Kateczka Posted November 28, 2010 Share Posted November 28, 2010 godzina w ciagu dnia to za mało dla każdego psa....przynajmniej tego średniej wielkości...choć teraiera nawet takiego małego tez sobie nie wyobrażam np po dwóch pół godzinnych spacerach i dalszym siedzeniu w domu.... macie jakieś doładniejsze preferencje :)? bo do tego opisu to spora część kundelków pasuje :) może warto w tym kierunku szukać :) ale koniecznie musicie sie zastanowic czy jesteście w stanie poświecic psu wiecej czasu niż godzina w ciągu dnia.... To jak pies zareaguje na nowego członka rodziny głownie zależy od Was :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kloczki Posted November 28, 2010 Share Posted November 28, 2010 W takim razie napisz mi ile czasu optymalnie wymaga taki mniejszy piesek :) Piszę tutaj, bo właśnie słabo orientuję się w temacie, nie chcę psa po to by go krzywdzić :) dokładniejszych preferencji raczej brak, poza tym, że tak jak pisałam ten Jack Russell Terrier strasznie nam się podoba, choć wiem, że w jego przypadku godzina to mało .. Nad kundelkiem też myśleliśmy, mojemu chłopakowi bardzo by taki odpowiadał, ja się martwię tym, że nie będę wiedziała co z niego wyrośnie i o te przyszłe dzieci nasze. Ciężko jest wychować psa tak by nie zrobił krzywdy? Ma tu znaczenie to jaką rasę wybierzemy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted November 28, 2010 Share Posted November 28, 2010 Rasa psa i predyspozycje mają jakieś znaczenie, ale z każdego psa można zrobić agresora niestety, a jest masa kundelków super dogadujących się z dziećmi. Ja na Waszym miejscu pomyślałabym nad kundelkiem w wieku ok. 1-2 lat, ale nie bezpośrednio ze schroniska, tylko z domu tymczasowego, gdzie wiadomo już jak zachowuje się pies, jaki ma stosunek do dzieci, itp. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted November 28, 2010 Share Posted November 28, 2010 [quote name='Martens']Rasa psa i predyspozycje mają jakieś znaczenie, ale z każdego psa można zrobić agresora niestety, a jest masa kundelków super dogadujących się z dziećmi. Ja na Waszym miejscu pomyślałabym nad kundelkiem w wieku ok. 1-2 lat, ale nie bezpośrednio ze schroniska, tylko z domu tymczasowego, gdzie wiadomo już jak zachowuje się pies, jaki ma stosunek do dzieci, itp.[/QUOTE] To bardzo dobry pomysł. Na pewno znaleźlibyście psiaka, który odpowiadałby Wam wyglądem i charakterem, a do tego przyjaźnie odnosił się do dzieci. Zresztą, taki np. roczny czy dwuletni psiak jest jeszcze na tyle młody, że szybko się do Was przywiąże, można go jeszcze bardzo dużo nauczyć a wyrósł już z sikania gdzie popadnie i gryzienia wszystkiego, co wpadnie w paszczę ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ryu_o Posted November 29, 2010 Share Posted November 29, 2010 [quote name='vege*']a średni tzn? [/QUOTE] średni znaczy większy od jorka, maltańczyka, myślę ze powyżej 10 (12) kg, albo w okolicy powyżej pół łydki. A do ilu to tak szczerze to nie wiem, na pewno nie te wielkie psy (takie małe konie ;) ) [quote name='vege*'] sierść krótka/długa?[/QUOTE] Dlugość sierści nie ma większego znaczenia jeśli nie trzeba będzie nie wiadomo jak wiele robić przy niej :) Oczywiście o kundelkach też myślimy :) ale trzeba się zorientować :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ryu_o Posted November 29, 2010 Share Posted November 29, 2010 [quote name='vege*']a średni tzn? [/QUOTE] średni znaczy większy od jorka, maltańczyka, myślę ze powyżej 10 (12) kg, albo w okolicy powyżej pół łydki. A do ilu to tak szczerze to nie wiem, na pewno nie te wielkie psy (takie małe konie ;) ) [quote name='vege*'] sierść krótka/długa?[/QUOTE] Dlugość sierści nie ma większego znaczenia jeśli nie trzeba będzie nie wiadomo jak wiele robić przy niej :) Oczywiście o kundelkach też myślimy :) ale trzeba się zorientować :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaszczon Posted November 29, 2010 Share Posted November 29, 2010 Witam, Chciałbym się was poradzic. Chciałbym nabyć w roku 2011 psa i mam problem z wyborem rasy. Trochę o mnie- 22 lata, mieszkam w kamienicy, pies byłby wyprowadzany trzy razy dziennie na spacer, uprawiam survival(tylko w okresie letnim). O psie- chciałbym żeby to był pies któremu nie straszne całe dnie wędrowania, spanie w lesie, żeby poza "sezonem" mógł mieszkać w kamienicy, posluszny ale myślący, z charakterem. Pies ktory potrafi obronic swojego Pana, odporny na trudne warunki survivalowe. Jakie rasy waszym zdaniem by mi odpowiadały. Z góry dziekuję za pomoc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pies Pustyni Posted November 29, 2010 Share Posted November 29, 2010 [quote name='kaszczon']Witam, Chciałbym się was poradzic. Chciałbym nabyć w roku 2011 psa i mam problem z wyborem rasy. Trochę o mnie- 22 lata, mieszkam w kamienicy, pies byłby wyprowadzany trzy razy dziennie na spacer, uprawiam survival(tylko w okresie letnim). O psie- chciałbym żeby to był pies któremu nie straszne całe dnie wędrowania, spanie w lesie, żeby poza "sezonem" mógł mieszkać w kamienicy, posluszny ale myślący, z charakterem. Pies ktory potrafi obronic swojego Pana, odporny na trudne warunki survivalowe. Jakie rasy waszym zdaniem by mi odpowiadały. Z góry dziekuję za pomoc.[/QUOTE] Jesli "poza sezonem" jestes w stanie zapewnic psu jakies ciekawe zajecia, to zapoznaj sie z rasa [B]australian cattle dog[/B]. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaszczon Posted November 29, 2010 Share Posted November 29, 2010 [quote name='Pies Pustyni']Jesli "poza sezonem" jestes w stanie zapewnic psu jakies ciekawe zajecia, to zapoznaj sie z rasa [B]australian cattle dog[/B].[/QUOTE] a jak pies tej rasy moze zachowywac sie w lesie, czy nie bedzie próbował "zaganiac" zwierzat? czy jest to pies przyjazny ludziom czy moze byc w stosunku do nich agresywny? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pies Pustyni Posted November 29, 2010 Share Posted November 29, 2010 Pies (jakikolwiek) najczesciej bedzie sie tak zachowywal, jak go wychowasz. Cattle dog potrzebuje pewnego przewodnika, duzo ruchu i zajecia. W stosunku do ludzi moze zachowywac rezerwe, zdarzaja sie psy agresywne, ale jesli od szczeniaka zabieralbys go wszedzie ze soba (srodki transportu, ruch uliczny, spotkania z roznymi ludzmi) to powinien byc zrownowazony i spokojny. Mysle, ze nadawalby sie swietnie do Twojego trybu zycia (przynajmniej z tego co napisales). Poczytaj o rasie albo zadzwon do jakiegos hodowcy. Z tego co wiem jest na dogo co najmniej jeden. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaszczon Posted November 29, 2010 Share Posted November 29, 2010 [quote name='Pies Pustyni']Pies (jakikolwiek) najczesciej bedzie sie tak zachowywal, jak go wychowasz. Cattle dog potrzebuje pewnego przewodnika, duzo ruchu i zajecia. W stosunku do ludzi moze zachowywac rezerwe, zdarzaja sie psy agresywne, ale jesli od szczeniaka zabieralbys go wszedzie ze soba (srodki transportu, ruch uliczny, spotkania z roznymi ludzmi) to powinien byc zrownowazony i spokojny. Mysle, ze nadawalby sie swietnie do Twojego trybu zycia (przynajmniej z tego co napisales). Poczytaj o rasie albo zadzwon do jakiegos hodowcy. Z tego co wiem jest na dogo co najmniej jeden.[/QUOTE] dzieki za informacje. a czy poza ta rasa mozesz jeszcze kilka polecic? chciałbym miec jakis wybor. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vege* Posted November 29, 2010 Share Posted November 29, 2010 [quote name='ryu_o']średni znaczy większy od jorka, maltańczyka, myślę ze powyżej 10 (12) kg, albo w okolicy powyżej pół łydki. A do ilu to tak szczerze to nie wiem, na pewno nie te wielkie psy (takie małe konie ;) ) Dlugość sierści nie ma większego znaczenia jeśli nie trzeba będzie nie wiadomo jak wiele robić przy niej :) Oczywiście o kundelkach też myślimy :) ale trzeba się zorientować :)[/QUOTE] moja koleżanka ma labradora i po prostu ze względu, że pies jest niewybiegany i nie nauczony niczego, stał się cholernie agresywny do zwierząt :/ no ale dobra pominę to, może zainteresowałby cię, któryś pies z tych podanych niżej: -Polski owczarek nizinny -Nova Scotia duck tolling retriever -Manchester Terrier -Welsh Corgi Cardigan -Welsh Corgi Pembroke Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ryu_o Posted November 29, 2010 Share Posted November 29, 2010 Na razie wpadł mi w oko Polski owczarek nizinny ale muszę trochę poczytać i wziąć w obroty TŻ :) Jak macie jakieś inne propozycje to proszę bo muszę mieć co przedstawić mojemu uparciuchowi :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vege* Posted November 29, 2010 Share Posted November 29, 2010 jeszcze owczarek szetlandzki mi przyszedł do głowy, clumber spaniel (ale strasznie trudno dostępny w polsce, jakiś czas temu był dopiero pierwszy miot tej rasy), basset hound, cocker spaniel, albo po prostu jakiś sprawdzony psiak z DT Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
as_ko Posted November 29, 2010 Share Posted November 29, 2010 [quote name='vege*']jeszcze owczarek szetlandzki mi przyszedł do głowy, clumber spaniel (ale strasznie trudno dostępny w polsce, jakiś czas temu był dopiero pierwszy miot tej rasy), basset hound, cocker spaniel, albo po prostu jakiś sprawdzony psiak z DT[/QUOTE] Spaniela bym odradzała, miałam ostatnio jednego na DT, więc sporo o nich czytałam...to psy, które potrzebują konsekwentnego wychowania, potrafią mieć swoje humory, lubią dominować, mogą być bardzo zazdrosne o swojego właściciela co przy małym dziecku może być kiedyś ryzykowne. Miałam próbkę takiego zachowania w domu. Oczywiście przy odpowiednim wychowaniu od szczeniaka mogą wyrosnąć na wspaniałych towarzyszy, ale jeśli ktoś nie ma doświadczenia to bym nie ryzykowała. PON (Polski Owczarek Nizinny) też potrzebuje sporo ruchu, ze względu na duży temperament psa i skłonności do otyłości, jeśli będzie całe dnie spędzał na kanapie. Po za tym PON wymaga regularnej pielęgnacji sierści, o czym też trzeba pamiętać. Większość średniej wielkości psów będzie potrzebować dużo ruchu, w innym wypadku mogą zacząć wyładowywać swoją energię na Was i na waszym mieszkaniu. Pomyślałabym jednak nad mniejszą rasą, a jeśli chcielibyście większego psa to trzeba mu poświęcić przynajmniej min. 1,5h - 2h dziennie i 2-3 razy w tygodniu robić wypad gdzieś za miasto...gdzie pies będzie mógł się wyszaleć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted November 29, 2010 Share Posted November 29, 2010 [quote name='as_ko']Spaniela bym odradzała, miałam ostatnio jednego na DT, więc sporo o nich czytałam...to psy, które potrzebują konsekwentnego wychowania, potrafią mieć swoje humory, lubią dominować, mogą być bardzo zazdrosne o swojego właściciela co przy małym dziecku może być kiedyś ryzykowne. Miałam próbkę takiego zachowania w domu. Oczywiście przy odpowiednim wychowaniu od szczeniaka mogą wyrosnąć na wspaniałych towarzyszy, ale jeśli ktoś nie ma doświadczenia to bym nie ryzykowała. PON (Polski Owczarek Nizinny) też potrzebuje sporo ruchu, ze względu na duży temperament psa i skłonności do otyłości, jeśli będzie całe dnie spędzał na kanapie. Po za tym PON wymaga regularnej pielęgnacji sierści, o czym też trzeba pamiętać. Większość średniej wielkości psów będzie potrzebować dużo ruchu, w innym wypadku mogą zacząć wyładowywać swoją energię na Was i na waszym mieszkaniu. Pomyślałabym jednak nad mniejszą rasą, a jeśli chcielibyście większego psa to trzeba mu poświęcić przynajmniej min. 1,5h - 2h dziennie i 2-3 razy w tygodniu robić wypad gdzieś za miasto...gdzie pies będzie mógł się wyszaleć.[/QUOTE] Małe psy też wymagają ruchu, szczególnie teriery - i często po 1,5 godziny dziennie na dłuższy spacer to dla JRT równoważnia dla rozpieprzenia całego mieszkania :evil_lol: Dobry, sprawdzony kundelek byłby w sam raz, ale również poczytaj, porozmawiaj o rasach z hodowcami - może tam się więcej dowiesz - to do osoby pytającej, nie do as_ko :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szura Posted November 29, 2010 Share Posted November 29, 2010 Szetland wymaga masy ruchu i jeszcze więcej pracy umysłowej - już lepiej wziąć collie, są większe, ale zazwyczaj spokojniejsze i nie aż tak miękkie psychicznie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lottie Posted November 30, 2010 Share Posted November 30, 2010 No ja nie wiem po co wy ludzie polecacie tej osobie szetlanda albo collie do survivalu... Macie w ogóle trochę pojęcia o tych rasach??? Cattle dog... OK... ale trzeba pamiętać że ten pies nie potrzebuje ruchu tylko latem, ale też zimą. Zamieć, wichura, ciemno robi się już o 16.00 a przy tej rasie nie ma tak, że wystarczy jeden godzinny spacerek (nawet z mocnym wysiłkiem) a pies na reszte dnia da nam spokój i starczą mu 30 minutowe spacerki. To jest rasa której trzeba cały czas wymyślać zajęcia psychiczne i fizyczne. Czasem chciałoby się jeden dzień odpocząć od zabawiania psa, chciałoby się mieć wolne i posiedzieć przy kompie albo TV... Niestety to jest niewykonalne przy cattle dogu czy innych rasach pasących (nie mówię tu o collie czy shelti bo one już dawno dzięki hodowli na eksterier stracił swoje walory użytkowe). PON? Kaszczon ty chyba masz małe pojęcie o tej rasie jak chcesz by towarzyszył ci w survivalu. To są w tej chwili pieski typowo wystawowe... Ze swojej strony mogę powiedzieć tak: Jeśli jesteś w stanie dać psu dzień w dzień taką dawkę ruchu i zajęcia jaką dasz mu latem uprawiając ten survival, to bierz psa w typie cattle doga, belga lub innego owczarkowatego (I grupa FCI). Ale tylko pod warunkiem że jesteś doświadczonym psiarzem, który wie co to znaczy układanie psa. Bordery, cattle dogi, belgi, aussie, kelpie... wymagają dużo ruchu i duuuuuuuużo szkolenia. Wiem bo sama mam takowego i naprawdę czasem mam ochotę tego psa wywalić przez okno żeby wreszcie dał mi święty spokój. Teraz akurat jestem na kompie bo od 7 rano zajmowałąm się psem, wybiegiwałam go, szkoliłam i wreszcie zasnął. Za godzinę znowu czas na spacer.... Jeśli nie chcesz poświęcać dużo czasu na szkolenie, to powinieneś wybrac psa który nei wymaga tak wiele umysłowego wysiłku, ale nadal lubi dużo ruchu. To mogą być psy z grupy wyżłów, setery czy dalmatyńczyki, może nawet terriery (aczkolwiek ja bym nie miała cierpliwości do ich ciętości, nadpobudliwości i szczekliwości). Te pieski też trzeba oczywiście wychowywać, uczyć przychodzenia na zawołanie, uczyć aby nie zamieniły twojego domu w pobojowisko itd, ale jeśli jeden dzień w tygodniu nie zapenisz im sporej dawki ruchu, to nie zamienią się w szkodniki, a ty będziesz mógł sobie zrobić dzień wolnego (co w przypadku cattle doga, aussie czy bordera odpada). No i pozostaje jeszcze jedna grupa, tzn. psy pociągowe typu husky, malamuty, eurodogi itd. To są rasy jedne z najtrudniejszych w szkoleniu, ciężko nauczyć je posłuszeństwa, no ale podstawy typu siad, leżeć, czekaj czy przyjście na zawołanie jest wykonalne (ale trzeba tu o wiele więcej pracy niż przy owczarkach. Natomiast owczarkom z kolei taka minimalna dawka ćwiczeń w życiu nie wystarczy). Te psy bardzo lubią ruch, bieg, kłus, no ale raczej nie w wysokich temperaturach. Jeśli uprawiasz survival może zainteresuje cię dogtreking lub ewentualnie canicross (o ile też biegasz). W tych dyscyplinach wiodą prym rasy pociągowe choć oczywiście startują też owczarki, wyżły, kundelki, dobermany i inne takie. Pamiętaj jednak że wymagając od psa aby towarzyszył ci w trudach survivalowych latem, nie możesz oczekiwać że na zimę pies się wyłączy i nie będzie wymagałtyle samo ruchu co latem na tych survivalach. Biorąc collie, sheltie, PONa... byłyś dość niezadowolony z wyboru. W tej chwili to nie są rasy użytkowe, to są rasy wystawowe o dość spłaszczonym charakterku i wielkiej kupie futra do czesania. To tyle ode mnie, pozdrawiam :-). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted November 30, 2010 Share Posted November 30, 2010 Lottie, a zauważyłaś, że tu dwie różne osoby proszą o pomoc? :cool3: Poza tym, trzeba psa nauczyć też odpoczynku i wyciszenia, u ras pracujących to szczególnie ważne, ja np. nie wyobrażam sobie, jak miałabym cały czas pracować z psem, calutki dzień. A kiedy do pracy, na zajęcia, do sklepu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lottie Posted November 30, 2010 Share Posted November 30, 2010 No właśnie, a to jest dodatkowa trudność jak ktoś bierze psa pracującego i nie potrafi nauczyć wyciszenia. Dlatego trzeba uważać jak doświadczonym osobom jakie rasy się poleca.... Ja mojego wyciszenia uczę, wychodzi mu to coraz lepiej no ale to jeszcze szczeniak i dużo pracy przed nami :-). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pies Pustyni Posted November 30, 2010 Share Posted November 30, 2010 [quote name='kaszczon']dzieki za informacje. a czy poza ta rasa mozesz jeszcze kilka polecic? chciałbym miec jakis wybor.[/QUOTE] Nie napisales nic o wielkosci psa, wiec bede proponowal rasy , ktore moim zdaniem (a spedzilem w podrozy z psami duuuzo czasu) najlepiej sie do tego nadaja, czyli nie za duze. No wiec do cattle'a dodam appenzellera, entlebuchera, teriera irlandzkiego; z jeszcze mniejszych moze byc cairn terrier (mozna przeniesc w razie czego), a z wiekszych malinois czy owczarek holenderski. [B]Lottie [/B]jakiego masz psa? ACD? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lottie Posted November 30, 2010 Share Posted November 30, 2010 ACD akurat nie ale mam znajomego który ma ACD i dość sporo o nich wiem, bo o mało co sama bym jednego miała. Ostatecznie wybrałam bordera. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olga RaQ Posted December 2, 2010 Share Posted December 2, 2010 do sportów, podróży, survivalu chyba dobrze nadał by się amstaff... te psy lubią wysiłek, podróże, wycieczki, są chętne do współpracy i nauki, nie są aż tak wymagające jak te typowo pracujące o których tu piszecie - potrafią cały dzień spokojnie przespać na kanapie i nic im się nie dzieje, dostosowują się do trybu życia właściciela... (oczywiście spacery i urozmaicanie im czasu to konieczność, chodzi mi o to że potrafią być grzeczne i spokojne kiedy trzeba) - sama mam dwa staffordshire bull terriery i również gorąco mogę tą rasę polecić dla aktywnych ludzi lubiących sport, wycieczki, podróże, jednak staffiki są bardzo żywe i energiczne, wydaje mi się że amstaffy bywają raczej bardziej stateczne, zrównoważone. Zależy co kto woli, życie ze staffikiem jest wspaniałe i pełne radości ;) Obie rasy dość łatwo się szkoli, są to psy posłuszne i oddane i na pewno będą zachwycone mogąc uprawiać sport typu survival ze swoim panem ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ryu_o Posted December 2, 2010 Share Posted December 2, 2010 [quote name='Pies Pustyni']Nie napisales nic o wielkosci psa... [/QUOTE] pisałam ale troszkę wcześniej. :) Rozmiarem trafiłaś. A jak ma się aktywność Entlebucherów?? Podobna jak labradorów?? A tak w ogóle to szukam trochę mniej aktywnego psa od labka bo z opisów boje się, że sobie nie poradzimy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pies Pustyni Posted December 2, 2010 Share Posted December 2, 2010 [quote name='Olga RaQ']do sportów, podróży, survivalu chyba dobrze nadał by się amstaff... te psy lubią wysiłek, podróże, wycieczki, są chętne do współpracy i nauki, nie są aż tak wymagające jak te typowo pracujące o których tu piszecie - potrafią cały dzień spokojnie przespać na kanapie i nic im się nie dzieje, dostosowują się do trybu życia właściciela... (oczywiście spacery i urozmaicanie im czasu to konieczność, chodzi mi o to że potrafią być grzeczne i spokojne kiedy trzeba) - sama mam dwa staffordshire bull terriery i również gorąco mogę tą rasę polecić dla aktywnych ludzi lubiących sport, wycieczki, podróże, jednak staffiki są bardzo żywe i energiczne, wydaje mi się że amstaffy bywają raczej bardziej stateczne, zrównoważone. Zależy co kto woli, życie ze staffikiem jest wspaniałe i pełne radości ;) Obie rasy dość łatwo się szkoli, są to psy posłuszne i oddane i na pewno będą zachwycone mogąc uprawiać sport typu survival ze swoim panem ;)[/QUOTE] Myslalem o amstafie, ale spotkalem sie z kilkoma, ktore zle znosily goraco, co moze przeszkadzac jesli chce sie z psem uprawiac survival. Nie jestem znawca rasy, wiec nie wiem czy to przypadek, czy nie. Do tego asty wydaja mi sie nazbyt ufne w stosunku do obcych ludzi, co raczej nie jest zaleta w podrozy, gdzie czasem trzeba psa zostawic na chwile (krotsza lub dluzsza) samego. A ten psiak na avatarze to Twoj? Bo nie wyglada na stafika, co nie zmienia faktu, ze jest piekny. [quote name='ryu_o']pisałam ale troszkę wcześniej. :smile: Rozmiarem trafiłaś. A jak ma się aktywność Entlebucherów?? Podobna jak labradorów?? A tak w ogóle to szukam trochę mniej aktywnego psa od labka bo z opisów boje się, że sobie nie poradzimy...[/QUOTE] Odpisywalem kaszczonowi, ale mysle, ze entlebucher potrzebuje rownie duzo zajecia co lab, tylko moze troche innego rodzaju, poniewaz przeznaczenie tych ras jest inne.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.