Tola Posted February 19, 2016 Share Posted February 19, 2016 Cudne zdjęcia Bezuni, sama słodycz :) Mnie podoba się ten dom dla Tofika - pies po przejściach, ludzie z przyszłością ;) Jest ich dwoje, psiolubni, nie zaskoczy ich żaden wybryk ani niewłaściwe zachowanie Tofika, będa wiedzieli co z tym zrobić. Psiak będzie miał wokół siebie ludzi aktywnych, z dużą ilością czasu wolnego, a perspektywa wyjazdów z własną rodziną w nowe miejsca na pewno zaspokoi wielką ciekawość malca ;) Do kompletu - córki z sercem do zwierząt i inne zwierzaki w rodzinie. Oczywiście trzeba poczekać na relację z wizyty, bo może wnieść nowe ważne informacje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted February 20, 2016 Share Posted February 20, 2016 Dzień dobry :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halszka Posted February 20, 2016 Share Posted February 20, 2016 Zaglądam w biegu i również niecierpliwie czekam na relację :) Domek brzmi bardzo dobrze,trzymam kciuki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted February 20, 2016 Share Posted February 20, 2016 zagladam z kciukamiii za wizyte Tofiniu serduszko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted February 20, 2016 Share Posted February 20, 2016 I ja trzymam kciuki za Iw i jej wizytę ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted February 20, 2016 Share Posted February 20, 2016 Po uzgodnieniu z szafirka rozliczyłam ostatecznie Daszeńkę i przelałam pozostałą po niej kasę na konto Bezi i Tofika. Aktualny stan kasy psiaczków to kwota 1.313,60 zł. Rozliczenie funduszy psiaczków znajduje się na pierwszej stronie wątku w tym poście klik 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted February 20, 2016 Author Share Posted February 20, 2016 Dziękuję Elu!!! Znowu nie mogę cytować. Bezunia jest prześliczna, takie słodkie minki robi. Można powoli zacząć ogłaszać ślicznotkę. Ma ktoś pomysł na tekst? Czekam na tel. do Iwony, już prawie na zawał zeszłam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted February 20, 2016 Share Posted February 20, 2016 Czekamy...kciuki cały czas zaciśnięte. Pewnie lada moment sie odezwie... spokojnie Gabrysiu z tym zawałem, bo potrzebna nam tu jesteś;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorcia2 Posted February 20, 2016 Share Posted February 20, 2016 cieszę się , że z Toficzkiem już dobrze i , że domek się pojawił na horyzoncie , śliczne zdjęcia Bezuni i Toficzka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ona03 Posted February 20, 2016 Share Posted February 20, 2016 Godzinę temu, Gabi79 napisał: Czekam na tel. do Iwony, już prawie na zawał zeszłam. Jestem, już jestem :) Udało mi się namówić memory i poszłyśmy obie. Dom bardzo ciepły, zwierzolubny, zdecydowanie na tak z naszej strony. Nawet wspólnych znajomych znaleźliśmy, którzy mają działkę niedaleko Państwa działki i będę mogła tam "podglądać" Tofcia. Obszerniejszą relację zdałam Gabi, teraz musi podjąć decyzję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted February 20, 2016 Share Posted February 20, 2016 Godzinę temu, Gabi79 napisał: Dziękuję Elu!!! Znowu nie mogę cytować. Bezunia jest prześliczna, takie słodkie minki robi. Można powoli zacząć ogłaszać ślicznotkę. Ma ktoś pomysł na tekst? Czekam na tel. do Iwony, już prawie na zawał zeszłam. No Gabrysiu nie zawalaj z zawałem, bo tu ważą się losu Toficzka :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted February 20, 2016 Author Share Posted February 20, 2016 Rozmawiałam z Iwonką, obie z memory są zachwycone Państwem. W dodatku znajoma Iwony ma działkę obok Państwa, więc jeśli Toficzek pojedzie do Nich to Iwona będzie latem go często widywać. Córki namówiły Państwa, by adoptowali pieska po przejściach. Pani od dłuższego czasu przeglądała ogłoszenia i Toficzek skradł jej serce. Od wczoraj rozmyślam, pytam ludzi o opinię, nerwy mnie zżerają. Gdyby chodziło o samotną osobę nie zdecydowała bym się wydać Toficzka, ale Państwo są we dwoje. W razie potrzeby córki Państwa zajmą się Toficzkiem. Decydowanie o losach i całym życiu pieska jest cholernie trudne i stresujące. Po długich rozmyślaniach jestem na TAK 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted February 20, 2016 Share Posted February 20, 2016 15 minut temu, Gabi79 napisał: ... Po długich rozmyślaniach jestem na TAK Będzie dobrze, a może nawet super dobrze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anecik Posted February 20, 2016 Share Posted February 20, 2016 2 minuty temu, elik napisał: Będzie dobrze, a może nawet super dobrze :) Na pewno będzie dobrze i jeszcze od ciągłą kontrolą Iwony :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted February 20, 2016 Share Posted February 20, 2016 Moja Sawana została oddana do Schroniska po 8 latach bycia pod opieką starszych Państwa.Być może z tego powodu,mając przykład w domu jestem sceptycznie nastawiona do takich adopcji.Wiem,że szczeniaczki się bardzo podobają, wszystkie są śliczne tylko trzeba sobie zdać sprawę,czy starczy siły i życia aby na starość psiak nie trafił na ulicę czy do Schroniska,ponieważ zgotować mu taki los to jest coś okropnego.W przypadku tych Państwa to chociaż jest nadzieja,że są dwie córki,które zagwarantują opiekę nad Tofikiem.Słowo "zagwarantują" jest nad wyraz napisane ale trzeba mieć nadzieję.Czy Państwo mieszkają w mieszkaniu w bloku,czy w domku? I jeszcze coś napiszę,wyadoptowałam do starszego małżeństwa mieszkającego w Kłodzku moją tymczasię Isię.Isia miała 3 lata a więc też nie była staruszką ale umowę podpisałam z córką Państwa.Do tej pory mam kontakt z córką P.Małgosią i jestem zadowolona z tej adopcji a minęło już ponad 3 lata.A wiecie dlaczego jestem zadowolona,ponieważ mam kontakt z tymi ludźmi do tej pory i wiem,że gdyby starsi Państwo nie mogli się Isią dalej opiekować to P.Małgosia przejmie opiekę.Zaufałam im. To jest Isia ze swoją najukochańszą Pańcią. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 20, 2016 Share Posted February 20, 2016 Jeżeli oneczka mówi tak, to znaczy tak.Państwo mają po 60 lat, więc jak zostało policzone starość Toffika przypadnie , gdy będą mieli po 75. Czyli całkiem niestarzy na dzisiejsze czasy. Można zawrzeć umowę z podpisem głównego opiekuna i z aneksem podpisanym przez córkę ,ze w razie gdyby ... to ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halszka Posted February 20, 2016 Share Posted February 20, 2016 Cieszę się bardzo,że wizyta wypadła pozytywnie :) Wygląda na to,że Tofiś powolutku może się pakować :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gemmei Posted February 20, 2016 Share Posted February 20, 2016 Super ;D Zgadzam się z Poker co do aneksu dla jednej z córek. Skoro domek na wizycie wypadł tak świetnie, to nie ma się co zastanawiać ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted February 20, 2016 Share Posted February 20, 2016 18 minut temu, Poker napisał: Można zawrzeć umowę z podpisem głównego opiekuna i z aneksem podpisanym przez córkę ,ze w razie gdyby ... to ... Popieram,a wyadoptowującemu będzie lżej na sercu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted February 20, 2016 Share Posted February 20, 2016 Gabrysiu, bardzo sie ciesze:) naprawde! Myślę, że 'nie taki wilk straszny jak go malują'. Uważam, że ludzie w wieku 60 lat są dojrzali, świadomi i z pewnością dobrze przemyśleli posiadanie młodego psa. Córki z pewnością też w tym uczestniczyły i zdają sobie sprawę z tego co nas tu zastanawiało. Uważam, że gdyby nie chciały rodzicom pomóc, to stanowczo by im tą adopcję odradziły. Będzie dobrze:) Trzymamy kciuki i czekam na wieści- może nawet już od Państwa! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
memory Posted February 20, 2016 Share Posted February 20, 2016 To może i ja kilka słów dodam od siebie. Ludzie mili, sympatyczni, obeznani z tematem, wydają się mądrzy życiowo i odpowiedzialni. Zadbane, trzypokojowe mieszkanie w bloku, pierwsze piętro. Sąsiedzi bezpośredni w klatce zwierzolubni, prawie wszędzie były, są i będą zwierzaki, głównie psy. Państwo zgodnie twierdzą, że dom bez psa jest pusty, a życie niepełne i czas najwyższy na powiększenie rodziny. Pani wprawdzie kiedyś marzył się pies duży, z konkretnych ras, ale mierzy siły na zamiary. Małego psa łatwiej wnieść po schodach, nosić w razie kłopotów zdrowotnych, wykonywać przy nim niektóre czynności, łatwiej transportować do weta. Pies ma być pełnoprawnym członkiem rodziny, brać czynny udział w jej życiu. Towarzyszyć w domu, wspólnie spacerować w mieście i wyprawiać się w plenery, ciepłe dni spędzać z Państwem na działce, jeździć na ryby, odwiedzać rodzinę. Dlaczego Państwu zależy na psie młodziutkim, na szczeniaku? Jedna z Córek Państwa przygarnęła z przytuliska sunię po przejściach. Jej wcześniejszy los nie jest znany. Sunia jest płochliwa i niepewna, boi się dorosłych psów, ale w pełni akceptuje szczeniaki i małe zwierzaki. Ponieważ kontakty rodzinne są częste, sunia przy pierwszych spotkaniach nie przeżyje stresu, a nim szczenior stanie się psem, zdążą raczej bezboleśnie do siebie przywyknąć. Druga z Córek ma przygarniętego kota, kot malucha sie nie przestraszy, a młody psiak też łatwiej zaakceptuje kota. Pies starszy, którego przeszłości się nie zna, może mieć zadawnione nawyki, zaskoczyć czymś nieprzewidywalnym, szczeniak jest otwarty na naukę i zmiany, chetny do poznawania czegoś nowego, łatwiej akceptuje zmiany. Temat powiększenia rodziny o nowego członka rozważany jest od dawna, Państwo w teorii rozważali nawet kupno psa, ale sprzeciwiły się temu gorąco obie córki. Obie zgodnie twierdzą, że jest zbyt wiele zwierzaków bezdomnych, które potrzebują domu, a Państwo w zupełności się z tym zgadzają. Państwo mają dużo czasu, cierpliwości, nie straszne im ani potknięcia fizjologiczne malucha, ani psoty i zabawy. Tyle z mojej strony w uzupełnieniu relacji z wizyty. Prywatnie wg mnie aneks do umowy to wymaganie nieco przesadne. Państwo są dorośli i odpowiedzialni. Ale to już moja prywatna opinia. 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted February 20, 2016 Share Posted February 20, 2016 memory- dziękujemy Ci za tak szczegółowy opis domu Tofika:) Domek jest SUPER! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halszka Posted February 20, 2016 Share Posted February 20, 2016 ..i ja dziękuję memory za obszerną relację :) myślę,że pozostaje "dograć" szczegóły i fruuu Tofiku do domciu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted February 20, 2016 Author Share Posted February 20, 2016 Kochane ciocie z tych emocji siedzę i płaczę Pani Irenka jest cudowną osobą. Ma tak samo na imię, jak moja Mama i z charakteru też do mojej Mamy jest podobna!!! Nie potrafię opisać wszystkiego o czym rozmawiałyśmy. Rozmowa z takimi osobami (nie tylko o zwierzętach) to sama przyjemność. Pani bardzo się ucieszyła, że dostaną Toficzka, mówiła, że zrobią wszystko, co w ich mocy, by był szczęśliwy. Państwo byli gotowi od razu jechać po malucha. Pojadą jutro i zaszczepią Toficzka we własnym zakresie. Tym samym pieniążki zostaną na kolejne "bidy". Pani stwierdziła, że u Hani Toficzek ma super opiekę, ale po co ma dłużej czekać, skoro ma już dom i swoich ludzi. Skoda każdej chwili, którą już może spędzić w domku. Ona03, memory, bardzo serdecznie Wam dziękuję za przeprowadzenie wizyty i obszerną relację!!! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted February 20, 2016 Share Posted February 20, 2016 Tofiniu serduszko malunkie pakuje sie do domciu hohooo Gabryniu sciskam za wszystko najlepsze dla maluszka . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.