Jump to content
Dogomania

Sowroneczka

Members
  • Posts

    72
  • Joined

  • Last visited

About Sowroneczka

  • Birthday 10/19/1981

Converted

  • Location
    Wrocław

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

Sowroneczka's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

24

Reputation

  1. Witam :) Na majówkę Pyza pojechała beze mnie :placz: Ja musiałam zostać w pracy, więc żadnych zdjęć w deszczu nie będzie ;) Ale mam sporo innych i jak się w końcu zmobilizuję, to dodam :D
  2. [quote name='Pani Profesor']w kwestii nieprzydatnych zawodowo umiejętności jestem liderką klasy światowej :cool3:[/QUOTE] To ja się dołączam: zapamiętuję teksty wszystkich piosenek (po polsku i angielsku), które słyszałam max 2 - 3 razy, ale ważne rzeczy, które pamiętać należy, za nic nie wchodzą mi do głowy. Mój żon nie może wyjść z podziwu, że znam jak leci wszystko, od disco-polo, po hip hop, ale piny, numery telefonów i inne przydatne rzeczy jednym uchem wpadają, a drugim wypadają... :D
  3. Ja rzeczy "normalne" rozdaję po rodzinie i znajomych, ewentualnie daję moim dziewczynkom z pracy (jak są grzeczne :evil_lol:) A dziecięce zalegają mi na strychu sama nie wiem po co, bo rozmnażać się więcej nie planuję. Chyba czekam, aż ktoś znajomy się dorobi córki - wtedy ciocia Agatka wbije z siatami :loveu:
  4. Ale bazarek trzeba ZROBIĆ, a ja rzeczy w internecie robić nienawidzę. Dlatego na tablicy sprzedałam tylko wózek po malej i krzesełko do karmienia - w przypadku "drobnicy" (ubranek, zabawek itp.) akcja mnie przerasta :roll:
  5. Ja tylko raz wystawiłam jakieś rzeczy koło kontenera, bo potem je znajdowałam rozwleczone po okolicy i zniszczone :( Teraz staram się wywozić na wieś, albo do zakonnic. A niedawno naiwnie postanowiłam ciuchy i zabawki po Nucie (w bardzo przyzwoitym stanie) oddać do domu samotnej matki. Zadzwoniłam i dostałam oburzoną odpowiedź, że nie, bo UŻYWANYCH nie chcą! I tak sobie je trzymam w workach a strychu, bo wszyscy dzieciaci znajomi mają chłopców, wyrzucić szkoda, a w pojemniki PCK nie wierzę :(
  6. No i dlatego mi szkoda, że u nas nie ma zwyczaju wyprzedaży garażowych...
  7. No nieźle - takie coś by mnie serio przeraziło, ja się boję tłumów :oops: A z moich doświadczeń wynika, że "na łowy" najlepiej się wybierać w małych miejscowościach. Większy wybór, niższe ceny i milsi ludzie (bez drapieżnych zapędów ;))
  8. [quote name='Pani Profesor']my z TŻ-tem też kochamy 'rynek wtórny' :D :D [/QUOTE] Ja jestem za to królową lumpeksów i pchlich targów :loveu:
  9. Mnie wszystkie takie odchyły fascynują. Na przykład zbieracze... Mamy taką babeczkę na osiedlu - piękny dom, piękny ogród, a ona obok śmietnika przejść nie może, jak nie zajrzy czy czegoś "fajnego" w nim nie ma :roll: Żal i takich ludzi i ich rodzin.
  10. Szczerze mówiąc od kiedy zmądrzałam i nie mam ambicji wyglądać jak młody chłopiec (czyt. modelka :diabloti: ) to mi się waga unormowała w rozsądnym przedziale. No i z psem się sporo ruszam, więc raczej powyższe obrazki mi nie grożą ;)
  11. Takie ładne są te zdjęcia, że powinnaś kalendarz z Waldemarem zrobić i na bazarku wystawić. Ja kupię :loveu:
  12. Ja lubię właśnie czerwone, wytrawne - więc innymi słowy gorzkie :) Do tego jakieś przekąski i tak upływa mi większość wieczorów, a tyłek roooooośnie :loveu: Na szczęście los obdarzył mnie mężem, który lubi duże kobitki, więc jak narzeka, to tylko, że za chuda jestem (a uwierzcie mi - za chuda, to ja byłam w podstawówce :diabloti: )
  13. To ostatnie zdjęcie jest przepiękne! I zazdraszczam Wam wyjazdu - nam udało się wyrwać nad jezioro (z Pyzą, bez Nutki - czyli dla wrednej matki idealnie :diabloti: ), ale tylko na półtora dnia...
  14. Ja tam wino uwielbiam. I papierosy też... (chociaż przy dziecku i psie nie palę). I z zasady nie liczę jak często i jak dużo obu powyższych używam, bo pewnych rzeczy lepiej nie wiedzieć :evil_lol:
×
×
  • Create New...