Nesiowata Posted May 13, 2020 Posted May 13, 2020 1 minutę temu, Isiak napisał: Ja zawsze zazdrościłam emerytkom, a teraz, kiedy już do emerytury coraz bliżej, zaczynam mieć mieszane uczucia. To prawda - różnie to bywa. A wieku to już chyba najmniej można zazdrościć. Quote
b-d Posted May 13, 2020 Posted May 13, 2020 1 godzinę temu, agat21 napisał: Ależ Wam emerytkom zazdroszczę :) To tak jak ja :-) Chcę na emeryturę!!!!! ;-) Quote
Mazowszanka13 Posted May 13, 2020 Posted May 13, 2020 Żyje się skromniej, ale nie wisi nad nami widmo bezrobocia. Jest się panem swojego czasu. Trzeba mieć tylko znajomych i zainteresowania, aktywności, aby nie zgnuśnieć. Nam dogomaniaczkom nuda nie grozi. 1 Quote
Isiak Posted May 13, 2020 Posted May 13, 2020 7 minut temu, Mazowszanka13 napisał: Żyje się skromniej, ale nie wisi nad nami widmo bezrobocia. Jest się panem swojego czasu. Trzeba mieć tylko znajomych i zainteresowania, aktywności, aby nie zgnuśnieć. Nam dogomaniaczkom nuda nie grozi. Właśnie ten wolny czas zawsze mnie kusił z powodu moich pasji - mogłabym całe dnie poświęcać hobby, Poza tym będę mogła znowu mieć psa.To tyle plusy. Ale widzę też minusy: mniej pieniędzy, czyli nasuwa się pytanie, czy będzie mnie stać na psa i na moje pasje, czyli haftowanie i scrapbooking. Czy kręgosłup i oczy pozwolą dalej tym pasjom się oddawać. No i mam takie głupie poczucie beznadziei, że to już końcówka życia i już nic nie warto robić, bo i tak nic się już nie zmieni.... Jak to mówi "moja" Pani weterynarka - najlepiej owinąć się białym prześcieradłem i udać w stronę cmentarza :) Zawsze miałam dłuuuga kolejkę wzorów do wyhaftowania, "na potem", "na kiedyś", podobnie z książkami, które czekają w kartonach na przeczytanie. I nagle człowiek uświadamia sobie, że to "kiedyś" i "potem" nagle bardzo się skurczyło i może zabraknąć czasu na realizację wciąż odkładanych planów. I to mnie bardzo przygnębia. Nie mam też znajomych, więc kiedy zakończą się znajomości "biurowe" w pracy, będę zupełnie sama. Quote
Mazowszanka13 Posted May 13, 2020 Posted May 13, 2020 Isiak, masz rację, czasami nachodzą czarne myśli na temat tej kurczącej się końcówki. Ale plusy przeważają, przynajmniej u mnie. Quote
malagos Posted May 14, 2020 Author Posted May 14, 2020 Czyli, jak to ktoś powiedział, siedzę w domu i pielęgnuję swoją starość :) 1 Quote
Patmol Posted May 14, 2020 Posted May 14, 2020 19 godzin temu, Isiak napisał: Właśnie ten wolny czas zawsze mnie kusił z powodu moich pasji - mogłabym całe dnie poświęcać hobby, Poza tym będę mogła znowu mieć psa.To tyle plusy. Ale widzę też minusy: mniej pieniędzy, czyli nasuwa się pytanie, czy będzie mnie stać na psa i na moje pasje, czyli haftowanie i scrapbooking. Czy kręgosłup i oczy pozwolą dalej tym pasjom się oddawać. No i mam takie głupie poczucie beznadziei, że to już końcówka życia i już nic nie warto robić, bo i tak nic się już nie zmieni.... Jak to mówi "moja" Pani weterynarka - najlepiej owinąć się białym prześcieradłem i udać w stronę cmentarza :) Zawsze miałam dłuuuga kolejkę wzorów do wyhaftowania, "na potem", "na kiedyś", podobnie z książkami, które czekają w kartonach na przeczytanie. I nagle człowiek uświadamia sobie, że to "kiedyś" i "potem" nagle bardzo się skurczyło i może zabraknąć czasu na realizację wciąż odkładanych planów. I to mnie bardzo przygnębia. Nie mam też znajomych, więc kiedy zakończą się znajomości "biurowe" w pracy, będę zupełnie sama. Trzeba do tego podejść pozytywnie. Poznasz nowych ludzi, wrócisz do starych pasji., a może jednak jakieś stare znajomości też się utrzymają. A może nowe pasje Ciebie odnajdą. Są różne zajęcia dla emerytów, można sobie coś dobrać odpowiedniego - to i ludzi się pozna. I jaka tam końcówka życia. Moja mama poszła na emeryturę, wcześniejszą, w wieku 55 lat. Teraz ma ponad 80 lat i nie widzę , żeby się nudziła. Ciągle jest zajęta. strasznie, bo przecież tyle jeszcze rzeczy ma do zrobienia. Nawet chodziła na jakiś uniwersytet III wieku, ale zrezygnowała z braku czasu. Jak lubisz czytać warto pomysleć o czytniku, super sprawa. Quote
konfirm31 Posted May 14, 2020 Posted May 14, 2020 5 minut temu, malagos napisał: Czyli, jak to ktoś powiedział, siedzę w domu i pielęgnuję swoją starość :) Oj, Malagosku, Tobie jeszcze daleko do starości. Tyś zaledwie sześćdziesiątka :) 1 Quote
agat21 Posted May 14, 2020 Posted May 14, 2020 Nasze "emerytki" są tak fajne, aktywne i młode, że właśnie patrząc na nie człowiek nabiera ochoty na emeryturę ;) 1 Quote
Nesiowata Posted May 14, 2020 Posted May 14, 2020 54 minuty temu, agat21 napisał: Nasze "emerytki" są tak fajne, aktywne i młode, że właśnie patrząc na nie człowiek nabiera ochoty na emeryturę ;) Poczekaj na swoją kolej... Quote
Mazowszanka13 Posted May 14, 2020 Posted May 14, 2020 11 minut temu, Nesiowata napisał: Poczekaj na swoja kolej... Agatka młodziutka, jeszcze długo musi czekać. Quote
dwbem Posted May 14, 2020 Posted May 14, 2020 Nie przejmuj się emeryturą, ja już na niej jestem 25 lat a mam 80 i żyję a wszystko dzięki psom bo mam je ponad 53 lata i daję radę a jestem już niestety samaale nie samotna. Mam wiele przyjaciół i to dużo młodszych, oczywiście też psiarzy. 4 Quote
Mazowszanka13 Posted May 14, 2020 Posted May 14, 2020 12 minut temu, dwbem napisał: Nie przejmuj się emeryturą, ja już na niej jestem 25 lat a mam 80 i żyję a wszystko dzięki psom bo mam je ponad 53 lata i daję radę a jestem już niestety samaale nie samotna. Mam wiele przyjaciół i to dużo młodszych, oczywiście też psiarzy. Psiarze są w komfortowej sytuacji, bo łatwo nawiązują kontakty i znajomości. Pomaganie psom też przysparza przyjaciół. Wiele osób z dogo znam osobiście i tylko odległość nie pozwala na tak częste kontakty jak bym chciała. 2 Quote
Poker Posted May 14, 2020 Posted May 14, 2020 To i ja dorzucę swoje 5 groszy. Niby na emeryturze jestem od 15 lat , ale ciągle pracuję w niepełnym wymiarze. Działalność na rzecz psów pochłania mi ogrom mojego czasu. Do tego ciut opieki nad wnukami, prowadzenie domu , 4 psy +kot, ogródek , szkolenia zawodowe i stale jestem w niedoczasie. Niestety wydolność i tempo pracy maleje , a chciałabym zrobić jeszcze tak wiele rzeczy łącznie ze studiami dziennymi na uniwersytecie . Zdaję sobie sprawę z tego , że życie jedzie już z górki , szykuję się do godnej i spokojnej starości , ale staram się tak postępować jakbym miała żyć zawsze. Nie wyobrażam sobie tylko siedzenia przed telewizorem, czytania książek i wychodzenia po zakupy. Dziewczyny, głowa do góry , tyle jeszcze jest przed nami roboty i różnych radości. Byle zdrowie dopisywało. 3 Quote
Isiak Posted May 14, 2020 Posted May 14, 2020 Ogródka zazdroszczę :) Może sobie na starość ogródek działkowy kupię. Działki blisko mojego bloku. Chociaż pewnie od razu skonfliktowałabym się z działkowiczami. Jak się ostatnio dowiedziałam, że co najmniej osiem kotów otruli, bo im przeszkadzały, bo "chodziły w nocy po stołach i ślady łapek zostawiały", to mało mnie szlag nie trafił! Quote
Mazowszanka13 Posted May 14, 2020 Posted May 14, 2020 26 minut temu, agat21 napisał: Ale dyskusja fajna się wywiązała :) Wszystko z korzyścią dla Wiruska, bo wątek co rusz podskakuje na pierwszą. Quote
agat21 Posted May 14, 2020 Posted May 14, 2020 4 godziny temu, Mazowszanka13 napisał: Agatka młodziutka, jeszcze długo musi czekać. He he, dziękuję bardzo za dobre słowo, dawno nie słyszałam, że jestem młodziutka :D 1 Quote
Mazowszanka13 Posted May 14, 2020 Posted May 14, 2020 12 minut temu, agat21 napisał: He he, dziękuję bardzo za dobre słowo, dawno nie słyszałam, że jestem młodziutka :D Cała przyjemność po mojej stronie :) Quote
malagos Posted May 15, 2020 Author Posted May 15, 2020 Kocham Was, moje Panie, ogromnie!! :) - rozmowy jak najbardziej na miejscu i na czasie :) Quote
malagos Posted May 15, 2020 Author Posted May 15, 2020 Jutro kastracja! I to raniutko, już po 8.00 mamy być u dr Magdy. No i Wirus awansuje do domu. I zostanie, o ile lubi koty. 1 Quote
konfirm31 Posted May 15, 2020 Posted May 15, 2020 Wirusku, bądź grzeczny. I nie strasz kotów :) 1 Quote
konfirm31 Posted May 16, 2020 Posted May 16, 2020 Trzymam kciuki. Wracaj szybko do zdrowia, Wirusku :) Quote
Mazowszanka13 Posted May 16, 2020 Posted May 16, 2020 Dobrze, że gmina opłaca też kastracje. To też wazne, bo chroni psy przed zaginięciem jak pognają za sukami. 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.