Jump to content
Dogomania

Nie ma już dziarskich dziadeczków :( :( :(. Lapiś i Pysio odeszły za Tęczowy Most..


Recommended Posts

21 godzin temu, agat21 napisał:

Oj, oni obaj wcale nie wyglądają na takie straszne dziadeczki! To psiaki raczej w sile wieku.  Obaj startują do suniek, Pysiek jak wicherek, a Lapiś jak się wygoi, to pewnie dopiero pokaże na co go stać! ;) Postuluję zaprzestanie nazywania ich dziadeczkami, a zamiast tego nazywanie ich dojrzałymi młodzieńcami :)

No patrząc Agatko na amoresy Lapisia, który jeszcze 12 dni temu ledwo żył, i sprawiał wrażenie 100 - letniego dziadeczka, to faktycznie coś w tym jest ;).

21 godzin temu, Czarna Kafka napisał:

Dziękuję za zaproszenie! Jednorazowo wpłacę 60 zł - 30 dla Pysia i 30 dla Lapisia.

Witaj Czarna Kafko u Lapisia i Pyśka , bardzo dziękujemy Ci za wsparcie psiaczków.

5 godzin temu, Anecik napisał:

Jamniś po wizycie. Koszt leczenia wyszedł dość spory bo 500 zł :( Dziś już wysmarowany balsamem szostakowskiego, zapakowany w ubranko - gdyby memlał to mam takie małe abażury i będzie robił za lampę.

 

Później wstawię fakturę i opis badania

Parametry wątrobowe powyżej normy ale nie ma tragedii - dostał hepatiale forte. Badanie krwi do ewentualnego powtórzenia po zakończeniu leczenia.ALP ponad normę o 100% - świadczy o toczącym się procesie zapalnym w organizmie  lub trwającym procesie nowotworowym.

Koszty:

cardisure - 100 zł

wet -            500 zł

transport 4x10 zł= 40 zł

                  2x 5 zł = 10 zł

                ------------------------

                                  50 zł

 

Razem - 650 zł

 

Z dzisiaj

151542233_DSC_10401.JPG.4ec4694adc19ec7bebfc30ee57217218.JPG

 

 

I już zapakowany w ubranko

133224425_DSC_10411.JPG.8da2a17b7af7b57541f26eb606a9101e.JPG

 

Rana na zdjęciu wygląda strasznie ale najważniejsze że wszystko się ładnie oczyściło i teraz będzie się goić.

Anetko zaraz wysyłam pieniążki i proszę potwierdź tutaj na wątku jak dojdą i tę wcześniejszą płatność na Lapisia, dziękuję.

5 godzin temu, Anecik napisał:

No to spojrzała jedna łaskawszym wzrokiem.....ta co trochę niedowidzi....... hahahahaha

:D oj tam ;) grunt to się nie poddawać jak widać po Lapisiu, 

A w ciągu pobytu u Anecik czyli 12 dni Lapiś jak już poczuł się lepiej to startował do czterech suczek i w końcu mu się udało :D !

A ubranko ma bardzo ładne  -  nie musi wiedzieć że to damski krój :) - i uroczo w nim wygląda :).

35 minut temu, Aska7 napisał:

No i Mały Książę się kłania

"Nie wierz swym oczom szepnął wiatr, jeżeli kochasz, sercem patrz."

Piękne , sercem można zobaczyć o wiele więcej niż oczyma.

Link to comment
Share on other sites

Szczerze przyznam, że nie do końca rozumiem, dlaczego Pysio jedzie już teraz do kikou, a nie czeka na jeden transport z Lapisiem. U Anecik mógłby bez problemu mieć kastrację i spokojnie zaczekałby na Lapisia. Tak naprawdę licząc koszty transportu wychodzi prawie na to samo o ile nie taniej, gdyby został u Anecik. 

Czy kikou bez problemu może zawieźć Pysia na kastrację i opiekować się nim? Wydaje mi się, że ona nie ma samochodu, chyba, że cos pomyliłam:(

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 26.07.2018 o 23:25, Ewa Marta napisał:

Szczerze przyznam, że nie do końca rozumiem, dlaczego Pysio jedzie już teraz do kikou, a nie czeka na jeden transport z Lapisiem. U Anecik mógłby bez problemu mieć kastrację i spokojnie zaczekałby na Lapisia. Tak naprawdę licząc koszty transportu wychodzi prawie na to samo o ile nie taniej, gdyby został u Anecik. 

Czy kikou bez problemu może zawieźć Pysia na kastrację i opiekować się nim? Wydaje mi się, że ona nie ma samochodu, chyba, że cos pomyliłam:(

 

Pysiek jedzie teraz do kikou tak jak było w planach pierwotnie ponieważ nie ma żadnych widocznych problemów zdrowotnych a myślę że ze zrobieniem kastracji i opieką nad nim nie będzie u kikou problemu, poza tym pomyślałam żeby on najpierw sam jakoś się zadomowił u kikou, żeby można było zobaczyć jak on reaguje na inne psiaki , a potem żeby na spokojnie przyjechał sobie Lapiś. Zwłaszcza że kosztowo wyjdzie podobnie. Jutro Pysio jedzie więc prosimy o dobre myśli za spokojną bezpieczną podróż.

A Lapiś, no cóż , miłość kwitnie :D. Przynajmniej chłopak ma coś teraz z życia ;).

Dnia 27.07.2018 o 06:10, Nesiowata napisał:

Witamy "rozrywkowych" dziadeczków", a zwłaszcza eleganckiego ozdrowieńca.

 

5 godzin temu, Nesiowata napisał:

Witajcie dorośli podrywacze.

Widzę że coś puściutko się robi u naszych rozrywkowych "dziadeczków"...

 

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Onaa napisał:

Pysiek jedzie teraz do kikou tak jak było w planach pierwotnie ponieważ nie ma żadnych widocznych problemów zdrowotnych a myślę że ze zrobieniem kastracji i opieką nad nim nie będzie u kikou problemu, poza tym pomyślałam żeby on najpierw sam jakoś się zadomowił u kikou, żeby można było zobaczyć jak on reaguje na inne psiaki , a potem żeby na spokojnie przyjechał sobie Lapiś. Zwłaszcza że kosztowo wyjdzie podobnie. Jutro Pysio jedzie więc prosimy o dobre myśli za spokojną bezpieczną podróż.

A Lapiś, no cóż , miłość kwitnie :D. Przynajmniej chłopak ma coś teraz z życia ;).

 

Widzę że coś puściutko się robi u naszych rozrywkowych "dziadeczków"...

 

Renatko, ja też zaglądam...

Link to comment
Share on other sites

Pysiek spakowany :), kikou czeka.

Jamniś czyszczony, smarowany - utrudnia jak może ale jakoś sobie ze skrzatem małym radzę. Nadal zakochany :) Na marginesie -nie było a może już nie pamiętam takiego psiaka który byłby tak pozytywnie nastawiony do wszystkich psów.

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Anecik napisał:

Pysiek spakowany :), kikou czeka.

. . .

Cześć Pysiu, niech ci się szczęści w drodze do swojego własnego domku.

Cytat

nie było a może już nie pamiętam takiego psiaka który byłby tak pozytywnie nastawiony do wszystkich psów.

Kochany skrzat. Tak okrutnie potraktowany, a jednak pozytywnie nastawiony do braciszków  1993485011_serce9bijce.gif.0b92c37f39d296a7d8f0e2097251a61a.gif

Link to comment
Share on other sites

56 minut temu, elik napisał:

Cześć Pysiu, niech ci się szczęści w drodze do swojego własnego domku.

Kochany skrzat. Tak okrutnie potraktowany, a jednak pozytywnie nastawiony do braciszków  1993485011_serce9bijce.gif.0b92c37f39d296a7d8f0e2097251a61a.gif

To co prawda jeszcze nie własny ale niech się szczęści :)

1969541714_DSC_10811.JPG.d43e04221d31ce2fbe4a244d6dd30349.JPG

 

 

Mówiłam że przyjaciel wszystkich :)

796647152_DSC_10751.JPG.8a5ddff66313eebd6da418c2fc107886.JPG

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...