Jump to content
Dogomania

Benia już ma DS. Benia - kolejna ofiara człowieka, której musimy pomóc :(


elik

Recommended Posts

Nareszcie słoneczny dzień, szkoda tylko, że bardzo zimny wiatr, przeszywa  na wylot. Brakuje śniegu ale, wedle wszelkich prognoz,ma go być jeszcze aż za dużo. Pożyjemy, zobaczymy.  Rano zrobiłam wszelakie zakupy, choć na targu nie wszyscy sprzedający byli. Ale kupujących nie brakowało. Teraz mogę już spokojnie oglądać skoki narciarskie. 

Zdrowia życzę wszystkim i jak najwięcej wypoczynku. Przy okazji - można już korzystać z opcji "szukaj".

Link to comment
Share on other sites

19 godzin temu, Poker napisał:

elik, a może dałabyś radę kupić z metra wykładzinę i rozłożyć na podłodze, żeby Masia nie ślizgała się? Są o szerokości nawet 4 metrów, wystarczy kupić 60 cm.

Tak zrobiliśmy, podłoga prawie cała jest zakryta dywanami, chodnikami, ale jest trochu  płytek przy drzwiach wejściowych, bo jest za mała szczelina pomiędzy drzwiami, a podłogą i tam żadne wykładzina już się nie zmieści i kilka odkrytych miejsc w pokoju, gdzie dywan zakrywa prawie cały parkiet, jednak jest trochu nie zasłoniętych powierzchni.
Na szczęście Masia coraz dzielniej sobie poczyna i mam nadzieję, że te kawałeczki wolnych powierzchni już wkrótce nie będą dla niej przeszkodą. Teraz wystarczy nieco podtrzymać ją za szelki i daje radę  :)

Link to comment
Share on other sites

Dobry wieczór wszystkim - życzę zdrowia, spokojnych dni i jak  najwięcej odpoczynku.  Jakoś  tak szybko zleciał mi dzisiejszy  dzień.  Przez cały dzień ani  jednego promyczka słońca! Zapowiadany śnieg jeszcze nie"dojechał",  tylko mróz i wiatr, nieciekawe połączenie.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

No cóż  - chwilowo śnieg nie pada, ale wszystko przed nami.  Trochę uspokoił się wiat, jest nawet przyjemnie.  I  oby jak najdłużej tak było. Ale drogi nadal wyglądają nieciekawie. Zastawiałam się nad wyjazdem samochodem ale chyba poczekam z tym jeszcze. W końcu mam roczny bilet z  którego nie korzystam zbyt często. Zawsze to bezpieczniej choć dużo  więcej czasu potrzeba.  Coś za coś.  Ale trzeba przyznać, że świat wygląda pięknie. Oprószone śniegiem drzewa (oby nie za  bardzo) przypominają bajkowy świat.  Zdrowia  życzę i powoli  zbieram się  do wyjścia z domu.                                      

Link to comment
Share on other sites

I  znów na nowo pada śnieg.Moje wczorajsze odśnieżenie gdzieś wyparowało. Trzeba będzie znów zabrać się robotę. Ale jeszcze  nie teraz. Poczekam na większe ilości.A może nie będzie padało przez cały  czas? Pewnie to marzenie ściętej głowy,  ale może? Muszę znów wypuścić psy, pewnie będą zachwycone pogodą. Dalej można brodzić w  śniegu a to taka radocha!

Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, Nesiowata napisał:

Oby nie było gorzej.

Niestety u mnie jest gorzej.
Krótko cieszyłam się prawie dobrym zdrowiem Masiuni  :(  Dzisiaj  3 razy przewracała się podczas spacerków ze mną, a po powrocie męża z pracy, na spacerze z nim czwarty raz się przewróciła i nie robiła nic, żeby się podnieść. Za pierwszym razem, gdy upadła, myślałam, że to atak padaczki i zapodałam jej wlewkę. Nie wiem czy jej to nie zaszkodziło, bo to jednak nie był atak. Nosek wpadł jej całkiem w śnieg i gdybym nie podniosłe jej łebka, sama by go nie podniosła  :(  Zaniosłam ją na rękach do domu, leciała przez ręce, ale gdy postawiłam ją przed drzwiami, to już samodzielnie trzymała się w pionie.
Po konsultacji z moją wetką szukałam najszybszego terminu echa serca. Niestety wszędzie zapchane do granic możliwości. U wetki, która leczyła bardzo skutecznie serduszko mojego sznupka, najbliższy termin w maju. Wyjątkowo ze względu na nasze wcześniejsze kontakty, przyjęła Masię na przyszłą środę. Okropnie odległy termin.

Bidulka ta moja Masieńka. Ten jej noseczek to pustynia po roku suszy. Dzisiaj rano zrobiłam zdjęcie jej noska. Teraz już nie miałabym na to głowy.

IMG_20210211_112312359.jpg.2bd5224fe65c9b93d01d1a1d1209840a.jpg

Po obu stronach noska, na dole te "strzępki" odstają i jak chciałam wytrzeć jej nosek ligliną, to odleciał  :(

Link to comment
Share on other sites

Przed chwilą, Poker napisał:

Biedna Masia. Smarujesz czymś nosek?

Oliwką, ale jest to mało skuteczne, bo Masia zaraz zlizuje bardzo dokładnie  :(

Piszę wielkimi literami, bo przez łzy nie widzę co piszę. Dopiero po skończeniu pisania zmniejszam litery, żeby nie krzyczeć.

Link to comment
Share on other sites

37 minut temu, Poker napisał:

Jak Masia się czuje?

Dzisiaj o 6-tej rano miała atak padaczki  :(   3 godziny po porannym spacerze znowu prosiła o wyprowadzenie i miała ostrą biegunkę :(  Na śniadanie dostali ryż z makaronem gotowane wczoraj, a wiec świeże + mięso. Alfikowi nic, a Masia ma biegunkę. Na porannym spacerze kupka była normalna. Próbowałam wczoraj z suchą karmą. Też biegunka.  Ja już nie wiem co jej dawać do jedzenia. Czemu ma te biegunki w dodatku niczym nie uzasadnione?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...