elik Posted January 21, 2021 Author Share Posted January 21, 2021 2 minuty temu, Nesiowata napisał: Przecież taki mamy klimat! Wcale mnie to nie pociesza :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted January 21, 2021 Share Posted January 21, 2021 15 minut temu, elik napisał: Wcale mnie to nie pociesza :( Bo to nie pocieszenie. Tylko polityczna "prawda". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted January 21, 2021 Author Share Posted January 21, 2021 10 godzin temu, Nesiowata napisał: Bo to nie pocieszenie. Tylko polityczna "prawda". Dlatego nie pociesza :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted January 22, 2021 Share Posted January 22, 2021 Dzień dobry! Czego Wam mogę dzisiaj życzyć to dobrego dnia i jak zawsze ZDROWIA! :)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted January 22, 2021 Share Posted January 22, 2021 53 minuty temu, b-b napisał: Dzień dobry! Czego Wam mogę dzisiaj życzyć to dobrego dnia i jak zawsze ZDROWIA! :)) I wzajemnie - to teraz najważniejsza rzecz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted January 22, 2021 Author Share Posted January 22, 2021 Ja też zdrowia i spokoju życzę :) Moja Masia jakby lepiej. Na spacerkach chodzi już bez ręcznika, podtrzymywana tylko na smyczy. Czasem jeszcze pupcia upadnie, albo się zachwieje, ale jest już znacznie lepiej. To szorstkie podłoże pozwala jej pewniej się trzymać na łapkach. W domu nawet na dywanie czasem łapki się rozjadą. Jednak dywany nie są tak szorstkie, jak asfalt, czy śnieg. A śniegu jest już u nas niewiele :( Moja wetka zaleciła zmniejszenie dawki Luminalu z 2x1,5 na 1x1,5 tabletki tylko wieczorem i zamieniła drogi weterynaryjny Canergy vet na tańszy ludzki zamiennik, Agapurin. Miłego i spokojnego dnia wszystkim :) 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted January 22, 2021 Share Posted January 22, 2021 Dobre wieści o Masi pozwalają z optymizmem patrzeć w przyszłość. Zdrowia Masiu! :)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted January 22, 2021 Share Posted January 22, 2021 Witam wszystkich i życzę zdrowia oraz suchego podłoża pod nogami. Bo to co teraz jest to woła o pomstę do nieba! Woda, błoto - nie jest przyjemnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted January 22, 2021 Author Share Posted January 22, 2021 10 godzin temu, b-b napisał: Dobre wieści o Masi pozwalają z optymizmem patrzeć w przyszłość. Zdrowia Masiu! :)) DZIĘ KU JE MY :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted January 22, 2021 Author Share Posted January 22, 2021 A u nas dzisiaj okrutnie wiało, a potem padał deszcz. Co za pogoda. Od niedzieli znowu maja być bardzo mroźne dni i noce :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted January 22, 2021 Share Posted January 22, 2021 41 minut temu, elik napisał: A u nas dzisiaj okrutnie wiało, a potem padał deszcz. Co za pogoda. Od niedzieli znowu maja być bardzo mroźne dni i noce :( A u nas dzisiaj wiosna piękna była - słoneczko i zielona trawa, tylko miejscami resztki śniegu. Dopiero styczeń, a pogoda "w marcu, jak w garncu" ;) Cieszę się, że Masia coraz lepiej się czuje, obu Wam życzę zdrowia i sił dużo :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted January 22, 2021 Author Share Posted January 22, 2021 1 godzinę temu, mari23 napisał: A u nas dzisiaj wiosna piękna była - słoneczko i zielona trawa, tylko miejscami resztki śniegu. Dopiero styczeń, a pogoda "w marcu, jak w garncu" ;) Cieszę się, że Masia coraz lepiej się czuje, obu Wam życzę zdrowia i sił dużo :) Dziękuję serdecznie :) I zdrowie i siły bardzo by się przydały, bo biegania ostatnio mam sporo. A i ja Tobie także życzę zdrowia i siły dużo :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted January 24, 2021 Author Share Posted January 24, 2021 No i skończyło się dobre. Masia dzisiaj rano koło 5-tej miała atak :( Na szczęście w kilka sekund po podaniu jej wlewki Relsed-u drgawki ustąpiły, ale Masia jest osowiała. Martwię się dodatkowo, bo pewnie z powodu kataru, ma bardzo suchy nosek, a końcówka zrobiła się jej grubsza i popękała jak ziemia na pustyni :( Rozmawiałam z wetką i powiedziała, ze można jej lekko posmarować suchy nosek oliwką, ale wtedy jeszcze nie był tak spękany :( Tyle złego na jednego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted January 24, 2021 Share Posted January 24, 2021 Biedna Masia...biedni Wy :((( Każdy atak osłabia , męczy organizm. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted January 24, 2021 Share Posted January 24, 2021 Przed chwilą, elik napisał: No i skończyło się dobre. Masia dzisiaj rano koło 5-tej miała atak :( Na szczęście w kilka sekund po podaniu jej wlewki Relsed-u drgawki ustąpiły, ale Masia jest osowiała. I masz babo placek, za długo było lepiej. Może Tt pogoda też "pomaga"? U mnie pada deszcz, błoto okrutne. Z domu nie chce się wcale ruszać. Rano (bardzo rano) padał marznący deszcz., który nawet Ptyśkowi nie przypasował. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted January 24, 2021 Share Posted January 24, 2021 Biedna Masia. Osowiałość po ataku i dodatkowo po Relsecie to normalne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted January 24, 2021 Author Share Posted January 24, 2021 1 godzinę temu, b-b napisał: Biedna Masia...biedni Wy :((( Każdy atak osłabia , męczy organizm. 1 godzinę temu, Nesiowata napisał: I masz babo placek, za długo było lepiej. Może Tt pogoda też "pomaga"? U mnie pada deszcz, błoto okrutne. Z domu nie chce się wcale ruszać. Rano (bardzo rano) padał marznący deszcz., który nawet Ptyśkowi nie przypasował. 1 minutę temu, Poker napisał: Biedna Masia. Osowiałość po ataku i dodatkowo po Relsecie to normalne. Biedna, bardzo biedna Masiunia :( A ja głupia myślałam, że atak już nigdy się nie powtórzy. Teraz wiem, że może się to stać w każdej chwili. Pomyślałam, co by to było, gdyby taki atak miała na spacerze, gdy jestem z nią sama? Muszę zabierać na spacerki z nią fiolkę Resed-u. A swoją drogą nie przypuszczałam, że ten lek tak błyskawicznie zadziała. No ale pewnie jest to kosztem tego, że to końska dawka :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted January 28, 2021 Share Posted January 28, 2021 Jestem po przerwie. Oby dogo nie sprawiało na już trudności! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted January 28, 2021 Share Posted January 28, 2021 Tu też brakuje postów, pewnie wszędzie jest to samo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted January 28, 2021 Share Posted January 28, 2021 12 minut temu, Nesiowata napisał: Tu też brakuje postów, pewnie wszędzie jest to samo. Wszędzie brak Twoje pisane na moim bazarku też poznikały... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted January 28, 2021 Share Posted January 28, 2021 Eluś a co u Masi? Jak się mała czuje? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted January 31, 2021 Share Posted January 31, 2021 Trochę czasu mi zajęło ale w końcu dotarłam do wątku Benity. Po najnowszych udogodnieniach nie działa "szukaj'. Witam wszystkich w niedzielny poranek. Za oknem pięknie biało, pod nogami skrzypi śnieg i trochę szczypie w nos. Trochę przypomina dawne zimy. Na szczęście nie ma wiatru. Moje psy nie mogą nacieszyć się białym puchem pod łapami,Wczoraj Lala poszła sobie w pole i choć zapadała się w śniegu - dzielnie szła do przodu, na moje wołanie nie zwracała uwagi. Wróciła z mokrym brzuchem ale bardzo, bardzo zadowolona. Nesia, nispokopołogowa, za każdym razem ma mokry brzuch bo przecież łażenie po polu to najfajniejsza rzecz. Ptysiek chodzi, a właściwie biega, po podwórku z podniesionym ogonem i kompletnie nie słyszy mojego wołania. Jego nie wypuszczam na pole bo sama musiałabym tam brnąć a zapadanie się w śnieg nie należy do największych przyjemności. Trzymajcie się zdrowo, odpoczywajcie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted January 31, 2021 Share Posted January 31, 2021 5 godzin temu, Nesiowata napisał: Trochę czasu mi zajęło ale w końcu dotarłam do wątku Benity. Po najnowszych udogodnieniach nie działa "szukaj'. Witam wszystkich w niedzielny poranek. Za oknem pięknie biało, pod nogami skrzypi śnieg i trochę szczypie w nos. Trochę przypomina dawne zimy. Na szczęście nie ma wiatru. Moje psy nie mogą nacieszyć się białym puchem pod łapami,Wczoraj Lala poszła sobie w pole i choć zapadała się w śniegu - dzielnie szła do przodu, na moje wołanie nie zwracała uwagi. Wróciła z mokrym brzuchem ale bardzo, bardzo zadowolona. Nesia, nispokopołogowa, za każdym razem ma mokry brzuch bo przecież łażenie po polu to najfajniejsza rzecz. Ptysiek chodzi, a właściwie biega, po podwórku z podniesionym ogonem i kompletnie nie słyszy mojego wołania. Jego nie wypuszczam na pole bo sama musiałabym tam brnąć a zapadanie się w śnieg nie należy do największych przyjemności. Trzymajcie się zdrowo, odpoczywajcie. Pozdrawiam goraco pozdrawiam wszystkie lapunki teraz wszedzie zmrozilo caly snieg i trudno u nas nawet ciut pobiegac z lapunkami, boc zaraz sie mozna nadziac na zmarzniete lodowce .. bedziemy wyczekiwac jeszcze troche i wiosnki wyczekiwac choc zima nam jeszcze dokopac moze ech... Ale z nadzieja z waira ze ciut loepsze nadejdzie nam wszystkim Elikowym lapciom tez ogromnie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted January 31, 2021 Share Posted January 31, 2021 Wysyłam ciepłe myśli elik i Maszeńce... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted January 31, 2021 Author Share Posted January 31, 2021 Dnia 28.01.2021 o 22:40, b-b napisał: Eluś a co u Masi? Jak się mała czuje? Dziękuję, że pytasz :) U Masi bywa różnie. Jest dzień, że pewniej czuje się na łapinkach, ale jest i taki, że doopinka chwieje się, jakby była na karuzeli :( Właśnie dzisiaj ma taki dzień. Czasem wygląda to tak, jakby za chwilę miał być atak :( Zastanawiam się czy nie dobrze byłoby dać jej w takim momencie wlewkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.