WiosnaA Posted May 13, 2021 Posted May 13, 2021 Marcelek wypił rosołek!!!! Wypił ,który wcześniej zostawiłam i zaniosłam teraz drugi raz pół filiżanki i też wypił! Skusił w końcu gorący zapach,bo latam z dwoma kubkami:) Małe ufff... 8 1 Quote
Sowa Posted May 13, 2021 Posted May 13, 2021 I też wypił z filiżanki, trzymanej przez Ciebie w rękach? Znalazłam informacje, że folia aluminiowa usuwa ładunki elektrostatyczne z ubrania, jakby przetrzeć ubranie kulką ze zgniecionej folii, to usuwamy te ładunki podobno. No i sami nie jesteśmy naładowani - nie wiem, czy to rzeczywiście działa. Quote
mari23 Posted May 13, 2021 Posted May 13, 2021 3 godziny temu, Sowa napisał: WiosnaA, jedno, co ja w tym widzę dobrego, to fakt, że pies - film z karmienia rosołem - patrzy na Ciebie inaczej, bez tak panicznego lęku. Pije z kubka, który trzymasz w ręce. Dokładnie to samo pomyślałam oglądając filmik. Oby Marcelek szybko wyzdrowiał a ten bliski kontakt spowodowany chorobą był "krokiem milowym" w jego socjalizacji <3 Co do samej choroby - Marcelek jest pod dobrą opieką i są tu na wątku lekarze, więc cóż ja mogłabym mądrego napisać ;) :) Tylko tyle, że bardzo się ciesze z poprawy jego stanu. Quote
Moli@ Posted May 13, 2021 Posted May 13, 2021 To jest idealna sytuacja do socjalizacji psa. Pies sam się socjalizuje :) Nie ma lepszej!! Głaskać, przytulać, dotykać i mówić że jest KOCHANY (słowo klucz do psiego serca) 1 Quote
WiosnaA Posted May 13, 2021 Posted May 13, 2021 Marcelek wraca do żywych,jest ok,..zjadł trochę. Wróciliśmy już od weta,później napiszę. 3 1 Quote
elik Posted May 13, 2021 Posted May 13, 2021 4 godziny temu, Moli@ napisał: Wiosenko, wiem że zawracam głowę ale elik poprosiła o wszystkie faktury (chyba od powrotu z adopcji) wystawiane na Promyczka. Możesz poprosić, żeby wydrukowali - odbiorę w recepcji w przyszłym tygodniu. 4 godziny temu, WiosnaA napisał: Ojej,..a Eli były wysyłane wszystkie faktury,. jeszcze raz potrzebuje?...poproszę,ale szybko tego z pewnością nie ogarną:(...zaraz zajrzę na wątek Moli@ na dwóch wątkach zawracasz głowę Ani, zamiast wyjaśnić sprawę ze mną :) Quote
Moli@ Posted May 13, 2021 Posted May 13, 2021 1 minutę temu, elik napisał: Moli@ na dwóch wątkach zawracasz głowę Ani, zamiast wyjaśnić sprawę ze mną? Hmmm :( Quote
Nadziejka Posted May 13, 2021 Posted May 13, 2021 16 minut temu, WiosnaA napisał: Marcelek wraca do żywych,jest ok,..zjadł trochę. Wróciliśmy już od weta,później napiszę. Matko ziemio niechaj Moc wszelka bedzie z Wami Quote
Anula Posted May 13, 2021 Posted May 13, 2021 Może Marcelek miał/ma zwykłą anginę.Identyczne objawy miał mój Miki.Pierwsza diagnoza to jelitówka a później okazało się,że angina. Quote
WiosnaA Posted May 13, 2021 Posted May 13, 2021 Dobrze się czuje.,ok wszystko. Nie miałam jak zajrzeć dziś na dogo,może jutro,dziś już padam. Quote
Livka Posted May 14, 2021 Author Posted May 14, 2021 Tylko podczytuję ... mam masę problemów, ale tak jak Marcelek i ja trochę wychodzę na prostą. Bardzo się cieszę, że Marcelek lepiej. Wiosenko nie wiem jak Ci dziękować za wspaniałą opiekę nad tym trudnym maluszkiem. Tak jak wszyscy uważam, że to może być przełom w waszych wzajemnych relacjach. Oby. Quote
WiosnaA Posted May 14, 2021 Posted May 14, 2021 3 godziny temu, Livka napisał: Tylko podczytuję ... mam masę problemów, ale tak jak Marcelek i ja trochę wychodzę na prostą. Bardzo się cieszę, że Marcelek lepiej. Wiosenko nie wiem jak Ci dziękować za wspaniałą opiekę nad tym trudnym maluszkiem. Tak jak wszyscy uważam, że to może być przełom w waszych wzajemnych relacjach. Oby. Livko,najważniejsze jest Zdrowie...reszta się ułoży. Trzymaj sie Kochana! 1 Quote
WiosnaA Posted May 14, 2021 Posted May 14, 2021 Dnia 13.05.2021 o 01:14, bou napisał: Czy dostałaś jakieś leki (iniekcje ) do domu?Nie wydaje mi się,natomiast wymieniając zastosowane leki dwukrotnie pojawia się PREVOMAX,raz w dawce 0,4 ml,drugi raz 0,5 ml.Pozostaje do wyjasnienia kwestia ile tego Prevomaxu dostał. Wyniki badań Marcelka są zupełnie niekompatybilne z jego stanem...Czy wyjasnienia wetek są wiarygodne,nie mogło dojść do pomylenia wynikow badań?Bo wiele na to wskazuje. Wszystko jest niemal bez zarzutu...a Marcelek...jest taki słabiutki. Zdecydowanie można domniemywać,że pięcioletni czarno-podpalany mieszaniec (z nagłowka w wynikach badań) - jest leczony zamiast Marcelka.Próbowałabym to jeszcze raz w lecznicy wyjaśnić - dotrzeć do wyników tegoż 5 letniego psa,bo to mogą być wyniki Marcelka.Jeśli wszystko jest w komputerze,to bez trudu mozna te dane znaleźć... Rozmawiałam wczoraj jeszcze raz.W wynikach nie ma pomyłki,są Marcelka. Prevomaxu podana została jedna dawka (doktor mówiła która,ale nie pamiętam),pomyłkowo została dopisana druga.Dwie nie było absolutnie,doktor pamięta każdy lek.Zostało wszystko sprawdzone,przeliczone. W dokumentach wygląda na chaos,ale my wpadliśmy w niedzielę tuż przed zamknięciem lecznicy,wbili moje nazwisko i Marcel,na oko waga i podali leki.W poniedziałek zawsze są tłumy,bez kolejki dwie lekarki "odciągnęliśmy" od umówionych innych pacjentów ,plus techniczka (wiadomo jak Marcelek z obsługą).Nikt nie miał czasu sprawdzać,czy w systemie ustawione są dobre dane psiaka,ważne było moje nazwisko i imię psa i zważony został dokładnie...reszta,że w wolniejszym czasie się zrobi,..wtedy jego nie było:( Na paragonie też były różne sumy,techniczka wypisywała,a p.Doktor powiedziała mniejszą cenę policzyć,bo dostaję ulgi na tymczasy. W mojej lecznicy zawsze jest mnóstwo ludzi (pomimo zapisów na godz),mają dużo nagłych przypadków (tak jak my),lekarze każdego pacjenta starają się obsłużyć jak najlepiej i czasu brakuje na sprawy biurowe,..np. na wystawienie faktury na Promyczka czekam miesiąc,a nawet dwa.Mamy do siebie zaufanie. Moja p.Doktor jest b.dobrym lekarzem,robi poważne zabiegi i leczę zwierzaki u Niej od blisko 20 lat , pomyłki nigdy nie było.Często z mety sama nie zawsze mogę się dobić,ale w nagłych przypadkach dzwonię na nr.prywatny i nigdy pomocy nie odmówi,tak było z Marcelkiem i w poniedziałek swoje planowe operacje przesunęła.Jak sama wypełnia kartę zawsze się podpisuje,u Marcelka musiała druga p.doktor wypełniać,dawała mi techniczka. Tak się trochę rozpisałam,ale wiem,że Elunia-skarbnik Promyczka tu zagląda,to będzie mieć więcej jasności dlaczego zawsze tak długo czeka na moje fakturki:) 1 Quote
WiosnaA Posted May 14, 2021 Posted May 14, 2021 Przedwczoraj,to był dzień wyjęty z życia.....Marcelek od południa z każdą z każdą godziną wyglądał coraz gorzej:(.Siedział skulony,osowiały,albo leżał,zero zainteresowania co wokół sie dzieje.O piciu,czy jedzeniu mowy nie było. Wieczorem wyglądał beznadziejnie,pół psa się zrobiło,oczy szklane i puste jak u psiaka w ostatnich godzinach:(..,nie zwracał w ogóle na mnie uwagi,że siadam przy nim,leżał ..i powiem szczerze,że myślałam że mi nocy nie przeżyje:( Pod wieczór rozpięłam szelki,żeby miał wygodniej. Rano oczy były inne,główka zaczęła chodzić i choć najpierw nie pił,to po moim wyjściu wstał, zainteresował się co tam postawiłam w filiżance,wstał z sofy.Później znów zanosiłam po trochę i widać było,że jest lepiej,interesował na kogo psy szczekają.Zaczęłam zbierać się do weta,Marcel chodził po kojcu,a jak wsiedliśmy do auta przyszło mi do głowy,co było powodem jego wczorajszego złego samopoczucia.Wiedziałam już,że wiozę psa prawie zdrowego. Marcel zrezygnował z jedzenia i picia przez stres związany z szelkami.Nie rwał ich,nie szarpał,tylko przeżywał w sobie.To było ponad jego siły,nie był do tego gotów i uwiązanie jego przerosło. We wtorek działał może jeszcze trochę lek uspokajający,a później "na trzeźwo" musiał z szelkami się zmierzyć. Rozpięty pas odcięłam ,ma tylko luźny na szyi,krótkie końcówki lekko się plączą. 1 Quote
elik Posted May 14, 2021 Posted May 14, 2021 4 godziny temu, Livka napisał: Tylko podczytuję ... mam masę problemów, ale tak jak Marcelek i ja trochę wychodzę na prostą. Bardzo się cieszę, że Marcelek lepiej. Livko życzę, żeby i Twoje i Marcelkowe problemy jak najszybciej odeszły do przeszłości. 1 Quote
WiosnaA Posted May 14, 2021 Posted May 14, 2021 Nie mam zamiaru wykorzystywać choroby i tulić Marcelka:(Że nie miał siły odsunąć,czy bronić,to nie znaczy,że strach przede mną u niego zginął. Widząc go w stanie jakim był,przy jego lęku,to byłoby wręcz znęcanie się z mojej strony:( Świadomie musi mnie zaakceptować i dostanie na to czas. W stosunku do mnie przełomu póki co nie ma.Z talerzyka w ręku jadł przed chorobą,samą ręką brał po "prądzie" (różnie z tym było),ale z ręki nie podaję ostatnio. Kiedyś przełamie się i mi zaufa. Marcelek dziś po śniadanku,czuje się dobrze. 2 Quote
elik Posted May 14, 2021 Posted May 14, 2021 21 minut temu, WiosnaA napisał: Tak się trochę rozpisałam,ale wiem,że Elunia-skarbnik Promyczka tu zagląda,to będzie mieć więcej jasności dlaczego zawsze tak długo czeka na moje fakturki:) Aniu kochana, jeszcze raz przepraszam za nieporozumienie z fakturami. Na wątku Promyczka wyjaśniłyśmy sobie z Moli@ o co chodziło. Nie faktury są najważniejsze, tylko zdrowie psiaków więc czy faktura przyjdzie za 2 dni, czy za tydzień, nie ma to znaczenia, byle tylko dotarła :) Bardzo się cieszę, że Marcelek ma się lepiej. Podziwiam Twoją wytrwałość, opanowanie i pozytywne myślenie. Quote
WiosnaA Posted May 14, 2021 Posted May 14, 2021 2 godziny temu, elik napisał: Aniu kochana, jeszcze raz przepraszam za nieporozumienie z fakturami. Na wątku Promyczka wyjaśniłyśmy sobie z Moli@ o co chodziło. Nie faktury są najważniejsze, tylko zdrowie psiaków więc czy faktura przyjdzie za 2 dni, czy za tydzień, nie ma to znaczenia, byle tylko dotarła :) Bardzo się cieszę, że Marcelek ma się lepiej. Podziwiam Twoją wytrwałość, opanowanie i pozytywne myślenie. Elu,nic się nie stało...fakturowe sprawy też ważne..doczytałam o co chodziło. Leje u nas od rana i taka to robota moja:(...dalej odłogiem wszystko leży:( 1 Quote
mari23 Posted May 14, 2021 Posted May 14, 2021 2 godziny temu, WiosnaA napisał: Nie mam zamiaru wykorzystywać choroby i tulić Marcelka:(Że nie miał siły odsunąć,czy bronić,to nie znaczy,że strach przede mną u niego zginął. Widząc go w stanie jakim był,przy jego lęku,to byłoby wręcz znęcanie się z mojej strony:( Świadomie musi mnie zaakceptować i dostanie na to czas. W stosunku do mnie przełomu póki co nie ma.Z talerzyka w ręku jadł przed chorobą,samą ręką brał po "prądzie" (różnie z tym było),ale z ręki nie podaję ostatnio. Kiedyś przełamie się i mi zaufa. Marcelek dziś po śniadanku,czuje się dobrze. Marcelek zdrowieje na ciele, oby i na duszy wyzdrowiał jak najszybciej! <3 Quote
jankamałpa Posted May 14, 2021 Posted May 14, 2021 Dziś zrobiłam przelewy w 3 transakcjach. Proszę o potwierdzenie jak dotrą i proszę o info czy uwzględniłam wszystkie wydatki. Quote
jankamałpa Posted May 14, 2021 Posted May 14, 2021 Na koncie stała od konfirm31. Bardzo dziękuję. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.