Jump to content
Dogomania

Wczoraj dwa amstaffy zagryzły trzy owczarki niemieckie


lilia1983

Recommended Posts

Tylko że pomiędzy "kłapnął zębami" a rozwalił twarz do zera jest szeroki wachlarz innych możliwości. Ale myślę, że mniej więcej piszemy to samo.

tak z innej beczki - ostatnio znajomi mojej ciotki uśpili dobermankę która pogryzła im własnego synka po twarzy. Niby w oko. Pierwsza myśl "no i słusznie" ale sekundę później zastanowiło mnie to co mówi ciotka, która przecież panicznie boi się dużych psów, że to była czarująca posłuszna i przymilna sunia. Ja nie znałam tego psa ale po tym tekście - jeszcze przed uśpieniem, a już po decyzji- przekazałam przez nią tym ludziom kontakt na Nadzieję Dobermana, żeby ktoś kumaty psa obejrzał - nie byli uprzejmi skorzystać ale cały czas mówili, że już jutro będą dzwonić czy mailować. Wywalili psa na dwór a po jakichś 3 tygodniach się zebrali i pojechali psa usypiać. Tutaj ukłon dla poznańskich wetów, bo nikt tego nie chciał zrobić - badali sukę neurologicznie, coś ją obstukiwali, w oczy świecili, w uszy zaglądali też nawet prowokwali a ona nic. Chyba dopiero 12 czy 13 wet się podjął, niesamowite.

Jakieś 3 miesiące później przyjeżdżają z tym dzieckiem ci ludzie do ciotki ośrodka wypoczynkowego, też byliśmy. Mały już na rękach matki dostał histerii na widok naszego bordera, więc odwołaliśmy psa i odeszliśmy dalej.

No i zaczyna się opowieść o "durnej suce" - jaka najpierw była fajna, tak się małym opiekowała, lizała, nawet ciążę urojoną dostała i tylko przy łóżku małego leżała. Już widać, że nie mają pojęcia w jaki toksyczny związek wpędzili psa i dziecko i jeszcze się cieszyli.
Aż potem suka nagle bez powodu rzuciła się i pogryzła małego po twarzy przy oku. Ja za cholerę nie widziałam śladów ale że krótkowidz jestem to podeszłam do małego na 30 cm i szukam. 4 małe kropeczki na policzku jak ślad od długopisu. Mniej więcej mogę sobie wyobrazić co by mógł zrobić dziecku doberman gdyby zechciał.

Dalej - puszczają małego na trawę a ten leci do suczki mojej ciotki 5kg żywej wagi bo małych psów się nie boi więc rodzice looooz, a suczka wcześniej dostała jakąś skórkę od kiełbasy i żuła więc w nogi, dzieciak dogonił ją na ganku domku, ona się cofa aż się doczołagała do balustrady i nie miała już gdzie się cofać więc pokazuje zęby. Ze spokjem informuję rodziców, że jeżeli za sekundę go nie zabiorą to będzie miał traumę również na małe pieski, bo sami na to nie wpadli. Rozum rodziców widać jak na dłoni.

Ale jednak jest podejrzenie mimo wszystko, że tak mały pies nie rozkwasiłby twarzy na miazgę. Choć gdyby trafił akurat w oko to byłby straszliwy pech.

Pół roku później dzieciak wysłał mamę na operację rogówki bo jej widelcem strzelił w oko, a po operacji jeszcze jej machał nożem przed twarzą (2,5 latek) bo podobno tak ma że wszystko musi złapać więc życie tej dobermanki można sobie myślę wyobrazić.

Ale jednak ani mała suka do końca nie użyła zębów, za to użyła wszystkich innych możliwości, ani dobermanka nie zmasakrowała twarzy choć pewnie była doprowadzona do ostateczności plus nadmiernie poczuwała się do opieki nad dzieckiem więc je skarciła jak swoje.

W stajni masakra twarzy więc o ile dziecko nie było potworkiem, to nie ma o czym mówić, prawda?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 430
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='filodendron']Nie jestem przekonana, czy obrażenia zadane przez innego psa byłyby podobne[/quote]Nie wiem jakie te konkretnie byly, wiec tak sobie tylko gdybam. Prawda jest taka, ze kazdy pies moze byc niebezpieczny. Jakby yoreczek w oko trafil, to tez by byla tragedia, i co z tego, ze nie 'pies morderca', jak oko wyplynelo psu miedzy zabkami?
[quote]ten pies dał się zatrzymać drugiemu nastoletniemu dziecku, które uwiesiło mu się u obroży. Amstafa (i paru innych z pewnością też) by to nie zatrzymalo.[/quote]Zalezy od sily czlowieka i determinacji psa. Moj psiurek jest niewiele lzejszy niz szczupla osoba mojego wzrostu, jak siedzimy kolo siebie to jest ode mnie wyzszy, spokojnie jest w stanie pociagnac 200kg ladunku, zapierajacego sie 120kg faceta... a mnie [80kg] z miejsca nie ruszy :evil_lol:
[quote]Po prostu nie da się uciec przed głupimi ludźmi i ich psami. Dlatego nie ma co się aż tak dziwić, że ludzie woleliby, żeby tych psow było mniej w okolicy. Szczególnie, że niektórzy zdają sobie sprawę, że gdzieniegdzie tak właśnie zostało to rozwiązane - w krajach tradycyjnie uznawanych u nas za cywilizacyjnie wyżej postawione. Ja tam w każdym razie nikomu się nie dziwię. Może i to jest niesprawiedliwe, ale nie dziwne.[/quote]IMO lepszym rozwiazaniem by bylo wprowadzic licencje na posiadanie psa. Wtedy zamiast wieszac amstaffy, bulle i pity bysmy mieli swiety spokoj - i z TTB, i z labkami, i yorkami i wszystkimi innymi niewychowanymi psami, bo by trafialy jesli nawet nie w rece prawdziwych psiarzy, to chociaz kompetentnych ludzi.
[quote name='Urwis']Tylko że pomiędzy "kłapnął zębami" a rozwalił twarz do zera jest szeroki wachlarz innych możliwości. Ale myślę, że mniej więcej piszemy to samo.[/quote]Oboje jestesmy za tym, zeby niezrownowazone psy usypiac? No, to ok :eviltong:
[quote]Pół roku później dzieciak wysłał mamę na operację rogówki bo jej widelcem strzelił w oko, a po operacji jeszcze jej machał nożem przed twarzą (2,5 latek) bo podobno tak ma że wszystko musi złapać więc życie tej dobermanki można sobie myślę wyobrazić.[/quote]Az dziw, ze dziecka nie uspili :roll:
[quote]Ale jednak ani mała suka do końca nie użyła zębów, za to użyła wszystkich innych możliwości, ani dobermanka nie zmasakrowała twarzy choć pewnie była doprowadzona do ostateczności plus nadmiernie poczuwała się do opieki nad dzieckiem więc je skarciła jak swoje.[/quote]No wlasnie, bo to jest normalna reakcja. Pies nie powinien sie bez ostrzezenia rzucac... ale jak zostalo juz wielokrotnie powiedziane - ludzie to idioci i ostrzezenia ignoruja. Amstaff z postu filodendron mocno przesadzil, i dlatego powinien zostac uspiony, bo tak powazne rany nie powstaja od skarcenia czy pojedynczego, ostrzegawczego capniecia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='shin']Jakby yoreczek w oko trafil, to tez by byla tragedia, i co z tego, ze nie 'pies morderca', jak oko wyplynelo psu miedzy zabkami?.[/quote]
No tak, ale jest jeszcze rachunek prawdopodobieństwa, który przekłada się na statystkę. York musiałby mieć celność Robin Hooda albo wyjątkowego pecha, a duży pies od niechcenia łapie w pysk twarz człowieka. Więc ludzie się boją dużych i silnych - tak uczy doświadczenie.
Zezwolenie na posiadanie psa to byłoby coś. Ale w polskich warunkach? Kto, jak i za czyje pieniądze miałby coś takiego organizować?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']No tak, ale jest jeszcze rachunek prawdopodobieństwa, który przekłada się na statystkę. York musiałby mieć celność Robin Hooda albo wyjątkowego pecha, a duży pies od niechcenia łapie w pysk twarz człowieka. Więc ludzie się boją dużych i silnych - tak uczy doświadczenie.[/quote]Przy malym dziecku i york nie musi sie specjalnie wysilac.
[quote]Zezwolenie na posiadanie psa to byłoby coś. Ale w polskich warunkach? Kto, jak i za czyje pieniądze miałby coś takiego organizować?[/quote]Moze nie o samym pozwoleniu na psa, ale w watku akcje -> Gazeta Wyborcza - Fabryki psow w jednym z ostatnich postow Bamboo masz nasze propozycje odnoszace sie do ukrocenia jakos wolnej amerykanki z psami w PL.
Co do samego pozwolenia, to mowilem czysto teoretycznie, bo takie pozwolenie byloby o wiele bardziej sprawiedliwe niz wybijac cala rase za to, ze jest na te czy tamte psy moda i trafiaja w rece kretynow. Bo jesli jestesmy za wybijaniem ras, to ja proponuje owczarki [po]niemieckie, yorki, jamniki i labki - agresywnego ASTa jeszcze chyba nie musialem odganiac, a te i owszem. O, i weimary.

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Arial]filodendron jesteś wyjątkowo upatym osobnikiem ...we wszystkim potrafisz znaleść ,,+,, dla innej rasy zaś total ,,-,, dla TTB...co do trafności atakującego yorka ... znajoma właścicielka yorka miala krwią płynący nos kiedy jej wlasny prywatny yorek :diabloti: ją w niego udziabał ...niby nic ale 3 tygodnie nos mial trzy kolory :roll::evil_lol:, opuchlizna taka jakby od TZta oberwała z dyńki ...ale przecież NIC się nie stało :grins: to tylko yorek :ptakiemu cza wybaczyć :loveu::loveu:

Co do relacji pies - dziecko , jeżeli osoby opiekujące nie będą zwazać na to co robi dziecko , jaki ma stosunek do psa to to takie sytuacje będą nagminne , najcierpliwszej psiej *******e w końcu popuszczą cugle jak dziecko będzie w jakikolwiek uprzykszać mu zycie .[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alicja'][FONT=Arial]filodendron jesteś wyjątkowo upatym osobnikiem ...we wszystkim potrafisz znaleść ,,+,, dla innej rasy zaś total ,,-,, dla TTB...[/FONT][/quote]
Wybacz, Alicjo - mogłabym się przenieść na jakieś forum rodziców pogryzionych dzieci albo forum właścicieli zagryzionych małych piesków przez duże pieski, i pewnie poczułabym się tam swojsko i przytulnie. Razem bluzgalibyśmy sobie na wszystkie bullowate i nie tylko, i wspierali polityków serwujących pomysły o zakazie trzymania psow w mieście. I tak byśmy sobie jazgotali - część po jednej, a część po drugiej stronie barykady. No ale rzeczywiście troszkę jestem uparta i próbuję coś zrozumieć - dlatego jestem tu, a nie tam.
Nie sądzę, żebym aż tak uparcie szukała plusów innych ras niż TTB, ani nawet nie wydaje mi się, żebym przytoczyła gdziekolwiek spójne i przemyślane argumenty przeciw TTB. Moja opinia raczej sprowadza się do tego, że te psy są zbyt silne, zbyt trudne, zbyt powszechnie dostępne, żeby można było od kogokolwiek niewtajemniczonego (czyli ogółu społeczeństwa) wymagać, aby traktował je tak samo jak wszelkie inne, mniejsze, słabsze, łatwiejsze do odciągnięcia, do zatrzymania psy.
Moje dziecko żyje najprawdopodobniej tylko dlatego, że wyrośnięta i odważna nastolatka, ryzykując własne zdrowie, powiesiła się na obroży dużego psa dając czas na ucieczkę. Gdyby to był amstaf - wg postów tu przytoczonych - z łatwością ciągnący 80 kg, to byłoby po sprawie. I tego ludzie się boją. I trudno im się dziwić.
Rozumiem wszystkie argumenty o wychowaniu psa. Tylko że wokół tych wychowanych psów mało, strasznie mało. I w tym, i tylko w tym kontekście, uważam porównywanie yorka z amstafem za naciągane. Po świecie chodzi mnóstwo świrów - jeden z gazem pieprzowym, drugi z kosą, trzeci z bronią palną. Jeśli już muszę któregoś z nich spotkać, to wolę tego pierwszego.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Gdyby to był amstaf - wg postów tu przytoczonych - z łatwością ciągnący 80 kg, to byłoby po sprawie. I tego ludzie się boją. I trudno im się dziwić.[/quote]To ja o 80kg pisalem. Nie mam amstaffa [chociaz chcialem - ale stwierdzilem, ze jeszcze poczekam i sprawdze sie na mniej charakternym psie], tylko DSPP, ktory jest 'koniem dla ubogich' - podobno uciag do tony-dwoch bez jakiegos szczegolnie sportowego treningu. Nie wiem, nie sprawdzalem. Mnie [80kg] nie uciagnie, a ojca [120] owszem :evil_lol: Dlatego zalezy od psa i czlowieka. Na silownie nie chodze, ostatni wf mialem wieki temu, ale moje czterolapne prawie-ze-50kg zatrzymam w galopie i zaloze sie, ze amstaffa tez bym jedna reka mogl zastopowac, jesli bym mial za co go zlapac [obroza, szelki].

Nastolatka amstaffa tez by zatrzymala, jesli by obroza jej nie wyleciala z reki. No chyba, ze mowimy o typie 'zaglodzona, tleniona blondi prosto z solarki', ale taka by pewnie nawet nie probowala lapac psa, bo by sobie tipsy polamala :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Gdybym nie widywała ttb, nie miała w najbliższej rodzinie, nie przetrwała spięć z ttb itd., to czytając niektóre wypowiedzi, ttb mogłyby mi się jawić jako jakieś potwory co najmniej 90 kg masy, wielkie cielska, nie do powstrzymania przez człowieka, nastawione tylko na unicestwienie wszystkiego dookoła, szczególnie, gdy coś jest nie po ich myśli. No po prostu nie ma większych i silniejszych zwierząt. A prawda jest taka, że mnóstwo wątłych nastolatów jakoś daje radę z tymi psami, pewnie wiele z nich (psów) jest tylko w typie i nie ma takiej siły i mocy charakteru jak "oryginały", ale niektóre pewnie są ttb z krwi i kości i też jakoś ludzie nad nimi panują, często nawet im się udaje, gdy wcześniej nie mieli psa żadnej wymagającej rasy. To jest oczywiście w jakimś stopniu ryzykowne, ale tak bywa i te psy żyją wśród nas, więc tworzenie wizji ttb, który radzi sobie zawsze, ze wszystkim, jest z żelaza, tytanu i nic go nie rusza, nikt go nie powstrzyma jest trochę przesadzone, a można się tu na takie "sugestie" natknąć, co z kolei może być szkodliwe dla wyobraźni pewnych typów osób. Mam nadzieję, że zostanę zrozumiana właściwie...

Link to comment
Share on other sites

Filodendron , czytam Twoje posty i się śmieje w głos :evil_lol: jakie te TTB straszne ..
Tylko jeśli faktycznie by były takie jak piszesz , to przy TAK LICZNEJ populacji rasy w naszym kraju , do tragedii dochodziło by co 3 minuty.Jednak , na tą ilość psów tej rasy , a raczej psów w typie .... statystycznie nie jest tak przerażająco.
Oceniasz te psy jako głupie maszyny do zabijania , bez żadnych hamulcy ... Oceniasz rase na podstawie kilku psów .. ja oceniam na podstawie kilku tysięcy tych psów które znam.Jest różnica ?

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Arial]tak se siedze i tak se zwatpiłam ...gdzie ja z taką wagą do takiego TTB :placz::placz::placz:... nie dosć że sponiewiera ciągnąc za sobą jak zobaczy cokolwiek co się rusza to na pońcu mnie zeżre :placz::placz::placz: nie tak sobie wyobrażałam mój koniec .....Vectra ukochaj :placz::placz::placz::diabloti:[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']wzięłam 4 TTB i kurde nadal nic , nie chcą zeżreć :obrazic: buble mam :placz:
jeden miał być agresywny !!!! i co ? bubel , oddam .....
muszę kolejnego kurde wziąć , a nóż się uda :diabloti:[/quote]A maja ile lat? Bo wiesz, im dopiero po kilku latach wyrasta ta kosc, co mozgi przebija, czy tam mozg sie rozrasta tak, ze czaszka uciska i w nocy morduja wlasciciela...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='shin']A maja ile lat? Bo wiesz, im dopiero po kilku latach wyrasta ta kosc, co mozgi przebija, czy tam mozg sie rozrasta tak, ze czaszka uciska i w nocy morduja wlasciciela...[/quote]

[FONT=Arial]moj ma 4 i pół i doopa ...nic :diabloti::diabloti::diabloti:

a u Vectry to podróby ... razem ze mną 2 bestie jadły i nic :shake: żaden sie do rąk ani przełyku nie rzucił :angryy:
[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='shin']A maja ile lat? Bo wiesz, im dopiero po kilku latach wyrasta ta kosc, co mozgi przebija, czy tam mozg sie rozrasta tak, ze czaszka uciska i w nocy morduja wlasciciela...[/quote]
Już mają odpowiednią ilość lat :shake: :cool1: No jedynie Marian , w niej jeszcze jest nadzieja :p
Piszesz przebija mózg :hmmmm: u Klementyny to ciężko będzie :roll: bo tam nie ma co przebić :evil_lol: znaczy kość to spoko , ale co ta kość ma przebić ? jak tam nie ma nic :placz: :placz: :placz::diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']Oceniasz te psy jako głupie maszyny do zabijania , bez żadnych hamulcy ... [/quote]
Nie, nie wydaje mi się, że oceniam je jako maszyny bez hamulców. To raczej nadinterpretacja i to w dodatku taka "życzeniowa" - nie wiem, może lubicie, żeby ludzie tak myśleli, bo to woda na Wasz młyn? Ja w ogóle nie oceniam psów, tylko ludzi. Po prostu wychodzę z psem z domu na spacer i widzę chamstwo, bezmyślność, brak wyobraźni, karygodne błędy wychowawcze. Ciągle i ciągle - wszędzie. I próbując egzystować jakoś w tej rzeczywistości, jakoś się w niej znaleźć, rozumiem ludzi, którzy mówią bullowatym - nie. Jak już powiedziałam wyżej - nie twierdzę, że jest to sprawiedliwe, a też nigdzie nie powiedziałam, że to z definicji "maszyny do zabijania", ale w naszej, rodzimej sytuacji, wymagać od masy szarych Kowalskich zrozumienia - to nadmiar optymizmu. I udowadnianie na siłę, że jest inaczej, nic nie da. W ogóle dziwię się temu buntowi wobec medialnej nagonki na TTB. Jak się nad tym zastanowić, to jest calkiem dobra robota - im więcej Kowalskich usłyszy o maskarach, tym mniej Kowalskich zdecyduje się na TTB, a co za tym idzie TTB zejdą do przynależnej im niszy fachowców od tego typu psów. I wszyscy będą szczęśliwi. I nie będzie czterech pancernych i TTB, bo po co.
PS. Mój pies też nie rzuca mi się do gardła. Co w tym takiego dziwnego? Problem tkwi w nieuniknionych spotkaniach z - jak to było? - "stołkami" i ich psami?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']Piszesz przebija mózg :hmmmm: u Klementyny to ciężko będzie :roll: bo tam nie ma co przebić :evil_lol: znaczy kość to spoko , ale co ta kość ma przebić ? jak tam nie ma nic :placz: :placz: :placz::diabloti:[/quote]Skad ja to znam... jeden z moich kotow za wczesnie byl oddzielony od matki i ani to to nie rozumie ze jest kotem, ani normalne nie jest... wlazi na oparcie od kanapy, dostaje amoku, bo zauwaza nagle swoj ogon czy lape, atakuje 'wroga' i spada za kanape... po czym znowu wlazi i znowu atakuje... i tak ciagle. :roll:

[quote name='filodendron']Po prostu wychodzę z psem z domu na spacer i widzę chamstwo, bezmyślność, brak wyobraźni, karygodne błędy wychowawcze. Ciągle i ciągle - wszędzie. I próbując egzystować jakoś w tej rzeczywistości, jakoś się w niej znaleźć, rozumiem ludzi, którzy mówią bullowatym - nie.[/quote]Ale czemu bullowatym? Poczwarkow poniemieckich jest minimum dwa-trzy razy wiecej, ale poczwarki sa git, nawet jesli sie rzucaja czy kogos zagryza :cool1:
[quote]Jak się nad tym zastanowić, to jest calkiem dobra robota - im więcej Kowalskich usłyszy o maskarach, tym mniej Kowalskich zdecyduje się na TTB, a co za tym idzie TTB zejdą do przynależnej im niszy fachowców od tego typu psów.[/quote]Ok, tylko ze jednak dogomaniakow to powinno sie uwazac za ludzi obeznanych z psami, nie? I stad ten bunt, jak to okreslilas. Bo rece opadaja, jak osoba twierdzaca, ze kocha psy jest za tym, zeby cala rase do gazu, bo to mordercy...

Link to comment
Share on other sites

Filodendron , ale ja mając takie psy jakie mam , spotykam sie z tym samym co Ty.
Znaczy mało kiedy teraz , bo wyniosłam się na wieś :) Głównym powodem mojej wyprowadzki , było właśnie szarpanie się WIECZNE z durnymi ludzmi i ich pieseczkami.
Dodam , nie miałam wtedy TTB i nie było wtedy u mnie na osiedlu ani jednego psa tej rasy.
Ja mam wychowane zwierzęta i czasem muszę niestety jechać do wielkiego miasta.
I co ? i też się użeram , mało jeszcze obrywam ... że to moja wina , że czyjś pies zabija się na smyczy z zębami na wierzchu - bo on nie lubi tych psów :evil_lol: znaczy pupiluś nie lubi TTB ...

Na wsi jak już to szlajają się wilko podobne kundle , ale spoko - dzwonię do odpowiednich służb i piesek znika.I powiem z ręką na sercu - nie interesuje mnie co i kto z tym psem robi , gdzie on trafia.
Cenie spbie spokój , zapłaciłam dużo (nie mówię o pieniądzach) by mieć ten spokój i będę ten spokój egzekwować.
A jak gdzie kolwiek jadę ze swoimi psami i kto kolwiek zaczyna mi mój spokój psuć - zawsze mam telefon komórkowy , a nawet dwa :evil_lol: nr 986 , morde mam niewyparzoną , swoje prawa znam !!!!
A i jeszcze kupię sobie wiatrówkę - jak będzie trzeba ....
ale z tego co widzę , liczba samowolnych psów lekko zmalała ....
Teraz grasuje takie bydle , coś w stylu kaukaza - samo sobie chodzi :)

Więc Filodendron , nie obwiniaj za cało to zło , tylko TTB .....
Pisałam , żyłam w wielkim mieście bez TTB , też był horror.Mentalność ludzka się nie zmienia .... zmieniają sie tylko rasy psów ....

I owszem masz racje , czym mniej w mediach o TTB , tym mniej idiotów nabywa te psy.Każdy taki artykuł , poszerza ilość chętnych na psa mordercę.Tak , oni kupują takiego psa tylko dlatego , bo to morderca ....
Były rottki , były dobki i różne rasy modne ... każda taka fala mody , niesie za sobą ogromne żniwo , a kto cierpi na tym ? niewinni , zarówno same psy jak i współmieszkańcy .... To jest dramat.

Jeśli trzeba będzie podpisać petycje , by były w końcu egzekwowane zezwolenia na pewne rasy psów , pierwsza pobiegnę.

PS Moje psy też nie rzucaja się do gardła.Ani mi ani nikomu ... Są normalnymi , rodzinnymi psami.Psami które śpią w łóżku , sępią przy stole , są głaskane , całowane . przytulane, chodzą na spacery , bawią sie - nie stanowią broni , nie terroryzują nikogo.Są miłe i przyjazne , nie zabijają , nie zagryzają , nie ranią , nie biegają samopas.Nie muszę ich bunkrować przed obcymi w sejfie by nie zrobiły krzywdy.
Znam mnóstwo tych psów , w rodzinach i z dziećmi i bez .... z kotakami , krolikami , chomikami , babciami , wujkami .
Ale wiem , że są też w rękach gdzie nie są traktowane jak psy .... tylko narzędzie.
To właśnie przez tych ostatnich , tak bardzo cierpi rasa i inni

Dla mnie nie ma innej rasy psa , z takim charakterem , tak wrzechstronnym talentem , tak doskonale współpracującym z człowiekiem , tak bardzo oddanej człowiekowi , to właśnie jest przekleństwo tych psów ...
Już było wspominane .. pierwsze psy bull&terrier , nie mialy prawa wykazać cienia agresji w stosunku do człowieka.Może nie wszyscy wiedzą skąd jest pitbull ?
Jego przodkiem jest uwczesny staffik , w stanach też nazywano pity staffordshre bull terrierami , dopiero po zatwierdzeniu przez Anglików ich rasy , hamerykanie musieli zmienić nazwę psa hodowanego u siebie.

Ogólnie bardzo ciekawa jest historia Angielskiej kynologii , przynajmniej ja chętnie czytam , słucham.To tam narodziły się sporty walki

Już pisałam i napiszę jeszcze raz , twórca rasy w grobie się przewraca , że jego działo zostało tak zdegenerowane , zdegenerowane przez wspóczesną cywilizację.

Z posiadaczami psów jest jak z kierowcami , nie każdy kuma czacze .....
Jeżdę od ponad 12 lat samochodem , nie miałam nigdy wypadku (tfu,tfu) moja siostra , te same geny ... do samochodu wsiadła 4 razy i spowodowała 4 stłuczki :evil_lol: TTB tez bym jej nie dała ;) Ona ma ONka :D
O to się poskarżę :( byłam wczoraj u siostry , fakt ONek przyniósł mi kamyczek do rzucania , bo to miłe zwierze dla swoich , obcych jada :diabloti:
ale za to siostry kot , pozostawił mi na policzku krwawy ślad , wbila mi wredna kreatura pazura w twarz .... :placz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='shin']Ok, tylko ze jednak dogomaniakow to powinno sie uwazac za ludzi obeznanych z psami, nie? I stad ten bunt, jak to okreslilas. Bo rece opadaja, jak osoba twierdzaca, ze kocha psy jest za tym, zeby cala rase do gazu, bo to mordercy...[/quote]
Ale kto tak stwierdził tutaj, że do gazu? Przegapiłam coś? Ja mam pełny szacunek dla odpowiedzialnych właścicieli, jeszcze pełniejszy dla zacytowanej wcześniej i rekomendowanej przez wszystkich Vectry, ale przecież ten i ten drugi wątek nie dotyczą psów takich osób, tylko dotyczą mediów, szarych Kowalskich i pseudo-zazwyczaj-amstafów, ktore straszą wszystkich w dzielnicy. Niewątpliwie biednych psów, które trafiły w nieodpowiedzialne ręce. Kłopot w tym, że te nieodpowiedzialne ręce, to nie jest medialny rodzynek - one są wszędzie - pod blokiem, pod sklepem, na osiedlowym "spacerniaku", w stajni, w samochodowym komisie i u sąsiada też. Cały czas staram się mówić o tym, że Dogomania to nie jest żadna skala porównawcza w stosunku do tego, co się dzieje na ulicy. Ale to nie znaczy, że ulica nie istnieje.

Link to comment
Share on other sites

Filodendron , padało już wiele razy stwierdzenie , że należy zakazać hodowli i posiadania TTB.
Tylko tak serio , to osoby które dają tą propozycje , nie łapią , że zakaz hodowli/posiadania i tak nic nie zmieni ... Bo są inne rasy ?
Tu trzeba radykalnych zmian w ustawach , wymuszanie egzekwowania ich.Tak jak jest to w wielu krajach , niektóre kraje faktycznie zakazały posiadania pewnych ras psów , ale odchodzą od tego w imię zaostrzenia przepisów jeśli ktoś chce posiadać psa takiej a takiej rasy.
Ja jestem bardzo za tym , ja kocham tą rasę i zrobię wszystko by móc ję legalnie mieć.
TTB nie są dla każdego , to już omawialiśmy.
Są fajnymi psami , które potrafią normalnie funkcjonować w świecie ludzkim i psim , tylko muszą byc w odpowiednich rękach.
teraz moje marzenie , to ograniczenie możliwości posiadania tych psów , przez byle "stołka"
Ograniczona ich liczebność , eliminacja agresywnej puli genetycznej , odpowiedni dobór hodowlany , zezwolenia , testy , podatki , ubezpieczenia ....Zniechęci wielu idiotów by mieć te psy.

I to nie tylko idzie o posiadanie TTB , duzo ras psów jest skaleczonych i należy zawęzić ich posiadaczy - do miłośników , a nie napaleńców.

Spadła ilość rottków ? spadła ilość dobków ? nie ma wypadków z udziałem tych psów.

Teraz na fali ONki i TTB - bo jest ich najwięcej !!!!

Link to comment
Share on other sites

Vectra mnie generalnie ubiegla, wiec wspomne tylko jeszcze o tym:
[quote]Cały czas staram się mówić o tym, że Dogomania to nie jest żadna skala porównawcza w stosunku do tego, co się dzieje na ulicy. Ale to nie znaczy, że ulica nie istnieje.[/quote]Nikt nie twierdzi, ze dogo jest skala porownawcza. Ja osobiscie pisalem tylko, ze to smutne, kiedy osoby z zalozenia kochajace psy by chcialy usunac taka czy siaka rase, z powodu mitu.
Psy z czarnymi podniebieniami tez bywaja agresywne, ale czy jest to potwierdzenie, ze czarne podniebienie = agresja? :cool1:

I na dzis sie wylaczam z rozmowy, bo padam na pysk.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='shin']
Psy z czarnymi podniebieniami tez bywaja agresywne, ale czy jest to potwierdzenie, ze czarne podniebienie = agresja? :cool1:

[/quote]

:megagrin::megagrin::megagrin::megagrin:

to jest jedno z pytań jakie zadają mi "stołki"
a złe te psy ? a mają czarne podniebienia ?

- mają :diabloti:

to na pewno złe[B] :loveu:

[/B]Moja Lala to jest mega zła , bo ma nawet czarne dziąsła[B] :p [/B]i nie daje jej dlatego surowego mięsa , bo jak to to poczuje krew , to diabeł wstępuje [B]:crazyeye: :crazyeye: [/B]do tego nie miała nigdy szczeniąt[B] :shake:

[/B]Shin , nie idź , bo ja się boje bać[B] :placz: :placz:
[/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']Shin , nie idź , bo ja się boje bać[B] :placz: :placz:
[/B][/quote]Zyjesz? Musialem isc, juz padalem na pysk :oops: Goraczka mi znowu wrocila i zaczalem troche [wygwiazdkowalo mi... ej, serio, to nie bylo przeklenstwo...]owaty byc :oops:

...a Dragulski jest schizolem, bo ma czesc podniebienia rozowa, a czesc czarna :evil_lol::evil_lol: To dopiero psychol - ty przynajmniej mozesz byc pewna, ze predzej czy pozniej TO nastapi. A ja zyje w niepewnosci - czy dzis pies dostanie ataku, czy jutro... czy w ogole? Moze Jasna Strona do konca jego zycia bedzie triumfowac nad Ciemna? A moze jednak Ciemna zwyciezy i pies mi zacznie sapac jak astmatyk i zabijac ludzi sila umyslu? Tak wiele mozliwosci...

Link to comment
Share on other sites

Teraz Wy-właściciele TTB robicie to samo-inne rasy są "be" i już!
Wywołany przez Was Onek-nie będzie żarł tak żeby zabić!Nie zaatakuje bez ostrzeżenia i da się odciągnąć nawet podczas walki.Posiada cały "arsenał" mowy ciała a u asta jakoś trudno zauważyć najeżony grzbiet...
Widzieliście te krwiożercze Onki z nagłośnionych spraw?!
Bo jak dla mnie,to one nawet koło Onka "nie leżały"!No ale jak ma stojące uszy i jest czarny-podpalany to jak nic owczarek...
[U]Czytam: "kupię sobie wiatrówkę" na łazęgi i jak myślisz,gdzie stawia Cię to zdanie?Niebezpiecznie blisko "stołków"?![/U]
Nie ras gorszych i lepszych-każda została stworzona w określonym celu.
Mój znajomy ma astkę-to najmilsze i najsłodsze stworzenie jakie znam.
Tyle,że była właściwie socjalizowana od szczenięcia i nigdy nie była "szczuta" na żadne inne zwierzę.
Problemem zawsze był,jest i będzie człowiek!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']W ogóle dziwię się temu buntowi wobec medialnej nagonki na TTB. Jak się nad tym zastanowić, to jest calkiem dobra robota - im więcej Kowalskich usłyszy o maskarach, tym mniej Kowalskich zdecyduje się na TTB, a co za tym idzie TTB zejdą do przynależnej im niszy fachowców od tego typu psów. I wszyscy będą szczęśliwi. I nie będzie czterech pancernych i TTB, bo po co.[/QUOTE]

Ja widzę dokładnie odwrotny efekt - im więcej ociekających krwią artykułów, tym wiecej TTB i w typie trafi w ręce zakompleksionych małolatów z blokowisk. Bo jakoś nie zauważyłam, żeby TTB były popularne wśród zwykłych Kowalskich, co sobie mogą z pieskiem nie poradzić, choć chcieli by dobrze. Szarzy Kowalscy kupują laby i ONki/DONki (zwykle pseudo), które BTW też brakiem agresji później nie grzeszą.

Niestety właściciele TTB to w bardzo uproszczonym podziale prawdziwi miłośnicy oraz margines społeczny. Dla tych drugich, stwarzających zagrożenie, artykuł z Faktu to po prostu świetna reklama pieseczka do straszenia kolesi na blokach.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rosa254']Teraz Wy-właściciele TTB robicie to samo-inne rasy są "be" i już![/quote]Jesli nie zauwazylas, to robimy [juz sie pogodzilem, ze moj DSPP jest TTB ;)] to celowo. Wlasnie po to, zeby ktos pomyslal, ze moze jednak superinteligentny ON, nie potrafiacy samodzielnie gryzc labek, czy kanapowy beagle w niewlasciwych rekach jest takim samym potencjalnym wariatem co 'TTB made in szopa'.
[quote]Wywołany przez Was Onek-nie będzie żarł tak żeby zabić!Nie zaatakuje bez ostrzeżenia i da się odciągnąć nawet podczas walki.[/quote]Najbardziej rodowodowy z rodowodowych, po rodzicach ze wszystkimi szkoleniami, jezeli trafi w zle rece i od szczeniecia bedzie traktowany jak drespies, a jego podstawowe popedy nie beda zaspokajane - BEDZIE. Bedzie zarl zeby zabic, jesli bedzie tego uczony. Bedzie atakowal bez ostrzezenia, bedzie ignorowal CSy, nie bedzie dawal sie odciagnac poki cokolwiek zostanie z przeciwnika i bedzie po prostu wariatem. Z absolutnie kazdego psa mozna zrobic psychopate, jesli sie chce.
[quote]Posiada cały "arsenał" mowy ciała a u asta jakoś trudno zauważyć najeżony grzbiet...[/quote]...ze co? U psow gladkowlosych jest rownie latwo, o ile nie latwiej wlasnie, zauwazyc zjezona siersc. U mojego boksera od razu bylo widac jak stawial futro. Wybryk natury? Moze powiesz czym spowodowane jest ow utrudnienie w zauwazalnosci najezonej siersci u asta, bo juz z tak dziwaczna opinia to sie w zyciu nie spotkalem. Niech sie wypowie ktos zabullony - czy TTB atakuja znienacka, bez zadnych sygnalow ostrzegawczych?
Wiadomo, ze psy plaskomorde nie maja tak dobrej mimiki jak psy bez skroconej kufy, zwislouche inaczej uszami ruszaja niz te ze stojacymi, a bezogoniaste/kopiowane beda bardziej krecic dupskiem niz dlugoogonowe, ale bez przesady. Jak nie umiesz czytac mowy ciala psa, to moze lepiej po prostu do psow nie podchodz... :roll:

Swoja droga, czy w takim razie u psow majacych konkretne fafle trudniej zobaczyc wyszczerzone kly? A u jakich bedzie gorzej z warczeniem? U leonbergerow i bernardynow, bo kudly stanowia izolacje akustyczna? :evil_lol:
[quote]Widzieliście te krwiożercze Onki z nagłośnionych spraw?!
Bo jak dla mnie,to one nawet koło Onka "nie leżały"!No ale jak ma stojące uszy i jest czarny-podpalany to jak nic owczarek...[/quote]A jak pregowany, to od razu ast albo pit. Widzialas zdjecia tych psow? Wiele z nich to typowe gladkowlose kundle, ktore w przeszlosci moze gdzies 10 pokolen wstecz mialy jakiegos przodka, ktory nasikal na ten sam krzak co TTB. Pomijam to, ze dziennikarze juz sa tacy leniwi, ze ostatnio np. w artykulach wyborczej kroluje jakis jeden morderczy pies - daja ciagle to samo zdjecie :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...