myszol88 Posted November 28, 2006 Share Posted November 28, 2006 [quote name='Fioletowa']Z doświadczenia ze sterylką moich zwierząt zapytałabym, o: 1. wielkośc rany;tzn. czy wykonują"małe cięcie" 2.czy robią jakieś badania przed zabiegiem 3. czy psa oddają wybudzonego 4. jakie środki przeciwbólowe po zabiegu- jeśli żadne dla mnie lecznica spalona 5. czy pies po zabiegu dostanie kroplówkę 6.jakie stosują szwy i jakie ich zabezpieczenie (ubranko, kołnież) 7. po ilu dniach zdjęcie szwów? jeśli po np. 10ciu, to potrafią już wrastać) [/quote] Dzieki Fioletowa! Super rady! Spisze sobie te pytania i o wszystko wypytam! A co do p.7 to sorki ale nie rozumiem. To po ilu dniach powinny być zdjęte szwy w takim razie? Wcześniej tak? Bo jak sie wrosną to potem można coś uszkodzić? Sorry ale nie orientuje sie i dlatego pytam :oops: Może ktoś napisze, po ilu dniach waszym psiakom zdejmowano szwy? Po jakim czasie po zabiegu sie budzily? Kiedy je zabieraliście do domu i kiedy mialy podawane leki przeciwbólowe, żebym wiedziala jakby co kiedy się o nie "dopominać? pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted November 28, 2006 Share Posted November 28, 2006 [quote name='myszol88']A co do p.7 to sorki ale nie rozumiem.[/quote]Ja też nie. 10 dni to standardowy, zalecany czas zdejmowania szwów. Ogólnie zaleca się zdejmować po od 7 do 14 dniach, więc 10 jest tak ładnie w środeczku ;-). Reszta rad ok. ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fioletowa Posted November 28, 2006 Share Posted November 28, 2006 Co do szwów, to ja ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że Milce wrastały już w 8 dniu(miał mieć zdjęte po 7), zaś kotce w 10tym ledwo je zdołali wyjąć strasznie kalecząc po drodze skórę. Dlatego ze szwami ostrożnie i lepiej się zapytać po ilu dniach zdejmują. Z drugiej strony jednak, podejrzewam, że zależy to w dużej mierze od szybkości regeneracji danego organizmu więc nie wiem czy wet jest w stanie przewidziec odpowiedni moment:roll: Można też przyjąć, że wrastanie szwów to opcja wpisana w sterylke, i nic się nie poradzi. Choć jak to mówią kto pyta nie błądzi:))) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted November 28, 2006 Share Posted November 28, 2006 [quote name='Fioletowa']Co do szwów, to ja ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że Milce wrastały już w 8 dniu(miał mieć zdjęte po 7), zaś kotce w 10tym ledwo je zdołali wyjąć strasznie kalecząc po drodze skórę. Dlatego ze szwami ostrożnie i lepiej się zapytać po ilu dniach zdejmują. Z drugiej strony jednak, podejrzewam, że zależy to w dużej mierze od szybkości regeneracji danego organizmu więc nie wiem czy wet jest w stanie przewidziec odpowiedni moment:roll: Można też przyjąć, że wrastanie szwów to opcja obowiązkowa przy sterylce, i nic się nie poradzi. Choć jak to mówią kto pyta nie błądzi:)))[/quote]Nie znam się specjalnie na usuwaniu szwów, chociaż wydaje mi się oczywiste, że usuwanie za wcześnie może mieć o wiele poważniejsze skutki niż usuwanie za późno. ;-) Z "wrastaniem" się nie spotkałam, natomiast często się zdarza, że trzeba przy usuwaniu trochę podłubać. Jak bardzo - pewnie zależy od cech osobniczych, od tego, jak szwy zostały założone (w tzw. kosmetycznym szwie wyciąga się tylko jedną nitkę), jak również od cech nici, używanych do zszywania. Jeśli komuś zależy na tym, żeby takiego dłubania uniknąć, to wystarczy poprosić o nici rozpuszczalne (chociaż te również, poza zaletami, mają swoje wady). W moim komentarzu powyżej chodziło mi tylko o to, że na pewno w wyborze lecznicy nie kierowałabym się tym, kiedy usuwają szwy... ;-) natomiast reszta rad co do wyboru lecznicy wydaje mi się stosowna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fioletowa Posted November 28, 2006 Share Posted November 28, 2006 Zgadzam się z Tobą Flaire, szwy nie są najważniejsze, bo np. bardziej trzeba zwrócić uwagę na to czy pies np. dostanie po kroplówkę itd. Ja po prostu mam złe doświadczenia, akurat ze szwami i dlatego tak piszę, może jestem trochę przewrażliwiona na tym punkcie:oops: Cieszę się że aprobujesz moje propozycje pytań, bo znawcą równiez nie jestem a dobrze jak ktoś mnie upewni, że słusznie piszę.:p pozdrawiam serdecznie PS: orientujesz się może czy przy takich zabiegach jak chociażby sterylka stosuje się ten szew kosmetyczny???(pytam z ciekawości):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted November 28, 2006 Share Posted November 28, 2006 [quote name='myszol88']No właśnie nie da rady. Bo wolne to nie ma problemu, jest wolne przed świętami, potem ferie ale teraz jest jednak zimno i we ferie może być śnieżek i mrozy a moja Danuśka śpiocha sobie w budce na dworku (ocieplonej żeby nie było ;)), więc wzięłabym ją do domciu na te dni po sterylce i wyprowadzała tylko na smyczy. pozdrawiam[/quote] Na czas rekonwalescencji wzięłabym suczkę do domu niezależnie od pory roku. Zawsze lepiej mieć ją "na oku" i kontrolować, czy nic złego się nie dzieje i czy ona nie próbuje majstrować przy ranie, bez względu na to, jak jest zabezpieczona. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
myszol88 Posted November 28, 2006 Share Posted November 28, 2006 [quote name='Mokka']Na czas rekonwalescencji wzięłabym suczkę do domu niezależnie od pory roku. Zawsze lepiej mieć ją "na oku" i kontrolować, czy nic złego się nie dzieje i czy ona nie próbuje majstrować przy ranie, bez względu na to, jak jest zabezpieczona.[/quote] No właśnie ja chcę ją wziąć do domu na ten czas ale teraz nie mnie zbyt dużo w domciu bo jestem tylko na weekend. A rodzice mają pracę. Killer śpiocha w mieszkaniu bo jest mały i strasznie zmarzły więc gdyby został sam na sam z Dianą mógłby jej krzywde zrobić, dlatego jednak musze poczekać do tego maja :razz:. Kurcze jestem kompletnym laikiem i wiecie co, te pytania Fioletowej są świetne, tylko na niektóre odpowiedź udzielona przez weta nic mi nie powie :( Wiem, że: - wielkość rany powinna być mała - badania przed zabiegiem są wskazane (krew, ekg czy coś jeszcze?) - a co ze znieczuleniem i przygotowaniem do zabiegu? Czytałam coś o wenflonie? Możecie coś więcej o tym napisać? - pies powinien zostać w lecznicy pod obserwacją do czasu, aż się nie wybudzi prawda? - środki przeciwbólowe obowiązkowe a jakie nie mam pojęcia - kroplówka? kiedy pies ma ją podaną? na jak długo? - szwy chyba najlepiej zwykłe, rozpuszczalne mogą się za szybko rozejść - co do zdjęcia szwów to jakieś 8-10 dni Macie jeszcze jakies uwagi? Piszcie! Wszystkie info (zwłaszcza z doświadczenia) mile widziane. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fioletowa Posted November 29, 2006 Share Posted November 29, 2006 To ja jeszcze coś dopiszę: 1. Rana im mniejsza tym lepsza, bo większy komfort psa i szybciej się goi. Milka np. miała ranę na jakieś trzy centymetry a waży 34kg i ma w kłębie 65cm A tak to wyglądało: Brzucholek Milki[dł. rany wypunktowana na czarno]: [URL=http://img355.imageshack.us/my.php?image=kopiaobraz407oy8.jpg][IMG]http://img355.imageshack.us/img355/4474/kopiaobraz407oy8.th.jpg[/IMG][/URL] Sama ranka: [URL=http://img219.imageshack.us/my.php?image=obraz406cb8.jpg][IMG]http://img219.imageshack.us/img219/8817/obraz406cb8.th.jpg[/IMG][/URL] 2. Milka przed zabiegiem miała morfologie + aspat, oraz badanie moczu, ale to było spowodowane podejrzeniem ropomacicza:-( U zdrowego psa morfologia powinna wystarczyć. 3. U nas znieczulenie miało 3 etapy: najpierw "środek uspokajający"( ktoś tu napisał, że to atropina), następnie "głupi jaś", wtedy też jak zaczął działać miała goloną łapę i zakładany wenflon, i już na sali operacyjnej (nie przy nas) właściwa narkoza. 4. Tak, koniecznie musi być do wybudzenia pod opieką lekarza. My z Milką byłyśmy w lecznicy o 15tej, wtedy dali pierwszy zastrzyk, po zaaplikowaniu go lekarka kazałanam iść na spacer i wrócić po 15min. Po powrocie M. dostała głupiego jasia, znowu czekanie i zaprowadzenie psa do gabinetu na założenie wenflona. Na salę operacyjną, zabrały ją już lekarki. Jak ją zostawiałyśmy było cos koło 16tej(raczej przed) a kazali przyjechać o 19.30. 5. Milka dostała tylko działający 24h, ale nie wiem czy w pełni zadziałał bo była bardzo niespokojna i wyrażnie coś ją mocno bolało. Dlatego chyba jednak lepiej dać psu jeszcze jeden jak ten pozabiegowy przestaje działać...[w żadnym razie nie wolno dawać psu ludzkich leków przeciwbólowych!] 6. Milka dostała kroplówkę zaraz po zabiegu, zanim się wybudziła, czasami dają równiez drugą na następny dzień, ale to chyba od kondycji psa zależy. Ta pozabiegowa koniecznie. 7. Jeśli pies nie zdoła dorwać rany to szwy rozpuszczalne, rozpadają się po około 3tygodniach(jesli się mylę proszę o poprawienie;) ), puszczaja tylko rozlizane. Zwykłe równiez trzeba chronić, ale są zdejmowane po tych 8-10 dniach. Uwaga bo niektóre zwierzęta są tak "zdolne", że potrafią nawet przez ubranko szwy wyiskać:( 8. Mysle, że kwestia szwów została już rozwiązana:p Jak coś nadal niejasne pisz:)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
myszol88 Posted November 30, 2006 Share Posted November 30, 2006 [quote name='Fioletowa'] Mysle, że kwestia szwów została już rozwiązana:p Jak coś nadal niejasne pisz:))[/quote] Nie no Fioletowa, jestes prawdziwą skarbicą wiedzy! ;) Dzięki za super rady, wszystko sobie spisze i powtórze wiele razy zanim udam sie do lecznicy. W razie czego wiem jush kogo zapytać :D Głupio by było iść nie wiedząc tylu rzeczy, o których tu napisałaś. Już nie mogę sie doczekać, kiedy będzie zabieg i o wszystkim bede Was na bieżąco informowac! A na razie musimy z Dianka poczekac do maja... pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
g_o_n_i_a Posted December 3, 2006 Share Posted December 3, 2006 Troche Wam zazdroszcze, ze sterylki Waszych Pieskow macie juz za sobą. W zasadzie do niedawna bylam przekonana, ze sterylka juz jest zaplanowana na luty, na moje ferie zimowe. Myslelismy tez o terminie przed światecznym, ale tak sie złożyło, ze nasza suczka cieczke dopiero teraz zaczęla no i przed Świętami nie bedzie sterylki. W zasadzie bylam pewna co do slusznosci mojej dezycji, ale teraz, gdy za dwa miesiace bedzie juz luty, znowu mam obawy. Teraz zaczynam dowiadywac sie o kazym szczegoliku o lecznicy, do ktorej chce dac suczkę. Ale skoro całe schronisko ma zaufanie do tej lecznicy, to dlaczego ja nie moge zaufać... Głupie to :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted December 3, 2006 Share Posted December 3, 2006 [B]gonia[/B], raczej normalne, że im bliżej zabiegu tym więcej wątpliwości... ;) Ja byłam chojrak do momentu kiedy przyjechałam z Kreską do lecznicy... nogi się pode mną ugięły i gdyby nie łagodna perswazja pani wet, chyba bym uciekła :lol: Przed świętami czeka mnie sterylka kocicy i też mam duszę na ramieniu... 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cortina Posted December 3, 2006 Share Posted December 3, 2006 mam dwie sunie i z kazda przezylam sterylke, przy obu myslalam ze zejde na zawal:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Behemot Posted December 3, 2006 Share Posted December 3, 2006 Ja też się bardzo denerwowałam, kiedy moja Sońka szła pod nóż, ale bałam się nie tyle o wynik zabiegu (o to jakoś byłąm spokojna), tylko o to, jak Sonia zniesie tak długie rozstanie ze mną (po sterylce jeszcze przez 12 godzin była na obserwacji w szpitaliku). Czekając na telefon z kliniki po zabiegu, najlepiej zająć się jakąś wyczerpującą pracą fizyczną. Ja dokładnie wysprzątałam całe mieszkanie :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted December 3, 2006 Share Posted December 3, 2006 [quote name='Behemot'] Czekając na telefon z kliniki po zabiegu, najlepiej zająć się jakąś wyczerpującą pracą fizyczną. Ja dokładnie wysprzątałam całe mieszkanie :cool3:[/QUOTE] :evil_lol: Ja czekałam w lecznicy, u nas na szczeście nie zostawia się psa na tak długo, po wybudzeniu jedziemy do domku. Nawet nie wyszłam do sklepu obok, tylko siedziałam i uczyłam się na pamięć ulotek frontline i advantix :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Behemot Posted December 3, 2006 Share Posted December 3, 2006 [quote name='coztego']:evil_lol: Ja czekałam w lecznicy, u nas na szczeście nie zostawia się psa na tak długo, po wybudzeniu jedziemy do domku. [/quote] A ja się cieszę, że zatrzymali Sonię tak długo. Gdyby pojawiły się jakieś komplikacje, lekarza miałaby pod ręką. Nasłuchałam się od znajomych takich opowieści o suniach zabieranych tuż po wybudzeniu się, że.... :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted December 3, 2006 Share Posted December 3, 2006 [quote name='Behemot']A ja się cieszę, że zatrzymali Sonię tak długo. [/QUOTE] Ja bym nie zostawiła Kreśki samej, więc dla mnie to jednak korzystne, ze nie musiałam siedzieć 12 godzin :p [QUOTE]Gdyby pojawiły się jakieś komplikacje, lekarza miałaby pod ręką. [/QUOTE] Kreska operowana była rano, lekarza miałyśmy pod telefonem przez całą dobę, więc jakoś mnie to nie stresowało 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
g_o_n_i_a Posted December 4, 2006 Share Posted December 4, 2006 Z tego co sie dowiedzialam, to na schroniskowce, ktore byly sterylizowane u p. doktor Sochackiej nie było przypadku zeby psiak sie nie wybudzil lub mial powazne komplikacje. To chyba dobrze... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
myszol88 Posted December 4, 2006 Share Posted December 4, 2006 A czy ktoś może coś powiedziec o lecznicy pana Tymienieckiego w Sieradzu? --> [url]www.przychodniawet-sieradz.pl[/url] To chyba najlepszy wet w Sieradzu, ale jednak jeżeli ktoś ma jakieś opinie i uspokoi skołatane serducho to będę wdzięczna ;) Niestety nie znam nikogo, kto ze swoją suczką byłby u weta na sterylce, więc nie mogę zasięgnąć opinii. A już raczej wybrałam tego właśnie weta. pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LeksA Posted December 6, 2006 Share Posted December 6, 2006 uhhh wszystko przede mna ... mamy termin sterylizacji Lady wyznaczony na 12 grudnia (wtorek) a ja juz jestem poddenerwowana. Bylysmy na badaniach. zrobiona morfologia, chemia i test na krzepliwosc (wolalam dmuchac na zimne ) w poniedzialek mamy sie zglosic na EKG a we wtorek na zabieg. Sterylizacja bedzie w klinice w siemianowicach pro-vet. mam nadzieje ze wsio pojdzie dobrze. Trzymajcie za nas kciuki ( pisze za nas bo ja pewnie zalicze stan przedzawalowy czekajac na telefon weta ze juz moge przyjechac po suczydlo ):oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
myszol88 Posted December 6, 2006 Share Posted December 6, 2006 Hej! Wiem, że w zależności od miasta ceny są zróżnicowane, ale może ktoś mi przybliżyc, ile może kosztowac sterylka sunki wielkości ONka + badania typu morfologia i ekg? Żebym wiedziała ile musze uzbierać :p pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Koma Posted December 6, 2006 Share Posted December 6, 2006 Ceny badań pewnie się różnią w zależności od lecznicy, ale ostatnio się dowiadywałam, morfologia-ok.20zł, biochemia-ok.40zł, ekg-ok.30zł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Behemot Posted December 6, 2006 Share Posted December 6, 2006 [quote name='myszol88']Hej! Wiem, że w zależności od miasta ceny są zróżnicowane, ale może ktoś mi przybliżyc, ile może kosztowac sterylka sunki wielkości ONka + badania typu morfologia i ekg? Żebym wiedziała ile musze uzbierać :p pozdrawiam[/quote] W Sieradzu może są inne ceny, ale ja za sterylkę Soni (kundelek, 20 kg.) zapłaciłam 300 zł (plus kubraczki pooperacyjne, seria 3 antybiotyków i zastrzyków przeciwbólowych) - w sumie jakieś 500 zł. Z kolei moja znajoma (też z Wawy, ale w innej klinice) sterylizowała swoją 25-kilową ON-kę za... chyba 400 zł (plus cała reszta), ale zdaje się, że podczas zabiegu był obecny kardiolog. Najlepiej obdzwoń kilka klinik, dowiedz się o ceny i wybierz najlepszą (co nie znaczy najtańszą, ale i też najdroższa nie zawsze = najlepsza ;)). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
myszol88 Posted December 7, 2006 Share Posted December 7, 2006 [quote name='Koma']Ceny badań pewnie się różnią w zależności od lecznicy, ale ostatnio się dowiadywałam, morfologia-ok.20zł, biochemia-ok.40zł, ekg-ok.30zł[/quote] Jeszcze nie pytałam weta jakie badania będą przeprowadzone przed zabiegiem, bo do maja jeszcze trochę czasu, ale myślę, że morfologia i ekg to chyba obowiązkowo prawda? Nie wiem czy gdyby wet nie proponował którychś badań to powinnam nalegać jeszzce na inne oprócz ekg i morfologii??? A co do ceny, to wiem już, że cena samej sterylki takiej suczki jak moja będzie gdzieś w granicach 250zł, więc ogólnie chyba zmieszczę się w 400zł razem z lekami i kubraczkiem. A co właśnie z ubrankiem ochronnym a kołnierzem? Ubranko z tego co wiem psy mają zakładane ale kołnierz chyba nie jest już konieczny? pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nor(a) Posted December 7, 2006 Share Posted December 7, 2006 [quote name='myszol88'] A co właśnie z ubrankiem ochronnym a kołnierzem? Ubranko z tego co wiem psy mają zakładane ale kołnierz chyba nie jest już konieczny? pozdrawiam[/quote] Zależy jak "zdolnego" masz psa. W przypadku naszej 13 miesięcznej Vegi (sterylka rok temu) w kubraczek nawet nie próbowałam psa wbijać bo by go sobie szybko zdjęła. Doskonale tolerowała kołnierz, zaprawiona w noszeniu go już wcześniej (operacja biodra, szycie rozciętego brzucha). Natomiast przy 12 letniej suni (sterylka miesiąc temu) sprawdził mi się doskonale kubraczek..Z kołnierzem był dramat..i ledwo noc przeżyliśmy z rzucającym się na wszystkie strony psem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LeksA Posted December 7, 2006 Share Posted December 7, 2006 jezeli chodzi o ceny badan to za morfologie biochemie i krzepliwosc plus kubraczek zaplacilam 55 zl . nie pamietam cen czastkowych ale kubraczech chyba 20 zl kosztowal wiec pozostale badania zmiescily sie w 35 zl lacznie. ekg - 30 zl cena sterylizacji jaka powiedzial mi weterynarz to od 250 - 300 zl w zaleznosci od ilosci potrzebnych materialow . no i pozniej jeszcze zastrzyki. co do kubraczkow to wcale nie trzeba tego kupowac - mozna uszyc samemu.wystarczy stary podkoszulek - zromic 4 dziury i doszyc tasiemki po obu stronach. na mniejszego pieska mozna kupic w ciuchlandzie jakas mala bluzeczke i doszyc guziki . Tym bardziej ze jakos wykonania tych kubraczkow pozostawia wiele do zyczenia. Juz dodatkowo poprzeszywalam wszystkie tasiemki bo niepewnie wygladaly. Tak jak pisze Nor(a) to czy kolnierz czy kubraczek to zalezy od psa. Wydaje mi sie ze u Lady wystarczy kubraczek natomiast moja mniejsza sunie bede musiala ubrac w kolnierz bo kubraczek poszedlby w strzepy nawet nie wiedzialabym kiedy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.