elik Posted August 21, 2018 Posted August 21, 2018 Piękna zdjęcia :) Lalunia wspaniale zabezpieczona Quote
Nesiowata Posted August 21, 2018 Posted August 21, 2018 1 godzinę temu, elik napisał: Jak psiaki zniosły podróż? Tym razem było trochę ciasno, bo samochód robił za półciężarówkę, ale z psami nie było żadnych problemów, nawet Neska nie miała żadnych sensacji. Dopiero po powrocie zjadły śniadanie i to bez przesadnego apetytu. Ciotka chciała dać Lali kawałek szynki, ale księżniczka tylko z daleka zmarszczyła nos i położyła się na podłodze nie patrząc w jej stronę. Ważne, że nie było dziś upalnie. Teraz, po spacerze, cała trójka leży plackiem. Moja ciotunia chciała mi dziś Lalę zabrać. Nie wiem co się stało, bo w domu ma dwa psy, a nie należy do ludzi przesadnie kochających zwierzęta. Owszem, da jeść, dba o szczepienia, sterylizację. Ale to z wujkiem psy śpią w jego pokoju, do niej zaglądają raczej rzadko. A Lalka wyjątkowo przypadła jej do gustu. A przecież nie widziała jej pierwszy raz. A adresatki mają wszystkie, Neska ma nawet taką samą jak Lala. Misiek zupełnie inną. Quote
elik Posted August 21, 2018 Posted August 21, 2018 W tak zwanym międzyczasie odbyłam spacer z piesiurkami :) To bardzo dobre wieści. Dobrze, że dzisiaj nie było tak bardzo upalnie więc i psiaczki zniosły podróż w miarę dobrze :) Widocznie Cioci spodobało się to, że Lalunia nie jest łakomczuszkiem. Adresówki to podstawa, zwłaszcza, gdy psiaki podróżują. Quote
Nesiowata Posted August 25, 2018 Posted August 25, 2018 Wczoraj wieczorem Lala znów miała chwile paniki, gdzieś daleko grzmiało i szukała sobie mysiej dziury. W końcu doszła do wniosku, że najbezpieczniej jest pod moim krzesłem. Ale coś dziwnego, wyszliśmy na spacer kiedy przestało padać i kilka razy zagrzmiało a mała w ogóle nie zwracała na to uwagi. Quote
elik Posted August 25, 2018 Posted August 25, 2018 To fktycznie dziwne, ale moja Masia, która panicznie boi się burzy też nieraz tak reaguje. Czasem jak wyjdziemy na spacer po burzy lub przed, też nie reaguje na grzmoty, ale nie zawsze. Czasem jak zagrzmi, to natychmiast odwraca się i wieje z powrotem w kierunku domu. Quote
Alaskan malamutte Posted August 26, 2018 Author Posted August 26, 2018 Nacieszyłam oczy zdjęciami cudnej Lali!! Wygląda super!!! Nesiowata, wygłaskaj ode mnie cale futrzaste stadko To zdjęcie Lali sobie "ukradłam' :-)))) 1 Quote
Nesiowata Posted August 26, 2018 Posted August 26, 2018 1 godzinę temu, Alaskan malamutte napisał: Nacieszyłam oczy zdjęciami cudnej Lali!! Wygląda super!!! Nesiowata, wygłaskaj ode mnie cale futrzaste stadko To zdjęcie Lali sobie "ukradłam' :-)))) Psiaki wygłaskane, trochę przerwałam im spanie. Ale zniosły dzielnie. Wygłaskane śpią dalej. Prawdę mówiąc - chętnie poszłabym w ich ślady. Quote
Tola Posted August 26, 2018 Posted August 26, 2018 Wciąż zaglądam tu z wielką przyjemnością - zdjęcia szczęśliwej Laluni i reszty zwierzaczków zawsze gwarantują uśmiech na twarzy:) Lalunia - ale z ciebie szczęściara:) Quote
Nesiowata Posted August 26, 2018 Posted August 26, 2018 38 minut temu, Tola napisał: Wciąż zaglądam tu z wielką przyjemnością - zdjęcia szczęśliwej Laluni i reszty zwierzaczków zawsze gwarantują uśmiech na twarzy:) Lalunia - ale z ciebie szczęściara:) Lala poleca się dalszej łaskawej pamięci. Quote
malagos Posted August 28, 2018 Posted August 28, 2018 Dnia 26.08.2018 o 20:22, Nesiowata napisał: Lala poleca się dalszej łaskawej pamięci. a jakże by inaczej :) podczytuję watek często i serdecznie pozdrawiam Stadko :) 1 Quote
anica Posted August 28, 2018 Posted August 28, 2018 1 godzinę temu, malagos napisał: a jakże by inaczej :) podczytuję watek często i serdecznie pozdrawiam Stadko :) To podobnie jak ja! serdeczności zostawiam i lecę dalej 1 Quote
Tyśka) Posted August 28, 2018 Posted August 28, 2018 I ja zaglądam, ale brak mi słów innych oprócz słów zachwytu :) To patrzę sobie w milczeniu. Quote
Nesiowata Posted August 28, 2018 Posted August 28, 2018 6 godzin temu, Tyś(ka) napisał: I ja zaglądam, ale brak mi słów innych oprócz słów zachwytu :) To patrzę sobie w milczeniu. Toć jesteś wygadana, nie kryguj się... A lajki poszły w świat. Quote
Nadziejka Posted September 4, 2018 Posted September 4, 2018 Dzis chlodzienkiem zagladamy sercem tulimy pozdrawiamy lapenki wszystkie 1 Quote
Nesiowata Posted September 4, 2018 Posted September 4, 2018 5 godzin temu, Nadziejka napisał: Dzis chlodzienkiem zagladamy sercem tulimy pozdrawiamy lapenki wszystkie Lala, Nesia mi Misiek bardzo, bardzo dziękują i życzą jak najwięcej zdrowia i spokoju. Quote
Nesiowata Posted September 5, 2018 Posted September 5, 2018 Księżniczka Lala nabrała pańskich nawyków - grubo zastanawia się nad jedzeniem, obwąchuje i odchodzi. Zmuszona jestem pilnować jej miski. Łaskawie jada w pokoju, przy mojej nodze. I to ja ją tego nauczyłam kiedy nie chciała jeść. Dobrze chociaż, że nie jest tak za każdym razem. Quote
Nadziejka Posted September 5, 2018 Posted September 5, 2018 Ksiezniczunie tak maja Ciociu nasza hihi ... pozdrawiam ogromnie cudne oczenka i ogonaski wszytkie Quote
Tyśka) Posted September 6, 2018 Posted September 6, 2018 Mój też je najchętniej jak siedzimy obok niego :) Ale też wie, że po jedzeniu, po paru minutach ma zabieraną miskę, która wróci dopiero w następnej porze karmienia:) Quote
Poker Posted September 6, 2018 Posted September 6, 2018 Zaglądam do księżniczki. Pańcia nauczyła , to tak ma. 1 Quote
Nesiowata Posted September 8, 2018 Posted September 8, 2018 Dopiero dziś uświadomiłam sobie, że 30 sierpnia minął rok od od dnia kiedy Lala przyjechała do mnie. Czas mija szybko, moja pamięć coraz krótsza. Przy końcu września miną 3 lata od przybycia Neski. 1 Quote
Nesiowata Posted September 8, 2018 Posted September 8, 2018 No to jesteśmy po szczepieniu. Jak na poprzednie występy Lali u weterynarza - dziś było spokojnie. Popłakała sobie trochę, ale bez żadnych wyskoków w powietrze, nawet bez kagańca... I pazurki też udało się obciąć. Przygotowana byłam na pełną dramatu sztukę teatralną całkiem niepotrzebnie. Teraz biedaczka śpi wyciągnięta na całą swoją długość. A w korytarzu gabinetu, już wychodząc, koniecznie chciała zawrzeć bliższą znajomość z owczarkiem. Była bardzo zdziwiona, że nie zwraca on uwagi na skaczącą pchełkę. 1 Quote
elik Posted September 8, 2018 Posted September 8, 2018 4 godziny temu, Nesiowata napisał: Popłakała sobie trochę, ale bez żadnych wyskoków w powietrze, nawet bez kagańca... I pazurki też udało się obciąć. Przygotowana byłam na pełną dramatu sztukę teatralną całkiem niepotrzebnie. Najwyraźniej zrozumiała, że damie nie wypada zachowywać się nieodpowiednio :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.