Jump to content
Dogomania

Tosia już w DS .Mama w BDT ma na imię Tosia . Pięć szczeniaków w Fundacji Judyta a jeden w DS. Ratunku! Jest nam strasznie zimno. Psia rodzinka w śniegu.


Jo37

Recommended Posts

19 minut temu, b-b napisał:

Śliczna z niej sunia!

Śliczna oj śliczna!! I taka rozbrajajaca, jak spojrzy tymi swoimi ślipkami.

 

20 minut temu, b-b napisał:

A jak ranka. Wszystko OK?

Ranka malutka, tylko dwa szwy. Sunia w ubranku, bo inaczej chce tam majstrować...Jutro jedziemy do kontroli, zgodnie z zaleceniem, ale nic sie tam niepokojącego nie dzieje.

Link to comment
Share on other sites

Na pewno szybko przywyknie do kanapy. Moja śmietnikowa Neska po kilku godzinach nie miała żadnych problemów w tym zakresdie no, ale ona była wcześniej w DT), a "sznyrkowa" Lala muała tak samo ( a teraz szczeka zajadle na biednego Miśka, jesli to ona jest wcześniej na miejscu),Każdy pies doskonale wie,\ co jest dobre i z pewnością nie będzie z tego rezygnował. 

Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, Nesiowata napisał:

Na pewno szybko przywyknie do kanapy. Moja śmietnikowa Neska po kilku godzinach nie miała żadnych problemów w tym zakresdie no, ale ona była wcześniej w DT), a "sznyrkowa" Lala muała tak samo ( a teraz szczeka zajadle na biednego Miśka, jesli to ona jest wcześniej na miejscu),Każdy pies doskonale wie,\ co jest dobre i z pewnością nie będzie z tego rezygnował. 

O niczym innym nie marzymy, tylko o tym aby malutka się otworzyła...Tak żal patrzeć, jak leży i tylko wodzi oczkami..Ożywia się jedynie na spacerku. 

Dobrusia po prostu potrzebuje więcej czasu....

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, Kejciu napisał:

Dziewczyny a może macie konga albo matę węchową aby ją czymś zainteresować i może rozładować stres ( zmęczyc psychicznie ) ?

Kejciu, ona smaczki mamla, chrupki je, zabawki ją nie interesują...Wczoraj przemieściła sie do drugiego pokoju, powąchała, pozwiedzała....

To jest bardzo spokojna sunia, która jak podchodzi mężczyzna, to chce byc niewidzialna...Ona nie ucieka w popłochu ani panice, po prostu przywiera do podloża albo powolutku idzie na posłanko.

Wczoraj na spacerku poznała pieska, tzn. piesek poznawał ją, machał ogonkiem. Dobrusia nie uciekała, pozwoliła sie powąchać, nawet sama tez tam coś próbowała...

Powolotku będziemy ją zachęcać do wycieczek po domu. W tej chwili już bierze smaczki z ręki, więc bedziemy tak pracować..

 

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Alaskan malamutte napisał:

Kejciu, ona smaczki mamla, chrupki je, zabawki ją nie interesują...Wczoraj przemieściła sie do drugiego pokoju, powąchała, pozwiedzała....

To jest bardzo spokojna sunia, która jak podchodzi mężczyzna, to chce byc niewidzialna...Ona nie ucieka w popłochu ani panice, po prostu przywiera do podloża albo powolutku idzie na posłanko.

Wczoraj na spacerku poznała pieska, tzn. piesek poznawał ją, machał ogonkiem. Dobrusia nie uciekała, pozwoliła sie powąchać, nawet sama tez tam coś próbowała...

Powolotku będziemy ją zachęcać do wycieczek po domu. W tej chwili już bierze smaczki z ręki, więc bedziemy tak pracować..

 

Ja mam strachulca z Chrcynna już 3 lata ale jej strach ma zupełnie inny wymiar niż Dobrusi więc Dobrusia rokuje lepiej :)

u nas akurat kong się sprawdził ale tak jak mówię inny przypadek :)

Link to comment
Share on other sites

35 minut temu, Kejciu napisał:

Ja mam strachulca z Chrcynna już 3 lata ale jej strach ma zupełnie inny wymiar niż Dobrusi więc Dobrusia rokuje lepiej :)

u nas akurat kong się sprawdził ale tak jak mówię inny przypadek :)

Kejciu, bardzo dziękuję za podpowiedzi. To jest bardzo ważne, aby wymieniać się doświadczeniami. Jeżeli Dobrusia dalej będzie taka spokojniutka, będziemy próbować konga. 

Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, Alaskan malamutte napisał:

Kejciu, bardzo dziękuję za podpowiedzi. To jest bardzo ważne, aby wymieniać się doświadczeniami. Jeżeli Dobrusia dalej będzie taka spokojniutka, będziemy próbować konga. 

A jak dzieczynka ma na imię ?Dobrusia czy Tosia ?:) bo zerknęłam na tytuł i już się pogubiłam :D

Link to comment
Share on other sites

42 minuty temu, Kejciu napisał:

A jak dzieczynka ma na imię ?Dobrusia czy Tosia ?:) bo zerknęłam na tytuł i już się pogubiłam :D

Moja siostra ma na imię Ewa Małgorzata. W szkole była Ewa, w domu Gosia, ponieważ babcia nie akceptowała imienia Ewa..

Podobnie z Tosią...W DT była ostatnio Tosia, więc domek dał Dobrusia i po "domkowemu" tak ja nazywamy, :-))))  

Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, Alaskan malamutte napisał:

To jest bardzo spokojna sunia, która jak podchodzi mężczyzna, to chce być niewidzialna...Ona nie ucieka w popłochu ani panice, po prostu przywiera do podloża albo powolutku idzie na posłanko.

Mieliśmy to samo. I jeszcze posikiwała z wyłożonym do góry brzuszkiem. A przy nagłym do niej ruchu odskakiwała z czterech łap jak pchła. 

Duśka wybrała sobie za legowisko oparcie sofy w najdalszym kątku mieszkania. I ciągnęło się to przez 3 tygodnie. Obserwowała. My nie podchodziliśmy, kiedy tam czmychnęła: AZYL i koniec. A później stopniowo robiła wycieczki po domu. A na inny fotel niż swoje "legowisko" wskoczyła może po miesiącu. Kładłam jej do "legowiska" kocyk i jak już zostawiła na nim zapach, zamieniałam na kolejny, a ten, na którym pospała zanosiłam na inny fotel, pod biurko, do kuchni, łazienki, itd. Podchodziła do tych miejsc i nawet na troszkę przysiadała, wtedy - smaczek, pochwała ale bez wylewności żeby jej nie osaczać. 

Mąż wierzył w nią bardzo ale głaskanie odpuścił. Siadał w pobliżu bez kontaktu wzrokowego, ze zwieszonymi w dół dłońmi (czasem chował w nich smaczka) i czekał, np.: oglądając film :) Aż kiedyś nieśmiało podeszła i później już postępy w kontaktach były.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Dusia-Duszka napisał:

Mieliśmy to samo. I jeszcze posikiwała z wyłożonym do góry brzuszkiem. A przy nagłym do niej ruchu odskakiwała z czterech łap jak pchła. 

Duśka wybrała sobie za legowisko oparcie sofy w najdalszym kątku mieszkania. I ciągnęło się to przez 3 tygodnie. Obserwowała. My nie podchodziliśmy, kiedy tam czmychnęła: AZYL i koniec. A później stopniowo robiła wycieczki po domu. A na inny fotel niż swoje "legowisko" wskoczyła może po miesiącu. Kładłam jej do "legowiska" kocyk i jak już zostawiła na nim zapach, zamieniałam na kolejny, a ten, na którym pospała zanosiłam na inny fotel, pod biurko, do kuchni, łazienki, itd. Podchodziła do tych miejsc i nawet na troszkę przysiadała, wtedy - smaczek, pochwała ale bez wylewności żeby jej nie osaczać. 

Mąż wierzył w nią bardzo ale głaskanie odpuścił. Siadał w pobliżu bez kontaktu wzrokowego, ze zwieszonymi w dół dłońmi (czasem chował w nich smaczka) i czekał, np.: oglądając film :) Aż kiedyś nieśmiało podeszła i później już postępy w kontaktach były.

Dusiu - Duszko, bardzo dziękujemy!! Przekażę wszystkie sugestie domkowi tymczasowemu, szczególnie te, które dotyczą mężczyzn...

Info z ostatniej chwili: 

Sunia po spacerku sama wskoczyła na kanapę!!!! Przyszła sama do pokoiku, pozwiedzała...Poleżała sobie na kanapie...Uffffff....

20180116_163046.jpeg

20180116_164110.jpeg

20180116_172829 (1).jpeg

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...