif[/IMG][/QUOTE]
Nie mi oceniać twoje możliwości intelektualne. :diabloti: Do oceny zachowania w konkretnej, opisanej sytuacji mam prawo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='N&N']Nie mi oceniać twoje możliwości intelektualne. :diabloti: Do oceny zachowania w konkretnej, opisanej sytuacji mam prawo.[/QUOTE]

No pewnie. Szkoda tylko, że podkolorowałaś sobie sytuację aby tylko pasowała do Twojej oceny... [IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/a/rozpacz.gif[/IMG] Bo przecież Twoja racja z definicji jest Twojsza! [IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/los2.gif[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Nie nie, Golson nie. Ja Ci po prostu zazdroszczę powodzenia i sławy. Tych piszczących z zachwytu dzieci pędzących co tydzień w twoją stroną. Ja tak nie mam. Mam zwyczajne, przewidywalne i nudne życie.
Pisałam to z zazdrości. :-D

Dobrej nocy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='N&N']Nie nie, Golson nie. Ja Ci po prostu zazdroszczę powodzenia i sławy. Tych piszczących z zachwytu dzieci pędzących co tydzień w twoją stroną. Ja tak nie mam. Mam zwyczajne, przewidywalne i nudne życie.
Pisałam to z zazdrości. :-D

Dobrej nocy.[/QUOTE]

Ale masz szklaną kulę. A to już niemal coś na miarę wróżbity Macieja. [IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/los2.gif[/IMG]
Polecam gorąco tego optometrystę... może jednak co zdiagnozuje? [IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/a/rozpacz.gif[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

na dziecko biegnące do psa krzyknąć nie wolno, a jakby takie dziecko wyciągało rączki do wrzątku a my byśmy stali dwa metry dalej i nie damy rady do malucha dobiec to też krzyknąć nie wolno (tak, tak wiem, że dziecka trzeba pilnować i nie zostawiać wrzątku tam gdzie dziecko chodzi, ale jakby...)?
długotrwałe darcie ryja czy wyzwiska to owszem, przesada ale krótkie "NIE RUSZ" traumy dziecku żadnej nie wyrządzi, a może mu uratować zdrowie i życie. tak jak nie wolno krzyczeć na dziecko non stop za każdą pierdołę, tak nie wolno też przesadzać w drugą stronę i całkowicie wykluczyć krzyk ze sposobów komunikacji z dzieckiem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Golson']Ale masz szklaną kulę. A to już niemal coś na miarę wróżbity Macieja. [IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/los2.gif[/IMG]
Polecam gorąco tego optometrystę... może jednak co zdiagnozuje? [IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/a/rozpacz.gif[/IMG][/QUOTE]

Wybacz, ale nie interesują mnie personalne wycieczki i osobiste przepychanki.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']na dziecko biegnące do psa krzyknąć nie wolno, a jakby takie dziecko wyciągało rączki do wrzątku a my byśmy stali dwa metry dalej i nie damy rady do malucha dobiec to też krzyknąć nie wolno (tak, tak wiem, że dziecka trzeba pilnować i nie zostawiać wrzątku tam gdzie dziecko chodzi, ale jakby...)?
długotrwałe darcie ryja czy wyzwiska to owszem, przesada ale krótkie "NIE RUSZ" traumy dziecku żadnej nie wyrządzi, a może mu uratować zdrowie i życie. tak jak nie wolno krzyczeć na dziecko non stop za każdą pierdołę, tak nie wolno też przesadzać w drugą stronę i całkowicie wykluczyć krzyk ze sposobów komunikacji z dzieckiem.[/QUOTE]


1. Nigdy nie wolno krzyczeć i basta.
2. Bluźnisz, zawsze można wytłumaczyć dziecku "Nie ruszaj tego synku bo Ci skóreczka zejdzie z paluszków"
3. Nie lubisz dzieci.
4. Jeżeli Ty w takiej sytuacji krzyczysz to znaczy, że gnoisz dzieci.
5. Przecież zawsze można inaczej wyjść z sytuacji, szklana kula tak mówi, a ona się nie myli.

Wybierz sobie odpowiedź wedle uznania [IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/bigok.gif[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='N&N']Wybacz, ale nie interesują mnie personalne wycieczki i osobiste przepychanki.[/QUOTE]

No popatrz, podrwić sobie z kogoś, pokoloryzować to pierwsza... a jak już ktoś odpowie na podobnym poziomie to "nie interesują jej osobiste wycieczki" [IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/a/hihi.gif[/IMG] Czyżby moralność Kalego? [IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/zaklopotanie.gif[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Oooo, ktoś słyszał o Kalim. Imponujące. Teraz to chyba powinnam paść na twarz z zachwytu, błagać o przebaczenie, bo mój interlokutor ma jednak poziom? Tak? :lol: I ten poziom pokazuje ryczeniem/wrzaskami na dziecko/paniusiami i bachorami? Tak? To Ja jednak podziękuję za taki "poziom". Wolę pozostać przy swoim. Mało widowiskowym, ale za to nie wymagającym egzorcysty. :diabloti: Bo jak co tydzień atakują dorosłą osobę krwiożercze dzieci nie do opanowania, to naprawdę ktoś ma poważny problem ze sobą i z postrzeganiem świata.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='N&N']Oooo, ktoś słyszał o Kalim. Imponujące. Teraz to chyba powinnam paść na twarz z zachwytu, błagać o przebaczenie, bo mój interlokutor ma jednak poziom? Tak? :lol: I ten poziom pokazuje ryczeniem/wrzaskami na dziecko/paniusiami i bachorami? Tak? To Ja jednak podziękuję za taki "poziom". Wolę pozostać przy swoim. Mało widowiskowym, ale za to nie wymagającym egzorcysty. :diabloti: Bo jak co tydzień atakują dorosłą osobę krwiożercze dzieci nie do opanowania, to naprawdę ktoś ma poważny problem ze sobą i z postrzeganiem świata.[/QUOTE]

Kolejny raz poproszę Cię byś się zdecydowała. To w końcu interesują Cię te prywatne wycieczki czy też nie? [IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/zaklopotanie.gif[/IMG]

Każdy kolejny Twój post jest coraz bardziej żenujący [IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/zaklopotanie.gif[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE][COLOR=#000000]1. Nigdy nie wolno krzyczeć i basta.[/COLOR]
[COLOR=#000000]2. Bluźnisz, zawsze można wytłumaczyć dziecku "Nie ruszaj tego synku bo Ci skóreczka zejdzie z paluszków"[/COLOR]
[COLOR=#000000]3. Nie lubisz dzieci.[/COLOR]
[COLOR=#000000]4. Jeżeli Ty w takiej sytuacji krzyczysz to znaczy, że gnoisz dzieci.[/COLOR]
[COLOR=#000000]5. Przecież zawsze można inaczej wyjść z sytuacji, szklana kula tak mówi, a ona się nie myli. [/COLOR]
[/QUOTE]

1. Są sporadyczne sytuacje gdy nie ma wyjścia (zacytuj gdzie było że nie wolno nigdy)
2. owszem można, w ostateczności po krzyknięciu
3. ja nie lubię
4. zależy od sytuacji w przypadku posiadania 6 miesięcznego psa na smyczy stojąc po prostu w rogu, w oddaleniu od wejścia z którego wybiega dziecko. Nie widzę problemu w wystąpieniu np. przed psa zamiast prehistorycznego ryku choć ryk tak jak najbardziej tylko na mamuśkę. no chyba że dziecko biegło z jakąś nadludzką prędkością
5. nie zawsze ale w większości przypadków. Innych forumowiczów dzieci nie atakują co tydzień zmuszając do ryku.

I nie chodzi o jakiś uszczerbek na dziecięcej psychice tylko o zwykłą kulturę której wymagamy od innych.

I nie wiem czy tak rzadko się drze na te dzieci skoro większość tu obecna stosuje taką metodę :eviltong:

Ale to może dla mnie jest sytuacja abstrakcyjna bo dzieci się na mnie nie rzucają.

Edited by PaulinaBemol
Link to comment
Share on other sites

[quote name='PaulinaBemol']
I nie [B]chodzi[/B] o jakiś uszczerbek na dziecięcej psychice tylko [B]o zwykłą kulturę której wymagamy od innych[/B].[/QUOTE]

[B]PaulinaBemol,[/B] nie wysilaj się. Nie zrozumie. Za ambitnie napisane. Po wpisach ostatnio zbanowanych użytkowników forum można stracić nadzieję w ludzi. :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']kto nigdy nie odpowiedział chamstwem na chamstwo niech pierwszy rzuci kamień:cool3:[/QUOTE]

To już nawet pomijam... wystarczy, że najbardziej radykalne zdanie mają Ci, którzy na początku dyskusji stwierdzaja:

[QUOTE]Ja nie wiem, co tam się stało.[/QUOTE]

A to już jest tak idiotyczne, że aż śmieszne [IMG]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/zaklopotanie.gif[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='N&N'][B]Beatrix[/B], jest różnica, między pijackim bluzgiem, a biegiem dziecka. :-)[/QUOTE]
a i owszem, dlatego do dziecka można krzyknąć "STÓJ", a nie wyskakiwać mu z wiązanką jaką puściłoby się pijanemu, zaczepiającemu nas po chamsku gościowi;)

ja tam nie oceniam zachowania Golsona. chociaż sama bym nie krzyczała i z takiej sytuacji raczej się ucieszyła, bo widziałabym w tym super sytuację szkoleniową na przyszłość to nie zamierzam robić z niego niezrównoważonego chama, bo krzyknął żeby się dzieciak zatrzymał. powtarzam po raz drugi: długotrwałe darcie ryja czy bluzgi do dziecka, które tylko chciało podbiec są niedopuszczalne ale krótkie "STÓJ" jest w porządku.

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...