Jump to content
Dogomania

Wczoraj dwa amstaffy zagryzły trzy owczarki niemieckie


lilia1983

Recommended Posts

[quote name='shin']Moze powiesz czym spowodowane jest ow utrudnienie w zauwazalnosci najezonej siersci u asta, bo juz z tak dziwaczna opinia to sie w zyciu nie spotkalem. Niech sie wypowie ktos zabullony - czy TTB atakuja znienacka, bez zadnych sygnalow ostrzegawczych?
[/quote]

Niestety miałam nieprzyjemność poznać asta, który [B]nigdy [/B]wcześniej nie zaatakował (tak przynajmniej mówiła jego wlaścicielka).
Nasze psy (moje szczenię doga i ten ast, kilkuletni) nieszczęśliwym trafem spotkały się na rogu ogrodzenia (oba na smyczach)
Ja nie wiedziałam, ze za rogiem ktoś jest, właścicielka asta też o nas nie wiedziała.
To był ułamek sekundy i jej pies wczepił się w pysk (przy oku) mojego, piszczącego przeraźliwie szczeniaka i ciągnał. Pamiętam, wzrok tego psa gdy tak wisiał.

Mój pies wył z bólu i strachu, tamtem puścił dopiero po jakimś czasie, gdy jego właścicielka powiedziała, że za chwilę swojego kopnie w jaja, on zwymiotuje z bólu a wtedy mam uciec z moim na bok.
Tak się stało.

Na szczęście po tamtym zdarzeniu zostało tylko kółko białych włosów na pysku mojego psa (ma czarną sierść, odrosło na biało).

Od tamtej pory nigdy już nie przechadzam się z psem wzdłuż ogrodzenia, które nagle skręca - mam nauczkę.
Nie socjalizowałam też psa z astami, nie wierzę w zapewnienia, że "mój jeszcze nigdy", tamten też podobno "nigdy wcześniej".
Wiem, że to nie jest fair w stosunku takich właścicieli jak Vectra, ale wolę chuchać na zimne.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 430
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Sylvia_76']Niestety miałam nieprzyjemność poznać asta, który [B]nigdy [/B]wcześniej nie zaatakował (tak przynajmniej mówiła jego wlaścicielka).[/quote]Widzial kto kiedy psa, ktory wg jego wlasciciela wczesniej zaatakowal? :evil_lol::evil_lol: Sorka, ale haslo 'moj jest lagodny/nigdy niczego nie zrobil' to STANDARD. Nawet jak pies cale zycie szarpal sie na lancuchu i pienil na widok kazdego czlowieka, to jak dziabnie dziecko ktore mu wlazlo na posesje - bedzie przedstawiany przez wlascicieli jako aniolek.

[quote]To był ułamek sekundy i jej pies wczepił się w pysk (przy oku) mojego, piszczącego przeraźliwie szczeniaka i ciągnał. Pamiętam, wzrok tego psa gdy tak wisiał.[/quote]Przepraszam, ale teraz to zaczyna brzmiec jak jeden z tych artykulow o krwiozerczych bestiach z piekla rodem, wlosem rozwianym i dzikim wzrokiem :eviltong: Rozumiem, ze traume przezylas, ale... i tak mi sie skojarzylo.
[quote]Mój pies wył z bólu i strachu, tamtem puścił dopiero po jakimś czasie, gdy jego właścicielka powiedziała, że za chwilę swojego kopnie w jaja, on zwymiotuje z bólu a wtedy mam uciec z moim na bok.
Tak się stało.[/quote]Nie no, metoda bossssska :loveu::loveu::loveu:
Widac, ze piesio istotnie pierwszy raz w zyciu agresje pokazal, ze pani az tak wymyslny sposob miala :evil_lol: No i oczywiscie to, co klepiemy tu po raz miliardowy - psy nie powinny trafiac w rece przyglupow.

[quote]Wiem, że to nie jest fair w stosunku takich właścicieli jak Vectra, ale wolę chuchać na zimne.[/quote]Ale co jest w stosunku do Vectry nie fair, bo nie rozumiem twojego posta. Moze nie znamy sie az tak dobrze, ale Vectra raczej sie nie obrazi, ze nie chodzisz przy plocie, nie socjalizujesz z astami i nie wierzysz w zapewnienia wlascicieli agresorow, ze Pusia nigdy nikomu nic ;)

W kazdym razie - mnie kiedys pogryzla taka sarenka. Jade sobie spokojnie na rowerze, a tu nagle cos mi z nogi dynda. Ubic wszystkie ratlerki i ratlerkopodobne! A co tam, zakazac hodowli pinczerow - i mini, i srednich, i dobermanow :evil_lol: Niebezpieczne w stosunku do dzieci sa, mordercy! :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Posiada cały "arsenał" mowy ciała a u asta jakoś trudno zauważyć najeżony grzbiet...[/QUOTE]
co mogę zaproponować - wizytę u okulisty ?
TTB mają doskonałą mowę ciała , tylko trzeba chcieć to widzieć , a wiem , że łatwiej mówić że nie używają CSów ....

Nie chce mi się szukać zdjeć

tylko mówimy tu o normalnych psach !!! nie świrach , bo świr żadnej rasy nie "gada"

Sylvia76 , o widzisz , mi tak samo chwycił szczeniaka łeścik , też miał byc idealnie kochający , wszystko , a szczególnie szczenięta.Bez ostrzeżenia złapał mi 3-4 miesięcznego staffika .... i nie puścił na prośbę , musiałam go butami potraktować.
Jak Lala była mała , to zaatakował ją ONek , bez ostrzeżenia , bez CS leciał z daleka prosto na moją wtedy 4-6 mięcięczną Lale , jedyny plus , że ten pies był w kagańcu.Bo niestety właściciele nie mieli żadnej kontroli nad tym psem , przeciwnie , potrafił się na nich rzucić jak mu się sprzeciwiali .....
Oba szczeniaki się darły , oba dorosłe psy miały to gdzieś
Więc wcale nie jest tak różowo w innych rasach ...

Tu ktoś napisać , że właściciele TTB nie lubią innych ras ..
Odpowiem tak , a muszą lubić ? a wszyscy kochają TTB ? wręcz przeciwnie , nienawiść do tych psów jest przerazająca .....
Kolejna rzecz , to nie chodzi o lubienie czy też nie lubienie .... Ja staram się pokazać , że nie tylko TTB na tym świecie stanowią zagrożenie ....
Ja lubię wszystkie psy , małe , duże , mini i maxi.Nie demonizuje , nie dopisuje do każdego osobnika ideolgii na podstawie złych doświadczeń ....
Psie doświadczenia , też odgrywają kluczową rolę ....

Czemu moje psy mają być złe ? nie mają tu gdzie mieszkamy złych doświadczeń , nie ma dziamgoli co próbują do gardeł skakać , nie ma ludzi którzy plują jadem , nikt ich nie napada , nikt nie zaczepia.

Każdego nieagresywnego psa , wprowadzę do domu , w stado.Szczenie bez najmniejszego problemu.Jeżdzę sobie do znajomych hodowców z moimi psami .. ale mniejsza z tym

W zapewnienia , że mój nigdy - nigdy nie wierzyłam , aczkolwiek czasem bywam naiwna ;) niestety , za siebie nie można ręczyć , a co dopiero za psa ....
To pewnie może zabrzmi dziwnie , ale ja jestem pewna moich psów , tylko moich , w kontaktach między nimi i moimi innymi psami.Dajac im jedna kość , wiem że się nie zeżrą ... będą sobie ją wyrywać , warczeć zalotnie , ganiać się na końcu razem zjedzą .Gdyby ktoś zaproponwał bym dała kość jego psu i mojemu , bo oba NIGDY , to bym tego nie uczyniła - dlatego bo nie wiem jak obcy mi pies zareaguje !!!!
Więc zanim puszczę swojego psa z obcym , najpierw muszę chwilę pospacerować z oboma na smyczy , popatrzeć jakie są ich relacje , jak się rozumieją ...
Myślę , że to z czasem przychodzi taka umiejętność , oceniania sytuacji ....
Bez względu na rasę , nie ma gwarancji , że najłagodniejsze psy , zawsze i wszędzie będą się kochać ... znaczy kochać każdego napotkanego obcego psa.
Moje prosiaki , to się znają jak łyse konie

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sylvia_76']Niestety miałam nieprzyjemność poznać asta, który [B]nigdy [/B]wcześniej nie zaatakował (tak przynajmniej mówiła jego wlaścicielka).
[/quote]
Esencja :diabloti: Dziwne, że wszystkie wypadki zdarzają się wśród psów, które nigdy, ale nigdy, przenigdy nie wykazały agresji, były łagodne jak baranki, a wszystkie pieski robiły z nimi co chciały.

Na mnie ludzie np. patrzą się jak na d*bila, bo mówię od razu, że pies agresywny, że gryzie, nieobliczalny i wszystko na raz. Chodzi zakagańcowany i odwoływalny.
Tylko ja się znęcam nad swoim psem, bo on biedny cały czas ma więzienie na mordzie i musi się słuchać :p

Ja mam naprawdę w poważaniu czy pies wcześniej gryzł, czy nie. Ma być odpowiednio zabezpieczony, a gryzienie ma być uniemożliwione.
Wypadki losowe są usprawiedliwione, ale głupota ludzka już nie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='shin']Ale co jest w stosunku do Vectry nie fair, bo nie rozumiem twojego posta. Moze nie znamy sie az tak dobrze, ale Vectra raczej sie nie obrazi, ze nie chodzisz przy plocie, nie socjalizujesz z astami i nie wierzysz w zapewnienia wlascicieli agresorow, ze Pusia nigdy nikomu nic ;)[/quote]

To, że nie wierzę w zapewnienia że mój pies jest świetny, potrafi czytać sygnały, nigdy nie ugryzł bez powodu i omijam bullopodobne z daleka, zwłaszcza gdy idę z moim psem.
To nie w porządku, bo to generalizowanie, przypisywanie łatki całej rasie (rasom).

[quote name='shin']W kazdym razie - mnie kiedys pogryzla taka sarenka. Jade sobie spokojnie na rowerze, a tu nagle cos mi z nogi dynda. Ubic wszystkie ratlerki i ratlerkopodobne! A co tam, zakazac hodowli pinczerow - i mini, i srednich, i dobermanow :evil_lol: Niebezpieczne w stosunku do dzieci sa, mordercy! :evil_lol:
[/quote]

Tak, Shin, Ciebie pogryzła sarenka, rozumiem, ze pogryzienia zdarzają się w każdej rasie.

Wiem, że w każdej rasie są psy żle wychowane (albo wcale nie wychowywane), agresywne, psychopatyczne.

Na mojego szczeniora wąchającego trawkę na jego pierwszym spacerze rzucił się dorosły buldog angielski i dość długo się nad nim uzewnętrzniał kłapiąc paszczą.
Tyle, że to nie pozostawiło żadnego śladu, nawet zadrapania.

Po spotkaniu z astem mój pies wyglądał tak (osoby wrażliwe uprzedzam, że widok mało sympatyczny) - to fotka kilka dni po zajściu, które polegało na pojedynczym wgryzieniu się i ciągnięciu:
[URL]http://s54.radikal.ru/i143/0903/10/8f2b7c3c5d6a.jpg[/URL]

Różnica pomiędzy jednym i drugim zajściem była znacząca. Dlatego właśnie boję się terierów typu bull oraz agresywnych psów dużych ras.
"Sarenka" czy inne agresywny jamnik mojemu psu nie zrobi duzej krzywdy.

P.S. Gdyby próbowano wprowadzić coś w rodzaju prawa jazdy w stosunku do psów (bez względu na rasę) i ich włascicieli, jestem pierwszą osobą, która się pod tym podpisze.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']J
Niestety właściciele TTB to w bardzo uproszczonym podziale prawdziwi miłośnicy oraz margines społeczny. Dla tych drugich, stwarzających zagrożenie, artykuł z Faktu to po prostu świetna reklama pieseczka do straszenia kolesi na blokach.[/quote]
Co powoduje , że i Kowalski w trosce o swoje (nie)bezpieczeństwo , kupuje astoidalną maszynę ..... i to tak się kręci

Jeszcze ktoś mi tu wypomniał wiatrówkę , a jak mam bronić swoich psów przed bezpańskimi potworami ? W okresie cieczkowym te psy są jak terminatory.Mają dwa cele , pokryć sukę i zabić wszystkich rywali ....
A okres cieczkowy tuż tuż :p

Tak na rozluźnienie tematu , bo ja się broń boziu nie obrażam ani nie gniewam , jak pada mój nick :)
Tu na fotce widać , że TTB nie kontroluje uścisku szczęk i łapie na oślep :diabloti:
[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images50.fotosik.pl/89/a47b7795811f163c.jpg[/IMG][/URL]

gdyby pieski nie kontrolowały swoim ząbków , to by moje prosiaczki chodziły bez fafli / nosów /polików - bo mają głupi zwyczaj zabierania sobie wszystkiego , łapania wspólnie piłki w locie - używają przy tym sporo siły.
Ale zapewniam , nie łapią na oślep.Może to tak pozornie wygląda ...
Kolejna rzecz , jak to to coś ma w pysku , to można na tym czymś to to nosić i nie puści ... no chyba jak w przypadku moich prosiaczków - pada hasło "oddawaj kundlu" :evil_lol: wtedy natychmiast , szczękościsk ;) się luzuje i prosie spada na glebe ....
O i na wiszącej oponie , Lalka i Klamka mają głupi zwyczaj łapać za oponę zębami i obejmować oponę łapami :p gdyby skaczące do opony prosiaczki , nie patrzyły za co łapią , to bym miała suczki kalekie .. niekiedy to są milimetry - przytulacjąca oponę łapa i wbijające się kły w oponę, drugiego psa.Takich zdjeć wstawiałam u siebie w galerii setki :lol: ba i filmy też.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sylvia_76']Na mojego szczeniora wąchającego trawkę na jego pierwszym spacerze rzucił się dorosły buldog angielski i dość długo się nad nim uzewnętrzniał kłapiąc paszczą.
Tyle, że to nie pozostawiło żadnego śladu, nawet zadrapania.[/quote]E tam, pokazanie szczylkowi kto tu jest pan i wladca to nic. Zrownowazony pies szczeniaka co najwyzej postraszy, moze zlapie lekko i przytrzyma, ale krzywdy nie zrobi. Za to niezrownowazony...
[quote]Po spotkaniu z astem mój pies wyglądał tak (osoby wrażliwe uprzedzam, że widok mało sympatyczny) - to fotka kilka dni po zajściu, które polegało na pojedynczym wgryzieniu się i ciągnięciu:
[URL]http://s54.radikal.ru/i143/0903/10/8f2b7c3c5d6a.jpg[/URL] [/quote]Rownie dobrze mogl taki slad zostawic ON, belg, czy poza niewielkimi wyjatkami praktycznie cala II grupa FCI. Wtedy bys sie po prostu bala np. bernenczykow. Tez dosc popularna rasa, wiec i agresywne pseudo berny sie zdarzaja. Z kolei ktos z dalszej rodziny ma 100% rodowodowego wariata. Znam psa od malego - szczylek byl wesoly, garnal sie do psow i ludzi.

Kilka miesiecy [!] u tej osoby [ktora wczesniej miala innego zwierzaka, ale sie znudzil i wyladowal u matki, to sobie zazyczyla pieska - tez sie znudzil i wyladowal u matki] wystarczylo, zeby pies byl wrakiem. Strachliwy, na obcych ludzi powarkuje, na obce psy sie rzuca - bez ostrzezen. Bo kojarzy tylko ze swoich pierwszych miesiecy zycia, ze pojawienie sie obcego psa to od razu bol na szyi, proby ostrzezen - to samo. Wiec najskuteczniejszy jest od razu atak, byle szybciej, byle przed wlascicielem, byle sobie ulzyc w tym strachu i stresie - bedzie bolalo, czy nie bedzie?

Z najfajniejszego psa pod sloncem mozna zrobic wariata... szkoda, ze niektorzy tego nie rozumieja - i nie jest to kierowane pod twoim adresem. Ty nie mowisz, zeby rase won, a swoj strach przed nimi w miare sensownie motywujesz i zdajesz sobie sprawe z pewnej [nie obraz sie, prosze] glupoty generalizowania. Po prostu to naprawde zalosne, ze niektorzy DOGOMANIACY maja poglady - ubic, zabic rase, bo psychicznych jest x% psow, wiec WSZYSTKIE trzeba ubic.

[quote]P.S. Gdyby próbowano wprowadzić coś w rodzaju prawa jazdy w stosunku do psów (bez względu na rasę) i ich włascicieli, jestem pierwszą osobą, która się pod tym podpisze.[/quote]Chyba cale dogo by sie pod tym podpisalo od razu...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']teraz moje marzenie , to ograniczenie możliwości posiadania tych psów , przez byle "stołka"
Ograniczona ich liczebność , eliminacja agresywnej puli genetycznej , odpowiedni dobór hodowlany , zezwolenia , testy , podatki , ubezpieczenia ....Zniechęci wielu idiotów by mieć te psy.
[/quote]
Byłoby wspaniale, tylko tutaj potykamy się o kolejny typowo polski problem. Gdy stołkowi powiedzieć, że rasowy=rodowodowy i że jego rotek nie jest rasowy, to się ryzykuje poszczucie psem, ale jak przychodzi do opłat za posiadanie psa z listy, to natychmiast okazuje się, że toż to kundel zwykły. Tak samo byłoby z testami, zezwoleniami czy podatkami z tytułu posiadania TTB. I naprawdę nie mam pojęcia, co z tym można zrobić. Wyobrażałam sobie, że to powinna być jakaś oddolna inicjatywa hodowców tych ras - to im powinno zależeć na zaostrzeniu rygorów. Ale jak mają to zrobić, skoro w myśl ich ideologii pseudoTTB to nie TTB?
Przy okazji, czy ktoś mógłby potwierdzić lub zanegować informację, że w Holandii wolno posiadać TTB wyłącznie rodowodowe i przy braku papierów pies zostaje właścicielowi odebrany?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Byłoby wspaniale, tylko tutaj potykamy się o kolejny typowo polski problem. Gdy stołkowi powiedzieć, że rasowy=rodowodowy i że jego rotek nie jest rasowy, to się ryzykuje poszczucie psem, ale jak przychodzi do opłat za posiadanie psa z listy, to natychmiast okazuje się, że toż to kundel zwykły. Tak samo byłoby z testami, zezwoleniami czy podatkami z tytułu posiadania TTB. I naprawdę nie mam pojęcia, co z tym można zrobić.[/quote]Najskuteczniejsze byloby po prostu wprowadzenie zasady, ze albo wszyscy, albo nikt. Czyli testy psychiczne dla kazdego wlasciciela i/lub psa, oplaty tez. TTB, ON, BOS, miks... kazdy. Od razu by sie okazalo, ze Polska az taka zapsiona nie jest, i nie kazdy musi miec psa.

[quote]Przy okazji, czy ktoś mógłby potwierdzić lub zanegować informację, że w Holandii wolno posiadać TTB wyłącznie rodowodowe i przy braku papierów pies zostaje właścicielowi odebrany?[/quote]Na szybko poczytalem - chodzilo o to, ze pity i pitopodobne od razu byly usypiane [pit nie byl uznawany za rase, nie mogl wiec byc zarejestrowany nigdzie], ale zniesli to. ASTy, SBTy, pity, rottki - maja byc na smyczy i zarejestrowane. W planach tez cos bylo o testach temperamentu psow wykazujacych jakakolwiek agresywne tendencje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='shin']Najskuteczniejsze byloby po prostu wprowadzenie zasady, ze albo wszyscy, albo nikt. Czyli testy psychiczne dla kazdego wlasciciela i/lub psa, oplaty tez. TTB, ON, BOS, miks... kazdy. Od razu by sie okazalo, ze Polska az taka zapsiona nie jest, i nie kazdy musi miec psa.
[/quote]
I test na właściciela kota też. A co tam! :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Urwis'] Natomiast u mnie pod domem też mieszka w domku jednorodzinnym podhalan, samiec, kawał psa i kiedyś szłam z psem 8kg a on się wymsknął z zagrody i leciał do nas raczej sztywno, pomyślałam ojjjj, niefajnie, ale nic, obwąchały się tak normalnie bez szału radości, jak to dwa obce dorosłe samce i podhalan poszedł do domu a my dalej[/QUOTE]

Gdyby podhalanowi Twój niewielki pies nie spodobałby się ,skończyłoby się to marnie. Moja siostra wyprowadzała podczas mojej nieobecności mojego psa staruszka. I stwierdziła,że niech się powącha z ONkiem, który nagle podbiegł. Efekt tego był taki, że mój staruszek wył z bólu, ona nie mogła oderwać od niego ONka i to, że przeżył pod kroplówą kilka kolejnych dni, to cud (rozwalone jelita). Wystarczy chwila, a różnica wielkości olbrzymia, więc nie ma co liczyć na cud. Dlatego tak mnie irytuje jak ktoś z wielkim psem luzem krzyczy do mnie, że jego pies nie gryzie i żeby się nie bać. Nie bałabym się, jakby był w stanie go od razu odwołać. A już, gdy pies wybiega z podwórka sam to w ogóle cyrk i brak odpowiedzialności ze strony właściciela.

[quote name='Urwis']Nie wiem, co Ci doradzić, ja bym jednak przenosiła na rękach chyba, raz mojego też tak musiałam przenieść przez 2 asty i nie skakały do psa na rękach, no ale gwarancji nie ma.[/QUOTE]

Jeśli pies atakuje i wie , czego chce, będzie skakał do psa na rękach - to pewne. A psa średniej wielkości ciężko wysoko podnieść i osłonić przed zębami agresora. I tak już raz miałam podartą kurtę (ONek) i podbite oko kagańcem przez ponoć super łagodnego czarnego terriera rosyjskiego, który zaatakował 3,5- miesięczne małe szczenię będące na moich rękach. :angryy:

[quote name='filodendron']I udowadnianie na siłę, że jest inaczej, nic nie da. W ogóle dziwię się temu buntowi wobec medialnej nagonki na TTB. Jak się nad tym zastanowić, to jest calkiem dobra robota - im więcej Kowalskich usłyszy o maskarach, tym mniej Kowalskich zdecyduje się na TTB, a co za tym idzie TTB zejdą do przynależnej im niszy fachowców od tego typu psów. I wszyscy będą szczęśliwi. I nie będzie czterech pancernych i TTB, bo po co.[/quote]

Byłoby idealnie, gdyby tak to działało. Ale nie działa. :shake: Polak myśli, że na wszystkim zna się najlepiej - od mechaniki na medycynie skończywszy. Dlaczego miałby sobie nie dać rady z psem? Mieć takiego psa, co się go ludzie boją, fajne jest w wielu środowiskach. I właśnie przede wszyskim psy ludzi z tych środowisk gryzą. Nagłośnienie, że psy danej rasy to chodzące bestie to wręcz reklama. Działa przeciwko ludziom i tym psom. Druga grupa osób posiadających psy sprawiające problemy, to ludzie pozbawieni wiedzy i wcale nie dążący do jej poszerzania. Z takimi nic się nie zrobi. To beton. Tylko odpowiednie kary robią swoje.
Robienie w mediach z psów bestii robi naprawdę dużo złego, ale to doskonale wiedzą ludzie od adopcji oraz właściciele dobrze wychowanych "bestii".


Dziś przeczytałam artykuł w Echu kieleckim - psy wyglądające na dwa zadbane ONki zaatakowały i bardzo pogryzły 17-letnią dziewczynę. Nikogo nie było w pobliżu, więc zdążyły ją nieźle zmasakrować. :-( Dopiero ludzie z dwóch przejeżdżających samochodów zauważyli, co się stało (ponoć początkowo sądzili, że psy ciągną jakiś worek, bo dziewczyna już się nie broniła, choć była przytomna, jak się później okazało). Próbowali wysiąść, ale psy ich atakowały. Jeden facet uciekł na maskę samochodu. W końcu ludzie z jednego samochodu odciągali uwagę psów ,a drugi samochód oddzielił psy od dziewczyny i wciągnięto ją do auta. Na miejsce przyjechał wet z policją, ale nie był w stanie zbliżyć się do psów. Psy zostały zastrzelone przez wezwanego na miejsce myśliwego. Wyglądały na zadbane ,więc poszukuje się właściciela. No i co teraz? ONków też zakazać? A potem będą kolejne duże psy, jak ludziom w głowach się coś nie odmieni. Choćby pod wpływem solidnych kar. Mam nadzieję, że znajdą właściciela i poniesie odpowiedzialność. :angryy:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Eruane']Mieć takiego psa, co się go ludzie boją, fajne jest w wielu środowiskach. I właśnie przede wszyskim psy ludzi z tych środowisk gryzą.[/quote]

[COLOR=black][FONT=Verdana]Nie wiem. Zastanawiam się, czy rzeczywiście tak jest. Pewnie strzelę sobie samobója ;) Bo jeśli widzę przysłowiowego dresa z psem, to raczej od razu nastawiam się „anty” i robię wszystko, żeby uniknąć konfrontacji. Akurat te pogryzienia, z jakimi miałam do czynienia, to były autorstwa naprawdę zadbanych psów ludzi wyglądających na zupełnie rozsądnych. Moje dziecko zostało pogryzione przez psa przemiłych ludzi, wykształconych i – jak to się mówi – „na poziomie”. Żaden margines czy też „środowisko”, rodzina medyków, obiektywnie bardzo fajni sąsiedzi – tyle że najwyraźniej przegapili pewne sprawy, które szarym Kowalskim nie rzucają się w oko jako oczywisty problem. Kiedy trafiłyśmy do szpitala sądziłam, że spotkam się z jakimś ostracyzmem – matko boska – co to za matka, która nie dopilnowała dziecka, znowu pogryzienie. Ale gdzie tam – akurat tego dnia wypisywali zmasakrowanego przez psa chłopaczka, a trzy dni później przywieźli kolejnego – rany szyi, w pobliżu aorty. Potem były miesiące pielgrzymek po chirurgach i chirurgach plastykach i każdy na pocieszenie raczył mnie jakąś opowieścią. Żadna nie dotyczyła tzw. marginesu społecznego – raczej domowe pogryzienia, pogryzienia przez psy przyjaciół, psy znajome, ba - zaprzyjaźnione. Same takie sytuacje, w których człowiek traci tę czujność, która uruchamia się natychmiast na widok „dresa” z psem. To samo mogę powiedzieć o wspomnianym wcześniej amstafie ze stadniny – miły pies, zaprzyjaźniony ze wszystkimi, należący do osoby aktywnie jeżdzącej konno, nastawionej „pro-zwierzęco”. Te starsze panie, które spotykam z TTB, też nie wyglądają na zauroczone subkulturami. A chłopak wyprowadzający amstafa z sąsiedniego bloku wygląda na normalnego, znudzonego i olewającego całokształt typowego nastolatka, którego tato kiedyś zafundował sobie takiego pieska a teraz chłopak dorósł, żeby go wyręczyć w spacerach. Znajomi znajomego chirurga wzięli ze schronu amstafa – mają małe dzieci i takie sobie pojęcie o psach. Ale dostali go. TTB trafiły pod strzechy, niekoniecznie wyłącznie do – eufemistycznie mówiąc – subkultur.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Nie wiem, tak tylko sobie myślę, że nie jest to do końca oczywiste, że te psy rozkładają się pomiędzy miłośników rasy i zafascynowany ich siłą margines (w uproszczeniu – jako się wyżej rzekło)[/FONT][/COLOR][FONT=Arial][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[url=http://miasta.gazeta.pl/kielce/1,35255,6402410,Nastolatka_pogryziona_przez_psy.html]Nastolatka pogryziona przez psy[/url]

[url=http://gazetaolsztynska.wm.pl/Psy-pogryzly-dziecko,66435]Psy pogryzły dziecko - www.GazetaOlsztynska.pl - twoja lokalna informacja z Warmii i Mazur[/url]

dwa tragiczne wypadki jednego dnia !!!!! bez udziału TTB

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra'][URL="http://miasta.gazeta.pl/kielce/1,35255,6402410,Nastolatka_pogryziona_przez_psy.html"]Nastolatka pogryziona przez psy[/URL]

[URL="http://gazetaolsztynska.wm.pl/Psy-pogryzly-dziecko,66435"]Psy pogryzły dziecko - www.GazetaOlsztynska.pl - twoja lokalna informacja z Warmii i Mazur[/URL]

dwa tragiczne wypadki jednego dnia !!!!! bez udziału TTB[/quote]E tam, to byly TTB, tylko sie przebraly w skory wczesniej zabitych psow :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[b]Vectra[/b] - no teraz to żeś sobie samobója strzeliła:diabloti:.
Skoro w powyższych 'artykułach' są ONki z dziada pradziada, to i wsie doniesienia o atakch rasowych TTB tysh prawdziwe.

Albo wychodzimy z założenia, że pismaki produkują co i jak im się podoba, albo że piszą prawdę. Nie ma różnych wersji dla różnych ras/NIEras.

Link to comment
Share on other sites

[B][FONT=Arial]pozwalam sobie na OFF [/FONT][/B]
[SIZE=6][U][COLOR=Red][B][SIZE=7]
[/SIZE][/B][/COLOR][/U][/SIZE][CENTER][SIZE=6][U][COLOR=Red][B][SIZE=7]ŁÓDŹ[/SIZE][/B][/COLOR][/U][/SIZE]

[SIZE=6][COLOR=Red]ZAGINĄŁ PIES DOPIERO ADOPTOWANY![/COLOR][/SIZE]
[SIZE=6][COLOR=Red]POMÓŻCIE SZUKAĆ!!![/COLOR][/SIZE]
[/CENTER]


[URL="http://www.dogomania.pl/forum/f85/sochaczew-rozpaczliwie-szukamy-pomocy-dla-asta-znalezlismy-ma-dom-132409/"]Sochaczew - Rozpaczliwie szukamy pomocy dla asta.ZNALEŻLIŚMY - MA DOM[/URL]

[IMG]http://img99.imageshack.us/img99/1674/100006zz1.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

To nie był samobój ...... pismaki podkolorowują artykuły , celowo , by lepiej się sprzedawały ...... te skaczące po dachu psy na przykład ;) Ja się nie emocjonuje czytając te wypociny.

Ale widzisz , temat o TTB gorący , jak napisałam że artykuły to najprawdopodobniej bajki dziennikarskie , to prawie lincz , że bzdury piszę ... bo TTB są złe.

Teraz wstawiłam dwa artykuły o dwóch zajściach , jednego dnia , przez esktra bezpieczną rasę ON :)
I jak wytłumaczone zostaną te psy ?
Ja mogę napisać - wybić w pień wszystkie ONki :evilbat: niewinni ludzie nie będą cierpieć .....

No i jakoś na dogo nie powstał kolejny temat z artykułami wstawionymi w moim poprzednim poście , ale dam sobie rękę obciąć , że jak w necie pokaże się coś z napisem amstaff/pitbull - zaraz będzie podobny temat do tego :)

Oczywiście moja teoria , że gazety kłamią w przypadku tych dwóch zdarzeń które miały miejsce jednego dnia ,w dwóch różnych częściach polski - będzie oczywiście prawdziwa , bo to nie TTB tylko ONki ...
Będzie też pewno długi elaborat , że to pewnie nie ONki tylko kundle ze stojacymi uszami i długimi ogonami , do tego nie szkolonymi , zostawionymi samym sobie ....
Znudzone , poszukały rozrywki , ale to porządna rasa i nie gryzie wcale , no chyba że ma stołka za właściciela .....
Natomiast TTB są złe i już :)

i tak zawsze temat wygląda :evil_lol:

Ja oczywiście rozumiem , powiedzmy że rozumiem mechanizm takich zdarzeń , ale o ile nie bierze w nich udział TTB , to temat jakby nie istnieje .. gdzie kolwiek pokaże się problem agresji u przedstawiciela innej rasy niż TTB , doszukuje się przyczyn , w przypadku TTB się ich nie szuka tylko stwierdza - bo one złe są i już.

Tu był niedawno temat o ONku ze schroniska , który terroryzował rodzinę .... niewiele osób napisało by sprzedać mu morbital - no bo szkoda , bo jeszcze przecież nie ugryzł - chwała że właściciel miał jaja i psa uśpił ... ale gdyby to byl TTB , to by się działo ..... posty o asocjalności , o zabijaniu bo złamał łapę itd itp ... bo to takie psy , kto mając dzieci bierze to bydle ....

Taki był mój cel wstawienia tych artykułów , dla tych czytaczy netu .... którzy widzą całe zło tylko w TTB i ich właścicielach .....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']
Tu był niedawno temat o ONku ze schroniska , który terroryzował rodzinę .... niewiele osób napisało by sprzedać mu morbital - no bo szkoda , bo jeszcze przecież nie ugryzł - chwała że właściciel miał jaja i psa uśpił ... ale gdyby to byl TTB , to by się działo ..... posty o asocjalności , o zabijaniu bo złamał łapę itd itp ... bo to takie psy , kto mając dzieci bierze to bydle ....
[/quote]
Śledziłam ten wątek i jakoś - choć pamięć może mnie mylić - nie wydaje mi się, żeby autora tam uspokajająco zagłaskano. Wręcz przeciwnie - temat uśpienia przewijał się chyba częściej niż w tym wątku. A właściciel miał jaja nie tylko dlatego, że ostatecznie psa uśpił, ale również dlatego, że chciało mu się z niektórymi rozmawiać.

Co do ras różnych gryzących, to jako "szara Kowalska", widzę w mediach przeróżne doniesienia. Te dwa wyżej przytoczone to też przecież nie księgi parafialne, tylko media. Dlaczego akurat na Dogomanii wywleka się i dyskutuje te dotyczące TTB to jest coś, co może zaintrygować - może to jakaś agresja lękowa? :razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']
może to jakaś agresja lękowa? :razz:[/quote]
raczej STRACH MA WIELKIE OCZY :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:
ja rozumiem ludzi , że się boją , mają prawo ..... a że czasem wyolbrzymia się problem , czytaj wyżej - ja się boję pająków , ale nie biegnę na forum o pająkach i nie przekonuje ich miłośników , że to paskudne robale ... i jak to można trzymać (brrrrrrrrrr) wybić , zdeptać , spalić ...... dodam , że jestem uczulona na jad robali i ukąszenie , może się dla mnie skończyć tragicznie ...
Już się raz śmierci wywinęłam :multi: nie pogryzł mnie TTB , nie przejechał samochód , nie zastrzelił nikt ani nie wbił kosy w plecy ... ukąsił mnie ot zwykły robaczek , taki którego spotyka się wszędzie :p Tylko zimą moje życie jest , że tak powiem prawie bezpieczne :evil_lol: Na widok takiego pajączka co go się pieszczotliwie zwie zegarmistrz ... uciekam w popłochu :oops: ajest mały i nie groźny :p
I jak by jeszcze w prasie czy też TV zaczęli podawać info , o wszędobylskich robalach , które atakują , wyskakują , napadają na ludzi bez ostrzeżenia.Ubarwione o wgruzanie sie w oczy , wpełzające w usta, uszy , wysysające krew , śmierć jest powolna i bardzo bolesna .. zdjecia odpowiednie do tego , które dla wzrokowców działają jeszcze bardziej w podświadomość ... No po filmie "Pająki" budziłam się kilka dni mokra z krzykiem :evil_lol: no i co że film i fikcja ? rozum swoje , mózg swoje ;)
A do jednego sklepu z badzieiami , znaczy rybkami , robalami itp , do tej pory nie mam odwagi iść :evil_lol: preważa chywa teraz wstyd ..... bo oczekując na swoją kolej by mnie obsłużono , oparłam się ręką o terrarium z ptasznikiem - i on tak do mnie szedł :crazyeye: i ja to zobaczyłam , jak włochata ręka pędzi odgryźć mi rękę :shake: no i co że szyba nas dzieliła ? wybiegłam ze sklepu z krzykiem , blado zielona :evil_lol: podobno widok becenny :oops:

i tak właśnie wygląda fobia , na miejsce pająka można wstawić sobie co kolwiek i się nakręcać , nakręca się podświadomość pod wpływem "cennych" informacji ..... dlatego te artykuły są tak podkręcane , by zagnieżdzały się w ludzkich mózgach .. barwne opisy - poczuł krew , dostał szału , wgryzłsie w ciało , próbował wygryźć oczy , mimo udeżeń w łeb młotkiem , rozszarpywał z jeszcze większym impetem , krew się lała dosłownie wszędzie ....
atakował , dzielny człowiek wyskoczył z auta , pobiegł na ratunek nieprzytomniej dziewczynie , a bestia rzuciła się na bohatera , gdy ten próbował uciec , pies skoczył na dach auta ... chciał zabić :evilbat:

Oczywiście w tych wypocinach dziennikarskich , może być ziarenko , a nawet ziarno prawdy ... z tym że , mocno podkręcone ....

Ja mogę tak relacjonować zabawy moich psów , jako mroczne opowieści , co zresztą niekiedy na łamach forum , dla poprawy humoru innych , czynię.

O niedaleko szukać , artykuł , główny bohater wątku , też objawił się w sieci w kilku wersjach , dla ludzi o słabszych i mocniejszych nerwach :diabloti:
Tu była zaprezentowana wersja , że 2 asty uciekły przez dziurę w płocie , pobiegły na jakąś tam posesje , zaatakowały kobietę , potem zagryzły 2 jej psy i pobiegły na kolejną posesję i zagryzły kolejnego psa ... i znikły
Kolejny artykuł przedstawia historie mniej barwnie chyba , 2 asty uciekły z autko komisu , wpadły na posesję , tam pozbawiły życia 3 ONki , ktoś tam zamknął je na tej że posesji .....
W innej , że uciekły 2 asty , szalały po podwórkach i zagryzały wszystkie psy , ludzie uciekali w popłochu do swoich domów
(szczegułów nie pamiętam za mocno ;) )

w to uwierzę , bo to jest , że tak powiem naj wiarygodne i w to wierzę , gdyż jest realne.

[B]Dwa amstafy sforsowały ogrodzenie posesji przy ul. Hollendra w Krakowie i zaatakowały biegające na sąsiednim podwórku trzy owczarki niemieckie. Zaatakowani zostali również właściciele wilczurów, którzy próbowali bronić zwierzęta. [/B]

Tylko ten artykuł , nie ma że tak powiem pikanterii ;)
To że psy są w stanie sforsować ogrodzenie , nie mam wątpliwośći, liche bez problemu.
O tym , że psy które zginęły najprawopodobniej były w zasięgu codziennego wzroku - też wspominałam.Nawet na przykładzie boorka który wiecznie ujada i gapi się na moje bawiące się psy , bo jak udało mu się wypaść z więzienia , to pierwsze kroki skierował do mnie pod zamkniętą bramę , celem zlikwidowania moich małych piesków :p
A wejść w 5 siekających sie bardzo silnych psów , to już wyczyn dla supermena.

Dlatego też już pisałam , że mimo wszystko zamykam bramę za klucz , a mam solidną :cool3: 250cm wysokości.Jak puszczam swoje psy , bo są boorki które celują w moje zwierzęta i to jest tylko chwila kiedy mogło by dojść do nieszczęścia.Fundamenty też już mam , bo były przypadki , że boorki się podkopywały - nie moje !! i mam wzmocnione ogrodzenie w miejscach , kiedy hieny wiejskie próbowały wbić się do cieczkującej suki ... beton się kruszył , krew z łap lała :lol:

Moje zwierzątka nie mają potrzeby wybijania się na wycieczki , bo tam jest nudno ? a na podwórku to kupa roboty .... jednak nie wszystkie pieski , mają ten luksus i ich celem jest wyjść na wycieczkę.A że nie wierzę w 3 dziurki , ani moje ustawowe poczucie bezpieczeństwa na moim podwórku.
A mając psa/y na podwórku , jest zakichany obowiązek posiadania takich zabezpieczeń , aby pies się nie wydostał - ja mam , no i co z tego jak inni nie ? Muszę zamykać bramę :eviltong:

Gdybym miała w bezpośrednim sąsiedztwie ujadacza , podjudzacza , awanturnika .... znaczy sorki - stróża :lol: a tym bardziej stado stróżów , to bym fose z kajmanami wybudowała

Link to comment
Share on other sites

oo i znalazłam foty :)
jak mogę czuć się bezpiecznie , nie mając barykad , fundamentów i zamkniętej bramy.

w tym miejscu nie ma bramy , jest ogrodzenie z betonu , nie było fundamentu , przerwa miedzy płytą a ziemią jakieś 20 cm ..... ten kundel i nie tylko ten , włamywały się kilka razy .. do kojca moich psów .. raz jeden miał mniej szczęścia .. bo na podwórku był mój już nie żyjący doberman ..... kundel przeżył , bo byłam blisko i było jeden na jeden , do tego Kano był mega posłuszny - wypluwał psy na hasło ... gdyby były 4 moje psy ? albo jeden mój pies i kilka tych boorków ? one stadnie grasowały ...

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images37.fotosik.pl/86/e57b0b3a21f04afa.jpg[/IMG][/URL]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images41.fotosik.pl/86/cd05c9aa7c254718.jpg[/IMG][/URL]

to był pies tak powyżej kolanka , więc nie szczelinomierz , szczelinomierze wpełzały bez podkopywania ..... jak widać dziury były zasłonięte lamelami , by moje psy , nie wystawiały ryjków ...

a wtedy kojec miał tylko wejście i wyjście przez dom :diabloti: więc gdyby któryś boorek pogoniony łopatą , nie umiał wyjść drogą którą wszedł ... no to był by problem ... na pokoje nie zwykłam zapraszać nie znane mi pieski.A tym bardziej , że to agresywne ze strachu ....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']i tak właśnie wygląda fobia , na miejsce pająka można wstawić sobie co kolwiek i się nakręcać , nakręca się podświadomość pod wpływem "cennych" informacji[/quote]Wez ty mi nic nie mow... jak chcesz zobaczyc panike w najczystszej postaci, to kaz mi sie telefonicznie umowic na wizyte u lekarza. Telefonow nie lubie [w skrocie - jestem przygluchy i bardzo zle slysze przez telefon], a do lekarzy czuje niepohamowana odraze. Posadzic mnie przy stole, wklepac numer i patrzec, jak sie poce ze strachu :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Jeśli chodzi o "ttb a ON-ki" to zwracam uwagę, że ttb to 3 zupełnie różne rasy (asty, bulle i staffiki) + pity... No więc co z I grupy należłoby dołożyć:razz: aby była "równowaga rasowa"....

Shin - jak Ci gorączka ni spadła to polecam sposób "bezlekarzowy" testowany na ludziach i zwierzętach....

Utrzeć żółtko z cukrem, wlać do piwa, dobrze podgrzać (ale nie zagotować). Pić maxymalnie ciepłe (=ile się wytrzyma) i do łóżka...
Proporcja 1 żółtko na 0,25 l piwa... Najlepszy jest Książ..:razz: Bo mu podgrzanie nie psuje smaku...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='CHI']Shin - jak Ci gorączka ni spadła to polecam sposób "bezlekarzowy" testowany na ludziach i zwierzętach....

Utrzeć żółtko z cukrem, wlać do piwa, dobrze podgrzać (ale nie zagotować). Pić maxymalnie ciepłe (=ile się wytrzyma) i do łóżka...
Proporcja 1 żółtko na 0,25 l piwa... Najlepszy jest Książ..:razz: Bo mu podgrzanie nie psuje smaku...[/quote]Ja alkoholu nie pijam, ale dzieki za troske :loveu:
Goraczka mi juz spadla - w niedziele utrzymywala sie w granicach 37,5, wczoraj byl juz stan podgoraczkowy, dzis mam troche wyzsza niz normalna. Nie jest zle, ale statu nie zmienie, poki nie przestane pluc wypluwac, bo znajac prawa Murphy'ego, to bede mial nawrot :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Te starsze panie, które spotykam z TTB, też nie wyglądają na zauroczone subkulturami.[/QUOTE]

A rozmawiałaś kiedyś z tymi starszymi paniami? Widujesz te psy z kimś innym? Bo ja nie znam żadnej starszej kobiety, która sprawiła sobie na własne życzenie amstaffa - to raczej pieski blokowych kolesi, wyprowadzane przez nieszczęsną mamę, kiedy synek odsypia wieczorne "baunsowanie"... Szczególnie częsty widok na warszawskiej Pradze :p

[quote name='Vectra']No i jakoś na dogo nie powstał kolejny temat z artykułami wstawionymi w moim poprzednim poście , ale dam sobie rękę obciąć , że jak w necie pokaże się coś z napisem amstaff/pitbull - zaraz będzie podobny temat do tego :)
[/QUOTE]

Co do tego nie mam żadnych wątpliwości...

[SIZE="1"]BTW nigdy nie miałam TTB ani nawet nie myślałam o ich zakupie. Co najwyżej podobały mi się co niektóre asty i pity w dobrych rękach. Ale tyle już czytam wątków z TTB w roli głównej, tyle się naprodukowałam w obronie tych ras, że chyba dla równowagi sprawię sobie nie BOSa, tylko staffika :cool1:[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...