Jump to content
Dogomania

Dramat dzikusków zamieniony w cud. Lika, Rudy-Moris, Murzynek-Gucio, Tinka, Czesio w DS. I do tego Gandzia, od której wszystko się zaczęło.


Tyśka)

Recommended Posts

Od środy zaczęliśmy poszukiwania Liki.
Ustroń jest oplakatowany,masę ulotek rozdanych i mieszkańcy są dobrze zorientowani o zaginionym psiaku,a gro przypadkowo spotkanych osób zna Likę nawet z imienia.
Penetrowaliśmy dokładnie teren skąd były jakiekolwiek sygnały,ustawialiśmy klatki.Pieszo lub samochodem przemierzyliśmy Ustroń i okolice.Nie dało się dotrzeć do każdego domostwa osobno,których jest dużo rozsianych na obrzeżach miasta.
Wszystkie sygnały,które były z poza Ustronia zostały sprawdzone i wykluczone,były to inne psiaki.
Na niedzielę AgusiaP i Mysza2 załatwiły drona,który sprawdził praktycznie całe miasto.Z dużą dokładnością wykrywał psiaki,ich kolor,wielkość,w pewnym momencie myśleliśmy nawet,że Lika namierzona,ale po udaniu się na miejsce okazało się,że to nie ona.
Nie mając nowych tropów,żadnego punktu zaczepienia postanowiliśmy zakończyć pobyt w Ustroniu i ze smutkiem się rozjechać.
Zrobiliśmy,co było w naszej mocy,a ofiarność Ludzi przerosła moje oczekiwania.

Pan Robert Neumann z firmy From the Sky poznając historię Liki, blisko 3 godzinny przelot dronem nad Ustroniem  wykonał nam Gratisowo!
Zapłaciliśmy tylko 100zł za dojazd z Gliwic.Byliśmy w szoku!
Wspaniały Człowiek chciał dołożyć cegiełkę od siebie do poszukiwań Liki. Mało tego,rozgłosił zaginięcie Liki wśród swoich Znajomych.

Nie wiedziałam jak dziękować.

Nasza grupa,
MikAga z mężem i Mikusią
p.Agnieszka
togaa
AgusiaP
Mysza2
alma591
p.Zbyszek z żoną (właściciele)
wspierała nas również p.Wiktoria z Ustronia (od Nilsson) penetrując tereny z własnym psiakiem.
no i ja z mężem i Morisonkiem


MikAga z mężem - dojazd z Jeleniej Góry + nocowanie - wszystko na własny koszt
AgusiaP i Mysza2 - dojazd z Dąbrowy Górniczej + nocowanie - wszystko na własny koszt
P.Agnieszka - wielokrotne dojazdy do Ustronia od początku zaginięcia Liki + drukowanie plakatów- na własny koszt
togaa - niezliczone dojazdy do Ustronia + od początku mamy wszystkie plakaty i ulotki gratisowe dzięki Basi z drukarni Abezet Plus s.c - na własny koszt .

W imieniu swoim i Likuni Dziękuję Wam Kochani z całego serca za cały trud,wyjątkowe oddanie sprawie i Wasze Ogromne Serca!

Cieszę się,że dane mi było poznać tak Wspaniałych ludzi!

My z mężem wyruszyliśmy również na własny koszt.

Jednak pokonana odległość- 1300km i najdłuższy pobyt w hotelu,a co za tym idzie wysokie koszty,skłoniły i zdecydowaliśmy  przyjąć wsparcie finansowe ,które zaoferowała nam P.Agnieszka z Bielska-Białej w wysokości 200zł.Z całego serca Dziękujemy P.Agnieszko!
Przyjmę również pomoc od Magrgo3011 i bardzo ogromnie Dziękuję Kochana!
Pozostałe koszty związane z wyjazdem bierzemy na siebie.

Akcja zakończona ,co nie znaczy, że poszukiwania Likusi kończymy!
Martwej nikt jej nie znalazł i musimy działać dalej!

 

  • Upvote 5
Link to comment
Share on other sites

22 minuty temu, ewunian napisał:

Wysyłałyście informację o zaginieciu Liki do Czech? Małe szanse raczej, że poszła na południowy-zachód, ale może warto puścić info do sąsiadów, zwłaszcza że minęło trochę czasu i mogła przebyć daleką drogę z miejsca zaginięcia...
 http://www.psidetektiv.cz/
 

Nie wiem gdzie,czy tu również,ale Nilsson na początku wysyłała info do Czech.Na pewno warto,wręcz trzeba rozesłać ponownie.

Link to comment
Share on other sites

14 minut temu, WiosnaA napisał:

Nie wiem gdzie,czy tu również,ale Nilsson na początku wysyłała info do Czech.Na pewno warto,wręcz trzeba rozesłać ponownie.

Wysyłałam do Czech ,mam też polubione ich strony i mam nadzieję jakby się pojawiła to ją zaraz zauważymy.Mogę powtórzyć .Udostępniam na stronie fundacyjnej a tam też Czesi zaglądają .

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Brak mi słów! Jesteście niesamowici!

Jednak czy naprawdę nie potrzebujecie chociaż częściowego pokrycia kosztów? Pieniądze na koncie są, proszę... nie krępujcie się, jeśli trzeba...

Lika gdzieś musi być, być może jest poza Ustroniem... Szukamy dalej...
Ja każdą wiadomość od SAFE-ANIMAL, którą dostaję na maila, przyjmuję z drżeniem serca... z nadzieją, że to informacja o Lice...

Link to comment
Share on other sites

Wiemy z dużym prawdopodobieństwem,że pierwsze rozłożone szmatki Morisowe wywabiły Likę w nocy z Równi (z nad strumyka,jaru) i ruszyła ich tropem do domu,jednak deszcz o którym pisałam zatarł na pewnym etapie ślad i zbłądziła.Była widziana blisko domu na drugi dzień rano w tę ulewę.Pani opisała psiaka bardzo dokładnie ze szczegółami podczas rozdawania ulotek.

Teraz Moriskowe ślady nic nie pomogły,...przynajmniej dotychczas.  

 

Link to comment
Share on other sites

12 minut temu, Nilsson napisał:

Wysyłałam do Czech ,mam też polubione ich strony i mam nadzieję jakby się pojawiła to ją zaraz zauważymy.Mogę powtórzyć .Udostępniam na stronie fundacyjnej a tam też Czesi zaglądają .

Super Aniu,że czuwasz nad tym! Jeżeli jest możliwość powtórzenia  (nie znam się na tym) ,to ponów info.

11 minut temu, mdk8 napisał:

Może to głupie ale czy ktoś sprawdził miejsce skąd Lika została zabrana ? Pamiętam historię Dropsika który po ucieczce wrócił do " swojego " miasta . 

Do Tomaszowa są setki km i nie sądzę by tam dotarła,jednak sprawdzić zawsze można by mieć pewność.

Ciociu elficzkowa zajrzysz proszę na dawny plac i zapytasz tam ludzi?

 

Link to comment
Share on other sites

36 minut temu, WiosnaA napisał:

Super Aniu,że czuwasz nad tym! Jeżeli jest możliwość powtórzenia  (nie znam się na tym) ,to ponów info.

Do Tomaszowa są setki km i nie sądzę by tam dotarła,jednak sprawdzić zawsze można by mieć pewność.

Ciociu elficzkowa zajrzysz proszę na dawny plac i zapytasz tam ludzi?

 

Wiosenko, przejazd (bardzo powolny ) Ulicą Dzikuskową to mój stały punkt podczas pobytu w T. odkąd Lika zaginęła. Oczywiście jutro zajrzę na plac i popytam. Byłam tam w ubiegłym tygodniu pomierzyć budę dzikuskową, która tam została. Jest pies, któremu ta buda byłaby baardzo potrzebna. Niestety buda jest duża i nie zmieści się do mojego samochodu ani do samochodu shoto ale ciągle czegoś szukamy do jej przewiezienia. Tak więc Ulica Dzikuskowa jest pod moją stałą obserwacją i do momentu znalezienia Liki będę tam w dalszym ciągu zaglądała. 

Link to comment
Share on other sites

Aniu,dobrze,ze masz rękę na pulsie.

Dziewczyny,musimy działać dalej,
Trzeba rozesłać info i zdjęcia do Wszystkich schronisk na południu,ponieważ brak sygnałów może świadczyć też,że Lika  została odłowiona na terenie gminy,która ma podpisaną umowę z jakimś odległym schroniskiem.Dałby ktoś z Was radę?

 

Druga sprawa, wydarzenie Liki na FB. Obecnie jest "martwe",nie ma info co ogólnie w jej sprawie się działo/dzieje,nikt nic tam nie pisze.

Elik założyła,ale być może potrzebuje pomocy w prowadzeniu?,albo nie ma możliwości obecnie nim się zająć? Jeśli tak,to ktoś by to przejął? czy nowe założył? Kurczaki,zielona jestem w temacie FB,ale w każdym razie powiedziano mi ,że wydarzenie,to obecnie podstawa w poszukiwaniach i trzeba tam pisać i rozsyłać.

Elik,jak znajdziesz chwilkę napisz proszę jak sprawa wydarzenia wygląda.

 

 

Link to comment
Share on other sites

Bardzo proszę o zgłaszanie się kto potrzebuje pieniążków I.zwrotu kosztów za pobyt w Ustroniu.To nie jest ujmą,wręcz odwrotnie.Ja osobiście nie wiem już jak mam dziękować Wszystkim tym,którzy zdecydowali się jechać do Ustronia w swoim urlopie,w swoim wolnym czasie aby poszukiwać Liki.

To co jest na dzień dzisiejszy zrobione w kierunku poszukiwań nie jednego by przerosło.

OGROMNE PODZIĘKOWANIE WSZYSTKIM SKŁADAM.

Link to comment
Share on other sites

Zarejestrowałam się na Fb, ale tam póki co czarna magia jest dla mnie.

Rozmawiałam z elik o wydarzeniu ,ma masę spraw ostatnio na głowie i nie wyrabia.Ela mówi, że tam każdy może pisać wiadomości i to co dzieje się w temacie Likuni,...także dziewczyny udzielajcie się tam pliss...ja raczkuję i nic  nie umiem,..wydarzenie trzeba rozsyłać,to ktoś może dostrzeże Likę.

https://www.facebook.com/events/1481895111925523/

Link to comment
Share on other sites

Aha,elik mi podpowiedziała,żeby spróbować nagłośnić w regionalnej telewizji.

Pomysł dobry,trzeba się zorientować ile kosztować będzie i jaką tam mają stację.

Od dłuższego czasu mam wrażenie,że Lika zatrzymała się przy jakimś domostwie,może starszych ludzi,którzy ją dokarmiają,a gazet nie kupują. Program w telewizji mógłby w takim wypadku bardzo pomóc.

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...