Jump to content
Dogomania

Zuzia już szczęśliwa w swoim domku . Dziękuję wszystkim którzy jej pomogli. Szceniaczek, ofiara bezdusznego, bezmózgowego potwora, wyrzucona na mróz prosi o grosik na życie w cieple, z pełnym brzuszkiem i na weta. Zafundujmy jej start w dobre, psie życie.


elik

Recommended Posts

14 godzin temu, elik napisał:

Mi przysłała MMS-em zdjęcia małej i napisała, że Zuzia jest zdrowa i ma energię za dwie Zuzie :)  To dobrze.

Biedna ta sunia ze schronu :( Podobno ma wyniszczoną sierść i jelita. Dlatego pewnie ta biegunka :(  Biedactwo :(

... jak słyszę "biegunka"  u schroniskowego psiaka to mi ciarki latają po plecach :(

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Gusiaczek napisał:

Z Ovo wiemy coś na ten temat :( krwotoczna poschroniskowa biegunka zharatała jej układ trawienny na zawsze :(

Z Zuzią tak nie będzie, bo zaczarowałyśmy ;)

Pamiętampocieszacz.gif niestety pewne "rzeczy poludzkim"  traktowaniu zostają w nich zawsze! w psychice... w ciele....

beczy.gif

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

53 minuty temu, anica napisał:

... jak słyszę "biegunka"  u schroniskowego psiaka to mi ciarki latają po plecach :(

Dzisiaj jak TZ odbierał szczeniaki z lecznicy, to wet miał dobra infomację - bezimienny szczeniaczek nie ma juz biegunki:).

Potwierdził to szafirek z trasy - bo mała zrobiła koo w kontenerku;

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Jestem i ja.

Nie dałam rady wcześniej. Wczoraj ciśnienie zwaliło mnie z nóg. 202/170 puls 44 :(  Chciałam usiąść do kompa, ale mąż mi zabronił i KAZAŁ się położyć. Posłuchałam go, bo fatalnie się czułam.  Jeszcze dzisiaj rano miałam 170/95 i dopiero lek ustabilizował ciśnienie na normalne. Musieliśmy jechać uzupełnić karmę kotom, bo poprzednio mąż był 2 tygodnie temu. No i dobrze, że pojechaliśmy, bo wszystkie pojemniki były puste.

 

6 godzin temu, Tola napisał:

Dzwonił szafirek - Zuzia przekazana:)

Czekałam na tę wiadomość :) Ciekawa jestem  jak sunia się zachowuje. Czy jest odważna i poznaje otoczenie, czy może usiadła gdzieś i cichutko obserwuje co się dzieje.

Czekam na relację jaaga :)

Link to comment
Share on other sites

50 minut temu, elik napisał:

Jestem i ja.

Nie dałam rady wcześniej. Wczoraj ciśnienie zwaliło mnie z nóg. 202/170 puls 44 :(  Chciałam usiąść do kompa, ale mąż mi zabronił i KAZAŁ się położyć. Posłuchałam go, bo fatalnie się czułam.  Jeszcze dzisiaj rano miałam 170/95 i dopiero lek ustabilizował ns normalne. Musieliśmy jechać uzupełnić karmę kotom, bo poprzednio mąż był 2 tygodnie temu. No i dobrze, że pojechaliśmy, bo wszystkie pojemniki były puste.

 

Czekałam na tę wiadomość :) Ciekawa jestem  jak sunia się zachowuje. Czy jest odważna i poznaje otoczenie, czy może usiadła gdzieś i cichutko obserwuje co się dzieje.

Czekam na relację jaaga :)

Podobno starsze suczki siedzą cichutko, a maluchy szaleją;)

Link to comment
Share on other sites

15 minut temu, Tola napisał:

Elik -  z takim ciśnieniem to nie ma żartów, uważaj na siebie!

Tak. W poniedziałek zamawiam wizytę u kardiologa.  Wczoraj miałam fatalny dzień pełen stresów. Jak widzę pewną osobę, to od razu ciśnienie mi skacze, a jak ją jeszcze usłyszę, to podwójnie. Na szczęście jest tylko jedna taka jedyna w moim życiu :) :)

Link to comment
Share on other sites

Zuzia to maly demon. Wrzeszczy, wszystko glosem wymusza, szaleje bez ustanku. Jak nie wie, co z soba zrobic, to siada na srodku, kreci sie na doopce i piszczy ze zniecierpliwienia. Ma apetyt i energii za 3 psy.

Ktos chyba chcial z niej zrobic pinczerka, bo ogon sprawia wrazenie, jakby byl obciety. pewnie kupiona na jakims targu jako "rasowa"" i wywalona z nowego domu powodu nadmiaru energii i ostrych zabkow. To szczeniak zupelnie bezstresowy, dla aktywnych ludzi.

Kupki ok, skora w porzádku, zgryz prawidlowy, nie ma przepuklin. Zdrowy szalony szczeniak.

jutro zrobié zdjecia w swietle dziennym do ogloszeñ.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Jaaga napisał:

Zuzia to maly demon. Wrzeszczy, wszystko glosem wymusza, szaleje bez ustanku. Jak nie wie, co z soba zrobic, to siada na srodku, kreci sie na doopce i piszczy ze zniecierpliwienia. Ma apetyt i energii za 3 psy.

Ktos chyba chcial z niej zrobic pinczerka, bo ogon sprawia wrazenie, jakby byl obciety. pewnie kupiona na jakims targu jako "rasowa"" i wywalona z nowego domu powodu nadmiaru energii i ostrych zabkow. To szczeniak zupelnie bezstresowy, dla aktywnych ludzi.

Kupki ok, skora w porzádku, zgryz prawidlowy, nie ma przepuklin. Zdrowy szalony szczeniak.

jutro zrobié zdjecia w swietle dziennym do ogloszeñ.

A to dopiero! A wydawała sie taka zagubiona, cichutka, niewiniątko, a tu wyszedł z Zuzi dziabełek :)

Dzięki Jaaga      826400173_kwiatkile2ra.gif.90c378c60bf7afa4db8e8567dae98448.gif

Ale u Ciebie maluszki mają fajnie :) Pełna profeska :)

Super kojec

DSC05107.JPG

Oby tylko Zuzia nie wypróbowała na nim swoich sił :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...