Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

A może taki bandaż elastyczny weterynaryjny + taśma srebrna do napraw ja tak robię na kopyta koni 

pewnie długo nie wytrzyma zwłaszcza jak ona to rozgryza :( no ale tańsze niż buciki na pewno 

  • Upvote 1
Posted
3 minuty temu, Sowa napisał:

Albo juz nie ma czucia w tej lapie, to musi ocenic wet. Co wtedy - kolejna operacja i zostanie na trzech lapach? Znam ON-ke starsza od Czesi - smiga na trzech lapach. 

Tylko cieczki do kompletu brakowalo!!!

Murka, nie jest Ci latwo z Czesia, chociaz ona juz zdazyla calkowicie Ci zawierzyc.

Ewentualny tekst na facebook

 

""Tak bardzo chcialaby biegac. Bodaj na trzech lapkach.

Nie wiemy, czemu Czesia stracila dom. Porzucona, potracona przez samochod,  wypelzla z rowu na trzech lapach, proszac o ratunek. Juz jest po operacji, ale nie wiadomo, czy kiedykolwiek odzyska czucie w kalekiej lapce. Byc moze konieczna bedzie amputacja.

Czesia nadal wierzy ludziom, usmiecha sie do opiekuna, wdzieczna za kazda chwile uwagi

Jesli mozesz zaopiekowac sie Czesia bodaj  na czas rekonwalescencji - zadzwon. Jesli mozesz pomoc zebrac pieniadze na druga operacje  lub wesprzec suczke w jakikolwiek inny  sposob - zadzwon takze.  Popatrz na Czesie jeszcze raz. Ona nadal wierzy, ze ludzie sa dobrzy.""

 

Jesli ktos decydujacy o dalszych losach Czesi zaakceptuje ten tekst - trzeba wstawic polskie fonty. I podac numery telefonu kontaktowego - na facebook czy na siepomaga - to juz wiecie lepiej ode mnie.

 

  

 

 

i jeszcze miasto -gdzie jest Czesia  , i wiek psa, i które zdjęcia dodać

Posted

Ja mam bandaże takie w domu,mogę podesłać do Murki.Tak sobie myślę,że Czesia ma serdecznie dość kołnierza,zresztą każdy pies by miał dość bo nie rozumie co mu założono na głowę i w jakim celu.A z drugiej strony nie wiem za bardzo co z tym zrobić bo przecież nie może nosić kołnierza całymi miesiącami.Następna sprawa,też nie może nosić buta przez całe życie.Co z tą łapą się dzieje.Może tam gdzie przebywa trzeba położyć grubszy chodnik aby łapę ciągnęła po nim a nie po betonie bo chyba jest beton tam skoro aż do kwi zdziera sobie łapę i pazury.Może można temu jakoś zaradzić?

Posted

Dziękuję Wam wszystkim za obecność i rady :)  Skorzystałam z tekstu, wstawiłam na fb ze zdjęciami i swoim nr tel .

Z bandażem zamiast butów to dobry pomysł, spróbujmy. Anula, jeżeli możesz to prześlij proszę Murce. Ja dzisiaj dostałam trzy buciki, również je wyślę. Tianku, gdzie można kupić taką srebrną taśmę?

Posted
3 minuty temu, ala123 napisał:

Dziękuję Wam wszystkim za obecność i rady :)  Skorzystałam z tekstu, wstawiłam na fb ze zdjęciami i swoim nr tel .

 

Daj może link do FB, to będzie można udostępniać. Im więcej osób zobaczy -tym lepiej. Może ktoś kto ma odpowiednie warunki wypatrzy Czesię.

Posted
2 godziny temu, Tianku napisał:

Murko jaki rozmiar takich bucików dla Czesi? L?

Tak, to L.

Moje oprzyżądowanie na razie się trzyma. Jest dużo grubsze niż te nieszczęsne buty, wodoodporne i w środku miękkie, więc jeśli tylko gumki się sprawdzą, to na razie ochrona dla łapki jest.

 

W boksie wyłożyliśmy linoleum, ale długo nie wytrzymało aktywności Czesi... teraz jest sama posadzka. Wszelkie chodniki odpadają, bo po pierwsze zostaną momentalnie poszarpane, po drugie zasikane/zakoopane. Planujemy pomalować posadzkę specjalną farbą, która zmniejszy jej szorstkość, ale nie wiem czy to dużo pomoże w przypadku Czesi.

Nawet gdyby Czesia miała miękkie podłoże w boksie, to wychodzi na zewnątrz, gdzie teren największej aktywności naszej i psiej  jest utwardzony kamieniem (inaczej byłoby błoto).

 

Wszelkie bandaże odpadają - już to przegadałam z wetem. Bandaże nasiąkają wodą, brudzą się - zwiększają ryzyko zakażenia rany. 

 

Posted
6 minut temu, ala123 napisał:

ale da się udostępniać, ja tez udostępniłam -niech idzie w świat

moim zdaniem warto byłoby napisać miejscowość, gdzie jest Czesia

i jej wiek -ona jest chyba młoda jeszcze?

  • Like 1
Posted
4 minuty temu, Margo3011 napisał:

Tez udostepnilam ale mam sugestie, napisalabym na poczatku, ze Czesia przebywa w hoteliku ale chociaz na czas rekonwalescencji bardzo potrzebuje opieki domowej.

Słusznie, bo tam brakuje informacji gdzie ona jest i dlaczego szuka domu akurat na czas rekonwalescencji.  Ona nie ma tatuażu, czipa?  Czyja ona jest prawnie?

doczytałam, ze ona jest znaleziona w sierpniu - szukałyście własciciela? 

bo teraz jak będzie udostępniana, może sie pojawić ktoś kto będzie twierdził, że jego pies

Posted
1 minutę temu, Patmol napisał:

Słusznie, bo tam brakuje informacji gdzie ona jest i dlaczego szuka domu akurat na czas rekonwalescencji.  Ona nie ma tatuaża?  Czyja ona jest prawnie?

Tatuażu nie ma, Czyja jest prawnie? Na mnie figuruje w klinice i u Murki.

Posted

Chodzi mi tylko o to, żeby wcześniej pomysleć co się zrobi, gdy sie zgłosi ktoś, kto będzie twierdził, że to jego pies.  Pewnie nie, bo pies wymaga opieki weterynaryjnej -ale zawsze lepiej wcześniej to przemyśleć.  Tym bardziej,  ze naprawdę to może byc poprzedni właściciel psa.

Mnie sie raz tak zdarzyło, jak ogłaszałam naprawdę pięknego kota w typie Brytyjczyka, to znaczy szukałam mu nowego domu. Miałam parę telefonów od osób, które twierdziły, ze sa włascicielami kota, kot im zaginał i mam natychmiast oddać kota. Jeden nawet twierdził, ze zawiadomi policje i w ogóle być dość krzykliwy. Tyle, że akurat ten kot miał znanych poprzednich właścicieli, nawet miał książeczkę zdrowa.

Posted

Link do §§ powyżej. Zawsze w takim przypadku należy 

1. Zawiadomić gminę, na terenie której znaleziono psa. Gmina przeważnie nie wyrywa się, żeby zaopiekować się psem :(. Dodatkowo, warto powiadomić  schronisko najbliższe i to, z którym umowę ma gmina. 

2. Ogłosić  - kartka w miejscu znalezienia, olx, miejscowa tv, gazeta itp

3. Sprawdzić, czy jest oznakowanie - tatuaż, chip itp

3. Jeżeli zgłosi się osoba, podająca się za opiekuna, poprosić o  udowodnienie prawa własności : książeczka, zaświadczenie o szczepieniu, fotografie itp. No i obserwować  reakcję psa na zgłaszającego się opiekuna. 

Posted

 Teoretycznie na pewno, ale praktycznie  to po prostu w wielu wypadkach wystarczy mieć tego świadomość. Szczególnie ma to znaczenie przy psach rasowych albo w typie. Wiec po prostu tak dla przypomnienia pytam, czy w razie jakiś ewentualnych problemów da się  wykazać, że  schronisko/gmina zostało powiadomione , jakieś ogłoszenia zrobione.

edit raczej nie fotografii, książeczki, czy zaświadczenia o szczepieniu, tylko np  umowy nabycia psa

Posted

Jak dzwonię do gminy, czy schroniska, to robię notatkę, kiedy i z kim rozmawiałam. Na Olx, jest automatycznie dowód, a kartkę fotografuję telefonem i po "ustawowych" dwóch tygodniach, zdejmuję i zostawiam sobie na pamiątkę. Mam do dzisiaj kartki  sprzed kilku lat o znalezieniu Maxa, Randy ..... Może ja jestem paranoiczką, a może, lubię pamiątki ;) 

  • Upvote 1
Posted

Zgłosiłyśmy do Gminy. Wójt jest kolegą kierownika schroniska i razem doszli do wniosku, że ratowanie tej suki to jest znęcanie się, bo psu w takim stanie powinno się pozwolić odejść.

 

 

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...