Jump to content
Dogomania

Norka - czyżby szczęśliwe zakończenie?


pati

Recommended Posts

  • Replies 609
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

nic nie wiem, co do konsekwencji. facet podpisał umowę i miał nie rozmnażać, opiekować się etc. tylko, czy ciąża, poród, kleszzce -to dowód dla sądu? w końcu ona mu uciekła w cieczce, no nie :roll:?

niemniej jednak oczywiście pogadam, jka wygląda sytuacja i możliwości prawne w tej sytuacji i czy są szanse na wyciągnięcie konsekwencji, lub przynajmniej danie oficjalne do zrozumienia, ze nie przełykamy łatwo takich numerów.
a w ogóle magda222 -dobrze cię widzieć.

Link to comment
Share on other sites

tula, jkaby człowiek wiedział, ze upadnie, to by leżał caly czas.
co więcej, przecież wizyta przedadopcyjna była!

niestety, to jedna z dużych pomyłek. jak sobie pomyśę, co ta sunia przechodziła. mam miec jutro fotki, aż się boję... choć chyba najwięcej to w psychice ran ma noreczka.

Link to comment
Share on other sites

Co za bydlak:angryy:, jak można zrobić cos takiego suni. Bardzo czuję sie odpowiedzialna za to co się stało bo to w końcu z ogłoszenia, które ja dawałam zgłosiło sie to coś. A potem, już po adopcji nie można było wyciągnąć żadnych informacji od tego potwora, wiele razy rozmawiałam z Panią Alą na ten temat i sama tez do niego pisałam, ale najpierw napisał że sunia jest szczęśliwa u jego znajomych:angryy:, a potem, jak chciałam więcej informacji to już mi nie odpisał. Dobrze, że chociaż ten inspektor w końcu tam pojechał i odebrał sunię.
Sama też postaram się wspomóc finansowo Norkę, tak strasznie mi jej żal:-(:-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sleepingbyday']tula, jkaby człowiek wiedział, ze upadnie, to by leżał caly czas.
co więcej, przecież wizyta przedadopcyjna była!

niestety, to jedna z dużych pomyłek. jak sobie pomyśę, co ta sunia przechodziła. mam miec jutro fotki, aż się boję... choć chyba najwięcej to w psychice ran ma noreczka.[/quote]

Wiem SBD, ale cały czas o tym myślę i aż niedobrze mi się robi, Norka miała jednak jakieś przeczucie że nie chciała do niego iść jak ją zabierał z hoteliku. Ja czuję się winna i nic na to poradzić nie mogę, ale jak będzie trzeba to znowu będę ogłaszała Noreczkę, mam nadzieję, że w końcu trafi do dobrego domu. Teraz najważniejsze jest żeby sunia odzyskała jako taką stabilność psychiczną, chociaż pewnie będzie to bardzo trudne:-(
Najgorsze, że ten potwór zostanie pewnie bezkarny, bo nasze prawo jest beznadziejne jeśli chodzi o ochronę i obronę zwierząt:angryy:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Soema']Nadal jestem w szoku.. Kto podpisywał umowę, nie wiem dlaczego wydawało mi się, że sunia ciachnięta była :roll:
jest już jakiś plan, co po lecznicy?:-([/quote]
ten potwór powinien ponieść karę za to co zrobił Norci:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Soema']Nadal jestem w szoku.. Kto podpisywał umowę, nie wiem dlaczego wydawało mi się, że sunia ciachnięta była :roll:
jest już jakiś plan, co po lecznicy?:-([/quote]

Soema, norka nie była ciachnięta, bo jej hotelikowanie pochłaniało kopę kasy i było praktycznie na głwoie osoby utrzymującej kilkadziesiąt psów. dostała kilka razy doraźną pomoc, ale co to jest w tej sytuacji?
dlatego niestety na sterylkę nie było najzwyczajniej w świecie kasy (wiesz, myśmy apelowały o pomoc finansową, ale trudno zbierać kasę, jak nie ma dramatu. no to teraz jest dramat).

[quote name='ulvhedinn']Własnie, wielka szkoda, że nie zostawiono przynajmniej jednego malca. Po trzech dnaich suka ma już mocno rozbudzony instynkt macierzyński i zabranie małych może się skończyć paskudną traumą :-([/quote]

grzesiek mi powiedział, że tak zdecydowali, bo znaleźć jej miejsce gdziekolwiek będzie trudno, a z dzieckiem - jeszcze gorzej. no i przez 2-3 miesiące jest blokowana adopcja. sytuacja jest, jaka jest, brak kasy, brak możliwego dt, więc niestety nie można było sobie pozwolić na luksus zostawienia jej szczeniaka. norka dostaje uspakajacze (te rozpylane), żeby było jej lżej, no i dziś zoopsycholog będzie. dużo rzeczy musimy dla niej zrobić, duzo krzywd doznała, a nie jesteśmy w wygodnej sytuacji zrobienia tego, co powinnismy.


nie ma dt, nie ma nic, nie wiem, co będzie z norką. będzie siedzieć gdziekolwiek się da, a odzyskiwanie spokoju psychicznego pzreciagnie się. jej potrzeba dobrego opiekuna teraz.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Helga&Ares']Domek super. Pan znający się na psach, , miał w swoim życiu wiele czworonogów. Zgadza się na sterylkę(ale nie jest za zbyt wczesną) oraz na wszelkie wizyty poadopcyjne. Ogólnie bardzo sympatyczni ludzie kochający zwierzęta. Niech malutka tam jedzie i niech jej się wiedzie;)
Będziemy ją odzwiedzać. Domek sprawdzony przez Donvitow'a[/quote]

W świetle tego co się stało, mam pytanie, Czy Donvitow sprawdził ten domek rzetelnie???

I gdzie jest teraz Norka??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='beka']W świetle tego co się stało, mam pytanie, Czy Donvitow sprawdził ten domek rzetelnie???

I gdzie jest teraz Norka??[/quote]
Donvitow jest z Emira- trudno uwierzyć ,że dał się nabrać temu facetowi.....
gdzie jest Norka teraz?

Link to comment
Share on other sites

norka jest teraz u rodziców grześka, o ile dobrze zrozumiałam. awaryjnie oczywiście, no bo z lecznicy ja tzreba było zabrać.

ja pamiętam, że rozmowa była wg sprawdzającego dom ok, pamiętam też, ze facet chwalił się, ze miał kiedyś hodowlę, więc zna się na rasie. po fakcie sie o tym dowiedziałam, bo sugerowałabym pytanie o przydomek hodowli :cool3:.
ale to musztarda po obiedzie - po fakcie wszyscy mądrzy.
zdarzyć się może każdemu że go zrobią w bambuko, a nie mam zamiaru zastanawiać się nad ewentualnym zlekceważeniem sygnałów przez sprawdzajacych dom, to do niczego nie posłuży.

Link to comment
Share on other sites

Jest to napewno nauczka na przyszłość, szkoda tylko wielka że tą nauczkę odczuła Norka, trzeba tego faceta koniecznie wpisać do czarnych kwiatków, ja mam jego imię i nazwisko oraz nr tel. ale nie mam adresu, a przydałoby się dokładnie wpisać, żeby nie nabrał kogoś innego i nie wziął kolejnego psiaka.
A wiesz może SBD jak się teraz czuje Noreczka? I jakie są plany gdzie ją umieścić bo nie mogę sie dodzwonić do pani Ali.

Link to comment
Share on other sites

dokładnie. nauczka. i niestety - kosztem norki. dlatego tak mi zależy, zeby spiąć się i pomóc jej naprawdę z przytupem. zeby to był ostatni objaw złego losu norki, żeby od teraz miała dobryego, kochającego opiekuna.

Alal miała wczoraj do mnie dzownić, ale tak się zagadałam, ze być może i próbowała :oops:. a miała mi wszystkie info podac o gnoju.

mówiłam Ali o wpisie na czarnych kwiatkach, co więcej, ktoś na forum terierów zarejestrowany mógłby tam wrzucić info. nie tylko dane faceta, ale też te kilka miejscowości, jakie sie w historii przewijały, bo facet może o nich wspominać.

czekam na info od grześka, na razie nic...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...