konfirm31 Posted August 20, 2016 Posted August 20, 2016 A jutro? Może wytrzeźwieją i zmienią zdanie? Quote
auraa Posted August 20, 2016 Posted August 20, 2016 Raczej nie. Jeszcze rano wszystko było ok. Obiecali że złapią sunie. Po południu suczka biegała a kiedy wieczorem we czworo poszliśmy żeby pomogli ją zlapac to prawt doszło do awantury. Do nich nie docierają żadne argumenty. Mąż Krysi się wkurzyl bo to oni mieli suczek zawieść do lecznicy. Jutro tam nie pójdzie. Quote
Mattilu Posted August 22, 2016 Posted August 22, 2016 Nadrabiam powakacyjne zaległości. Gratuluję decyzji, wspaniałego TŻ i nowego domownika Mazowszanko :) Łezko, nawet nie wiesz, ile masz szczęścia :) Strasznie smutne wiadomości od aaury. Może jednak ci ludzie znowu zmienią zdanie... Quote
Mazowszanka13 Posted August 22, 2016 Author Posted August 22, 2016 Wiem auraa, ze łatwo jest mądrzyć się na odległość, ale może by tak poprosić o pomoc wójta lub gminnego weta. Nie oficjalnie, bo nie ma na to paragrafu, ale może prywatnie by ich przekonali. Oni nie słuchają kobiet warszawianek. Ale faceta, osobę urzędową, na pewno. Nawet jeśli po godzinach pracy i bez papierka. Na myśl o kolejnych maluchach, być może chorych, robi mi się słabo. Quote
auraa Posted August 22, 2016 Posted August 22, 2016 Rozmawiałam jużw lipcu nie dokładnie na temat tej suni ale w ogóle na temat takich przypadków i wywnioskowałam, że bedzie sie trzymał litery prawa... Jeszcze nie wiem co zrobić ale faceci tak mnie wkurzyli! W tą sterylizacje było w mniejszy lub wiekszy sposób zaanagazowanych 11osób. Poruszyłam wszystkie swoje bliższe i dalsze kontakty. Przez dwa dni od rana do wieczora wisiałam na telefonie za oknem, bo tylko tak miałam zasięg. Bardzo trudno jest znaleźć miejsce dla dzikiej, nieszczepionej suczki na sam zabieg a co dopiero mówić o okresie rekonwalescencji po zabiegu; Z facetami rozmawiał Maciek, mąż Krysi. Chodził do nich z piwem i mimo, że wszystko było ustalone w ostatniej chwili faceci zmienili zdanie. Facet w pijackim płaczu oznajmił mi, że nie przeżyje jeśli jej się coś stanie. To jest taka delikatna sunieczka. To sunia jednego pana. Zachowuje sie jak dziecko matki alkoholiczki. Kocha ja i boi sie jednocześnie. Ona nie podchodzi do swoich panów. Prawdopodobnie ufa tylko jednej kobiecie, zonie sąsiada ale ona bez ich zgody tez nic nie zrobi. U nich była Sara, Gabi, Saba i Teodor, którym zaopiekowała się Sylwija. Quote
Mazowszanka13 Posted August 22, 2016 Author Posted August 22, 2016 No to tylko brzydki wyraz ciśnie mi się na usta. I to niejeden. Quote
auraa Posted August 22, 2016 Posted August 22, 2016 Radźcie co robić! Faceci maksymalnie mi podpadli !!!! Quote
elik Posted August 24, 2016 Posted August 24, 2016 43 minut temu, Mazowszanka13 napisał: Prześliczna :) Do schrupania. Quote
auraa Posted August 24, 2016 Posted August 24, 2016 Obawiam się , że takich ślicznot może być więcej!!!. :( To cała mamusia tylko w wersji łaciatej. Jakiej jest wielkości? Postaw choćby butelkę z wodą celem porównania :) Quote
Mazowszanka13 Posted August 24, 2016 Author Posted August 24, 2016 5 godzin temu, auraa napisał: Obawiam się , że takich ślicznot może być więcej!!!. :( To cała mamusia tylko w wersji łaciatej. Jakiej jest wielkości? Postaw choćby butelkę z wodą celem porównania :) Postaram się zmierzyć. Przed chwilą próbowałam postawić obok niej butelkę mineralnej, ale Głupol bał się i zaraz siadał. Quote
Mazowszanka13 Posted August 25, 2016 Author Posted August 25, 2016 Jedziemy w sobotę do NDM na wizytę kontrolną i zamykamy temat. 1 Quote
Kejciu Posted August 25, 2016 Posted August 25, 2016 16 minut temu, Mazowszanka13 napisał: Jedziemy w sobotę do NDM na wizytę kontrolną i zamykamy temat. a o której będziecie ?:) Quote
Mazowszanka13 Posted August 26, 2016 Author Posted August 26, 2016 Sięga do połowy łydki, na zdjęciach wygląda na olbrzyma. Quote
agat21 Posted August 26, 2016 Posted August 26, 2016 E, nie. Wygląda na maliznę - nieważne, że bez butelki ;) Quote
konfirm31 Posted August 27, 2016 Posted August 27, 2016 Widzę, że panna wysokonożna w babcię ;). Quote
Mazowszanka13 Posted August 28, 2016 Author Posted August 28, 2016 21 godzin temu, auraa napisał: Do połowy łydki, to wielkolud! :) Ale jest drobna. Nie wiem ile waży, bo wierciła się strasznie na wadze. Suzi niby też do połowy łydki, ale miała krótkie nogi i masywną resztę. Quote
konfirm31 Posted August 28, 2016 Posted August 28, 2016 Zważ się na wadze łazienkowej sama i razem z nią :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.