Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

no cóż Czetka to już podróżniczka na luzie. Nie wyglada na taką, któa się stresuje czymkolwiek. Po prostu światowa z niej dziewczynka :)

A Helcia pokazuje, ze jeszcze dużo radości i niespodzianek przyniesie swojej pani. :)

Myślę, że takie wiadomości i życzenia już sprawiają, że wznosimy się w górę :D

Posted

Lewitujemy na maksa! :D

 

Opis świątecznych poczynań Helci ;)

 

Po Gości pojechałam ok 16. Była opcja że przyjadą tramwajem, ale Helcia jeszcze tramwajem nie jechała i nie bardzo było wiadomo jak to zniesie, a przecież byśmy nie chciały, żeby w domu została :((
Byłam dość zdziwiona, bo Helcia się zawsze cieszy, jak przyjeżdżam, a tu napięcie takie na twarzy, jakby się bała, że kolędy jej każę śpiewać. Chodziło natomiast o auto. Się podróżą zestresowała. Ale dałyśmy radę :) dziwne, bo przecież już jeździła i to bezstresowo, bo ja jeżdżę jak dziadek w kapeluszu :)
 
Przyszła do mojego domu jak do siebie. Obleciała chałupę, (ja za nią, bo jakby wywaliła choinkę 2,6 m to by się działo.... ale nie, pohasała po kanapach, nawiązała kontakt z Panem i z niecierpliwością oczekiwała na pierwszą gwiazdkę :)) Z opłatkiem walczyła dzielnie (i śmiesznie). Ziutka zawsze dostaje kawałeczek, pomamla i wypluje. A Helcia pomimo przyklejenia do krzywego podniebienia mamlała tak długo, aż "poszło" :)
Jak można się było spodziewać, barszczem ani kapustą nie była zainteresowana. Ale rybka to juz inna bajka. Zjadła swój filet, Wyszalała się po wszystkich pokojach i jak to u niej bywa padła na środku kuchni.  0 stresu pod tytułem "znowu nowy domek?"
Posiedziały tak do 21, poszłyśmy na spacer i odwiozłam do domu. 
Co nowego zauważyłam? Jak się Helcia niecierpliwi to tak śmiesznie popiskuje. Ona ma takie ADHD, że to jej chyba pomaga rozładować emocje. A może to dlatego, że to jej pierwsza prawdziwa Gwiazdka?
Miałam okazję te piski obserwować nazajutrz, jak pojechałam znowu, żeby je przywieźć na obiad. No cóż.. była 11, a Helcia wyglądała, jakby od świtu na nas czekała. Pierwsza do drzwi, pierwsza do auta. 
Myślałam, że jej drzwi do auta nie zdążę otworzyć. Aż pazurami ziemię szarpała, żeby szybciej wsiadać. Hmmm.... no chyba w Wigilie jej się podobało. Zatem trauma samochodowa była chwilowa. Jak ją głaskałam to przyuważyłam, że dupcia jej się trochę zaokrągliła. (Nie, nie, to nie przez moje serniczki!). Ale nie... 90% przybytku to zimowe kudły. Ma tego coraz więcej. No a te 10% to to kradzione po nocach kocie żarcie. :)
Tak sobie trochę powspominaliśmy gdzie by Helcia teraz była, gdyby nie pewien splot zdarzeń. Oj by to była smutna Gwiazdka.
Ale nie ma co gdybać i tak smutno kończyć takich świątecznych opowieści. Smutne Gwiazdki Helci to już historia i przed nią już tylko radosne.
 
Pozdrówki ślemy dla wszystkich Pani Domowników - tradycyjnie 2 i 4ro nożnych, Koleżanek z Dogo i pozostałym Życzliwym 
(będę niedługo sie czuła jak na gali Oskarów - takie grono Kibicujacych ma Halcia... żeby nikogo nie pominąć w podziękowaniu... no bo w sumie Oskara  żeśmy zgarnęły :)
  • Upvote 1
Posted

Ponieważ mój laptop obrabia syskie tzy dogomaniaczki = Nutusię, DoPi i mnie - cytuję Nutusię:

 

Dziękujemy za życzenia szampańskiej zabawy, tak własnie zamierzamy zrobić w towarzystwie 6 ludziów, 9 psów i 2 kotów.

Poniżej obiecane świateczne zdjęcia Helci

 

IMG_0180_zpsu40c8a0u.jpg

 

IMG_0182_zpskx51qyud.jpg

 

IMG_0183_zpsah2n0pof.jpg

 

IMG_0184_zps52f7mvmk.jpg

Posted

No nie mogę :)!

Ciekawe w której kreacji nasza modnisia wystąpiła na Sylwestra?

Zresztą, nie ma znaczenia - ładnemu we wszystkim ładnie:)!

 

Roku pełnego dobrych zdarzeń Wszystkim życzę :).

Posted

Witam Panie Ciocie serdecznie. I wreszcie osobiście :)))

Po wieluuu tygodniach prób zalogowania i regularnym napastowaniu Nutusi o wklejanie moich nowin, "wypocin" i fotek JESTEM. 

I teraz pytanie podchwytliwe... kim jestem? Podpowiadam: Rudzielec krzywozębny w granatowym (czasem pasiastym, czasem z guzikami) swetrze coś komuś mówi?

No dobra... Kasia "od Helci" melduje się na Dogo. :) 

 

Posted

Witamy najserdeczniej Pani Kasiu, miło Panią widzieć! :) :)
Czyli jednak denerwujące w wielu aspektach zmiany na dogo mają więcej dobrych stron niż można by podejrzewać :)

Posted
3 minuty temu, Marysia O. napisał:

Witamy najserdeczniej Pani Kasiu, miło Panią widzieć! :) :)
Czyli jednak denerwujące w wielu aspektach zmiany na dogo mają więcej dobrych stron niż można by podejrzewać :)

Tak, tak, Podobno wszystko ma swoje dobre strony, nawet "rewolucje" Dogo. :)) Jeszcze tylko ogarnąć jak tu fotki Rudej powstawiać, i będzie OK.  Bo jakoś swą tożsamość potwierdzić muszę :))

Posted

Dobry wieczór, Pani Kasiu :)! Miło nam, że wieści o Helci będą z pierwszej ręki :).

Chciałam podpowiedzieć jak się wstawia obrazki, ale - po rewolucji i to się zmieniło :(.

Na dole tego okienka jest napisane: "Przeciągnij tutaj aby załączyć lub dodaj pliki..."

Zaraz spróbuję, czy o obrazki tu chodzi ;).

 

psi trop.jpg

TAAAK :)!

Trzeba kliknąć na "dodaj pliki" i wybrać coś (najlepiej zdjęcie Helci ;)) z komputerowego dysku.

 

  • Upvote 1
Posted
10 godzin temu, Marysia O. napisał:

 

Oczywiście kombinowałam z tym wariantem"dodaj pliki" ale mi muliło, muliło aż się wyświetlało "błąd". Pewnie za duży plik. Ale w sumie nie ma problemu, bo ta łapka to jak odcisk łapki Helci. Rozmiar pasuje i nawet paznokietki są. 

(chyba coś źle kliknęłam bo mi sie wyświetla "Marysia O. napisał" , ale jak to u nas mówią na Śląsku "pies go drapał". Ogarnęłam ADHD Helci to i Dogo ogarnę :)

A póki co kilka słów o Helci, bo mamy delikatne tyły... niektórzy mocno Sylwestra obchodzili i nie w głowie Im było relacjonowanie traumy Helci. :)) Bo muszę przyznać, że przed Sylwestrem jak coś wystrzeliło to Helcia się mocno bała. Myślałyśmy, że zaliczy długi spacer o 14 i potem juz sie nie odważy wystawić nosa z domu. Ale nie. Spacerowała jeszcze o 17 i 20... Było ok. A jako, że Dziewczyny spędzały Sylwestra na Białej Sali to namiot z kołdry spełnił swoją rolę. Troszkę se poszeptały, troszkę pogłaskały i po krzyku. Przeszło lepiej niż się spodziewałam i bez prochów (byłyśmy przygotowane i na taką opcję) 

I tym samym możemy już powiedzieć, że czas, który Helcia z nami spędza liczymy już nie w tygodniach, nie w miesiącach ale w latach ;)

Aha... Któraś Ciocia z Dogo pytała w której kiecce Helcia się lansiła na Sylwestra. W granatowej. Pasiak albo łoś na plecach to tak mało wieczorowo...

Kończę bo zimno i trzeba w kominku rozpalić :) ...Uwielbiamy :) (najbardziej moja Ziutka)

  • Upvote 1
Posted

witam ciepło (pomimo mrozów) panią Kasię. Bardzo lubię czytać takie wpisy. Czyta się jak książkę. Tematyka jest odpowiednia i ciekawa :D a zdjęcia - radość dla "ócz" :)

  • Upvote 1
Posted

No nareszcie! :D Choć raz "rewolucja" na dogo ma jakieś dobre strony ;)

Aha, i teraz to już chyba nie będzie "p. Kasia od Helci", ale po prostu nasza dogokoleżanka Kasiapl :)

  • Upvote 1
Posted
5 minut temu, Nutusia napisał:

No nareszcie! :D Choć raz "rewolucja" na dogo ma jakieś dobre strony ;)

Aha, i teraz to już chyba nie będzie "p. Kasia od Helci", ale po prostu nasza dogokoleżanka Kasiapl :)

No ja sie starałam od dawna ;) Ale NIET było twarde i stanowcze :)

Ja sie w sumie przyzwyczaiłam do Helci i do "Kasi od Helci" Przyznam szczerze że jak mi sie pojawiło okno rejestracji to była w takim szoku i panice, żeby mnie nie wywaliło, że nie myślałam nad nickiem tylko trach Tak jak sie w poczcie czasem podpisuję i"rejestruj mnie plizzz, rejestruj"

No to tyle w ramach wyjaśnienia, jak kto czego pragnie od dogokoleżanki to proszę meldować. Wiem.... fotki Ryżej...;) 

Posted

OJ JAK SIE CIESZĘ! HELCIA SIEDZIAŁABY PRZED BRAMĄ ALBO SIEDZIAŁA W BUDZIE DLA WILKA, BO PAN MA CIEKAWSZE SPRAWY DO ZROBIENIA NIŻ ZAJMOWANIE SIĘ PSEM. ZDJĘCIA SUPER!!!!!!! WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU!!!!!!

Posted
O 5.01.2016o14:51, Nutusia napisał:

No i co z tymi fotkami Ryżej? ;) Kasia, gdzieś Ty?.... :D

No jak to gdziem ja? Tu na kanapie z Ziutką siedzę. Jeszcze dziś przytulania nie było, bo musiałam o 6.45 sie słuzbowo katapultować, no to teraz przytulam.. Nie widać? Uffff, to dobrze bo rozczochrana jestem :)

A troszkę mi się rzeczy pokomplikowało w robocie i nie miałam czasu się bawić w photoshopie :) Wpadłam tez na taki chytry plan....dziś wieczorkiem będzie u mnie "techniczny", zatem z opcji albo siedzę i dowieczora kombinuje jak to poprzerabiać, albo teraz upiec WZtkę i wieczorem to Jemu zlecić wybieram opcje nr 2. Skutek na Dogo raczej taki sam :))

Ale pohamujcie swoje "dzikie żądze", nie ma tego wiele - ani sie nie pofarbowała, ani nie ma nowej kiecki, no jaka była ryżawa taka jest ;D

Posted
O 5.01.2016o14:51, Nutusia napisał:

No i co z tymi fotkami Ryżej?

No szkoliłam sie wczoraj intensywnie i uwaga....uwaga....

Spacerujemy. Oczywiście grupowo. Takie Mikrusy super się spacerkuje grupowo. Helcia na spacerkach tak się zachowuje, jakby sie raczej nie przyznawała do znajomości z tą "przebraną" będzie w szoku jak się kiedyś w lustrze zobaczy przed wyjściem :)) A serio mówiąc to ten, kto wpadł na pomysł wełnianych swetrów dla mikrusów ma u mnie plusa. W grubych kurtkach obie sztywne jakby kij połknęły, a w swetrach zasuwają bez krępacji, Helcia nawet się już nauczyła, ze trzeba łebek wepchnąć do otworu i potem łapki podawać po kolei. Ziutka tez wytresowana... od dawna...  jak widzi swój sweter to się zaraz ukrywa za kanapę :)

 

Jak wiosna nadejdzie to będą się wstydziły wyjść bez ciucha... takie nieprzygotowane....

 

FullSizeRender (1).jpg

FullSizeRender.jpg

  • Upvote 1
Posted

Fioletowe wdzianko, fioletowa smycz - nie da się ukryć, że jest bardzo elegancka :). A taki był to zaniedbany brudasek, jak trafiła do Nutusi...

A tak w ogóle to musi być to straszne maleństwo; na niektórych zdjęciach wygląda jakby była mniejsza od Ziutki?

Posted

Hmmmm, Ziutka, chociaz to rodowodowy york jest "troszke" wyrośnięta. Nie ukrywam, ze również w szerokości... powiedzmy ma 7,6 kg i 1 kg nadwagi. To i tak stawia ją w szeregu yorków xxl. Helcia ma 4,9 kg i na więcej się nie zapowiada, bo jest wręcz niechętna do konsumpcji. Więc jak łatwo policzyć jest duuuuużo mniejsza od Ziutki. I tak to miało być, bo 8 kg to juz jest co dźwigać na rączkach :) Dla Pani 70 + lepiej dźwigać 5. :D

Helcia to juz druga "bida z odzysku" w naszej familii i inaczej juz nie będzie. Jak kupowałam Ziutke to sobie nawet nie zdawałam sprawy, że nawet jeśli ktoś z jakiegoś wzgledu pragnie psa konkretnych gabarytów, a nawet rasy to przygarnięcie jest możliwe i "to jest to". Wczoraj właśnie była u nas Kuzynka ze swoim Mężczyzną i im opowiadałam. Bo w maju ubiegłego roku po 18 latach zmarł ich pies no i brakuje tego w domu.... Oni od lat zakochani w mojej Ziutce i też by takiego chcieli, ale jak wczoraj przyszli z opowieścą, że mają "okazję" kupić yorka za 300 PLN i co ja o tym myślę to im pokazałam chlewiki, piwnice, klatki, te kołtuny, brzuchy do ziemi itd. Byli w szoku. Pewnie jeszcze do tematu wrócimy, bo adopcja bidy ewidentnie przypadła im do gustu, zwłaszcza, że pracują i wolą dorosłego pieska niz szczeniaczka. No zobaczymy. Póki co Helcia myślę nie żałuje tych wojaży... (bo w podróży była przeciaż dłuuugie 4 godziny) Ma się bardzo dobrze, do zakładania swetra sie juz sama podstawia Sweter jest granatowy, tak słonko swieciło, ze poszło w fiolety ;) ale chyba dam jej czerwony od Ziutki, bo ona tak wszystkich zaczepia tymi łapulkami i uśmieszkami z zębiskami, że każdy ja lubi i jej Pani mawia "no tak to jeszcze nie było, żeby każdy na chodniku mi psa głaskał!, muszę coś czerwonego jej dać, bo mi ją urzekną ;). Możecie Ciocie być o nią spokojne, ochronimy przed głodem, chłodem, wirusówkami, petardami, a jak będzie trzeba to i przed czarownicami ;D

 

  • Upvote 1

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...