ULKA12 Posted June 3, 2012 Posted June 3, 2012 (edited) Niestety z postrzyżyn Peggy wyszły nici. Muszę ją najpierw wyprać, a pogoda niezbyt nam sprzyja, jest zimno i nie chcę ryzykować przeziębienia psicy. Megan w kłębie ma 55 cm, natomiast Peggy 45/50, nie mogłam zmierzyć dokładnie ponieważ się bardzo wierciła. Edited June 3, 2012 by ULKA12 Quote
margaret Posted June 3, 2012 Posted June 3, 2012 jest jeszcze jeden dom zainteresowany Peggi, tym razem z Bydgoszczy, kciuki trzymacie??? Quote
danka4u1 Posted June 3, 2012 Posted June 3, 2012 [quote name='ULKA12']Niestety z postrzyżyn Peggy wyszły nici. Muszę ją najpierw wyprać, a pogoda niezbyt nam sprzyja, jest zimno i nie chcę ryzykować przeziębienia psicy. Megan w kłębie ma 55 cm, natomiast Peggy 45/50, nie mogłam zmierzyć dokładnie ponieważ się bardzo wierciła.[/QUOTE] [quote name='margaret']jest jeszcze jeden dom zainteresowany Peggi, tym razem z Bydgoszczy, kciuki trzymacie???[/QUOTE] Trzymamy za pogodę, kąpiel naszych brudasów, postrzyżyny Peggi i domy dla obu psic. Lenimy się, bo zaciśnięte kciuki nie pozwalają na żadną aktywność, ale dla Dwupaku- wszystko!!! Quote
margaret Posted June 3, 2012 Posted June 3, 2012 wiecie co wydaje mi się, że mamy 2 fajne potencjalne domy dla Peggi, i w obu wartałoby zrobić wizytę przedadopcyjną - we Wrocławiu - to na mojej głowie, czekam tylko na ostateczne potwierdzenie woli - w Bydgoszczy - państwo są na tak, i zgadzają się na wszelkie procedury,[B] proszę pomóżcie znaleść kogoś do wizyty PA w Bydgoszczy! Może na wątku jest ktoś z tamtych stron? albo zna kogoś wartego polecenia? [/B] Quote
Bejotka Posted June 3, 2012 Posted June 3, 2012 Ja też mocno trzymam kciuki za domek dla Peggi :kciuki::kciuki: Quote
malawaszka Posted June 3, 2012 Posted June 3, 2012 tu są ludzie z Bydgoszczy: [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/115475-Bydgoszcz-Schronisko-dla-Zwierz%C4%85t-Aktualizacja-22-08[/url] Quote
jola_li Posted June 3, 2012 Posted June 3, 2012 [quote name='margaret']wiecie co wydaje mi się, że mamy 2 fajne potencjalne domy dla Peggi, i w obu wartałoby zrobić wizytę przedadopcyjną - we Wrocławiu - to na mojej głowie, czekam tylko na ostateczne potwierdzenie woli - w Bydgoszczy - państwo są na tak, i zgadzają się na wszelkie procedury,[B] proszę pomóżcie znaleść kogoś do wizyty PA w Bydgoszczy! Może na wątku jest ktoś z tamtych stron? albo zna kogoś wartego polecenia? [/B][/QUOTE] Kciuki mocno zaciśnięte :)!!! Tu: [url]http://www.dogomania.pl/forum/memberlist.php?s=&securitytoken=1338757677-d85f12d63f9ed0ef2be39804abefc6fde131fb8c&do=getall&ausername=&homepage=&field1=&field2=Bydgoszcz&field3=&field4=&icq=&aim=&msn=&yahoo=&skype=&postslower=&postsupper=&joindateafter=&joindatebefore=&lastpostafter=2012-05-15&lastpostbefore=&sort=username&order=[/url] są Osoby z Bydgoszczy, które logowały się po 15/05. Przepraszam do wtorku nie dam rady wysyłać zapytań, jak bym potem się przydała, to chętnie służę. Quote
danka4u1 Posted June 3, 2012 Posted June 3, 2012 Domek dla Peggi?!? :multi:I chciałabym i się boję...po ostatnich doświadczeniach z Meggi. Jakoś przyzwyczaiłam się, ze dwupak jest zadbany i bezpieczny u Uli...wiem, ze tak nie może być, ale serce [B]matki[/B] boli;) Widziałam margaret, ze wpisałaś na wątku bydgoskiego schroniska prośbę o pomoc i wizytę przedadopcyjną. Napisz nam coś więcej o tych potencjalnych domkach. Moze będziesz miała Peggi na wyciągnięcie ręki, bo do Bydgoszczy jednak kawał drogi:shake: Quote
margaret Posted June 3, 2012 Posted June 3, 2012 (edited) państwo z Bydgoszczy zadzwonili po dwutygodniowym namysle z gotową decyzją na TAK, mieszkają w bloku ale na parterze z wyjściem do ogródka, tak zrozumiałam, mają w domu dwoje dorosłych dzieci i adoptowanego w pierwszym roku życia 9-letniego Basa, psa po przejściach, ślicznego posokowca, zaswiadczam że śliczny bo widziałam zdjęcia :) pies ich lubi nieduże psy a zwłaszcza suczki :), to małżeństwo lubiące pobyt na łonie przyrody, niedaleko las, weekendy namioty a pani z Wrocławia szuka pieska dla swojej mamy, która ma domek z prześlicznym niemałym ogrodem, do towarzystwa starszą suczkę znajdę, zapełniła by lukę po zmarłym w ub. roku innym kundelku odratowanym z powodzi, w otoczeniu będzie rodzina z trojką dzieci, widziałam zdjęcia i psów i ogrodu, ale czekam na potwierdzenie decyzji i ewent. umówienie wizyty PA mam więcej szczegołów ale nie chcę tak na publicznym forum, rozumiecie Dzieki Ula za pomiary :loveu:, zanotuję w terminarzu, bo pamięć ulotna Danko, ja wiem, każda adopcja to ryzyko, ale moim zdaniem brak adopcji to jeszcze większe, może trzeba się mentalnie przygotować na opuszczanie gniazda przez nasze panny? może to o dziwo Peggi strachulec pierwsza znajdzie dom na stałe?, ja nie chcę wyrokować, ale mam dobre przeczucia tym razem odległość mnie za bardzo nie przeraża, sama jechałam po swoją Petrę ponad 400 km w jedną stronę, i pośredniczyłam czasem w adopcjach na dalekie odległości, np. taka Narnia jechała do swojego Domu Stałego a raczej Pałacu Stałego :cool3: jakieś 500 km, jesli ludzie są sensowni, i gotowi wziąć psa, którego nie dotknęli ręką a znają tylko ze zdjęć - to czemu nie? Edited June 3, 2012 by margaret Quote
margaret Posted June 3, 2012 Posted June 3, 2012 [quote name='danka4u1']Czytam i myślę, myślę i czytam....[/QUOTE] taaaak i.......? Quote
danka4u1 Posted June 3, 2012 Posted June 3, 2012 (edited) I czekamy na kogos do wizyty w Bydgoszczy i na Twoją relację z wizyty we Wrocławiu. Kiedy to..? A potem, albo dalej myślimy,albo bez namysłu wysyłamy biedaczynę Peggi w swiat szeroki:shake: Widziałam, że na wątku schroniskowym zgłosiła się już osoba chętna do pomocy z wizytą... nie ma jak dogomaniacy:loveu: Czekamy, trzymamy kciuki za powodzenie Peggi i myślimy, myślimy..;) Edited June 4, 2012 by danka4u1 Quote
ULKA12 Posted June 4, 2012 Posted June 4, 2012 Mnie osobiście z opisu bardziej podoba się Wrocław, przesądził ogród. Z drugiej strony czy starsza pani będzie miała cierpliwość wyprowadzać Peggy na początku na smyczy nawet do ogrodu? Czy zrozumie jej lęki przed zmianami, na pewno pierwsze tygodnie będą ciężkie dla wszystkich, a najbardziej dla Peegy. Nowe miejsce, nowi ludzie, a ona jak jej zmieniła legowisko to kilka dni sie do niego przekonywała. AAAAAA boję się, ale trzeba próbować i wierzyć, że będzie dobrze. Ja najbardziej boje się ucieczki Pegulca, może by ją zaczipować? Tak na wszelki, odpukać, wypadek? Quote
Olena84 Posted June 4, 2012 Author Posted June 4, 2012 (edited) Witam po nieobecnosci, zaraz podopisuje nowe wplaty, 600zl za czerwiec poszlo, a tu widze jakas zmiana sie szykuje! Winter zaraz wszystko poopisuje, Edited June 4, 2012 by Olena84 Quote
xxxx52 Posted June 4, 2012 Posted June 4, 2012 [quote name='ULKA12']Mnie osobiście z opisu bardziej podoba się Wrocław, przesądził ogród. Z drugiej strony czy starsza pani będzie miała cierpliwość wyprowadzać Peggy na początku na smyczy nawet do ogrodu? Czy zrozumie jej lęki przed zmianami, na pewno pierwsze tygodnie będą ciężkie dla wszystkich, a najbardziej dla Peegy. Nowe miejsce, nowi ludzie, a ona jak jej zmieniła legowisko to kilka dni sie do niego przekonywała. AAAAAA boję się, ale trzeba próbować i wierzyć, że będzie dobrze. Ja najbardziej boje się ucieczki Pegulca, może by ją zaczipować? Tak na wszelki, odpukać, wypadek?[/QUOTE] Ulka ,masz sluszne obawy.Wazne jest ile ta starsza osoba ma lat,czy moze wybierac sie na dlugie spacery(ja tez babcia ,a codziennie 2x chodze po 3 km)Czy poradzi sobie z psem strachliwym?Co bedzie jak starsza osoba zachoruje ,albo wyjedzie na wakcje? Czy bedzie miala ta przyszla opiekunka cierpliwosc ?Co sie stanie jak piesek wyleci przez niedomknieta furtke ,lub przejdzie przez dzure w plocie?czy przyjdzie czy bedzie szukala Ulki ?Czy ta pani potrzebuje psa tylko na kanapke do glaskania celem dogoterapeutycznym?No nie wiem,czy ta inna pannica nie byla by wskazana. Czipowanie jest bardzo wskazane,ale czy bedzie on do bazy danych podany? Quote
mestudio Posted June 4, 2012 Posted June 4, 2012 [quote name='danka4u1']Czytam i myślę, myślę i czytam....[/QUOTE] Widzę Danka że Ty taka matczyna jesteś. Wszystko pod swoje skrzydełka i wtedy wiadomo że bezpiecznie, co nie? Ale czasem trzeba młodzież na światy wypuścić. Nawet jeśli powrócą smutne. Taki już jest kolej rzeczy. Zgadzam się że najgorszy jest stan bezadopcyjny.... TZmestudio Quote
danka4u1 Posted June 4, 2012 Posted June 4, 2012 [quote name='mestudio']Widzę Danka że Ty taka matczyna jesteś. Wszystko pod swoje skrzydełka i wtedy wiadomo że bezpiecznie, co nie? Ale czasem trzeba młodzież na światy wypuścić. Nawet jeśli powrócą smutne. Taki już jest kolej rzeczy. Zgadzam się że najgorszy jest stan bezadopcyjny.... TZmestudio[/QUOTE] Nie wiem, czy pod moimi skrzydełkami bezpiecznie, ale lubię mieć wszystko/wszystkich pod kontrolą..:mad: Quote
margaret Posted June 4, 2012 Posted June 4, 2012 no to domek w Bydgoszczy odpada, państwo przygarnęli właśnie inną bidę ze schronu, starsza suczkę potrzebującą domu na cito, groziła jej eutanazja, pani bardzo przeprasza, ale nie mogła odmówić prośbie, i dobrze myślę, że psina znalazła dom, bo bardzo tego potrzebowała, dom we Wro - milczy, albo się zastanawia albo już nie, co ma być to będzie, zobaczymy Quote
danka4u1 Posted June 4, 2012 Posted June 4, 2012 [quote name='margaret']no to domek w Bydgoszczy odpada, państwo przygarnęli właśnie inną bidę ze schronu, starsza suczkę potrzebującą domu na cito, groziła jej eutanazja, pani bardzo przeprasza, ale nie mogła odmówić prośbie, i dobrze myślę, że psina znalazła dom, bo bardzo tego potrzebowała, dom we Wro - milczy, albo się zastanawia albo już nie, co ma być to będzie, zobaczymy[/QUOTE] To dobrze, że biedna psina znalazła schronienie w Bydgoszczy, ale co z z Wrocławiem? Państwo mają dać znać,czy decydują się na wizytę ? Na czy stanęły rozmowy, drogi Koordynatorze Akcji Adopcyjnych? Quote
margaret Posted June 4, 2012 Posted June 4, 2012 rozmowy - a ostatnio były wymiany maili - bo to zdjęcia w te i we wte posyłane - stanęły na moim pytaniu czy mama pani juz jest zdecydowana i czy możemy dogadywać w takim razie termin wizyty PA, nie ma tragedii bo to wysłałam w niedzielę w południe, więc poczekajmy trochę Quote
danka4u1 Posted June 4, 2012 Posted June 4, 2012 Gosiu, wzięłabym pod uwagę to, co pisała xxx52...nie chodzi mi o te niedomknięte furtki i dziury w płocie- chociaż i to moze się zdarzyc, ale wiek Pani i ewentualność jej nieobecności w domu, bo zrozumiałam, że mieszka sama. Kto wtedy zajmie sie psem? Równiez siły, które mogą jej nie pozwolić na dłuższe spacery. Jak Peggi zachowuje się na smyczy? Pytam, bo mój [I]rączy jeleń [/I]Oskar, chociaż ma 13 lat- urządza mi kilka razy dziennie ponad 3km spacery- biegi po zdrowie:multi::multi:. Babcią nie jestem, chociaż wiek już ten:evil_lol:, ale wymaga to kondycji...wytrenowałam sobie ją przez lata całe mojego [I]psiego życiorysu:evil_lol:. [/I]Nie każdy może mieć siły i ochotę na takie przebieżki codziennie Quote
Kocurek Posted June 4, 2012 Posted June 4, 2012 Jak by domek we Wroclawiu wypalil to moze bym Peggi na wlasne oczy kiedys zobaczyla...:)-tak sobie gdybam:)kciuki zacisniete mooocno:) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.