Jump to content
Dogomania

Do "Klubu Feniksa" dołącza ślepy i zagubiony w schronisku staruszek, który trafił tam wyciągnięty z rowu, bardzo wycieńczony. Jest w hotelu, gdzie ma nowe życie, może po raz pierwszy normalne - jest badany i leczony. Makary prosi o pomoc. Żegnaj Cudny....


Recommended Posts

Dnia 15.09.2022 o 09:20, mari23 napisał:

Oj, ja bym go najchętniej osobiście wygłaskała i przytuliła ❤️ 

To musisz się kopsnąć do hoteliku. On raczej nie przyjedzie, nie jest amatorem podróżowania, u dexterki po każdej przejażdżce były sensacje koopalowe murowane 🤭

Link to comment
Share on other sites

Dnia 15.09.2022 o 09:23, agat21 napisał:

To musisz się kopsnąć do hoteliku. On raczej nie przyjedzie, nie jest amatorem podróżowania, u dexterki po każdej przejażdżce były sensacje koopalowe murowane 🤭

Czasem mi się marzy....ale ani mój stan, ani mojego autka niestety na to nie pozwala 😞

Link to comment
Share on other sites

Niestety ma się gorzej nasz Słodziaczek, jesien nie jest łaskawa dla naszych starszaków. Makunio w połowie tygodnia mial wymioty i biegunkę, dostal antybiotyk i faktycznie juz następnego dnia sensacje brzuszkowe ustały ale niedługo po kuracji trzeba będzie zrobić badania krwi. 

I z nóżkami też jest gorzej. W dzień sensacji w ogóle nie mógł się podnieść, potem jako tako ale w sumie jest wyraźnie gorzej, najczęściej sam nie ma siły powstać. Wnosimy go i wynosimy i na dworze gdzie jest lepsza przyczepność podłoża niz w domu, chodzi samodzielnie ale ze wstawaniem jest wyraźnie kiepsko. 😔

Jego ostatnie 2 librele skończyły się już ale miałam jeszcze fiolkę leku od innej psinki, na którą librela w ogóle nie działała, mimo to widać pogorszenie.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 26.09.2022 o 22:43, kikou napisał:

Niestety ma się gorzej nasz Słodziaczek, jesien nie jest łaskawa dla naszych starszaków. Makunio w połowie tygodnia mial wymioty i biegunkę, dostal antybiotyk i faktycznie juz następnego dnia sensacje brzuszkowe ustały ale niedługo po kuracji trzeba będzie zrobić badania krwi. 

I z nóżkami też jest gorzej. W dzień sensacji w ogóle nie mógł się podnieść, potem jako tako ale w sumie jest wyraźnie gorzej, najczęściej sam nie ma siły powstać. Wnosimy go i wynosimy i na dworze gdzie jest lepsza przyczepność podłoża niz w domu, chodzi samodzielnie ale ze wstawaniem jest wyraźnie kiepsko. 😔

Jego ostatnie 2 librele skończyły się już ale miałam jeszcze fiolkę leku od innej psinki, na którą librela w ogóle nie działała, mimo to widać pogorszenie.

O rany, a wiadomo skąd te wymioty i biegunka? Jakieś podejrzenie choroby zakaźnej skoro antybiotyk zadziałał? Librella chyba niestety nie działa bazterminowo.. Przychodzi moment, że przestaje działać ☹ Do tego - tak, jak piszesz - pogoda mniej sprzyjająca dla starych stawów. Dobrze, że po wstaniu potrafi się "rozchodzić", ale muszą go te stawy jednak boleć. 😔 Może przy okazji badań krwi zapytać weta o jakieś inne preparaty na stawy, które mogłyby mu pomóc? Jakieś z czarcim pazurem, który pomaga przy takich historiach? Zima przecież dopiero przed nami.. 

Link to comment
Share on other sites

Tym razem wiadomości od Makarego przykre. Mam nadzieję, że biegunkę i wymioty w miarę szybko da się opanować i to na długo. O Libreli słyszałam, że niestety po początkowej poprawie potem lek niestety przestaje działać. Na stawy tak naprawdę chyba nie ma skutecznego leku, obecne na rynku preparaty mają raczej działanie profilaktyczne niż lecznicze.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 26.09.2022 o 22:43, kikou napisał:

Niestety ma się gorzej nasz Słodziaczek, jesien nie jest łaskawa dla naszych starszaków. Makunio w połowie tygodnia mial wymioty i biegunkę, dostal antybiotyk i faktycznie juz następnego dnia sensacje brzuszkowe ustały ale niedługo po kuracji trzeba będzie zrobić badania krwi. 

I z nóżkami też jest gorzej. W dzień sensacji w ogóle nie mógł się podnieść, potem jako tako ale w sumie jest wyraźnie gorzej, najczęściej sam nie ma siły powstać. Wnosimy go i wynosimy i na dworze gdzie jest lepsza przyczepność podłoża niz w domu, chodzi samodzielnie ale ze wstawaniem jest wyraźnie kiepsko. 😔

Jego ostatnie 2 librele skończyły się już ale miałam jeszcze fiolkę leku od innej psinki, na którą librela w ogóle nie działała, mimo to widać pogorszenie.

U psa koleżanki Librella przestała działać po 3 zastrzykach, u mojego Kajtusia już po drugim nie ma poprawy, może i Makary podobnie na nią reaguje, oby jednak mu pomagała.

Oby te problemy ze wstawaniem to było tylko osłabienie po "sensacjach", oby odzyskał siły ❤️ 

Link to comment
Share on other sites

Po kolei, te wymioty i biegunka byly 1 dzień kolejnego dnia byliśmy u weta, maly miał stan podgorączkowy i dostał dlatego antybiotyk. Potem niby bylo lepiej, zadnych dalszych sensacji brzuszkowych ale coś  się dzieje z chłopakiem. Jest słaby, nie zjada pelnych porcji, a do tej pory mial przedni apetyt, czasem przejdzie kilka kroków a są dni, że nie ma siły. Dlatego byliśmy dzisiaj na badaniach i badaniach krwi, wyniki powinny być jutro i w zależności co wyjdzie dowiemy się co dalej robić.

IMG_20220930_214235.jpg

IMG_20220930_214604.jpg

Link to comment
Share on other sites

Biedaczysko 😕 Oby to było chwilowe pogorszenie stanu zdrowia. Chociaż ma swoje lata i swoje przeżył, to mam nadzieję, że jeszcze będzie wszystko dobrze. Dzięki kikou, że wzięłaś go pd razu do weta i teraz na badania - będziemy mieć szybko informacje co się dzieje. 

Jakiś niedobry moment - tutaj Makary, a wczoraj miałam telefon z gabinetu weta, gdzie kilka dni temu pobierane były próbki z guzka na skórze u mojego psiaka. Niestety zmiana nowotworowa. Jestem przybita. W dodatku wciąż poza domem, a chciałabym już być blisko niego 😞

 

Link to comment
Share on other sites

Czytam po cichutku cały czas tylko nic się nie odzywam bo nie wiem co napisać. Żal i bezradność.

Agat guzek na skórze może okazać się w miarę niegroźny, trzeba dokładnie odczytać wynik. Moja Sonia[*] miała dwa razy taki guzek, lekarz usunął go z dużym marginesem zdrowej tkanki, zrobiliśmy hist-pat, wynik też był "nowotwór złośliwy o niskim stopniu złośliwości". Żyła jeszcze 8-9 lat. Bądź dobrej myśli

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 1.10.2022 o 13:48, KrystynaS napisał:

Czytam po cichutku cały czas tylko nic się nie odzywam bo nie wiem co napisać. Żal i bezradność.

Agat guzek na skórze może okazać się w miarę niegroźny, trzeba dokładnie odczytać wynik. Moja Sonia[*] miała dwa razy taki guzek, lekarz usunął go z dużym marginesem zdrowej tkanki, zrobiliśmy hist-pat, wynik też był "nowotwór złośliwy o niskim stopniu złośliwości". Żyła jeszcze 8-9 lat. Bądź dobrej myśli

Dziękuję Ci bardzo, staram się. Na razie zrobimy usg jamy brzusznej i płuc czy nie ma przerzutów. Jeśli nie ma trzeba będzie usunąć i dać do zbadania, chociaż bardzo boję się kolejnej narkozy 😞

Link to comment
Share on other sites

Z Makusiem jest źle ☹😥 Trzymajcie kciuki za niego. Na razie wiadomo, że ciężka niewydolność wątroby, nie do końca wiadomo czym spowodowana. Może być i guz. Kikou była z nim na kroplówce, dostał leki rozkurczowe i przeciwbólowe, specjalną karmę, ale wciąż nie ma apetytu i nie chce jeść. Trzeba jeszcze usg zrobić.. O matulu 🥺

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...