Jump to content
Dogomania

Saba, Kreska, Mejk i inni -STRACH PRZED I ULGA PO STERYLCE


PIKA

Recommended Posts

  • Replies 1.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Wróciłam... :D

Saba: ... dużo spi, duzo pije i duzo sika ...

Spacery ma na żadanie ...

:roll: Długośc spacerów też ...

mamy pozwolenie na wyjad na Wigilie na wieś, tylko bez szaleństw,

zaś w poniedziałek lecimy na zdjęcie szwów

i zaczynamy norlanie funkcjonowac.

:klacz: :kciuki:

:lol:

:hand: Aż mi słów zabrakło coby te wieści skomentować.

:D

Link to comment
Share on other sites

Ale cóż mówić, jak ja leżącemu na łózku psu miskę z wodą pod nos podtykam :oops:

O mamo, to tak nie powinno sie robic??? :oops:

SAMBA! Kuna, musimy porozmawiac! Pancia ma ci cos do powiedzenia! Gdzie jestes? Dlaczego sie mnie nie sluchasz? Zlaz z mojego fotela! Odrobilas juz lekcje???!? WYPROSTUJ SIE I NIE PYSKUJ!!!

.......

:roflt: hahaha chyba każdy z nas po tych 10 dniach musiał "prostować" swoją pociechę :lol: :wink:

PIKA super, że jest tak super :wink:

Link to comment
Share on other sites

.....zaś w poniedziałek lecimy na zdjęcie szwów

i zaczynamy norlanie funkcjonowac. Trza bedzie sucza na prostą wyprowadzić, bo ją przez te kilka dni rozbestwiłam chyba

Normalnie = rozbestwiać i rozpieszczać sucz :wink: co ty chcesz tu prostować :wink: :D

Strasznie się cieszę, że jest OK, tylko jej nie przekarm w Wigilię - postne potrawy też są pyszne i szkodliwe dla figury :wink: i sucza i pańci :evilbat:

Link to comment
Share on other sites

Dopiero wstałam :roll:

Suczydło dało mi dzisiaj popalić. Mam nadzieję, ze to z powodu "kryzysu" :roll: Chyba ją bolało :( zaczęła se lizać brzusio :roll: a taka cfaniara, że jak spglądałam co ona se tak liże to lizała udo :evilbat: , tylko czemu kaftanik na brzuszku był mokry ? :evilbat:

No więc o 3 rano znowu wylądowałam na podłodze :roll:

Ale chyba juz jest OK bo jak sie obudziłam to ja spałam na podłodze a ona na łózku :lol:

Poproszę i ja też o zdjęcie Sabci w kaftaniku z troczkami przyszytymi przez naszą zdolną Pikę (jak ją znam, to na okrętkę :lol: )

jakies zdjęcie zmaluje, postaram się komórą bedzie szybciej na forum :wink:

I fakt poszyte naokretkę, ale mocno. Następna tasiemka poszła, ale ta przyszyta fabrycznie, moje się trzymają 8)

tylko jej nie przekarm w Wigilię - postne potrawy też są pyszne i szkodliwe dla figury :wink: i sucza i pańci :evilbat:

:hmmmm: najlepsze to jest to, że ona wcale apetytu nie ma :niewiem: chyba że do Wigili jej przejdzie :niewiem:

Ja się gorzej martwie, że ona mnie w tą Wigilię nieźle nawyzywa za to, że jej kuku zrobiłam :evilbat:

Link to comment
Share on other sites

No więc o 3 rano znowu wylądowałam na podłodze :roll:

Ale chyba juz jest OK bo jak sie obudziłam to ja spałam na podłodze a ona na łózku :lol:

:laugh2_2:

Suczydło dało mi dzisiaj popalić. Mam nadzieję, ze to z powodu "kryzysu" :roll: Chyba ją bolało :( zaczęła se lizać brzusio :roll:

a moze po prostu rana zaczyna sie goic i ja swedzi?

Link to comment
Share on other sites

PIKA - Saba liże brzusio, bo ja swędzą szwy, które zaczynaja się goić. Ronka chodziła w kołnierzu, coby nie lizać i taka była cwana, że zapierała kołnierz o boczek, ten się odginał i wtedy można było lizać i lizać - w ten sposób połamała dwa kołnierzyki :evilbat:

A co Ci w Wigilie nagada to Twoje :evilbat: , moze podziękuje, bo już nie będzie musiała więcej karmić i niańczyć tych piłek :roll:

Link to comment
Share on other sites

A co Ci w Wigilie nagada to Twoje :evilbat: , moze podziękuje, bo już nie będzie musiała więcej karmić i niańczyć tych piłek :roll:

no właśnie kurna zaczyna :evil: wziena se piłkę i se ją liże :evil:

To nie tak miało być :(

A ja proszę o polecenie dobrego psychiatry. :-?

Wróciłam z suczem z dłuższego spacerku, sucz się połozyła na łózku (z piłką :-? ) i nie chciała wstać coby zjeść, a dzisiaj nic w pysku nie miała

To ja jej michę z tym żarciem pod nos na tym łózku postawiłam :oops: Zjadła :oops:

Link to comment
Share on other sites

To ja jej michę z tym żarciem pod nos na tym łózku postawiłam :oops: Zjadła :oops:
PIKA, ona ma zapasik, jak raz czy drugi nie zje, to nic jej nie będzie... A Ty uważaj, bo jak tak dalej pójdzie, to niedługo samo podawanie na łóżku nie wystarczy, będzie musiało być na porcelanie i srebrze, a obok świeży bukiecik. :wink:
Link to comment
Share on other sites

To ja jej michę z tym żarciem pod nos na tym łózku postawiłam :oops: Zjadła :oops:
PIKA, ona ma zapasik, jak raz czy drugi nie zje, to nic jej nie będzie... A Ty uważaj, bo jak tak dalej pójdzie, to niedługo samo podawanie na łóżku nie wystarczy, będzie musiało być na porcelanie i srebrze, a obok świeży bukiecik. :wink:

Święta racja. :D

A co do podawania :wink: :P ... to brak TYLKO blasku świeczki. 8)

:wink:

W 'ich' świetle KAŻDA gwiazda :roll: wygląda, jak ... 'malowanie' :roll: :bigok:

:roll: :lol:

:hmmmm: PIKA ... cuś milczysz? :hmmmm:

:P

:hmmmm: :hmmmm:

:D

Link to comment
Share on other sites

:lol: :lol: Flaire, tak źle nie będzie mam :lol: nadzieję :roll:

Ale z raz dziennie troszeczke cos zjeśc musi, (chyba :roll: ) przynajmniej biały serek z kefirkiem :niewiem:

Ona i tak można powiedzieć "wcale nie je" bo dziennie pochlania tylko porcję dla foksika a czasami mniej :roll:

Zresztą to do niej nie podobne takie niejedzenie :niewiem: Ona się wcale specjalnie nie dopomina o żarcie :niewiem:

:hmmmm: PIKA ... cuś milczysz? :hmmmm:

Milczę bo odsypiałam nocne serenady do piłeczki :evil: :-?

Bea :lol: srebra poczyszczone, :lol: choinka ubrana :lol:

Zaczynam świętować 8)

Link to comment
Share on other sites

Pika

:)

Una musi jeść :( ... ale TO wiesz ... :hmmmm:

Ale jednak sobie TAK myslę, że z Saba jest wszystko ok!

MÓj A1, po zabiegu, wyżerał mi kurczaka z renki :P

... inaczej nie kciał 8)

Jesli Saba jest pełni kontakowa to ni ma strachu. :D

:hmmmm:

:lol:

Link to comment
Share on other sites

No wię tak

Jest kontaktowa

Żre mniej niż zwykle, ale ja jej mniej daje, a ona się o więcej nie dopomina i to mnie dziwi bo to dla niej nienormalne ale zrzucałam to na jej stan pooperacyjny i wcale się tym nie przejmowałam, teraz zaczynam się przejmować bo nie wiem czy ten brak łaknienia to właśnie stan pooperacyjny (wcześniej było lepiej z tym żarciem) czy początek ciązy urojonej co u niej było jednym z pierwszych objawów, tym bardziej, że zaczęła się interesować piłeczkami i to wcale nie w "zabawowym" sensie.

Wczoraj w ogóle się zachowywała dziwnie z tym jedzeniem - kompletnie jej nie interesowało, a zależało mi żeby se pojadła kefirek i serek biały bo ...

- dostawała antybiotyki

- miała lekkie zatwardzenie - co nie jest wskazane przy zaszytym brzuszku

Nic więcej wczoraj nie dostała

Link to comment
Share on other sites

Bylismy dzisiaj na zdjęciu szwów :angel:

Pan doktor powiedział, ze ranka wygląda super i że .......... nie była lizana 8)

Dzisiaj suczydło pierwszy dzień bez kaftana i według zaleceń :

może swobodnie biegać :angel: ganiac koty :lol: i się awanturowac :lol:

Czyli wracamy do normy :wink:

Co do ciązy urojonej to ją ma na pewno :roll: sutki są lekko powiększone, ale mleka nie ma, ale tak bywa :roll:

Według zaleceń mamy to przetrwać :roll: ten ostatni raz 8) :wink:

Jeszcze raz dzieki wszystkim za wsparcie :buzi:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...