Jump to content
Dogomania

Ponad dwa lata na ulicy. Mała Fasolka uczy się życia na nowo - już we własnym domu :)


Marysia R.

Recommended Posts


Ok, można zasygnalizować problem w ogłoszeniu chociaż ja to robię w trakcie rozmowy.Tekst pisany jest suchy ,a mowa wyraża emocje .

Jej wcześniejsze doświadczenia sprawiły, że jest nieufna w stosunku do obcych osób, potrzebuje więcej czasu żeby zaufać.

Powyższe  zdanie generalnie jest OK, troszkę bym jednaj zmieniła na :

Jej wcześniejsze doświadczenia sprawiły, że ma  dystans  w stosunku do obcych osób, potrzebuje  czas żeby zaufać.

Link to comment
Share on other sites

O 23.06.2016 o 15:04, Tyś napisał:

Jak zapowiedziałam, zapisuję sobie do poczytania.

PS: Przeczytałam. Fasolka jest genialna, nie da się jej nie kochać :)
Szkoda, że Jamor nie podzielił się z Tobą sposobem łapania Fasolki, bo pewnie by to pomogło niejednemu. ;)

To prawda, ona ma w sobie to "coś" co sprawia że człowiek lubi ją od pierwszego wejrzenia. Chociaż jest małą, szczekającą paskudą :D

Obawiam się, że nawet gdybym znała dokładny sposób w jaki Jamor ją złapał, to bez Jego ogromnego doświadczenia niewiele by to dało :)

Świeżo zrobione ogłoszenia ze wspólnie wypracowanym tekstem (odrobinkę go jeszcze zmieniłam żeby mi go olx nie wywalił za podobieństwo do poprzedniego ale to kosmetyczne poprawki :)).

http://www.gumtree.pl/a-psy-i-szczenieta/zoliborz/fasolka-+-8kg-psa-do-pokochania-od-zaraz/1001689012790910657250309

http://olx.pl/oferta/fasolka-8kg-psa-do-pokochania-od-zaraz-CID103-IDgh4GD.html

http://alegratka.pl/ogloszenie/fasolka-8kg-psa-do-pokochania-od-zaraz-27754807.html

http://warszawa.lento.pl/fasolka-8kg-psa-do-pokochania-od-zaraz,4457780.html

 

Link to comment
Share on other sites

Był pierwszy sensowny telefon w sprawie Fasolki. Nic z tego nie będzie, Pan szukał pieska dla swojej babci i po dokładniejszym przedstawieniu przeze mnie charakteru Fasolki powiedział, że niestety nie tego szuka (chodziło głownie o skłonności "ucieczkowe"). Ale miejmy nadzieję, że ten pierwszy telefon dobrze wróży na przyszłość.

Pan wydawał się sensowny więc podałam mu numery telefonu do kejciu, Mazowszanki i malagos - może któryś z przebywających u nich psiaków nada się do tego domu :)

Link to comment
Share on other sites

Malagosie nie wiem czemu Pan nie zadzwonił, sam mnie pytał o jakieś inne propozycje :/  Tyś, Kejciu dziękuję za kciuki i głaski (te drugie przekażę) :)

Fasolka grzecznościowo na stronie i fb schroniska w Milanówku: http://www.schroniskomilanowek.pl/index.php?option=com_sobipro&pid=218&sid=1104:Fasolka&Itemid=21 , https://www.facebook.com/schroniskomilanowek/photos/a.382702894700.158871.311021684700/10154380881544701/?type=3&theater

Podziękowania dla znajomych wolontariuszek :)

 

Link to comment
Share on other sites

ja to się dziwię, że taki fajny psiak i nie ma zainteresowania. Jednak coraz mniej jest ludzi z "charakterem", którym chce się popracować z psem, czy choćby go do siebie przekonać. Najlepiej kupić pluszaka szczeniaka, a jak wyrośnie i się znudzi nie spełniając oczekiwań-wykopać na drogę z samochodu. 

 

Link to comment
Share on other sites

O proszę, kogo ja widzę :) Dawno Cię nie było na dogo Mattilu, fajnie, że zajrzałaś :)

Plakat dla Fasolki ja mogę zrobić, ale ponieważ wyjeżdżam w przyszłym tygodniu za granicę i przez dwa tygodnie będę miała utrudnione odbieranie ew. telefonów to plakat lepiej będzie powiesić po moim powrocie. Ale będę o tym pamiętać i coś sklecę :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Miałam w ostatnich dniach kolejne dwa telefony w sprawie Fasolki.

Jeden Pan dzwonił dzisiaj rano, pytał czy można jeszcze dzisiaj przyjechać i poznać Fasolkę ale kiedy się dowiedział, że suczka nie jest w samej Warszawie, tylko jakieś 30km pod, to powiedział, że musi się skonsultować z narzeczoną i więcej nie zadzwonił.

Drugi telefon to sprawa rozwojowa, gdyby doszło do adopcji to i tak dopiero we wrześniu. Małżeństwo z trzyletnim dzieckiem, mają doświadczenie bo mieli wcześniej psy, ostatniego po przejściach, z dużymi lękami. Z Panią bardzo dobrze mi się rozmawiało, opowiedziałam jej sporo o suni, mają przedyskutować sprawę i prawdopodobnie chcieliby przyjechać w jakiś weekend poznać Siolkę. Problem polega na tym, że po latach z psem lękliwym myśleli raczej o psie mniej problemowym, nie wymagającym takiej pracy więc nie wiem czy się zdecydują na takiego psa jak panna F. Ale dom wydaje się naprawdę dobry więc jeśli nie Fasolka to może jakiś inny nieduży psiak znalazłby u tam swoją przystań. Zobaczymy.

Link to comment
Share on other sites

Kochani, wygląda na to, że Fasolka znalazła dom. W poniedziałek zadzwoniła Pani zainteresowana adopcją, nie przestraszyła się mojej opowieści o historii i problemach Fasolki, powiedziała, że to rozumie, poradzi sobie i jest zdecydowana. W związku z tym we wtorek pojechałyśmy z Nutusią (jeszcze raz bardzo dziękuję Nutusiu :)) na wizytę pa. Dość długo siedziałyśmy u Pani i rozmawiałyśmy, Pani nadal pozostała przy stanowisku, że chce adoptować Siolkę. Więc w środę pojechałam na miejsce jeszcze raz, tym razem już z sunią, żeby Pani mogła zobaczyć na żywo jak wygląda jej zachowanie. Fasolka była oczywiście zestresowana ale weszła ze mną bez problemu na klatkę i do windy, w mieszkaniu, zwiedziła balkon, usadowiła się na kanapie i chętnie brała od Pani z ręki kiełbaskę, pozwalała się też głaskać choć minę miała dość nietęgą. Potem wyszłyśmy na spacer gdzie Fasolka była przestraszona tym, że to Pani trzyma ją na smyczy, starała się trzymać jak najbliżej moich nóg, widać było po niej spory stres. No i kiedy zaczęłyśmy wracać (przejęłam już wtedy od Pani smycz) to natychmiast nabrała wigoru, zaczęła iść przed nami, byle jak najszybciej dostać się z powrotem do samochodu i wracać. Pani podtrzymała swoją decyzję, chce adoptować Fasolkę pomimo problemów, które mogą się pojawić, szczególnie na początku. Pani jest na emeryturze, właściwie cały czas jest w domu, ma spore doświadczenie z psami (jej ostatnia sunia, rottweilerka odeszła dwa lata temu w wieku 12lat), brakuje je psa w domu i szukała małej suni, która będzie jej dotrzymywać towarzystwa. Mieszka w bloku, w Warszawie.

Ponieważ wyjeżdżam w niedzielę na dwa tygodnie to podjęłam decyzję, że nie oddam Fasolki teraz, ze względu na bezpieczeństwo (i moje nerwy ;)). Bo gdyby okazało się, że Pani będzie miała jakiś poważny problem (tfu, tfu, tfu) jestem jedyną osobą, która będzie mogła pomóc a nie będę miała możliwości tego zrobić będąc za granicą. Pani zrozumiała moje argumenty, jest gotowa czekać te dwa tygodnie na mój powrót.

Decyzja o wydaniu do adopcji Siolki jest dla mnie trudna (uświadomiłam to sobie w pełni, kiedy pojawiła się konkretna propozycja adopcji). Sunia jest ze mną silnie związana, martwię się tym jak sobie poradzi w nowym domu, w warunkach miejskich. Prawdopodobnie gdyby nie to, że zostawiając u siebie Fasolkę musiała bym zrezygnować z bycia domem tymczasowym, zrezygnowałabym z szukani jej domu... Ale ponieważ bardzo nie chciałabym rezygnować z tej formy pomocy, podjęłam decyzję o powierzeniu malutkiej Pani Bożenie. Z moich obserwacji wynika, że Pani ma dobre podejście i pewną intuicję w kontakcie z psem dlatego mam ogromną nadzieję, że wspólnie sobie poradzą a Fasolka pokocha swoją nową Panią i nareszcie będzie miała człowieka na wyłączność. Mam też cichą nadzieję, że po mojej dwutygodniowej nieobecności Siolka łatwiej zniesie rozłąkę, nawet jeśli będzie się wiązała dodatkowo ze zmianą domu.

W związku z tym wszystkim będę Was bardzo prosiła o wsparcie duchowe i dużo ciepłych myśli, żeby ta adopcja przebiegła jak najbardziej bezproblemowo i wiązała się z jak najmniejszym stresem dla Fasolki :)

ps. Państwo o których pisałam wcześniej na razie się nie odezwali więc nie wiem czy nadal są zainteresowani adopcją jakiejś suni.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...