Ewa Marta Posted February 25, 2020 Author Posted February 25, 2020 Mała Mysza jest przeszczęśliwa w swoim nowym domku. Widuję ją co dziennie na wspólnych spacerach. Czasami zabieram ją z moimi suniami bez Kulfona, bo on miał problem z łapką, a potem usuwanie mięsaka. Myszka przyzwyczaiła się już, że po długim spacerze i szalonej zabawie z moją Figuszką, z którą się bardzo zaprzyjaźniła zostaje odstawiona do domu. Jest więc wyluzowana i chętna na takie spacery. Po powrocie jednak pędzi jak pershing do Kulfona i daje mu buziaki. Bardzo go kocha,. Często bawią się razem w domu, a Myszy wolno bardzo dużo przy Kufciu. Szczególnie upodobala sobie spanie z nim w jednym posłanku. Kufon pozwala jej na to i wyglądają oboje przekomicznie:) Ona się go w ogóle nie boi:) Na spacerach jest bardzo ciekawa wszystkiego, bardzo poprawiła jej się kondycja. Pokonuje naprawdę duże dystanse, a po powrocie do domu jeszcze bawi się zabawkami. 2 2 Quote
Tyśka) Posted February 25, 2020 Posted February 25, 2020 Wspaniale :) Wygrała los na loterii <3 1 Quote
Gabi79 Posted February 25, 2020 Posted February 25, 2020 Ewuniu, uwielbiam te zdjęcia psiej ekipy ze wspólnych eskapad. A Myszunia jest CUDOWNA, Kufcio też. Wspaniała z nich para. 1 Quote
Ewa Marta Posted December 8, 2023 Author Posted December 8, 2023 Czy ktoś jeszcze pamięta małą Myszkę? Kochane słoneczko przeszło wczoraj operację kręgosłupa na cito. Wypadł jej dysk. Trudno powiedzieć jak to się stało. Maleńka jest skoczna, dużo biega. Zdarzyło się też na spacerze, że duża suka po niej przebiegła. Tylko, że wtedy poza piskiem nic więcej się nie działo. Obejrzałyśmy ją dokładnie i nie wykazywała bólu. Wet powiedział, że ona jest przegubowcem, więc nie musiało być jakiegoś urazu, żeby dysk wypadł. Niestety przedwczoraj zaczęła się zataczać, łapki tylne odmawiały posłuszeństwa. Rita natychmiast pojechała do ortopedy. RTG wykazał uraz, ale konieczne było zrobienie dodatkowo tomografii. No i na tomografii wyszło, że dysk wypadł i uciska nerw i trzeba szybko operować, żeby nie doszło do niedowładu. Myszeńka operację zniosła dzielnie. Niestety do wieczora jest w szpitaliku. Jedziemy po nią dopiero po 19. Wszystko już gotowe czeka na nią. Klatka kenelowa pożyczona od Ellig, masa podkładów. Rita po naszym wspólnym spacerze z psami (bo ma jeszcze Summera adoptowanego z Palucha) pojechała jeszcze po torbę do wynoszenia Myszy na dwór. 3 tygodnie może stawać tylko na załatwienie się i jak najmniej chodzić. Za tydzień rusza rehebiltacja. Bardzo się o nią martwię, bo kocham tego malucha bardzo. Zawsze jak do nas przychodzi domaga się głaskania i smaczków. Jest wspaniała i dzielna. Jest duża szansa, że wyjdzie z tego całkowicie. Zresztą jak znam Ritę, będzie ją rehabilitowała i dawała wszystko co najlepsze. W tym domu psy są zawsze najważniejsze i mają super opiekę. 3 Quote
Poker Posted December 8, 2023 Posted December 8, 2023 W nieszczęściu Myszka ma wielkie szczęście. Koszty leczenia pewnie są ogromne. Zdrowiej maleńka. 2 Quote
Ewa Marta Posted December 8, 2023 Author Posted December 8, 2023 Dnia 8.12.2023 o 13:10, Poker napisał: W nieszczęściu Myszka ma wielkie szczęście. Koszty leczenia pewnie są ogromne. Zdrowiej maleńka. Koszty koszmarne:( 700 zł wizyta z RTG 1000 zł - tomografia 5500 zł - operacja 800 zł - doba w szpitalu 😠 Razem 8000 zł i do tego jeszcze rehabilitacja pewnie ze 2000 zł będzie Przez takie ceny ludzie przestają leczyć psy:( Quote
Poker Posted December 8, 2023 Posted December 8, 2023 Straszne koszty. Myśmy w lipcu popłynęli z Loczką, Tycią i Kulką na pewnie tez na 6000 zł. A potem zdziwienie, że ludzie nie mają za co leczyć psa. ktoś może powiedzieć, że nie każdy musi mieć psa jak go nie stać. To jest wykluczenie ludzie mniej zamożnych no i przede wszystkim zmniejszenie szans na DS . 1 Quote
agat21 Posted December 8, 2023 Posted December 8, 2023 3 lata temu już ceny były chore (operacja zerwanego więzadła u naszego piesa wyniosła ponad 5,5 tys.), a teraz jeszcze wzrosły.. Znajomy niedawno powiedział mi o ubezpieczeniu zdrowotnym dla psów. Jego znajoma kupiła. Płaci ok. 500 zł rocznie, ale za wszystkie wizyty u weta płaci ze swojej kieszeni jedynie 10%. Może warto przyjrzeć się takiemu rozwiązaniu? Pewnie składka zależy od wieku i kondycji psa, ale przy takich historiach niespodziewanych to może faktycznie być duża ulga. Quote
Ewa Marta Posted December 8, 2023 Author Posted December 8, 2023 Dnia 8.12.2023 o 13:38, Poker napisał: Straszne koszty. Myśmy w lipcu popłynęli z Loczką, Tycią i Kulką na pewnie tez na 6000 zł. A potem zdziwienie, że ludzie nie mają za co leczyć psa. ktoś może powiedzieć, że nie każdy musi mieć psa jak go nie stać. To jest wykluczenie ludzie mniej zamożnych no i przede wszystkim zmniejszenie szans na DS . To mnie przeraża, że wiele psów nie otrzymuje pomocy, bo ludzi na nią nie stać:( Dnia 8.12.2023 o 14:34, agat21 napisał: 3 lata temu już ceny były chore (operacja zerwanego więzadła u naszego piesa wyniosła ponad 5,5 tys.), a teraz jeszcze wzrosły.. Znajomy niedawno powiedział mi o ubezpieczeniu zdrowotnym dla psów. Jego znajoma kupiła. Płaci ok. 500 zł rocznie, ale za wszystkie wizyty u weta płaci ze swojej kieszeni jedynie 10%. Może warto przyjrzeć się takiemu rozwiązaniu? Pewnie składka zależy od wieku i kondycji psa, ale przy takich historiach niespodziewanych to może faktycznie być duża ulga. Agatko, problem w tym, że każdy z nas ma swoich zaufanych wetów, a to ubezpieczenie chyba nie u każdego działa. Ale musze się chyba zainteresować tematem, bo przy mojej czwórce to mogą być spore oszczędności... Quote
Nadziejka Posted December 8, 2023 Posted December 8, 2023 Wszelka modlitwa za maleńka za Pańciów i za calunkie braciszkowo 1 Quote
Ewa Marta Posted December 31, 2023 Author Posted December 31, 2023 Dnia 31.12.2023 o 13:43, Nesiowata napisał: Wszystkiego do tego dla Ciebie kochana i dla wszystkich odwiedzających ❤️ Myszeńka powoli staje na łapkach, ale przed nią długa rehabilitacja. Jest bardzo dzielna. My z Ritą zaliczyłyśmy covid. Prawdopodobnie zaraziłyśmy się w lecznicy. Quote
Nesiowata Posted December 31, 2023 Posted December 31, 2023 Dnia 31.12.2023 o 13:52, Ewa Marta napisał: My z Ritą zaliczyłyśmy covid. Prawdopodobnie zaraziłyśmy się w lecznicy. Nie zazdroszczę - trzymajcie się. Quote
Ewa Marta Posted December 31, 2023 Author Posted December 31, 2023 Dnia 31.12.2023 o 13:56, Nesiowata napisał: Nie zazdroszczę - trzymajcie się. Już jestesmy zdrowe. Niestety zaraziłyśmy naszą sąsiadkę, ona męża... Quote
agat21 Posted December 31, 2023 Posted December 31, 2023 Dnia 31.12.2023 o 14:01, Ewa Marta napisał: Już jestesmy zdrowe. Niestety zaraziłyśmy naszą sąsiadkę, ona męża... Czyli taki łańcuch "gorącego wirusa" się zrobił. Trzeba to przetrzymać. Zdrowia, odporności i siły zatem na Nowy Rok 😘🎊🎉🎈 1 Quote
Ewa Marta Posted December 31, 2023 Author Posted December 31, 2023 Dnia 31.12.2023 o 14:03, agat21 napisał: Czyli taki łańcuch "gorącego wirusa" się zrobił. Trzeba to przetrzymać. Zdrowia, odporności i siły zatem na Nowy Rok 😘🎊🎉🎈 Bardzo dziękuję ♥️ Wzajemnie kochana ❤️ Quote
Ewa Marta Posted December 31, 2023 Author Posted December 31, 2023 To z rehabilitacji, pole magnetyczne. 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.