Jump to content
Dogomania

MARCELEK ZA TM :( Mały, drobny, zalękniony Marcelek poznaje prawdziwe psie życie. Pomóżcie w jego utrzymaniu, musimy mu zapewnić wszystko co najlepsze !


Recommended Posts

Posted
Dnia 8.04.2021 o 09:19, b-b napisał:

To ,że odejdziemy z dogo nie sprawi ,że psiaki nie będą potrzebowały pomocy.

Bo kto jak nie my Dziewczyny?!

 

Będę tak długo robić bazarki aby opłacić kojec. Teraz przydaje się on dla Marcelka a w przyszłości przyda się dla innej biedy i to się tylko liczy!

Pieniążki będę wpłacać do skarbnika z adnotacją w tytule ,że to na kojec  i proszę WiosnaA nie odmawiaj mi tego :))

Boguniu,
Posty oczywiście na bieżąco czytałam,ale dopiero teraz się odniosę.
Bardzo wzruszyła mnie Twoja ofiarność,poświęcenie i propozycja z jaką wyszłaś.Aż mnie ścisnęło,nie ukrywam...Jestem ogromnie Ci wdzięczna Boguniu za płynącą z serca chęć pomocy w trudniejszym mi czasie.  Ty  m.in. sprawiłaś,że zweryfikowałam wcześniejszą swoją decyzję.
Pomimo problemów jakie ma ten mały piesek, to ma również i szczęście mając tylu Wspaniałych Ludzi wokół siebie i zawiodłabym Jego,Ciebie i Inne tu Wspaniałe Osoby:(
Dziękuję najserdeczniej za obecne bazarki! Dziękuję również z całego serca Kupującym!
Boguniu ,na prawdę bardzo doceniam z jakim Sercem wyszłaś do mnie,ale wybacz i przepraszam najmocniej raz jeszcze :( Znasz już moje powody i koszty nieodwołalnie muszą być moje.
Marcelek na pewno będzie jednak potrzebował pieniążków,ponieważ jesteśmy na początku Jego trudnej drogi i proszę Cię Boguniu przeznacz na behawiorystę albo puszeczki czy smaczki,które będą nam również bardzo potrzebne w najbliższym czasie.
Miło mi było choć przez telefon Ciebie poznać i porozmawiać:)
Dziękuję Ci Kochana Duszyczko za wszystko!

 

Posted
10 godzin temu, WiosnaA napisał:

W stosunku do mnie maluszek jest pamiętliwy,wilkiem jednak nie patrzy:)

Moris-Inteligent poważny ustąpił miejsca dziewczynie i od kilku dni Majeczka wzięła sprawy w swoje łapki .

Efekty z dzisiaj,

 

 

 

9 godzin temu, WiosnaA napisał:

Jeszcze troszkę niech się rozluźni, teraz bez czynników stresogennych,.. i tylko na siebie odwrażliwiam  :) ,...nałożymy obrożę jak Marcel poda mi łapę :)...żartuję oczywiście.

 

                         coeur nounours GIF - Télécharger & Partager sur PHONEKY

Posted
11 godzin temu, WiosnaA napisał:

W stosunku do mnie maluszek jest pamiętliwy,wilkiem jednak nie patrzy:)

Moris-Inteligent poważny ustąpił miejsca dziewczynie i od kilku dni Majeczka wzięła sprawy w swoje łapki .

Efekty z dzisiaj,

 

 

Nie ma jak to dziewczyna, wspaniała Majeczka rozruszała Marcelka :)

Wiosenko dacie radę, ale ile pracy musisz w to włożyć to tylko Ty wiesz.

Trzymam za Was kciuki.....

Posted
11 godzin temu, WiosnaA napisał:

W stosunku do mnie maluszek jest pamiętliwy,wilkiem jednak nie patrzy:)

Moris-Inteligent poważny ustąpił miejsca dziewczynie i od kilku dni Majeczka wzięła sprawy w swoje łapki .

Efekty z dzisiaj,

 

 

Znowu mi łzy poleciały jak przy naszej rozmowie :)

Kochana Majeczka! Oby nie odpuszczała Marcelkowi :))

 

2 godziny temu, WiosnaA napisał:

Boguniu,
Posty oczywiście na bieżąco czytałam,ale dopiero teraz się odniosę.
Bardzo wzruszyła mnie Twoja ofiarność,poświęcenie i propozycja z jaką wyszłaś.Aż mnie ścisnęło,nie ukrywam...Jestem ogromnie Ci wdzięczna Boguniu za płynącą z serca chęć pomocy w trudniejszym mi czasie.  Ty  m.in. sprawiłaś,że zweryfikowałam wcześniejszą swoją decyzję.
Pomimo problemów jakie ma ten mały piesek, to ma również i szczęście mając tylu Wspaniałych Ludzi wokół siebie i zawiodłabym Jego,Ciebie i Inne tu Wspaniałe Osoby:(
Dziękuję najserdeczniej za obecne bazarki! Dziękuję również z całego serca Kupującym!
Boguniu ,na prawdę bardzo doceniam z jakim Sercem wyszłaś do mnie,ale wybacz i przepraszam najmocniej raz jeszcze :( Znasz już moje powody i koszty nieodwołalnie muszą być moje.
Marcelek na pewno będzie jednak potrzebował pieniążków,ponieważ jesteśmy na początku Jego trudnej drogi i proszę Cię Boguniu przeznacz na behawiorystę albo puszeczki czy smaczki,które będą nam również bardzo potrzebne w najbliższym czasie.
Miło mi było choć przez telefon Ciebie poznać i porozmawiać:)
Dziękuję Ci Kochana Duszyczko za wszystko!

 

Wszystko wiem i rozumiem :)

Mnie również było miło Cię usłyszeć :)))

Trzymam kciuki za sprawy prywatne i za Wasze z Marcelkiem :D

 

Posted
6 godzin temu, jankamałpa napisał:

Na koncie mam wpłatę z bazarku nr 1 b-b - 80 zł (23.04.2021). Bardzo dziękuję i  proszę o informacje, na co przeznaczyć pieniądze, czy na ogólne wydatki, czy jakiś specjaly cel?

Miały to być pieniążki na spłatę kojca ale Ania postanowiła inaczej :)

I niech teraz też zadecyduje na co mają iść pieniążki z moich bazarków - bo będzie ich kilka ;)

Posted
6 godzin temu, b-b napisał:

Miały to być pieniążki na spłatę kojca ale Ania postanowiła inaczej :)

I niech teraz też zadecyduje na co mają iść pieniążki z moich bazarków - bo będzie ich kilka ;)

Ja proponuję doliczenie tych środków do ogólnej puli - bo z niej są pokrywane wydatki na jedzonko, smaczki, generalnie na wszystko oprócz befawiorysty, a na behawiorystę pieniądze są w oddzielnej puli. 

  • Like 1
Posted

Dzień dobry :)

Wiosenko jak się czujesz ?

Ostatnio jak rozmawiałyśmy byłam w rozsypce, jakiś okropny czas.

I jeszcze po szczepieniu jakaś osłabiona i do niczego.

Filmik z Majeczką przecudny, Marcelek wygląda na spragnionego kontaktu właśnie z suczkami.

Chłopaków miał na co dzień.

Szkoda, że Majeczka - terapeutka nie cierpi kojca ...

Dziś zamówię smaczki i od razu paletkę puszek - jakie zamówić ? Które smakują Marcelkowi ?

Pilnuję obróżki, ale nie ma na tą chwilę wymiaru Marcelka :( 

Posted
10 godzin temu, Livka napisał:

Dzień dobry :)

Wiosenko jak się czujesz ?

Ostatnio jak rozmawiałyśmy byłam w rozsypce, jakiś okropny czas.

I jeszcze po szczepieniu jakaś osłabiona i do niczego.

Filmik z Majeczką przecudny, Marcelek wygląda na spragnionego kontaktu właśnie z suczkami.

Chłopaków miał na co dzień.

Szkoda, że Majeczka - terapeutka nie cierpi kojca ...

Dziś zamówię smaczki i od razu paletkę puszek - jakie zamówić ? Które smakują Marcelkowi ?

Pilnuję obróżki, ale nie ma na tą chwilę wymiaru Marcelka :( 

Jankamałpa,Livko, róbcie jak uważacie z pieniążkami , ja nie ma głowy do tego.

 

Livko,nie kupuj specjalnie samej obróżki,za przesyłkę koszty dojdą.Nie trzeba,nie kupuj.
Z tym i tak daleka droga,a i na salony miejskie się nie wybiera.Obejdziemy się ,mam stare Moriskowe,dziurki zrobię.

Jestem do cna wypruta Marcelem przez ten miesiąc:(...nie mam siły już nawet pisać.

Wczoraj rozmawiałam z dwiema nowymi behawiorystkami.Jedna z Pań z Warszawy z polecenia mojej p.Gabrieli,o której wspominałam,że zna się również na farmakoterapii.Umówiłam się na spotkanie u nas na przyszłą sobotę.
Reakcje Marcelka na mężczyzn,na smycz określone zostały wręcz jako fobiczne.
W razie co.. ostatnią deską ratunku choć na odległość,będzie dr.Łapińska.
 


Żeby jeszcze ta otwartość Marcela na Majkę  była stała:( A tak nie jest:(  Zależne jest wszystko jaki ma dzień.A z tym jest jak w kalejdoskopie.
Myślałam o wzięciu jakiejś "normalnej" suni na tymczas do kojca,do towarzystwa,że może coś by pomogło.
Z  Miką Zagrodowy nawet o tym rozmawiałyśmy,ale szybko się wycofałam z tego pomysłu.
Mikuniu,dziękuję Ci ogromnie,że o każdej porze dnia i nocy zawsze znajdziesz wolną chwilę na rozmowę.

  • Like 1
Posted
Dnia 25.04.2021 o 20:08, konfirm31 napisał:

Strasznie trudna sprawa. Bardzo Ci współczuję, Wiosenko i  myślę, że bez farmakoterapii nie da rady. Te lęki, wykańczają i Ciebie i Marcelka :(. 

Uważam,że niestety nie:(

Dziś miałam zapowiedzianą wizytę rodziny,której nie mogłam odmówić przyjazdu,ze względu na pieska.Było dwóch mężczyzn.Tylko wysiedli z samochodu,około 30m od kojca, dosłownie chwilę i u Marcelka amok totalny:(...koo poleciała,sii również.....nawet nie zwrócił uwagi,że ja szłam w jego stronę:(..wychodziłam z domu,to skakał,biegał..zanim drzwi zamknęłam zaczął wyżywać na posłanku:(...nie patrzyłam na niego,ale na drugim filmie widać jak się mnie nawet boi...

 

lata kamera,bo trochę bokiem idę i głowa w dół

 

 

Posted

Przepraszam..., dobrze że są filmiki 

Tak zachowują się niezsocjalizowane w wieku szczenięcym dzikusy!! Tu nie ma nic nowego..., norma, tylko mało kto zdaje sobie sprawę jak to naprawdę wygląda...., ile kosztuje nerwów, pracy i kasy. Zniszczenia są zawsze!

 

Małymi kroczkami ...., można sobie :( Efekty, nawet jeżeli są to na chwilę. Pies musi przepracować zmiany, przekonać się że nic złego się mu nie stanie..., i dopiero zacznie reagować spokojniej. 

Pies nie zmieni się po miesiącu czy dwóch..., :(

 

 

 

Posted

Jak się patrzy na zdjęcia Marcelka, w te jego smutne oczy serce się kraje...

Taki młody psiak, najlepsze lata, a zamiast szczenięcej radości takie cierpienie....

Dobrze że jest w dobrych, kochających rękach, Wiosno wielki szacunek.

Posted
4 godziny temu, Moli@ napisał:

Tak zachowują się niezsocjalizowane w wieku szczenięcym dzikusy!! Tu nie ma nic nowego..., norma, tylko mało kto zdaje sobie sprawę jak to naprawdę wygląda...., ile kosztuje nerwów, pracy i kasy. Zniszczenia są zawsze!

 

Tak właśnie. Nawet pies - włóczęga dokarmiany resztkami i odpędzany ze wsi nie jest takim dzikusem, jak pies, który w szczenięctwie, w okresie utrwalania lęków trafi do schronu. I nie zawsze i na pewno nie wszystko da się odpracować. Czy on ma budę w kojcu i wchodzi do niej?

Dzikuska, od szczeniaka w schronie, która zachowywała się podobnie jak on, dopiero po  prawie trzech latach najtroskliwszej opieki podeszła sama do stojącego opiekuna.

Posted
4 godziny temu, WiosnaA napisał:

Wszystkim Ciociom ( i wujkom również ) Marcelek dziś życzy miłego tygodnia,

prawda,że śliczny jestem :)

IMG-5191.jpg

Prawda.  Ogromnie mi go żal, że ma tak zrujnowaną psychikę :(

Posted
6 godzin temu, Moli@ napisał:

Przepraszam..., dobrze że są filmiki 

Tak zachowują się niezsocjalizowane w wieku szczenięcym dzikusy!! Tu nie ma nic nowego..., norma, tylko mało kto zdaje sobie sprawę jak to naprawdę wygląda...., ile kosztuje nerwów, pracy i kasy. Zniszczenia są zawsze!

....................

 

 

1 godzinę temu, Sowa napisał:

Tak właśnie. .........

 

 

Dziewczyny,o rwaniu posłanek mówicie?

 

Posted

Nie tylko, lękowe reakcje są rozmaite. Szarpanie, gryzienie czegokolwiek rozładowuje emocje - to tak jak zdenerwowany człowiek rzuci czymś o ziemię, bo już nie radzi sobie ze sobą. Sunia - dzikuska, o której pisałam,  rolowała i gryzła dywan każdej nocy na początku. 

Posted
Dnia 25.04.2021 o 12:45, Livka napisał:

Na konto Marcelka przelewam pieniążki z tego bazarku - 340 zł  - KLIK

Proszę Skarbniczku o potwierdzenie jak już wpłyną 🙂

Pieniądze mam już na koncie, ale szczegóły podam jutro.  Dziś mnie komputer pokonał :(.

Posted

Jak najbardziej się zgadzam,że psy w dzieciństwie niesocjalizowane mogą rwać,niszczyć,gryźć ,...ale samo niszczenie rzeczy nie jest wyznacznikiem że pies jest dzikusem, a tak odczytałam z wpisów.
Nie tylko niesocjalizowane dzikusy niszczą rzeczy.
Robią to psy mające różnego typu problemy emocjonalne - większe lub mniejsze,a często i psy całkiem normalne, np.z nudów,bo za mało spacerów lub zupełnie z ich braku przez długi okres.Czasami też niszczą,żeby zwrócić na siebie uwagę,bo np. poza  miską  tylko krótkie sii nikt się nie interesuje całą dobę.Powody są różne i większość z nas różne historie pewnie przerabiała.
Nie o zniszczenia przecież chodzi ,bo szmat nie szkoda,wręcz dobrze,że Marcelek próbuje szukać ujścia nerwom i sobie jakoś radzić...a o jego stany ,które dopadają przed samym niszczeniem,jak silna jest reakcja :(
Nie rwie dla zabawy,czy z nudów ....na razie tego nie zauważyłam.
Opisuję maksymalnie dużo ( przynajmniej staram co ważniejsze) z różnych sytuacji,dołączając filmiki, i biorąc całościowo (opis+film) pod uwagę,można sporo "wyczytać", jednak nie z kawałka filmu wyrwanego z kontekstu całego zdarzenia.

  • Upvote 1
Posted
Dnia 26.04.2021 o 07:20, Moli@ napisał:

............

Małymi kroczkami ...., można sobie :( Efekty, nawet jeżeli są to na chwilę. Pies musi przepracować zmiany, przekonać się że nic złego się mu nie stanie..., i dopiero zacznie reagować spokojniej. 

Pies nie zmieni się po miesiącu czy dwóch..., :(

 

 

 

Nad tym od prawie miesiąca usilnie pracuję,ale póki co nie wychodzi i nic nie poradzę:( , staram się pokazywać jaki psiak jest i szukam  z innych stron pomocy:(
Nie jestem szkoleniowcem,behawiorystą ani żadnym specjalistą i wszyscy tu o tym wiedzą.Robię błędy i tego nie wstydzę przyznać,..a może zupełnie z nim nie dam rady:(

 

Choć nigdy tego nie robię,to tym razem zrobię wyjątek,bo mnie zwyczajnie interesuje.
 

Moli, po krótkim pobycie Marcelka u mnie i jego traumą do smyczy pisałaś u nas, żeby szybciej ubierać i wychodzić,..że nie ma na co czekać,..że małe kroczki efekty dadzą na chwilę....

Chciałam zapytać o Twojego tymczasa,...dlaczego po półrocznym pobycie dopiero teraz uczysz go chodzić na smyczy?,dopiero teraz założyłaś szelki?  On przyjechał w obroży, pierwsze wyjście było na smyczy...była kąpiel
Piszesz,że to dzikus....jak jego dzikość się objawia?
Z wpisów na wątku dla mnie wynika,że psiak  co najwyżej nieufny do ludzi i dlatego nie rozumiem,a chciałabym wiedzieć,bo po prostu przydać mi się może obecnie.

przyjechał przed świtem w nocy i tu  pierwsze wyjście,

694606c6829ad01fmed.jpg

 

2949fc56d9eafcb2med.jpg

po kilku godzinach pobytu drugie wyjście,

bcbcad06472d3226med.jpg

 trzeci dzień pobytu,

3bb7067691c49d6dmed.jpg

 

Widziałam dzisiejsze filmiki na wątku Dianki.
I ośmielę się coś doradzić...zacznijcie budować zaufanie...piesek nie szuka wsparcia u Ciebie,a bardziej u obcej osoby.

 

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...