Jump to content
Dogomania

GIGA w DS Trzymajcie kciuki !!!. To już grzeczna sunia.


Poker

Recommended Posts

Dla zainteresowanych cioteczek.

Sunieczka nadal potwornie zalękniona.Jeszcze takiego egzemplarza nie mieliśmy.Poprzednie dzikuski bały się ludzi i świata ,ale cieszyły się na widok futrzaków.A ta wszystkiego się boi albo jest obojętna.

Postęp jest taki ,że mogę wsadzić jej palec do gardła. Trzeci dzień podaję jej tabletki na wyciszenie, ziołowe.Myślę też o kupnie feromonów.

Dziś się ucieszyłam , bo koc był zalany i zjadła porcję indyka z ryżem i marchewką.

Na ogródku wywija korkociągi , chce gryźć smycze , a przede wszystkim szuka mysiej norki.

Kroczek maciupki do przodu, bo zaczyna wodzić wzrokiem za mną, psami.

Dziś wyleciało mi bezwiednie imię dla niej - GIGA.Jak mąż zaakceptuje, a znowu wyjechał na kilka dni, to tak będzie się nazywała.

 

 

Poker, możesz wypróbować u Gryzeldy środek 5-HTP albo Kalm-Aid w postaci syropu lub karmy specjalistycznej

Link to comment
Share on other sites

To niezła jazda ;)

 

Nie znam terenu, suni i trudno coś radzić... dobrymi radami piekło wybrukowane...

Nam jak trafi się bardzo "odważny" psiak to wyprowadzamy do ogrodu/podwórko bez smyczy tylko w obroży bez asysty innych psów...obserwujemy. Wszystkie w końcu zwiewały do domu ;), w domu też bez smyczy...jak gdzieś wlezie to wyjdzie...szybciej dochodziły do siebie...

Link to comment
Share on other sites

My stosowaliśmy dla Zorby przez kilka miesięcy Kalm Aid (w postaci zawiesiny) z dobrym skutkiem. 

 

To prawda, że niektóre psy fatalnie reagują na szelki, obroże, ubranka itp.

 

Nasz nagusek - Orina (grzywaczka) nie jest wstanie zrobić siu zimą gdy jest w jakimś ubranku.

W ubranku stoi usztywniona jak manekin, nic nie robi tylko wraca do domu na sztywnych nogach.

Mimo czasem duuuużych mrozów biega ... na golasa ;)

Link to comment
Share on other sites

Imię Gryzia nie podoba mi się. Co do GIGI, to musi mąż jeszcze zaakceptować.

Przed chwilą podałam suni 3 ml oleju parafinowego. Zobaczymy czy będzie i jaki skutek. Na szczęści dziś też zjadła gotowane.

Na widok Dolarka czy Loczki trzęsie się jak galareta.

Ją nie tyle paraliżuje obroża tylko cały  świat .Nie próbuje gryźć ani szelek , ani smyczy jak jej nie prowadzę.Na ogródku nie ma szans ,żebym ją złapała bez smyczy.A nie mogę sobie na to pozwolić, bo pracuję w domu, przychodzą ludzie i muszą mieć otwarte wejście.

Link to comment
Share on other sites

myslał by kto , ze przy ruchliwej ulicy mieszkasz ;)

A właśnie ,że mieszkam. Moniuszki jest w dzień od jakiegoś czasu ruchliwa. Nawet ciężarówki i TIRy przejeżdżają  co daje dźwięk walącej się chałupy.

Giga wygląda na młodziutką.Ząbki niepołamane bielutkie,a z przodu ma jeden martwy i ze 2 połamane.

Licho wie co ona przeszła ,ale nic dobrego na pewno.

Dziś dla odmiany sioo było na kocyk za to chyba podziałał olej parafinowy i była koo na ogródku. Cieszę się ,że zaczęła siusiać w miarę regularnie.

Lęk słabo ustępuje. Jak wchodzę do jej "budy" to wciska się w kącik. Serce pęka. Może uda mi się nagrać ,bo na szczęście nie reaguje na aparat.

Mattilu, Giga nie podoba Ci się?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...