b-b Posted March 5, 2018 Posted March 5, 2018 Udało mi się zebrać takie akcesoria do tej pory i jutro wysyłam to do Toli :) Marto te 3 sztuki zaznaczone to małe szeleczki. Może na jakiegoś szczeniaczka będą lub kotka :) 3 Quote
Tola Posted March 5, 2018 Author Posted March 5, 2018 Tutaj tez piszą i jeżach https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/nauka/1740118,1,pomoz-przetrwac-jezom-koncowke-zimy.read Quote
Alaskan malamutte Posted March 5, 2018 Posted March 5, 2018 30 minut temu, ona03 napisał: Alaskan kochana, absolutnie nie wypuszczaj jeżyka zimą, nie przeżyje. są ośrodki w Polsce, poszukaj najbliższego, może go przejmą. http://www.naszejeze.org/index2.php?typ=&wojewodztwo=lubelskie Dobrą karmą jest Winston z Rossmana - saszetki, ale samo gęste, bez sosu, po sosie mają biegunki, albo whiskas dla kociąt - tez szszetki, i świeża woda cały czas, oczywiście karmienie wieczorem i z samego rana, w miarę możliwości. Miałam jesienią 4 malutkie jeżyki, trochę odkarmiłam i poszły do ośrodka, były za małe aby zahibernować i nie przeżyłyby zimy na wolności. Do Pana Jerzego G. można zadzwonić, albo napisać maila, zawsze odpowiada. Oneczko, nie ma takiej opcji, abyśmy wypuścili jeżyka, zwanego Sopelkiem na taką zimnicę. Dopiero jak całkiem zniknie śnieg i ziemia rozmarznie. Pięknie dziękuję za podpowiedzi. Karmę Winston jutro zakupię. Na razie Sopelek wcina karme Mauryca i jest ok, załatwia sie tak jak trzeba. Wodę też ma. Zadzwonię też do pana Jerzego jutro :-)) A ogólnie to mamy wesoło!! Kazanek koniecznie chce wyjeść jedzonko Sopelkowi, Maurycy zaintrygowany, co w tym wielkim pudle siedzi i też chce tam wejść. Tylko żółw Kuba kompletnie olał nowego przybysza!! 2 Quote
Tola Posted March 5, 2018 Author Posted March 5, 2018 1 godzinę temu, Havanka napisał: Tolu na prośbę Tianku wyroznilam te dwa ogloszenia. Jutro będą aktywowane. Już teraz rozumiem, bardzo dziękuję 26 minut temu, b-b napisał: Udało mi się zebrać takie akcesoria do tej pory i jutro wysyłam to do Toli :) Marto te 3 sztuki zaznaczone to małe szeleczki. Może na jakiegoś szczeniaczka będą lub kotka :) Ale cudności, bardzo dziękuję Jak tylko dotrą - dam tutaj znać. Quote
Alaskan malamutte Posted March 5, 2018 Posted March 5, 2018 3 minuty temu, Tola napisał: Tutaj tez piszą i jeżach https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/nauka/1740118,1,pomoz-przetrwac-jezom-koncowke-zimy.read No to jestem z siebie dumna!!! zrobiliśmy tak, jak radzi pan Jerzy :-))) Quote
Tola Posted March 5, 2018 Author Posted March 5, 2018 1 godzinę temu, Tianku napisał: Tolu KoChana Havanka wyroznila jutro beda aktywowane Już rozumiem, pięknie dziękuję Quote
Dusia-Duszka Posted March 5, 2018 Posted March 5, 2018 U nas w ogrodzie też czasem zbyt wcześnie się budzą tuptusie - takie chudziutkie przecinki. Dokarmiamy kocim żerem :) Quote
Tola Posted March 5, 2018 Author Posted March 5, 2018 Fred wciąż pięknie - myślałam, ze już bardziej nie można, a jednak;) 2 Quote
Tola Posted March 5, 2018 Author Posted March 5, 2018 Wieści od beaglusi: jest już w dt w Łodzi u p. Magdy,; jest bardzo wystraszona, przebywa w pokoju z 2 śmiałymi suczkami rezydentkami. Jest pod opieką behawiorystki COAPE. Brzuszek w dniu wyjazdu już nie był tak powiększony, usg będzie na pewno. 1 Quote
b-b Posted March 5, 2018 Posted March 5, 2018 37 minut temu, Tola napisał: Cudny jest! I faktycznie coraz piękniej wygląda :) 32 minuty temu, Tola napisał: Wieści od beaglusi: jest już w dt w Łodzi u p. Magdy,; jest bardzo wystraszona, przebywa w pokoju z 2 śmiałymi suczkami rezydentkami. Jest pod opieką behawiorystki COAPE. Brzuszek w dniu wyjazdu już nie był tak powiększony, usg będzie na pewno. Oby udało się pokonać jej strach. Mam nadzieję, ze z brzusiem będzie OK. Quote
Alaskan malamutte Posted March 6, 2018 Posted March 6, 2018 Rozmawiałam z panem Jerzym od jeży. Dostałam profesjonalne wskazówki do opieki nad Sopelkiem. a maluch ma sie coraz lepiej. Pięknie je, pije, jest bardzo ruchliwy. Waży niecałe 600 g. 2 2 Quote
ona03 Posted March 6, 2018 Posted March 6, 2018 6 godzin temu, Alaskan malamutte napisał: Rozmawiałam z panem Jerzym od jeży. Dostałam profesjonalne wskazówki do opieki nad Sopelkiem. a maluch ma sie coraz lepiej. Pięknie je, pije, jest bardzo ruchliwy. Waży niecałe 600 g. Rzeczywiście maluch, udało się Sopelkowi, że trafił na wrażliwych ludzi., następnej nocy raczej by nie przeżył.... Ja też, jak znajdę jeżyka, od razu dzwonię do Pana Jerzego, czasami nawet weci nie wiedzą jak zająć się jeżykiem. Parę lat temu, tak w połowie lutego obudził się jeżyk chrapiący w moim kompostowniku, / były ślady na śniegu/ i przez miesiąc dokarmiałam go, wstawiając jedzonko i wodę w otwór jego domku, jedzonko znikało, więc jeżyk żył. Jak się ociepliło, jedzonko przestało znikać, chyba już wolał naturalne. Teraz mam jednego chrapiącego przy samym płocie, w grudniu przysypałam go porządnie trawami, liśćmi, zabezpieczyłam przed opadami i czekam do wiosny. Jak się obudzi spróbuję go przenieść w bardziej bezpieczne miejsce. Quote
UlaFeta Posted March 6, 2018 Posted March 6, 2018 Dziewczyny Kto jest/był odpowiedzialny za Maxa. Wczesniej wyczytałam,ze Max nie ma opiekuna:( Co się stało? Quote
handzia Posted March 6, 2018 Posted March 6, 2018 Uff, odnalazłam wątek. Bardzo mi wstyd, ze tak dawno tu nie byłam, ale teraz więcej przebywam na fb. Niestety tam jak wszyscy pewnie wiecie, jest jeden wielki młyn, nie mozna nic wstawić bez przykrych komentarzy...owszem pomoc i odzew jest spory, ale w tym przypadku postanowiłam napisac tutaj. W niedziele pojechałyśmy z funią i jeszcze dwiema dziewczynami do naszego schroniska zrobić zdjęcia szczeniakom w zamojskim schronie. Przy okazji obfociłysmy resztę biedaków. Nasza uwagę przykuła sunia, na pierwszy rzut oka bardzo stara i chora. Na poczatku lezała na podescie zwinięta w kłębek, nie reagowała na nasze nawoływania. Jest bardzo chuda, cały tył ma w odchodach, przez chwilę myslałyśmy, że to jej ostatnie chwile, widok był bardzo przykry. Jeden wielki kłębek nieszczęścia :( Zapytałysmy o nia pracownika, poprosilysmy, żeby do niej podszedł. Kiedy to zrobił, sunia podniosła się i zrobiła rundke po boksie, ale ciagle szukała miejsca do położenia. Dodam, że mróz był jeszcze duży :(.....Nie możemy o niej zapomnieć, sunia jest duża, stara, nieadopcyjnej urody (przepraszam za to). Do tego wyglada na chorą. Nie wiemy co mamy począć, nie stać nas na wyciagnięcie jej do hotelu, nie mamy żadnego dt .....czy ktoś może jakoś nam pomóc? Tolu, mamy duzo innych zdjęć psiaków, jesli chcesz moge je wstawić. Quote
handzia Posted March 6, 2018 Posted March 6, 2018 Nie moge wstawic więcej zdjęć, bo mi wyskakuje błąd :( Do tego wychodzi wielkie zaraz postaram się zmniejszyć Quote
seramarias Posted March 6, 2018 Posted March 6, 2018 18 minut temu, handzia napisał: Dosłownie kłębek psiego nieszczęścia. Bardzo suni żal :( Quote
Jo37 Posted March 7, 2018 Posted March 7, 2018 Zapraszam na bazarek dla trzech zamojskich psiaków. Quote
Tyśka) Posted March 7, 2018 Posted March 7, 2018 18 godzin temu, handzia napisał: Nie moge wstawic więcej zdjęć, bo mi wyskakuje błąd :( Do tego wychodzi wielkie zaraz postaram się zmniejszyć Jak Ci się nie uda to prześlij mi na fb :) Zmniejszę i wstawię :) PS: Dobrze Cię widzieć znowu na dogo. Quote
Tola Posted March 7, 2018 Author Posted March 7, 2018 Dnia 6.03.2018 o 16:18, UlaFeta napisał: Dziewczyny Kto jest/był odpowiedzialny za Maxa. Wczesniej wyczytałam,ze Max nie ma opiekuna:( Co się stało? Nie wiem, kto jest odpowiedzialny za Maxa. Jak pamiętacie organizowanie pomocy przebiegało w nerwowej atmosferze, pies był pogryziony, potem po ciężkiej operacji, trzeba było jak najszybciej założyć wątek, zbierać pieniądze... Na wątku było sporo osób, a teraz niestety ubywa ludzi, ale i pieniędzy - wiem, że tak bywa, ale tak nie powinno być, szczególnie u starszego psa. Max potrzebuje wpłat nie tylko na hotelowanie, ale i na leki. Być może będzie potrzebował kolejnych decyzji co do ewentualnych zabiegów? badań? Napisałam tak, bo wydaje mi się, że łatwiej organizować pomoc, jak ktoś nad tym wszystkim czuwa, a takiej osoby teraz u Maxa nie widzę. 22 godziny temu, handzia napisał: Nie moge wstawic więcej zdjęć, bo mi wyskakuje błąd :( Do tego wychodzi wielkie zaraz postaram się zmniejszyć To czekam na zdjęcia. Quote
Tola Posted March 7, 2018 Author Posted March 7, 2018 Szafranek ma dom - zamieszka w Krakowie:) Wreszcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Bardzo dziękuję za kciuki:) Wczoraj miałam jeden, a dzisiaj kolejny tel z zapytaniem o Szafranka (w ogłoszeniach terra - Onyks - bardzo dziękuję:). Dziękuje tez Havanka za pomoc w ogłaszaniu kocurka:) 1 Quote
Alaskan malamutte Posted March 7, 2018 Posted March 7, 2018 Sopelek ma się wyśmienicie!! Jest bardzo aktywny, chętnie spaceruje po pomieszczeniu. Zajada kocią karmę. Pan Jerzy przekazał mi, że przed wypuszczeniem Sopelka na wolność mam go zakropić fipreksem dla kotów. Zabezpieczy to malucha przed kleszczami no i pchłami. 3 2 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.