Jump to content
Dogomania

>>> Grześ po 3,5 roku znalazł w końcu swój dom...<<<


Recommended Posts

13 godzin temu, bakusiowa napisał:

Przychodnia 4 Łapy w Kozienicach ogłaszała go jako psa kilkuletniego. Nie wiem skąd ktoś  ubzdurał sobie, że Grześ ma 10 lat., bo gdzieś na wątku to czytałam. Nie wygląda na psa co ma 10 lat. 

Patrząc na jego zdjęcia tez nie powiedziałabym, że to staruszek. Raczej określiłabym go, jako psiaka kilkuletniego, no 3 - 4 lata.

A co do tego, czy zjadł plastik, to czy brakuje kawałków słoika  ?

Link to comment
Share on other sites

54 minuty temu, elik napisał:

Patrząc na jego zdjęcia tez nie powiedziałabym, że to staruszek. Raczej określiłabym go, jako psiaka kilkuletniego, no 3 - 4 lata.

A co do tego, czy zjadł plastik, to czy brakuje kawałków słoika  ?

I tak jest. Widać, że to psiak kilkuletni.

Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, elik napisał:

Patrząc na jego zdjęcia tez nie powiedziałabym, że to staruszek. Raczej określiłabym go, jako psiaka kilkuletniego, no 3 - 4 lata.

A co do tego, czy zjadł plastik, to czy brakuje kawałków słoika  ?

Zdjęcia nie oddają jego wyglądu, pokroju i siwej mordki, to jest stary pies. Co do słoika, nie wiem, ale nie wyglądał, żeby mu te nagródki zaszkodziły. Dziś rano czuł się świetnie. Klatkę -pułapkę zawieżliśmy, w nocy okaże się czy zadziałała.

Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, Zagrodowy pies polski napisał:

Zdjęcia nie oddają jego wyglądu, pokroju i siwej mordki, to jest stary pies. Co do słoika, nie wiem, ale nie wyglądał, żeby mu te nagródki zaszkodziły. Dziś rano czuł się świetnie. Klatkę -pułapkę zawieżliśmy, w nocy okaże się czy zadziałała.

To fakt, patrząc na zdjęcie nie wszystko można zobaczyć.

 

4 godziny temu, bakusiowa napisał:

Grześ złapany do klatki.

 

Niesamowite :) Toż to rekordowe tempo. Gratulacje Olena.

Sądzę, że dobre traktowanie pozwoli mu prędko oswoić się z nową sytuacją.

Link to comment
Share on other sites

20 minut temu, elik napisał:

To fakt, patrząc na zdjęcie nie wszystko można zobaczyć.

 

Niesamowite :) Toż to rekordowe tempo. Gratulacje Olena.

Sądzę, że dobre traktowanie pozwoli mu prędko oswoić się z nową sytuacją.

KOBIETO - Ty już wstałaś, czy dopiero idziesz spać? A uprzedzając odpowiedź ja czasami wstaję o 4 ( a nawet zdarza mi się wcześniej),ale w ciągu dnia nadrobię to.

Gratuluję wytrwałości i sukcesu. Mam nadzieję, że chłopak nie będzie już próbował kolejnych, samodzielnych wycieczek.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, Nesiowata napisał:

KOBIETO - Ty już wstałaś, czy dopiero idziesz spać? A uprzedzając odpowiedź ja czasami wstaję o 4 ( a nawet zdarza mi się wcześniej),ale w ciągu dnia nadrobię to.

. . .

Już wstałam, bo wieczorem potwornie źle szło mi dodawanie fantów do bazarku. Nie wiem co mi wariowało - net, komp, czy myszka. Po kilka razy musiałam wracać do wstawiania jednego fantu, bo samoczynnie coś przerzucało mnie na inne wątki, a net pojawiał się i znikał w najmniej oczekiwanych momentach :( Wkurzyłam się i poszłam spać, ale już mnie tu coś przywiało :)

Lecę dalej dodawać fanty :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Grześ dał się złapać ok 23, już myśleliśmy że całą noc spędzimy śpiąc w samochodzie, ale się ulitował! Jak się złapał szczekał, załatwił się ze stresu ale dał spokojnie podnieść się z klatką, zanieść w niej do boksu, potem dopiero w boksie otworzono tą zasuwkę, i wyszedł na koce. W nocy nie wył. Cały czas dawał się głaskać, bez agresji. 

  • Upvote 4
Link to comment
Share on other sites

Przed chwilą, Olena84 napisał:

Grześ dał się złapać ok 23, już myśleliśmy że całą noc spędzimy śpiąc w samochodzie, ale się ulitował! Jak się złapał szczekał, załatwił się ze stresu ale dał spokojnie podnieść się z klatką, zanieść w niej do boksu, potem dopiero w boksie otworzono tą zasuwkę, i wyszedł na koce. W nocy nie wył. Cały czas dawał się głaskać, bez agresji. 

Chyba wszedł do klatki w tym momencie jak do Ciebie zadzwoniłam. Ciekawe jak będzie się zachowywał. Ile godzin czatowaliście na niego?

Link to comment
Share on other sites

5 minut temu, Olena84 napisał:

Grześ dał się złapać ok 23, już myśleliśmy że całą noc spędzimy śpiąc w samochodzie, ale się ulitował! Jak się złapał szczekał, załatwił się ze stresu ale dał spokojnie podnieść się z klatką, zanieść w niej do boksu, potem dopiero w boksie otworzono tą zasuwkę, i wyszedł na koce. W nocy nie wył. Cały czas dawał się głaskać, bez agresji. 

To świetnie. Teraz to przed nim nowa przyszłość. Gratulacje:)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, Olena84 napisał:

Grześ dał się złapać ok 23, już myśleliśmy że całą noc spędzimy śpiąc w samochodzie, ale się ulitował! Jak się złapał szczekał, załatwił się ze stresu ale dał spokojnie podnieść się z klatką, zanieść w niej do boksu, potem dopiero w boksie otworzono tą zasuwkę, i wyszedł na koce. W nocy nie wył. Cały czas dawał się głaskać, bez agresji. 

Żałuję, że nie widziałam Twojej radosnej miny, gdy się upewniłaś, że Grześ już nie czmychnie :) Pewnie uśmiech od ucha, do ucha, ale nie zazdroszczę tej nerwówki wcześniej.

Wreszcie Grześ faktycznie stoi na początku drogi do swojego własnego domu, bo poprzedni okres to była cofka do okresu bezdomności. Teraz możesz już przynajmniej coś konkretnego planować, co i jak dalej.

Ciekawa jestem jak Grzesiowi minął pierwszy dzień w hoteliku, jako jego mieszkaniec :) Obstawiam, że normalnie, nie dzikuje, nie gryzie krat itp  :)  Pogodzony z nową rzeczywistością i nie tęskni za bezdomnością.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Super, że udało się złapać Grzesia. Olena, mam pytanie. W wydatkach na Grzesia piszesz chip 49 zł. A wszystkie psy z Kozienic są czipowane i weci opiekujący się przytuliskiem rejestrują czipy z adresem z karty adopcyjnej. Chyba nie zaczipowałaś Grzesia drugi raz?

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, bakusiowa napisał:

Ile godzin czatowaliście na niego?

Od około 19;/ jak zobaczyliśmy że nie złapał się ok 22, to już straciłam nadzieje jakoś, ale udało się;p

8 godzin temu, Poker napisał:

Chyba sam był już umęczony "gigantem".

Czyli musi być młody, bo starszemu psu nie w głowie ucieczki i giganty;)

3 godziny temu, bakusiowa napisał:

Ciekawe czy mu się to podoba.

Pewnie wolałby hasać po polach, a może własnie nie, może dobrze, że ma jedzenie i ciepło

3 godziny temu, elik napisał:

Żałuję, że nie widziałam Twojej radosnej miny, gdy się upewniłaś, że Grześ już nie czmychnie :) Pewnie uśmiech od ucha, do ucha, ale nie zazdroszczę tej nerwówki wcześniej.

Wreszcie Grześ faktycznie stoi na początku drogi do swojego własnego domu, bo poprzedni okres to była cofka do okresu bezdomności. Teraz możesz już przynajmniej coś konkretnego planować, co i jak dalej.

Ciekawa jestem jak Grzesiowi minął pierwszy dzień w hoteliku, jako jego mieszkaniec :) Obstawiam, że normalnie, nie dzikuje, nie gryzie krat itp  :)  Pogodzony z nową rzeczywistością i nie tęskni za bezdomnością.

Grześ nie szczeka i wyje, jak to robił w nocy pod oknem, spokojnie leży, myślę, że gorzej to sobie wyobrażałam niż jest naprawdę.

28 minut temu, LupusNord napisał:

Super, że udało się złapać Grzesia. Olena, mam pytanie. W wydatkach na Grzesia piszesz chip 49 zł. A wszystkie psy z Kozienic są czipowane i weci opiekujący się przytuliskiem rejestrują czipy z adresem z karty adopcyjnej. Chyba nie zaczipowałaś Grzesia drugi raz?

Dostałam naklejki i informację, że muszę go zarejestrować, że pies wychodzi zaczipowany ale bez rejestracji, po wpisaniu numeru miałam informacje, że takiego psa w bazie nie ma, dopiero jak go zarejestrowałam. Pierwszy raz coś takiego chyba robiłam. Moje koty wpisano mi w schronisku na mnie od razu,

Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, Olena84 napisał:

. . .

 

Grześ nie szczeka i wyje, jak to robił w nocy pod oknem, spokojnie leży, myślę, że gorzej to sobie wyobrażałam niż jest naprawdę.

Dostałam naklejki i informację, że muszę go zarejestrować, że pies wychodzi zaczipowany ale bez rejestracji, po wpisaniu numeru miałam informacje, że takiego psa w bazie nie ma, dopiero jak go zarejestrowałam. Pierwszy raz coś takiego chyba robiłam. Moje koty wpisano mi w schronisku na mnie od razu,

Pewnie wyjąc w nocy pod oknem prosił, żeby go wpuścić ;)

Większość schronisk tak robi. Bez sensu wydają pieniądze, które mogliby wydać na coś faktycznie potrzebnego psom..

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...