Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Śliczna kicia. A może jednak się zgubiła i nie umiała odnaleźć drogi do domu? Może ogłoszenia na osiedlu rozwiesić ,ale bez zdjęcia ,żeby ktoś niepowołany nie połakomił się na takie cudo.

Koteczka faktycznie cudna.

Zrobiłam tak na szybko OLX na Lublin i przed chwila miałam tel. z ... lubuskiego!

Ale poczekamy na dom bliżej nas.

Być może koteczka zagubiła się, może ktoś ją będzie szukał, AM będzie na pewno czuwać, bo mieszka w pobliżu.

Dobrze jednak, ze już bezpieczna, bo groziło jej wiele złego na tym osiedlu.

Posted

Właśnie wróciłam ze spaceru z psem, rozglądałam się za ogłoszeniami, czy komuś nie zaginął kotek. Zero!!! A przeszłam prawie całe Nowe Miasto.  

Poker, to na pewno nie jest kotek z mojego osiedla, ponieważ dzieci by wiedziały, to główne źródło informacji :). Na moim osiedlu bezpańskie koty są bardzo źle traktowane, wiem co piszę, dlatego zabrałam kicię do domu. Jutro jeszcze raz przejrzę osiedla Słoneczny Stok i Wyszyńskiego czy nie wisi jakieś ogłoszenie.

Może rzeczywiście wydrukuje ogłoszenia i porozwieszam....A Lusia jest przecudna, grzeczna i czyściutka.     

Posted

Poker, kiedy 13 lat temu adoptowałam malamuta z zamojskiego schroniska najbardziej bałam się tego, ze znajdzie się właściciel i mi go odbierze...nie znalazł się. Po śmierci Barusia adoptowałam  huskiego, bo malamutów  w tym czasie nie było. Po 10 dniach radośnie znalazł się właściciel, któremu do głowy nie przyszło, żeby szukać psa w schronisku!! Psa oddałam. Sama widzisz, nie każdy szuka swojego przyjaciela. A kicia jest wyjątkowa, i gdyby nie to, że jest w typie kota rasowego byłabym na 100% pewna że jest porzucona.     

Posted

Taki słodki jestem. 

Piękny.

Szybko znajdzie domek.

Moja kocia bida już znalazła , a ogłoszenie dałam wczoraj. Dziś miałam nawet drugi telefon.

ehh nie wiem jak Wy sobie radzicie z wyadoptowaniem psów. Ja się poryczałam. 

Posted

Oczywiście ,że zrobiłaś bardzo dobrze zabierając kicię do siebie.

Ja zawsze naiwnie myślę ,że właściciel szuka swojego przyjaciela.

Tak powinno być, ale rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej.

Większość psiaków, które po śmierci Tolki były u mnie na tymczasie zostało znalezionych na moim osiedlu. 

Zawsze to ja z TZ robiłam ogłoszenia, biegaliśmy po  sąsiadujących osiedlach - bez rezultatu.

Oddawałam psiaki do nowych domów z przekonaniem, ze trafiły na bardziej odpowiedzialnych opiekunów.

Owszem, widać na osiedlach ogłoszenia o zagubionych zwierzakach, ale pojawiają się znacznie rzadziej niz informacje o tych  znalezionych...

 

Kicia u AM  dostała na imię Wiolinka, bo upodobała sobie miejsce na kolumnie głośnikowej albo na wzmacniaczu gitarowym męża.

A jak TZ AM gra na gitarze to cudnie mruczy....

[url=http://www.fotosik.pl/zdjecie/89852cf34172fa9f]89852cf34172fa9fmed.jpg[/URL]

 

A Miodka pozdrawia z Krakowa :)

[url=http://www.fotosik.pl/zdjecie/797eeb9f9bd84176]797eeb9f9bd84176med.jpg[/URL]

Posted

Piękny.

Szybko znajdzie domek.

Moja kocia bida już znalazła , a ogłoszenie dałam wczoraj. Dziś miałam nawet drugi telefon.

ehh nie wiem jak Wy sobie radzicie z wyadoptowaniem psów. Ja się poryczałam.

Ja też ryczę.

Jak po ostatniego mojego tymczasa Homerka przyjechała rodzina z Warszawy,  to tuz przed ich odjazdem wyszłam z domu, bo byłoby ciężko...

Posted

Wiolinka ma świerzbowca w uszkach i pani wet powiedziała, że bezpieczniej dla Kazika będzie jak na razie będą odizolowane. Wolimy na zimne dmuchać. Czytałam w necie, że raczej nie powinien się zarazić, ale już mieliśmy taki przypadek, że Kazanek w gabinecie wet zaraził się gronkowcem!!! Ja po każdorazowym pobycie na salonach u Wiolinki myję ręce i dopiero głaszcze malamutka :-). Kazik jest bardzo grzeczny, nie dobija się do pokoju, gdzie jest kicia i na szczęście nie potrafi otwierać drzwi. Jutro znowu wizyta Wiolinki u weta, zobaczymy co nam powie.    

Posted

Stronghold albo Advocate na tego świerzbowca. Wytłucze.

 

I faktycznie, jak jeszcze 10-15 lat temu wydawało się, że świerzbowiec koci uszny się nie nosi na psy, to teraz wiem z autopsji :) że się nosi. Chociaż jak Kazio zdrowy i odporny to nie powinien.

 

Wiolinka jest CUDNA :) albo i PRZECUDNA :)

Posted

O to chodzi, że Kazio ani zdrowy ani odporny ;-((. Od roku borykamy się, z niedoczynnością tarczycy, ogromnym spadkiem odporności, niewydolnością trzustki i alergią chyba od zawsze...Dostał Zylexis, trochę pomogło, ale muszę bardzo go pilnować....

Posted

Oj, to chorowity Malutek.

Uwielbiam Malamuty. To moje marzenie, od kiedy miałam pod opieką Pajuta i Sabę, a potem inne szukające domów.

Ostatnio nawet miałam na oku starszą malamutkę, ale moj obecny pies (pomiot szatana) i koty ...

 

A szczeniaka nie chcę. Nie dam rady młodemu malutkowi czasowo i kondycyjne ;)

Posted

 

Wiolinka bardzo lubi obserwować co robię na laptopie. Przytula się, czasem pospaceruje po klawiaturze. To nic, ze skasuje mi to co napisałam, ona jest taka słodka ...

 
Świetne zdjęcia do ogłoszeń ! Wiolinka jest młoda i śliczna. Myślę, ze szybko znajdzie dom. Czy ma już ogłoszenia? czy czekamy aż uszka będą zdrowe?
Posted

Tola się wszystkim zajmuje, ale z tego co wiem to ma na Warszawę. Ja i mój TZ  robimy Wiolince zdjęcia, ponieważ jest wdzięcznym obiektem do fotografowania. Zdjęcia podsyłam Toli, ona wybiera do ogłoszeń. Wiolinka była dzisiaj u pani wet z TZ Toli, pewnie wszystko później napisze jak jej zdrówko.   

Posted

   
Świetne zdjęcia do ogłoszeń ! Wiolinka jest młoda i śliczna. Myślę, ze szybko znajdzie dom. Czy ma już ogłoszenia? czy czekamy aż uszka będą zdrowe?

 

 

Tola się wszystkim zajmuje, ale z tego co wiem to ma na Warszawę. Ja i mój TZ  robimy Wiolince zdjęcia, ponieważ jest wdzięcznym obiektem do fotografowania. Zdjęcia podsyłam Toli, ona wybiera do ogłoszeń. Wiolinka była dzisiaj u pani wet z TZ Toli, pewnie wszystko później napisze jak jej zdrówko.   

Wiolinka ma tylko OLX na Warszawę (zrobiłam najpierw na Lublin, ale nie było zainteresowania), więc mile widziana pomoc w zrobieniu kolejnych ogłoszeń.

Koteczka jest w dobrym stanie, uszka leczymy :)

 

Malutka koteczka z piwnicy ma już dom, ale jej mama Luna czeka.

1462a36fc939571emed.jpg

 

 

Na miejsce maleńkiej jest już nowa kotka, zabrana z patologii, męczona, w złym stanie.

Posted

Oj, to chorowity Malutek.

Uwielbiam Malamuty. To moje marzenie, od kiedy miałam pod opieką Pajuta i Sabę, a potem inne szukające domów.

Ostatnio nawet miałam na oku starszą malamutkę, ale moj obecny pies (pomiot szatana) i koty ...

 

A szczeniaka nie chcę. Nie dam rady młodemu malutkowi czasowo i kondycyjne ;)

 

 

Malamuty to moja miłość :smile:) I prawdopodobnie choroba zwana malamuciozą jest nieuleczalna...

 

 

Oj tak, podobna do zaraźliwiej jamniczozy :)

 

 

Kundelkoza też strasznie zaraźliwa  :) I mam nadzieję, że nigdy nie wynajdą szczepionki na te nasze choroby  :)

 

 

A ja się też zwierzę,że moja miłość to PONy ale plaskatymi i wszelkiego rodzaju psiakami z długą sierścią też nie gardzę.

Niech te nasze choroby trwają i trwają,  niech to schorzenie będzie chroniczne i bardzo zarażliwe :)

Posted

Zrobiłam Wiolince jeszcze trochę ogłoszeń na Lublin. Jak nie będzie odzewu, zmienię na inne województwo.

Dziękuję :)

 Kochani - proszę o pomoc w szukaniu kogoś do wizyty  w Łodzi

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...