Jump to content
Dogomania

~ AMELKA w domu w Warszawie :) Takiego cudka to jeszcze nie było - Amelka z szosy...


Recommended Posts

Posted
2 godziny temu, Poker napisał:

Czy ktoś odwiedzi panią Ewę?

Na razie nie, ale w umowie adopcyjnej jest punkt o wizycie poadopcyjnej.

Posted
13 godzin temu, Mazowszanka13 napisał:

O rany ! Czy to znaczy, że to bedzie dom stały ?

Tak planujemy :) Ale w razie jakiś kłopotów: relacje z tą suczką rezydentką czy kotami, to szukamy innego domku.

Dziś Amelkę czeka strzyżenie, ale tylko takie kosmetyczne, z dredów - mam nadzieję, że oboje z Tomkiem podołamy zadaniu ). Wieczorem zabieramy ją do domu, kąpiemy, czeszemy i Amelka zostaje w kuchni. Jutro w południe sterylizacja, pojedziemy z nią oboje.

  • Like 3
  • Upvote 2
Posted

Strzyżenie, a właściwie wycięcie kilkunastu dredów odbyło się w gabinecie na stole. Wieczorem spacer po ogrodzie, była kupka i sioo, pod pachę i do domu. Kąpiel przebiegła bez problemów. Nie to, że Amelka kocha wannę i prysznic, ale stała cichutka i spokojna, czasem pytając oczkami, czy już może wyjść?... Potem dokładne suszenie ręcznikami i próba rozczesania kudełków. Te na karku i brzusiu się dało rozczesać (mam taki dobry grzebień dla kotów perskich), ale na tyle ma jednak sfilcowane miejsca i bez nożyczek się nie obejdzie. Poproszę dr Magdę, by trochę ja tam opitoliła w czasie znieczulenia do sterylizacji. Na noc Amelka została w kuchni. Raniutko byłam z nią na spacerze - chodzi prawie przy nodze!...I kilka razy stanęła na tej chorej nóżce! A siusia, jak cyrkowiec, jak moja Nusia w młodości: podnosi kuperek do góry, stojąc tylko na przednich łapach :). Nasze suczki tylko przelotnie mają z nią kontakt, nie chcę stresować obu stron. Zaciekawienie, powąchanie, zero agresji, A Amelka trochę poburkiwała, jak rano chciały wszystkie wejść do tej zamkniętej kuchni. 

To na spacerku w sadzie, przed kąpielą:

97273c799fff.jpg

Tu już pachnący mokrasek :)

0c05bd147edc.jpg

2676c9bcf883.jpg

e5a4244ab8fa.jpg

 

  • Like 3
  • Upvote 1
Posted

Malagos, ja do rozczesywania Kulki używam psikawkę dla ludziów, odżywkę w sprayu Gliss Kur keratin serum. Nie drapie się po tym, ani nic.

 

  • Like 1
Posted

Wszystko w porządku :)

Bardzo szybko zadziałała premedykacja, właściwie w ciągu 3 min padła, i mogliśmy wygolić niektóre miejsca bardziej "zmechacone", jak np. pod pachami. Poszliśmy z Tomkiem na herbatę do konfirmów i po godzinie odebraliśmy Amelkę. Miała w sobie 5 kuleczek :( w tym jedna większa, i tu byłby problem przy porodzie. 

Teraz jest w kuchni, ale drzwi są otwarte, bo oczywiście wszystkie 4 suczyska musza koniecznie tamtędy przechodzić, pokręcić się po kuchni, napić wody...  podobnie koty, jeden wchodzi, drugi wychodzi :)

Wyniosłam ją na trawkę, zrobiła siusiu.

Pani Ewa dzwoniła,m pytała, tak że juz sie szykujemy na to jutrzejsze spotkanie. To będzie około 17.00.

Posted

Podczytuję i zaglądam do ślicznotki.Bardzo się cieszę,że zabieg przeszła bez problemowo :) Teraz zdrowiej malutka,a być może już wkrótce będziesz miała swój na zawsze domek i za to trzymam mocno kciuki!

  • Like 1
Posted

Kolejna noc - cichutko, spokojnie, z machającym się ogonkiem :) Cudo, nie pies!...

Apetyt dopisuje, i to ogromnie - musi nadrobić tygodnie, jeśli nie miesiące, biedowania. 

Czytnikiem sprawdzaliśmy dwa razy, dr Magda też - nie ma czipu.

Posted
38 minut temu, Mazowszanka13 napisał:

Może będziecie sąsiadkami ?

Taką mam nadzieję.

9 minut temu, malagos napisał:

Spiszemy umowę, to wszystkiego się dowiem :)

Czekamy w takim razie na przyjazd państwa.

Posted
7 godzin temu, Poker napisał:

O której maja być po to cudeńko ?

Malagakoskowi pewnie serce pęka.

Oj, tak :( 

Gdyby się człowiek tylko sercem kierował, to...

Czekamy spokojnie, panie wyjechały z Warszawy o 16.30, to pewnie jeszcze kilkanaście min i będą.

A my w międzyczasie byliśmy w naszym KGW na imprezce 8 Marca, u jednej z naszych członkiń, obiadek sałatki, ciasta, kawka. Póki nasze kobiety chcą się spotykać, to trzeba to robic, ale zostało nas raptem 6 plus Tomek :)

  • Like 1
Posted
10 godzin temu, Jo37 napisał:

Trzymam kciuki. Na jakiej ulicy zamieszka?

Na Grójeckiej :)

Amelka właśnie pojechała na swoje.

Nigdy się nie wyczuje na 100 procent, czy dom ok, czy nie bardzo. Tu twierdzę, że ok.

Czekam sobie spokojnie na wiadomość już z domu.

  • Like 1
  • Upvote 1

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...