Jump to content
Dogomania

Benia już ma DS. Benia - kolejna ofiara człowieka, której musimy pomóc :(


elik

Recommended Posts

30 minut temu, Nesiowata napisał:

Może początek, ale do końca to jeszcze trochę. A wyleczyć musisz się całkowicie.

Pewnie masz rację. Byłabym wściekła na się gdyby się okazało, że niepotrzebnie zrezygnowałam z operacji.

Ale najważniejsze, że chyba widać koniec choroby  :)

Link to comment
Share on other sites

W mokry poniedziałkowy poniedziałek życzymy zdrowia i  jak najwięcej przebywania a ciepłych pomieszczeniach. Nie chce się wystawiać nosa za drzwi. Wczoraj była ciepła wiosna, a dziś? Pod nogami mokro, w powietrzu też wilgoć i do kompletu na głowę leci woda. Lala kategorycznie odmówiła wystawienia choćby czubka pyska za drzwi. Pies, który był uwiązany przy budzie! Chyba będę musiała wziąć ją pod pachę i wystawić na chwilę aby zrobiła siusiu. Przecież nie będzie się męczyć w oczekiwaniu na lepszą pogodę.

Link to comment
Share on other sites

No to, zaczynamy Nowy tydzień ,chyba wszędzie tak samo! we Wrocławiu ,również... wczoraj była ciepła wiosna, a dziś? Pod nogami mokro, w powietrzu też wilgoć i do kompletu na głowę leci woda. Taksa, kategorycznie odmówiła wystawienia choćby czubka pyska za drzwi,

Eliczek , zdrowieje, więc Dobrze jest! :) oprócz Zdrówka jeszcze ,uśmiechu życzę buzki.gif

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Witajcie kochane Dziewczynki    hey-you.png

Jak dobrze wstać skoro świt.... i nie czuć bólu gardła. Wczoraj zastanawiałam się, czy to tylko chwilowa poprawa, czy to już zapowiedź końca choroby. Dzisiaj mam już pewność, że to zapowiedź końca. Zażywam tyle rozmaitych lekarstw, że w sumie nie wiem co poskutkowało. A może wszystko razem? Nie ważne co, ważne, że skutecznie zadziałało. Ból gardła to już przeszłość. Za to zwiększył mi się katar, doszedł kaszel, ale z dwojga złego wolę katar. Wizja operacji staje się coraz bardziej realna.

Serdecznie dziękuję za życzenie zdrowia, które też miały swój udział w moim wyzdrowieniu :)

Pozdrawiam gorąco i życzę

1513408283_napiknytydzie.jpg.b63ac3f5952ec8a1309616fd3e591342.jpg

 

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

14 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Oj, zdrowiej elik. Wykuruj się dobrze przed operacją. Hascovir znam i stosuję sama jak nachodzi mnie opryszczka, faktycznie skuteczna maść :)
 

Witaj Tysiu :)  dawno Cię nie było. "Mój" Hascovir to tabletki. Działają chyba szybciej, bo od wewnątrz.

Link to comment
Share on other sites

Przed chwilą, elik napisał:

Witaj Tysiu :)  dawno Cię nie było. "Mój" Hascovir to tabletki. Działają chyba szybciej, bo od wewnątrz.

Dobry wieczór, tak - zabiegana troszkę jestem :) Na dogomanii z doskoku, ale dzisiaj wypoczywam, bo alergia daje mi w kość :). 
Ja tyle tabletek łykam, że mam dość i unikam tej formy :)

Link to comment
Share on other sites

26 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Dobry wieczór, tak - zabiegana troszkę jestem :) Na dogomanii z doskoku, ale dzisiaj wypoczywam, bo alergia daje mi w kość :). 
Ja tyle tabletek łykam, że mam dość i unikam tej formy :)

Wirusy wiedzą wewnątrz organizmu więc działanie od wewnątrz zwiększa działanie. No ale zawsze wybieramy to, co jest dla nas lepsze :)

Link to comment
Share on other sites

 

Dnia 11.02.2019 o 11:26, elik napisał:

Witajcie kochane Dziewczynki    hey-you.png

Jak dobrze wstać skoro świt.... i nie czuć bólu gardła. Wczoraj zastanawiałam się, czy to tylko chwilowa poprawa, czy to już zapowiedź końca choroby. Dzisiaj mam już pewność, że to zapowiedź końca. Zażywam tyle rozmaitych lekarstw, że w sumie nie wiem co poskutkowało. A może wszystko razem? Nie ważne co, ważne, że skutecznie zadziałało. Ból gardła to już przeszłość. Za to zwiększył mi się katar, doszedł kaszel, ale z dwojga złego wolę katar. Wizja operacji staje się coraz bardziej realna.

Serdecznie dziękuję za życzenie zdrowia, które też miały swój udział w moim wyzdrowieniu :)

Pozdrawiam gorąco i życzę

1513408283_napiknytydzie.jpg.b63ac3f5952ec8a1309616fd3e591342.jpg

 

 

Życzę Ci, abyś już była całkiem zdrowa i miała już tę operację za sobą. Takie oczekiwanie jest najgorsze.

Obrazek, który wkleiłaś, nieodparcie skojarzył mi się z pewnym wzorem haftowanego obrazu i muszę, no po prostu muszę, bo inaczej się uduszę :) tu go pokazać.

adoration_LRG.jpg

 

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dzień dobry!  oby to był Dzień zdrowy! dla Eliczka i wszystkich :)  w myśl... milczenie to przyzwolenie...

Kochani, bardzo proszę kto tu zajrzy, podpisujcie PETYCJĘ!  jest wstrząsająca ale musimy protestować! musimy chociaż tyle zrobić! coś niesamowitego!  uprzedzam ,że jest to drastyczny link, ale proszę zróbmy to!!!!!


https://www.dogomania.com/forum/topic/337089-festiwal-mięsa-psia-tragedia/

 

Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, anica napisał:

Dzień dobry!  oby to był Dzień zdrowy! dla Eliczka i wszystkich :)  w myśl... milczenie to przyzwolenie...

Kochani, bardzo proszę kto tu zajrzy, podpisujcie PETYCJĘ!  jest wstrząsająca ale musimy protestować! musimy chociaż tyle zrobić! coś niesamowitego!  uprzedzam ,że jest to drastyczny link, ale proszę zróbmy to!!!!!


https://www.dogomania.com/forum/topic/337089-festiwal-mięsa-psia-tragedia/

 

Podpisałam i udostępniłam na fb. To potworny koszmar. Trudno uwierzyć, że ludziom daje to zadowolenie. Takim masom ludzi!?

Każdy kto jest na fb powinien udostępnić ten apel.

Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Prześliczny haft :)

elik, jak się czujesz?

Dzięki :)

Myślę, że w przyszły poniedziałek mogłabym już być zakwalifikowana do operacji. Co prawda jeszcze mam katar i kaszel, ale to powinno w najbliższych dniach przejść, a poza tym, chyba nie jest przeciwwskazaniem do operacji.

Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, Isiak napisał:

Każdego roku są petycje, w zeszłym roku pamiętam demonstrację pod ambasadą Chin i nic sobie z tego nie robią. To ich "tradycja", jak u nas pies na łańcuchu. W tym roku też podpiszę i udostępnię na FB, jak będę w domu.

Wiem :( Ja też nie pierwszy raz podpisuję taką petycję, ale przecież nie możemy przejść obojętnie obok następnej. Kropla drąży skałę więc i może tu, kolejna petycje spowoduje, że choćby dla ułagodzenia opinii, ta makabra zostanie uznana za nielegalną.

Każde choćby tylko utrudnienie oprawcom wykonywanie tego makabrycznego procederu, będzie skutkowało zmniejszeniem skali tej masakry.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

43 minuty temu, elik napisał:

Dzięki :)

Myślę, że w przyszły poniedziałek mogłabym już być zakwalifikowana do operacji. Co prawda jeszcze mam katar i kaszel, ale to powinno w najbliższych dniach przejść, a poza tym, chyba nie jest przeciwwskazaniem do operacji.

To wspaniała wiadomość :) Dobrze, że już lepiej, martwiłam się.

6 minut temu, Isiak napisał:

Każdego roku są petycje, w zeszłym roku pamiętam demonstrację pod ambasadą Chin i nic sobie z tego nie robią. To ich "tradycja", jak u nas pies na łańcuchu. W tym roku też podpiszę i udostępnię na FB, jak będę w domu.

Powiem brutalnie: bo rozgłos pomaga im w biznesie. Zawsze znajdą się "oszołomy", które wpadną na pomysł WYKUPIENIA parę psów z Chin i wtedy biznes się kręci... im bardziej brutalny festiwal, tym większy rozgłos i tym większe szanse, że więcej pieniędzy trafi do kieszeni handlarzy psiarzy... :( Tak to wygląda - podpisywać petycje można, ale bez edukacji i poruszania serc niewiele się to na coś zda. Na pewno nie popierać wykupowania psów z Chin (tak samo jak i u nas koni skazywanych na rzeź czy zwierząt futerkowych z ferm), bo to tylko jest wsparciem procederu - takie samo jak zakup psa z pseudohodowli.

Inna sprawa, że u nas podobne okropne rzeczy dzieją się choćby z krowami czy świniami - a ludzie nadal jedzą z apetytem kebaba, kupują najtańsze mięso w makretach itd. Moi znajomi wiedzą jak wyglądają choćby hodowle kur klatkowych, a nie przeszkadza im to kupowac jajka najtańsze, bo "zerówki" są wg nich za bardzo drogie... Ja już wolę zrezygnować z zakupu, ale nie wspierać procederu niż napychać się jajkami przy świadomości jakim to kosztem ja się zajadam... ale dla wielu ludzi to norma, mała strata. My mamy tak samo skostniałe serca i zagłuszone sumienia jak ludzie w Chinach.

Link to comment
Share on other sites

Tyś(ka), masz absolutną rację! Zawsze przy akcjach wykupywania zwierząt targają mną sprzeczne emocje - bo z jednej strony chce się ocalić niewinne istnienie i podarować mu szczęśliwe życie, a z drugiej strony ma się świadomość nakręcania biznesu oprawcom i krew człowieka zalewa, bo chciałoby się takiemu burakowi dać w łeb i nakopać do d...y, a nie nabijać kieszeń. W mojej okolicy są dwie fundacje zajmujące się takimi końmi, Przystań Ocalenie i Fundacja Zwierzęca Arkadia.

Link to comment
Share on other sites

Napiszę to i tutaj.

Ja od dawna nie mogę w pełni cieszyć się życiem, bo ciągle mam gdzieś z tyłu głowy świadomość ogromu cierpień zwierząt w schroniskach, przy budach, w pseudohodowlach, u okrutnych opiekunów....  I od lat zastanawiam się co można i jak byłoby zrobić, żeby zmienić los tych cierpiących zwierząt. Usiłuję pomagać, ale mam świadomość, że do kropla w oceanie potrzeb, że nie tędy droga. Ale nie mogę nie pomóc choćby tej jednej istotce.

Ciągle mam nadzieję, że znajdzie się grupka osób, do której natychmiast przystąpię, a która podejmie się walki o zmianę ustawy, o nowe przepisy o ochronie zwierząt, uniemożliwiające komercyjne prowadzenie schronisk, wprowadzi całkowity zakaz trzymania psów przy budach, wprowadzi obowiązek sterylizacji zwierząt domowych....

Na dogo jest sporo osób z różnych dziedzin. Może znajdzie się grupka pasjonatów, którzy podejmą się tego zadania.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...