Flaire Posted September 14, 2006 Share Posted September 14, 2006 [quote name='Dag']Elwet [URL]http://www.elwet.pl/[/URL] Mają jeszcze lecznicę na Grzybowskiej i gdzieś koło Wolskiej.[/quote] Tej Wolskiej lecznicy już nie ma. :-( Ja również polecam Elwet, konkretnie doktora Mikowa, ale w Al. Niepodległości 24/30, czyli w ich głównej klinice. A polecam tam, bo tam mają najlepsze warunki zabiegowe, najlepszy sprzęt, gdyby coś złego miało się przydarzyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zakla Posted September 14, 2006 Share Posted September 14, 2006 [quote name='Flaire']Tej Wolskiej lecznicy już nie ma. :-( Ja również polecam Elwet, konkretnie doktora Mikowa, ale w Al. Niepodległości 24/30, czyli w ich głównej klinice. A polecam tam, bo tam mają najlepsze warunki zabiegowe, najlepszy sprzęt, gdyby coś złego miało się przydarzyć.[/quote] Dzieki wielkie, rowniez przekaze:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted September 14, 2006 Share Posted September 14, 2006 [quote name='Koma']Hej, mam kilka pytań dot.sterylizacji W związku z powtarzającymi się po każdej cieczce ciążami urojonymi i związanymi z tymi wydatkami i problemami sterylizacja chyba jest dobrym wyjściem, mimo że woleliśmy tego jednak uniknąć... 1. Czy powinnam zrobić suni (3-letniej) badanie krwi? Ile może to kosztować? Weterynarze do których chodzimy uważają że nie ma takiej potrzeby skoro sunia jest młoda i zdrowa, ale ja sama nie wiem :roll: [/quote]Ludziom robią badania przed narkozą, bez względu na wiek i stan zdrowia. Na zachodzie - psom również. Oczywiście, tak samo jak u ludzi, szansa jest ogromna, że te badania niczego ciekawego nie wykażą - w tym sensie, Twoi weci mają rację. Niemniej wyższy standard opieki weterynaryjnej wymaga takich badań. [quote name='Koma']2. Wszyscy zalecają zastosowanie narkozy wziewnej, tymczasem ja nie wiem gdzie u nas w Łodzi byłaby taka możliwość i co jest również ważne- czy bardzo podnosi to koszt całej sterylizacji?[/quote]Koszt podnosi na pewno, bo sprzęt do takiej narkozy jest drogi. A czy jest ważne, to zależy od tego, jaki sprzęt wet ma. Takiego naj, naj, najnowszego sprzętu to chyba w ogóle w Polsce nie ma... Na pewno najważniejsze jest, żeby wet był doświadczony w rodzaju administrowanej narkozy... Więc jeśli u Was takich nie ma, to ja pozostałabym przy injekcyjnej. Tak czy inaczej, żądałąbym obecności anestezjologa, albo co najmniej oddzielnej osoby odpowiedzialnej za narkozę. [quote name='Koma']3. Czy takie "zwykłe" cięcie jest dużo gorsze o tzw. małego cięcia? Czy ma to duży wpływ na późniejsze gojenie się rany i dochodzenie do siebie suni? I jak wyżej- czy jest ono drogie?[/quote]Na pewno ma wpływ na gojenie się. Dużo gorsze? :niewiem" Co to znaczy "dużo"? Nowocześnie chirurdzy używają małego cięcia do sterylizacji... [quote name='Koma']4. Szwy- czytałam że mogą być różne. Czy ich rodzaj ma duże znaczenie? no i cena[/quote]Rodzaj szwów ma znaczenie głównie jeśli okaże się, że suka ma na szwy alergię. Bardziej antyalergiczne szwy (nmonofilamentowe) są droższe (i podobno trudniejsze w użyciu) niż takie normalne. No a poza tym te zewnętrzne rzeczywiście mogą być rozpuszczalne albo zwykłe (wewnątrz jest jeszcze jedna warstwa rozupszczalnych). Rozpuszczalne są drożesze. NB, rozpuszczalne też można usunąć - rozpuszczają się dopiero po ok. 2 tygodniach. [quote name='Koma']5. Ile mniej więcej kosztowałaby mnie taka "przyjemność"? Sunia ma 3 lata, jest średniej wielkości, waży 16kg. [/quote]O to najlepiej spytaj wetów, u których myślisz o zrobieniu sterylki, bo ceny bardzo się różnią. [quote name='Koma']Oczywiście chciałabym zrobić wszystko co w mojej mocy aby wszystko było jak najlepsze, tylko im lepiej to i drożej :shake: [/quote]Niestety, tak najczęściej bywa. :niewiem: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Behemot Posted September 15, 2006 Share Posted September 15, 2006 [quote name='Flaire']Tej Wolskiej lecznicy już nie ma. :-( Ja również polecam Elwet, konkretnie doktora Mikowa[/quote] I ja polecam dr Mikowa - sterylizował moją Sonię. Doskonały chirurg! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorotak Posted September 15, 2006 Share Posted September 15, 2006 A ja tylko dodam, że dr Mikow przyjmuje też w lecznicy Vetka na Modlińskiej, chociaż nie wiem, czy tam operuje ani jakie są tam dokładnie warunki. Ale jeśli to ta sunia, o której myślę :p , to ta lecznica jest zdecydowanie bliżej. Może warto zadzwonić? Lecznica też jest całodobowa (co czasem jest bardzo ważne), leczę w niej Atosa od czasu przeprowadzki z Bródna i nie mam zastrzeżeń (chociaż - tfu, tfu - operacji żadnej nie musiał mieć robionej). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fioletowa Posted September 18, 2006 Share Posted September 18, 2006 Witam, I nas niestety dopadła konieczność zabiegu. Do tej pory wszystko było ok a suczka obecnie kończy dwa lata. Milka była zdrowa(przynajmniej tak wyglądała) miała regularne cieczki i zadnej ciąży urojonej. I co się okazuje, od półtora tygodnia cieknie jej z pochwy ropa. Pomyślałam nic to, przecież praktycznie na dniach cieczkę skkończyła, ale poszłyśmy do weta. I tu szok: Milka ma zapalenie pęcherza moczowego i początki ropomacicza :placz: Dostała antybiotyk, i ziólka do przemywania, w między czasie przypałętała się biegunka -może reakcja na lek? (antybiotyk jest taki dla ludzi), sunia przestała jeść, nawet pić nie chciała. Na szczęście od wczoraj jest lepiej zaczeła powoli szamać żarełko Dzisiaj idziemy na kontrolę i chyba umawiamy się na zabieg. A mnie na samą myśl się ręce trzesą.:-( I jak to jest skoro tylu ludzi twierdzi, że jak suka nie ma ciąż urojonych to ropomacicze jej nie grozi?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bajadera Posted September 18, 2006 Share Posted September 18, 2006 [quote name='Lucyja']Behemot ja bym też w to komletnie nie mogła uwierzyć gdyby nie to, że suka u moich sąsiadów tak ma. Jest wysterylizowana, a mimo to co pół roku ma krwawienie, które przypomina cieczkę. Pieski tak jak normalnie za suką z cieczką latają za nią. Pewnie, że w ciążę nie zajdzie, bo przecież nie ma macicy. To rzeczywiście dziwna sprawa i dla mnie tez nie pojęta.[/quote] [FONT=Georgia][SIZE=3][COLOR=blue]Suka mojej matki wzięta ze schroniska, wysterylizowana wiele lat temu na cito z powodu ropomacicza też ma objawy cieczkopodobne. Krwawienia nie ma, ale co pół roku zachowuje się jak w cieczce i pachnie tak, że stada kawalerów za nią latają.[/COLOR][/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted September 18, 2006 Share Posted September 18, 2006 [quote name='Fioletowa']I jak to jest skoro tylu ludzi twierdzi, że jak suka nie ma ciąż urojonych to ropomacicze jej nie grozi??[/quote] Wystarczy, że ma macicę. Dodatek w postaci ciąż urojonych nie jest niezbędny :roll: . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted September 18, 2006 Share Posted September 18, 2006 [quote name='Flaire']Efekt trzeciega [B]jamnika[/B] może powstać i na skutek pozostawienia czegoś przez chirurga,[/QUOTE] Podczas cesarskiego cięcia? Ale to chyba tylko u jamników się zdarza? :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fioletowa Posted September 19, 2006 Share Posted September 19, 2006 Za dwadzieścia sześć minut Milka ma sterylkę, a ja umieram ze strachu i spojrzeć jej w oczy nie umiem:-( :-( . Proszę trzymajcie za nas kciuki, za mnie również bo mam chyba stan przedzawałowy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorotak Posted September 19, 2006 Share Posted September 19, 2006 Fioletowa, trzymaj się :kciuki: Będzie dobrze! ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fioletowa Posted September 19, 2006 Share Posted September 19, 2006 Dorotak: muszę się trzymać bo nikt inny się psem nie zajmie... Za jakieś pół godziny ją odbieram, bo zabieg miał trwać ok.3h +czas na podanie kroplówki. PS: czy to normalne, że pies dostaje najpierw zastrzyk uspokajający, potem"głupiego jasia" i na końcu dopiero wenflonem narkozę? Bo jak dla mnie to strasznie dużą ilością chemi się ją szprycuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chocolate Posted September 19, 2006 Share Posted September 19, 2006 Fioletowa, trzymaj się! Moja Sara jest ponad dwa lata po sterylce z powodu ropomacicza. Pamiętam ten strach. To była sobota a ja musiałam jechać na egzamin do Poznania. Przy Saruni byli moi rodzice. Wszystko skończyło się dobrze i u ciebie na pewno też będzie wszystko ok. Trzymam mocno kciuki!!! No i czekamy z niecierpliwością na wiadomości Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted September 21, 2006 Share Posted September 21, 2006 [B]Fioletowa[/B], jak sunia? [QUOTE]czy to normalne, że pies dostaje najpierw zastrzyk uspokajający, potem"głupiego jasia" i na końcu dopiero wenflonem narkozę?[/QUOTE] Moje suczysko dostało głupiego jasia, a potem wenflon i narkoza :niewiem: Na pewno ten pierwszy zastrzyk był uspokajający? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chocolate Posted September 21, 2006 Share Posted September 21, 2006 Pytałam moją mamę. Z tego co pamięta to faktycznie Sara najpierw dostała środek uspokajający a potem "głupiego jasia". Do tego momentu moja mama musiała z nią tam być. No a później to narkoza i zabieg i po 1,5 godzinie Sara już była do odbioru :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aburkowa Posted September 21, 2006 Share Posted September 21, 2006 przed "jaśkiem" prawdopodobnie nie uspakajający a atropinę dostała Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justynia Posted September 22, 2006 Share Posted September 22, 2006 Fioletowa, jak sunia się czuje?? Nic nie piszesz, chyba wszystko w porządku?????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fioletowa Posted September 29, 2006 Share Posted September 29, 2006 Wybaczcie, ale dopiero teraz wróciłam do miasta, a tylko tu mam internet. Z sunią byłam u babci bo tam domek jednopiętrowy a u mnie blok i 3piętro. Milka czuje się już dobrze, ale długo dochodziła do siebie. Po zabiegu całą noc prawie co godzinę wymiotowała. Piersze trzy dni praktycznie ciągle spała, miała światłowstręt, żle reagowała na hałasy, długo nie mogła sobie znależć miejsca. Wenflon wyjełyśmy dopiero na trzeci dzień i wtedy też zaczeła jeść. Ale dosłownie po garstce ryżu i mięska. Teraz już wariuje i ciąle szuka zaczepki, żeby pobawić się z jakimś psem, chociaż jeszcze nie zdjełyśmy szwów. Martwię się bo centymetr od ranki zrobiła jej się taka gulka( o średnicy ok. centymetra), co to może być? (pytam kontrolnie bo dzisuiaj i tak zdejmujemy szwy to wetki się zapytam) pozdro Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beria Posted October 9, 2006 Share Posted October 9, 2006 Gertruda dzisiaj miała zabieg, poprzedzony badaniami krwi i EKG. Jest wprawdzie senna i apatyczna, ale zniosła to lepiej niż myślałam. Sama pokonuje kilka schodów i tupta sobie powolutku. Niestety miała dwa guzki w sutku. Wprawdzie maleńkie, pan doktor miał problemy z ich znalezieniem, ale je wymacałam :roll: Zostały również wycięte. Mam teraz czekać 2 tyg. na wyniki histopatologii. Teraz mój mały robaczek śpi wyjątkowo grzecznie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lorii i Ja Posted November 16, 2006 Share Posted November 16, 2006 Witam, moja suczka jest juz posterylizacjii i naprawde polecam. Lorii czuje sie świetnie, rana sie pięknie zagoiła a moja suczka wróciła do dawnego stanu. Jestem bardzo zadowolona z tego zabiegu, wiem ze ochroniłam ją przed cięzkimi chorobami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patka Posted November 16, 2006 Share Posted November 16, 2006 [QUOTE]przed "jaśkiem" prawdopodobnie nie uspakajający a atropinę dostała[/QUOTE] super że wasze panny w dobrej formie!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
myszol88 Posted November 27, 2006 Share Posted November 27, 2006 Hejka! Moja suńka skończyła 1,5roku, ma obecnie 20 miesięcy, więc w marcu stukną jej 2 latka. Planuje jej sterylkę, ale nie da rady przeprowadzić jej wcześniej, niż na koniec maja, gdyż wtedy skończę szkołę (mam nadzieję :eviltong:) i będzie trochę wolnego czasu, żeby zaopiekować się Dianką i dopilnować jej. Teraz właśnie ma swoją 3 w życiu cieczkę i kolejna (czwarta) wypadnie jej mniej więcej w połowie maja. Mam w związku z tym pytanie, kiedy powinnam iść do weta i umówić się z nim na zabieg? Czy poczekać, aż minie ta "majowa" cieczka i wtedy zabieg wypadnie na początku czerwca, czy lepiej na początku maja, jeżeli cieczka nie wystąpi wcześniej? I czy ktoś może zna wetów z Sieradza? Bo nie mogę się zdecydować, którego wybrać. Mam jeszcze trochę czasu, ale nikt z moich znajomych nie był ze swoim psiakiem na "takim" zabiegu i nikt nie może mi udzielić rady :shake: Właściwie zastanawiam się między dwoma lecznicami. Jedna z nich ma stronę internetową --> [URL]http://www.przychodniawet-sieradz.pl/[/URL] Może ktoś luknie i jakoś po zdjęciach z galerii da jakąś radę? Bo chyba wybiorę się do tej lecznicy. pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted November 27, 2006 Share Posted November 27, 2006 [quote name='myszol88']. Planuje jej sterylkę, ale nie da rady przeprowadzić jej wcześniej, niż na koniec maja, gdyż wtedy skończę szkołę (mam nadzieję :eviltong:) i będzie trochę wolnego czasu[/QUOTE] A moze trochę wolnego wcześniej dobrze Ci zrobi? :cool3: Wystarczą trzy-cztery dni [QUOTE] Mam w związku z tym pytanie, kiedy powinnam iść do weta i umówić się z nim na zabieg? Czy poczekać, aż minie ta "majowa" cieczka i wtedy zabieg wypadnie na początku czerwca, czy lepiej na początku maja, jeżeli cieczka nie wystąpi wcześniej?[/QUOTE] Wszystko zależy od tego, kiedy ta cieczka wypadnie ;) . Zasadniczo rzecz biorąc, lepiej byłoby wcześniej, bo w czerwcu mogą być upały, a te nie sprzyjają zabiegom chirurgicznym... :hmmmm: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
myszol88 Posted November 27, 2006 Share Posted November 27, 2006 [quote name='coztego']A moze trochę wolnego wcześniej dobrze Ci zrobi? :cool3: Wystarczą trzy-cztery dni [/quote] No właśnie nie da rady. Bo wolne to nie ma problemu, jest wolne przed świętami, potem ferie ale teraz jest jednak zimno i we ferie może być śnieżek i mrozy a moja Danuśka śpiocha sobie w budce na dworku (ocieplonej żeby nie było ;)), więc wzięłabym ją do domciu na te dni po sterylce i wyprowadzała tylko na smyczy. Skończy się wolne i Dianka wyląduje znowu na dworku a nie sądzę, żeby zimno dobrze wpływało na gojenie się ran, tym bardziej z ciepłego mieszkanka wyprowadzka znowu na dworek :razz: taka zmiana temperatury w takim stanie... Poza tym ja mam 4 psy i naprawdę będę musiała ich wszystkich pilnować, zwłaszcza Killera, żeby nie zaczepiał Diany i nie męczył jej, bo on lubi ją zaczepiać i dokuczać jej i mógłby jej zwyczajnie zrobic krzywdę, bo przecież nie zrozumie co jest grane i jak ma się zachowywać. Tak więc jednak nie da rady wcześniej jak w maju, jednak postaram się tak jak radzi Coztego wybrać się na zabieg na początku maja, najprędzej jak to tylko będzie możliwe, a do weta wogóle się wybiorę wczesniej i wypytam co i jak;). pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fioletowa Posted November 27, 2006 Share Posted November 27, 2006 [quote name='myszol88']Hejka! Własciwie zastanawiam się nad dwoma lecznicami. Jedna z nich ma stronę internetową --> [URL]http://www.przychodniawet-sieradz.pl/[/URL] Może ktoś luknie i jakoś po zdjęciach z galerii da jakąś radę? Bo chyba wybiorę się do tej lecznicy. pozdrawiam[/quote] Mnie jako laikowi same zdjęcia, bez podpisu jaka to operacja niewiele mówią. Ale z doświadczenia ze sterylką moich zwierząt zapytałabym, o: 1. wielkośc rany;tzn. czy wykonują"małe cięcie" 2.czy robią jakieś badania przed zabiegiem 3. czy psa oddają wybudzonego 4. jakie środki przeciwbólowe po zabiegu- jeśli żadne dla mnie lecznica spalona 5. czy pies po zabiegu dostanie kroplówkę 6.jakie stosują szwy i jakie ich zabezpieczenie (ubranko, kołnież) 7. po ilu dniach zdjęcie szwów9 jeśli po np. 10ciu, to potrafią już wrastać) To takie moje lużne przemyślenia, niby oczywiste ale dwa razy spotkałam się z łamaniem kilku z powyższych punktów i teraz jestem czujna. pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.