Sowa Posted June 29, 2021 Posted June 29, 2021 Właśnie dlatego ja reprezentuję dość niepopularny pogląd - moim zdaniem pierwszeństwo w wyciąganiu ze schronu powinny mieć psy, które potrzebują kontaktu z człowiekiem. Suvi ma niewiarygodny komfort w porównaniu z warunkami schroniskowymi, to fakt. Ale czy nawet pracując po dwie godziny dziennie da się ją nastawić na kontakt z człowiekiem? 2 2 Quote
Poker Posted June 29, 2021 Posted June 29, 2021 Sowo, popieram niepopularne podejście. Moim zdaniem zabierane ze schronu powinny być te psy , które rokują na znalezienie DS . Bo jak nie, to za chwilę one też zdziczeją i będzie trudno znaleźć domy dla nich. Te. które przeżyły w schronie 10 lat, przeżyją tyle ile im dane. Wyciąganie ich ze schronu po tak długim czasie, to jak przesadzanie starych drzew. Najbardziej jest mi żal tych psów, które oddali właściciele lub ich rodziny,. One najprędzej powinny być zabierane. Na szczęście jest tyle potrzebujących psów, ,że każdy znajdzie swoją działkę do zagospodarowania. 1 Quote
konfirm31 Posted June 29, 2021 Posted June 29, 2021 Tylko, że wyciągając psa ze schroniska, nie wiemy, jaki on jest naprawdę. Czasami schroniskowy agresor i dzikus, okazuje się fajnym psem, jak tylko opuści schronisko. I mnie też najbardziej żal psów, które z domowych warunków, po stracie opiekuna lądują przerażone i niczego nie rozumiejące w schronisku... W myśl projektu ( PO i Koalicja) nowej UOZ, warunkiem przyjęcia do schroniska psa po zmarłym właścicielu, jest zrzeczenie się przez spadkobierców CAŁOŚCI spadku. W pierwszej chwili, bardzo mi się to spodobało, w drugiej, zaczęłam mieć wątpliwości.... bo może się raptem okazać, że psy "z rozpaczy po śmierci opiekuna", wkrótce odchodzą za TM... (oby humanitarnie :(( ) Quote
Sowa Posted June 29, 2021 Posted June 29, 2021 Kto chce psa uderzyć, zawsze kij znajdzie. Pies powinien być dobrem luksusowym. 3 1 Quote
Poker Posted June 29, 2021 Posted June 29, 2021 Fajnie by było, żeby istniała możliwość zapisania zwierzakom jakiejś części spadku. Ja chętnie bym to zrobiła. Quote
konfirm31 Posted June 29, 2021 Posted June 29, 2021 1 minutę temu, Poker napisał: Fajnie by było, żeby istniała możliwość zapisania zwierzakom jakiejś części spadku. Ja chętnie bym to zrobiła. Tego niestety, ustawodawca nie przewidział, bo niestety, zwierzęta nie są osobami fizycznymi, ani nie mają osobowości prawnej. https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/1487410,testament-notariusz-pies-kot-dziedziczenie-zwierzeta-spadkodawca.html Quote
konfirm31 Posted June 29, 2021 Posted June 29, 2021 6 minut temu, dwbem napisał: A na zachodzie psy dostają spadki. Inne prawo :( Quote
Jaaga Posted June 29, 2021 Posted June 29, 2021 Suvi jakby wyczuła waszą rozmowę i chciala pokazac, ze nie jest najgorsza. 5 1 Quote
Poker Posted June 29, 2021 Posted June 29, 2021 Ona wcale nie jest najgorsza tylko inna. Ciekawe czy zareagowałaby na mocny gwizdek. Quote
Jaaga Posted June 29, 2021 Posted June 29, 2021 18 minut temu, Poker napisał: Ona wcale nie jest najgorsza tylko inna. Ciekawe czy zareagowałaby na mocny gwizdek. Obserwowałam ją z tarasu i ona reaguje na wszystko co głośne. Niestety każdy halas z drogi, rozmowy czy krzyki przejeżdżających rowerzystów powodują, że wycofuje się w pobliże budy. Dziś jednak wyjątkowo od popołudnia jest cały czas w ruchu. Przechodziłam już ileś razy kolo zagrody i nie uciekła do budy, tylko stała w połowie. 1 Quote
Poker Posted June 29, 2021 Posted June 29, 2021 Czyli słyszy głośne dźwięki. Może Sowa podpowie czy można uczyć ją kontaktu przy pomocy głośnego dźwięku popartym rzuconym smakiem . Quote
mari23 Posted June 30, 2021 Posted June 30, 2021 Dnia 29.06.2021 o 18:19, Poker napisał: Fajnie by było, żeby istniała możliwość zapisania zwierzakom jakiejś części spadku. Ja chętnie bym to zrobiła. Ja też bym to chętnie zrobiła gdyby była taka mozliwość. Dnia 29.06.2021 o 19:41, rozi napisał: Kochana, dobra psina. Kochana, dobra, po prostu nasza Suvi !!! <3 1 Quote
CZETKA Posted June 30, 2021 Posted June 30, 2021 1 hour ago, mari23 said: Ja też bym to chętnie zrobiła gdyby była taka mozliwość. Kochana, dobra, po prostu nasza Suvi !!! ❤️ I ja tez! Suvi rozczula na tych ostatnich fotkach, taka Gapcia troszke:) 1 Quote
Aska7 Posted July 1, 2021 Author Posted July 1, 2021 12 godzin temu, CZETKA napisał: I ja tez! Suvi rozczula na tych ostatnich fotkach, taka Gapcia troszke:) No nie wiem czy Gapcia, jak ją wiozłam to miała minę raczej zakapiora. Quote
rozi Posted July 1, 2021 Posted July 1, 2021 Też bym miała, gdyby mnie ktoś wywlókł z domu i wiózł nie wiadomo gdzie. Quote
Jaaga Posted July 1, 2021 Posted July 1, 2021 Suvi jest bardzo czujna. Już wiemy po próbie łapania do leczenia oka, że nie da sobie w kaszę dmuchać. Jednak to była sytuacja, kiedy została zmuszona do konfrontacji. Normalne unika kontaktu. Na zdjeciach poniżej widać jak się wpatruje w bramę, bo cały czas śledzi, co się dzieje na drodze. 3 Quote
Jaaga Posted July 1, 2021 Posted July 1, 2021 3 godziny temu, Aska7 napisał: Jak daleko już wychodzi za wybieg ? Cały czas podobnie, średnio 5-6 m. Wczoraj cały dzień chodziła, dziś czas spędza w budzie. Zastanawiam się, czy to burze tak nie wpływają na nią, bo jak jak się zbliżają, to jest najmniej kontaktowa i spędza czas głównie w budzie. Quote
Sowa Posted July 1, 2021 Posted July 1, 2021 Jeśli ona nie podchodzi do zostawionej miski od razu, to może zostawiać jej miskę w różnych miejscach, żeby "włączyło się" jej poszukiwanie? Jakakolwiek szersza forma aktywności? Dwie miski, w każdej polowa porcji? Miska położona na szmatce z Twoim zapachem? Można ew. gwizdkiem sygnalizować postawienie miski, żeby skojarzyła "człowiek+gwizdek = jedzenie". 1 Quote
rozi Posted July 1, 2021 Posted July 1, 2021 Gwizdeczek dobry pomysł, choć to takie... bezosobowe. Ja bym wolała powiedzieć chodź, malutka, jedzonko jest dla ciebie. Z drugiej strony zwierzątko buduje sobie poczucie bezpieczeństwa na rzeczach stałych, czyli miska zawsze w tym samym miejscu. Własna taka miska. Co by nie było, to jest. Quote
Sowa Posted July 1, 2021 Posted July 1, 2021 1 minutę temu, rozi napisał: chodź, malutka, jedzonko jest dla ciebie. Wzruszające, ale pies nie jest w stanie aż tylu słów skojarzyć z sytuacją. Starczyłoby jedno słowo, choć gwizdek jest mocniejszym i bardziej wyróżniającym się sygnałem. A miski mogą być dwie - chyba lepiej, aby jedzenie suczka skojarzyła nie z miejscem, a z widokiem/zapachem/dźwiękiem wydawanym przez człowieka. Bardzo wycofanego psa przekonano do ludzi, stopniowo przesuwając miskę bliżej człowieka, aż zaczął jeść z miski trzymanej w rękach. Od tego zaczęła się pełna rehabilitacja. Oczywiście wybór metody zależy tylko od Jaagi, bo ona obserwuje sukę na co dzień. Quote
rozi Posted July 1, 2021 Posted July 1, 2021 16 godzin temu, Sowa napisał: Wzruszające Przykro było to przeczytać. Owszem, jest w stanie skojarzyć cały ciąg słów. Pies, kot, ptak. Chodzi też o melodię wypowiedzi. No ale ja nie fachowiec od szkolenia. Edit.: oswajanie tylko znam. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.