Jump to content
Dogomania

Jaką rasę mam wybrać vol. 2


Chefrenek

Recommended Posts

[quote name='vpassione']Skoro siedzisz w owczarkach niemieckich, to czemu nie myślisz nad psem tej rasy?
[/QUOTE]
Nie wiem, czy owczarek niemiecki nie byłby zbyt ryzykownym wyborem do takich "ekstremów". :)
Jeżeli już, to chyba jakiś ze starannie wyselekcjonowanej linii użytkowej (nawet nie wiem, czy takie są w Polsce). Te ONy które się najczęściej widuje, wymiękają po zwykłym spacerze połączonym z zabawą, a co dopiero po kilometrach szybkiego biegu przy rowerze w trudnych warunkach. No i ryzyko dysplazji. Jak autor tego wątku będzie miał pecha i trafi mu się ON z dysplazją (co w tej rasie zdarza się niestety często), będzie po rowerowaniu, przynajmniej takim ekstremalnym.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sporo']ze swoimi psami jezdze na nartach i rowerze - mieszkamy w gorach i w weekndy robimy wycieczki ok 3okm w ciagu tygodnia robimy krtosze dystanse ok 11-15km bo limituje to ilosc wolnego czasu - podczas jazdy nie czekamy na psy one po prostu musza za nami nadazyc[/QUOTE]
Obejrzałam filmiki i mam takie pytanko z innej beczki i oczywiście całkowicie bezinteresowne :evil_lol: Jak tak sobie pędzicie na tych rowerach, a psy za Wami albo, a może zwłaszcza przed Wami, i nagle zza zakrętu wyłania się rodzina z dzieckiem i pieskiem, która też spędza urocze chwile w górach, to co robicie? Bo ja mam trochę dość uskakiwania w krzaki przed pędzącymi z góry rowerami, a ci młodzi ludzie na nich - jeśli już uda się ich dopaść na jakimś postoju - twierdzą, że jak tak pędzą z góry w dół po kamienistym szlaku, to się nie mogą nagle zatrzymać. Prawda to? No i jak tak sobie wyobraziłam, że jeszcze za tym rowerem będą pędzić luzem puszczone psy, to mi się trochę nieswojo zrobiło. Jak to powinno wyglądać w cywilizowanym świecie, bo u nas to wygląda nieprzyjemnie?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Obejrzałam filmiki i mam takie pytanko z innej beczki i oczywiście całkowicie bezinteresowne :evil_lol: Jak tak sobie pędzicie na tych rowerach, a psy za Wami albo, a może zwłaszcza przed Wami, i nagle zza zakrętu wyłania się rodzina z dzieckiem i pieskiem, która też spędza urocze chwile w górach, to co robicie? [/QUOTE]

mieszkamy w okolicy uczecznaje turystycznie ale wybieram drogi ktore nie sa popularne wsrod turystow tym samym spotkanie kogos jet malo prawdopodobne a jezeli nstapi to na uczeszczanym szlaku - to oczywiscie zwalniam a psa wolam do siebie - alano nie interesuja sie wogole obcymi ludzmi wiec kazdego czlowieka mijaja lukiem i biegna po zawolaniu z drugiej strony roweru , jak jest grupa ludzi to sie zatrzymuje zeby sobie przeszli jak dochodzi do niespodziewanego spotkania to po prowtu zjezdzam z drogi w w las w pole i zostawiam szlak zludzmi a pies biegnie tam gdzie ja jestem.
tak na prawdę wszystko zalezy od kultury spotykających się ludzi i wzajemnego szacunku. Mimo ze jak wspomniałem mieszkamy w pobliżu jednym z bardziej popularnych miejsc w gorach w ciagu roku moze spotykam w górach ok 10 osob w sumie za caly rok :-)

Link to comment
Share on other sites

Dzieki za podpowiedzi wszystkim.Temat wciaz otwarty. Co do "treningow" to raczej bez ekstremy typu maratony z zaprzegami,fajna sprawa ale raczej mnie to nie pociaga. Chodzi generlanie o to ze czesto siedze w lesie, rower czesto podprowadzam a potem jakis maks kilkominutowy zjazd. Jezdze po ostrych trasach ale bez masakry. Na pewno nie bede bral psa na calodniowe wycieczki zjazdowe po jakis glazach itp.Czesto np po prostu budujemy jakies chopki i spedzamy milo czas na lonie natury,taki towarzysz to fajna sprawa. Nie chce zeby pies polecial za czym tylko zobaczy.Po prostu taki towarzysz na spacery,wycieczki ale tez czasami na wieczorny jogging. Spedzilem dzien z labradorem czarnym ktory bawi sie z kazdym ale wlasciciel tak go ulozyl ze nie odejdzie z obca osoba dalej niz na 10metrow,w lesie wyskoczyla nam sarna-polecial od razu ale tylko na dystans kiedy tracil wlasciciela z oczu po czym od razu wracal- no szczena mi opadla-przemadry pies :) ..naprawde zmienilem zdanie o labradorach.
O husky prosze mi nawet nie mowic-mialem-masakra.
generlanie zabawy w lesie,spacery,czasem jogging,krotkie wycieczki rowerowe (powiedzmy maks 10-15km)
Co do nas rowerzystow..no coz,zawsze staram sie poczuc jak osoba po obu stronach medalu. Niestety taki kraj mamy dziki, mamy pasje ale nie mamy gdzie jej bezpiecznie rozwijac,nie mam bikeparkow (slowacy i czesi oczywiscie juz dawno maja), zabezpieczonych tras w gorach itp. Jest tez wielu dzieciakow-debili pedzacych i nie myslalcych ze dzielimy szlaki z pieszymi- tego niestety sie wyleczyc nie da. Co do siebie i swoich znajomych to na "cywilnych" (tak je nazywamy) odcinkach nie jezdzimy szybko i staramy sie ostrzegac a potem dziekowac za ustapienie...wiem ze niestety wielu jest innych...

Link to comment
Share on other sites

A ja proponuję pinczera sredniego- psy chetne do pracy, uwielbiaja miec cos do roboty,chetne do uprawiania psich sportów, towarzyszenia człowiekowi, niechorowite,wytrzymałe , dawniej pełniły rolę stróża,łapacza szczurów i towarzyszyły jeźdzcom i powozom w drodze, są niestrudzonymi biegaczami i nie są obciążone genetycznie w takim stopniu jak większość molosów,owczarków w kierunku dysplazji;
Sama hoduje pinczery miniaturowe( nie mylić z ratlerkiem:mad:) , które świetnie spisują się w dogtrekkingu i bikejoringu- ale zapewne szukasz czegoś bardziej "namacalnego";)
Obejrzyj,zadzwoń do hodowców,popytaj.Ja polecam hodowlę [URL="http://www.casarius.pl"] CASARIUS.[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Alano espanol - wlasnie chcialbym sie bawic tak jak na pierwszym filmiku z psami,gratuluje fajnych kompanow. Niestety nie bardzo lubie tego typu wygladajace psy-"grozne"
zadne male rowniez nie wchodza w rachube. Chyba owczarek albo czarny labrador....sam nie wiem :)..moze wezme dwa ;)

Link to comment
Share on other sites

Pinczer sredni to nie jest mały pies- mniej więcej wielkości labradora, tylko stanowczo o lzejszej sylwetce (trochę mniejszy doberman ).
Nie wiem dlaczego wybierasz akurat rasy cięzkie i mające problemy ze stawami (owczarek niemiecki,labrador) i niespecjalnie nadające się do bikejoringu-ale to oczywiście Twój wybór.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='hemi427']Alano espanol - wlasnie chcialbym sie bawic tak jak na pierwszym filmiku z psami,gratuluje fajnych kompanow. Niestety nie bardzo lubie tego typu wygladajace psy-"grozne"
zadne male rowniez nie wchodza w rachube. Chyba owczarek albo czarny labrador....sam nie wiem :)..moze wezme dwa ;)[/QUOTE]

ONki i laby, szczególnie teraz, gdy są masowo produkowane, mają częste problemy ze stawami. Nawet rodowodowy labrador mojego sąsiada zmaga się z dysplazją... Nie mówiąc już o ONkach, które prócz zdrowia, mają teraz kiepski, histeryczny charakter. Jeśli już byś szukał psa tej rasy, to bardzo dokładnie wybieraj hodowlę, warto poczekać długo na szczeniaka, zamiast potem męczyć się z biednym, chorym psem... Poza tym labradory i owczarki są też psami wymagającymi psychicznie. Fizyczne zmęczenie bieganiem przy rowerze nie idzie w parze ze zmęczeniem psychicznym i wybiciem z głowy różnych dziwnych pomysłów jak np. rozczłonkowanie dywanu ;) Pewnie o tym wiesz, ale wolę wspomnieć.

Trzeba również pamiętać, że wszystkie psy ras większych nie mogą do roku życia zbyt intensywnie biegać, właśnie ze względu na dysplazję. Więc przez pierwszy rok posiadania psa forsowne wycieczki będą niewskazane, raczej krótkie, niemęczące wypady, żeby psa przyzwyczajać do biegu... Chyba że pomyślisz o młodym, ale już dorosłym psie, który jest np oddawany ze względu na chorobę dziecka albo coś takiego. Znam ludzi, którzy teraz szukają domu dla swojej labradorki, bo dziecko ma alergię... Biedna sunia w sumie. Ale raczej nierodowodowa.

Ja jeszcze zaproponuję [B]wyżła[/B] - myślałeś o psie tej rasy? Ludzie także z nimi uprawiają wiele sportów, co prawda to psy myśliwskie (jak labrador zresztą), ale i je da się wyszkolić, by nie gnały za zwierzyną. Choć pamiętaj (!) w lesie i tak żaden pies nie może biegać luzem. Mi najbardziej znane są wyżły weimarskie, znam kilka, które biegają przy rowerze. Jeszcze nadawałby się [B]dalmatyńczyk[/B], także towarzyszył powozom i koniom, przebiegał dziennie wiele kilometrów. Proponowany przez Taschę [B]pinczer średni[/B] też jest "godny" rozważenia (osobiście jestem w tej rasie zakochana, ale ja w wielu jestem ;)). Na pewno te rasy są bardziej odpowiednie niż ciężkie laby lub chorowite owczarki... A [B]samojed[/B]? Szpic, ale o lepszym, mniej niezależnym charakterze niż husky. Piękne psiaki, tylko jak to szpice, mają silny instynkt myśliwski...

A co do Twojego żartu, że wziąłbyś dwa - wiem, że żart ;) ale tylko wspomnę, że dwa szczeniaki to 8 razy więcej problemów niż jeden. Trudniej się psy szkoli, trudniej od nich wymaga, zwykle tworzą sforę rządzącą się własnymi prawami i ciężej je opanować. Mogłyby przepuścić atak na wyłaniającego się nagle zza rogu psa czy popędzić za zwierzyną, mimo że osobno są cudownie wyszkolone, cud miód i orzeszki. Wiem co mówię, mam 3 psy ;) I jednak stadne zachowania są najbardziej kłopotliwe, bo psy nakręcają się nawzajem na zasadzie "skoro tamten mógł polecieć... to czemu ja mam wrócić?" "skoro on szczeka.. ja też mogę.. to szczekamy razem! a czemu ona się drze? no drze się, ale on nie przestaje, to ja też nie" itd itp :D

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli myślisz o psie ,który będzie ci towarzyszył na forsownych rowerowych wycieczkach to weż pod uwagę predyspozycje ras do problemów ze stawami. [B]Większość dużych i ciężkich ras odpada na tym etapie, niestety owczarek niemiecki ( ewentualnie może być ale z lini użytkowej)i labrador też.[/B]
Moim zdaniem do takich sportów najlepiej nadają się owczarki o lekkiej budowie oraz psy zaprzęgowe. Psy zaprzęgowe muszą być jednak na lince bo mają silny instynkt łowiecki i nie dość że mogą pozbawić życia inne zwirzęta biegając luzem to również same się zbugić lub zginąć ( np. z ręki myśliwego). Jeżeli chcesz więc aby pies biegł za rowerem luzem to odpadają zaprzęgowce ( np. husky czy malamuty) i psy myśliwskie ( w tym proponowany wyżeł), z oczywistych względów. [B]Z lekkich owczarków chyba naljepsze były by[/B] [B]border collie i owczarek szkocki collie[/B]. Rasy te zapadają czasem na choroby stawów ( co dotyczy większości dużych ras), ale nie tak często jak np. labradory czy owczarki niemieckie. Są to rasy o lekkiem typie budowy, baaardzo aktywne, łatwo się uczące, przyjazne ludzim i innym zwierzętom ( choć szkockie collie są neco bardziej powściągliwe wobec obcych, ale nie agresywne, co chyba akurat ci pasuje, wniooskując z twojego pierwszego posta). Jeżeli będą należycie prowadzone mogą biec za rowerem nawet luzem. Jeżeli nie chcesz psa długowłosego to owczarki szkockie występuą też w wersji krótkowłosej, co jest kożystniejsze do sportów latem. Obie rasy mają bardzo ładny wygląd i nie wyglądają " grożnie", o czym pisałeś. Są to psy niesamowicie oddane właścicielowi.
[B]Pinczer średni[/B] o którym pisali moi poprzednicy też będzie dobrym wyborem. Musisz jednak pamiętać że jeśli kupisz szczeniaka to i tak przez jakiś rok nie będziesz mógł go brać na forsowne wycieczki aby nie nadwyrężać jego stawów co w przyszłości moglo by doprowadzić do poważnych schorzeń.

[B]Mam dla ciebie jeszcze jedną propozycję, chyba najlepszą dla ciebie.[/B] Warto rozważyć wzięcie jakiegoś ładnego[B] kundelka.[/B] Jest wiele psow które spełniają wszystkie twoje kryteria. Są aktywne, przyjacielskie, przywiązane do opiekuna, nie mają instynktu myśliwskiego, szybko się uczą chętnie towarzyszą opiekunowi. Są miliony takich psów czekających na dom w schroniskach i domach tymczasowych, przez nikogo niekochane, niechciane tylko dla tego że mają niespożyte pokłady energii. Jeden z takich psów miał by u ciebie znakomite warunki !!! Kundelki maja jeszcze jedną zaletę, kóra sprawia że są dla ciebie lepszym wyborem, a mianowicie zazwyczaj są znacznie zdrowsze i wytrzymalsze ze względu na większą niż u rasowców pulę genową ( możliwość kojarzeń jest nieograniczona w przeciwieństwie do psow rasowych). jeśli byś się zdecydował to zajżyj do działu adopcji i na pewno znajdziesz wymarzonego kandydata ( może nawet przypominającego wymarzonego owczarka niemieckiego). Pamiętaj tylko aby wybierać psa w miarę młodego, o lekkiej, szczupłej sylwetce i nie mającego cech ras myśliwskich. [B]Moim zdaniem warto abyś rozważyl tą opcję, kundelek również może się stac najwierniejszym towarzyszem długich rowerowych wycieczek!!![/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='hemi427']Alano espanol - wlasnie chcialbym sie bawic tak jak na pierwszym filmiku z psami,gratuluje fajnych kompanow. Niestety nie bardzo lubie tego typu wygladajace psy-"grozne"
zadne male rowniez nie wchodza w rachube. Chyba owczarek albo czarny labrador....sam nie wiem :)..moze wezme dwa ;)[/QUOTE]
wiesz kwestia gorznego wygladu jest dosc subektywna czanry labrador i generalnie owczarki niemieckie dla mnie sa przerazajace i mowie to zupełnie powaznie przede wszystkim dlatego ze sa to dla mnie psy nieprzewidywalne
ale z etgo co napisales z Twojego zainteresowania owczarkami warte glebszej refleksji bylyby baucerony - krotkowlose owczarki francuskie -silne zrownowazone i bardzo wytrzymale - ale jak to owczarki psy pobudliwe - jednak jak rozumiem to ci nie przeszkadza a jakkazdy owczarek jest wrecz wpatrzony w czlowieka - tylko pytanie czy one nie wygladaja tez groznie :-)
powodzenia w wyborze i do zobaczenia na szlaku !!!!

Link to comment
Share on other sites

no zgadzam się że kwestja grożnego wyglądu jest dość inywidualna dla każdego. Jeden sie boi astów, drugi owczarków a jeszcze inny labradorów, bo akurat z takim psem miał niemiłe przeżycie.

[B]sporo-[/B] nie obraż się ale, nie rozumiem dla czego od razu polecasz Alano espanol komuś kto chyba nie ma zbyt dużego doświadczenia z psami. Przecież wiesz, że alano w nieodpowiednich rękach lub nieodpowiednio prowadzony może się stać niebezpieczny. To pies o silnym charakterze i nie nadaje się dla każdego.

Beauceron też mógł by być towarzyszem na szlaku jednak, jak dla mnie, jest on nieco za ciężki, no i też ma dość silnych charakter, jako pies stróżujący, więc nie polecam.

Link to comment
Share on other sites

Moim zdaniem z psów podobnych do owczarka [wyglądem] dobre były by białe owczarki szwajcarskie, beaucerony i ew. owczarki belgijskie... z tych ras chyba najłatwiejsze są szwajcary, beaucerony i belgi to raczej rasy dla osoby znającej się na psach [ale to moje prywatne zdanie].

W sumie wybór jakiegoś owczarkowatego kundelka nie był by głupim pomysłem - one zazwyczaj są lżejsze od obecnych ONków [raczej wpadają w "figurę" lini pracujących].
Po za tym dobre były by wszystkie wyżły i psy o zbliżonej do nich budowie.... świetnym psem do sportów jest np. pudel [pudel duży jest już dość sporym psem]. niestety mało ludzi decyduje się na tą rasę ze względu na to, jak się je strzyże :(

Link to comment
Share on other sites

Moim zdaniem z psów podobnych do owczarka [wyglądem] dobre były by białe owczarki szwajcarskie, beaucerony i ew. owczarki belgijskie... z tych ras chyba najłatwiejsze są szwajcary, beaucerony i belgi to raczej rasy dla osoby znającej się na psach [ale to moje prywatne zdanie].

W sumie wybór jakiegoś owczarkowatego kundelka nie był by głupim pomysłem - one zazwyczaj są lżejsze od obecnych ONków [raczej wpadają w "figurę" lini pracujących].
Po za tym dobre były by wszystkie wyżły i psy o zbliżonej do nich budowie.... świetnym psem do sportów jest np. pudel [pudel duży jest już dość sporym psem]. niestety mało ludzi decyduje się na tą rasę ze względu na to, jak się je strzyże :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bonsai_88']świetnym psem do sportów jest np. pudel [pudel duży jest już dość sporym psem]. niestety mało ludzi decyduje się na tą rasę ze względu na to, jak się je strzyże :([/QUOTE]
Ale pudel do lasu to strzyżonko na okrągło i na krótko, bo w dłuższych latem zbiera chruścik na podpałkę, zimą lodowe kulki. Zwłaszcza chrust jest nieprzyjemny, bo "nakręcony" pies biegnąc może się nim nawet pokaleczyć (jak się pechowo pozaczepia w podwozie). Z drugiej strony krótko ostrzyżony pudel (taki, który nie zbiera chrustu) jest dość wrażliwy na deszcz. Tyle przynajmniej wynika z naszych pudlowo-górskich doświadczeń.
Niezależnie od rasy, to takie jazdy z luźno puszczonym psem są chyba nielegalne, nie? Jedyny plus, że jak się taki rower łomocze po szlaku, to zwierzyna zdąży uciec zanim pies zwietrzy świeży trop.

Link to comment
Share on other sites

Hmm...czy zwierzyna od razu ucieka na łomot rowerowy-nie powiedziałabym...;)
Bikejoring uprawiamy z pinczerami - nie raz spotykalismy się na szlaku lesnym prawie oko w oko z dzikimi zwierzakami- to pasące się w przydrożnych krzaczkach sarny lub koziołki, to dziki całym stadkiem ryjące w poszukiwaniu czegoś smacznego .Dziki wogóle się nie boją, mało tego jak im przerwiesz w nieodpowiednim momencie to potrafią fukac i burczeć.Generalnie jak jedziesz pod wiatr to spokojnie mozesz się spotkać z jakims zwierzakiem.Do róznego rodzaju odgłosów cywilizacji sa dosyć przyzwyczajone.
Spotykalismy już przy swojej drodze i sarenki, i dziki,i borsuk raz wyszedł sobie wcale się nie spiesząc i lis czasami sie przytrafi tudzież inne drobne w stylu wiewiórka czy zając na brzegu lasu.
Jeżdżąc bryczką (taką dwókółeczką) także bardzo czesto napotykalismy na leśne zwierzaki, a bryczka wydaje (przynajmniej nasza )dużo więcej odgłosów niż rower.
Wilka na szczęscie spotykałam tylko jadąc konno i raz bryczką :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mat33']Jeżeli chcesz więc aby pies biegł za rowerem luzem to odpadają zaprzęgowce ( np. husky czy malamuty) i psy myśliwskie ( w tym proponowany wyżeł), z oczywistych względów. [/QUOTE]

A dlaczego wyżeł odpada!? :roll:
Chyba ktoś myli wyżły z psami gończymi, a to zupełnie inna grupa FCI i psychika...
Psy gończe - gończy polski, ogar, beagle, basset - faktycznie nie polecam, bo psy gończe wyhodowano do samodzielnej pracy na tropie, gonienia bez udziału przewodnika.
Natomiast wyżły - psy legawe, przykładowo wyżeł niemiecki, to zupełnie inna bajka. Wyżły, w przeciwieństwie do gończych, są nastawione na współpracę z przewodnikiem i nie nastręcza problemu nauczenie ich ignorowania jakiegoś rodzaju zwierzyny (ba, jest to wymóg na większości prób pracy, pies na dzika nie może zwracać uwagi na ślady zwierzyny płowej, etc.). Moim zdaniem jest to o wiele lepszy wybór niż psy zaprzęgowe.

Border collie czy collie szkocki to psy raczej dla pasjonatów szkolenia, sztuczek, typowo psich sportów. Przy zwykłych zjazdach rowerowych i spacerach będą się nudzić.

Btw beuceron moim zdaniem nie jest za ciężki - jako rasa mało obciążona dysplazją i nadal typowo użytkowa nadałby się dobrze - aczkolwiek groźnie wygląda i potrafi mieć silny charakter.

Link to comment
Share on other sites

Polecanie w tym przypadku borderów czy w ogóle "pracoholicznych" owczarków nie wydaje mi się dobrym pomysłem, jeżeli dla nich jedynym zajęciem miałoby być bieganie przy rowerze... Dla BC to mogłaby być zaledwie część tego co robi - spoko, rano bieganko, potem ćwiczenia, agility czy coś bardziej zajmującego umysł, wtedy tak.

Ja bym naprawdę rozważyła pinczery średnie, wyżły i dalmatyńczyki. Wydają mi się najlepszym wyborem.

I dokładnie - zwierzyna od hałasu ucieka rzadko. Jako że drapieżniki polują wyłapując głównie dźwięki i zauważając ruch (wiadomo, prócz tropienia;)), większość dzikich zwierząt zaniepokojona dziwnymi dźwiękami zamiera w bezruchu i stoi dopóki zagrożenie znacznie się nie zbliży. Ucieczka = zauważenie = instynkt drapieżnika mówiący: goń to, co ucieka = śmierć. Dlatego sarny wbiegają pod auta czy na ścieżkę w ostatnim momencie, a króliki czy zające nagle wystrzeliwują spod nóg czy psich łap (co mnie osobiście bardzo irytuje ;)).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zmierzchnica']I dokładnie - zwierzyna od hałasu ucieka rzadko.[/QUOTE]
To tym gorzej dla przyszłości górskich wycieczek.
Ale jak to w końcu jest z przepisami - legalne, czy nielegalne takie luzem biegające psy za rowerem? W końcu góry, to i lasy. Obowiązuje tam nakaz trzymania psa na uwięzi czy nie? Oczywiście tych na rowerach to i tak nie dotyczy, bo nikt ich nie złapie, ale jestem ciekawa, czy ja, czyli piesza turystka, mogę sobie puścić psa luzem na górskim szlaku?

Link to comment
Share on other sites

Jeśli lasy w górach należą do koła łowieckiego - a prawie na pewno należą, bo w sumie większa ich część należy - to nie można. W lasach jest bezwzględny zakaz puszczania psów luzem, a wiemy jak to może się skończyć, jeśli pies poleci za zwierzyną i zauważy go myśliwy...

Ale nie jestem pewna, jakie dokładnie są przepisy, musiałby się wypowiedzieć ktoś, kto się zna na tym dobrze. Wydaje mi się, że pies tak czy siak musi być na smyczy i nie ma zmiłuj...

Link to comment
Share on other sites

Być może to tylko moje uprzedzenie co do wyżłów, ale znam kilka wyżłów niemieckich i weimarów i większość ich właścicieli jednak ma problemy z odwoływaniem od pogoni za zwierzyną, więc tą ras ę trzeba odpowiednio ułożyć i nie jest to takie proste.
Beauceron jak pisałem ma zwukle silny charakter i nie nadaje się dla każdego.

Piszecie że collie się nie nadają bo pracocholicy. Ja wiem z doświadczenia że fajnie się jeżdzi z kolaczkiem. Jak przystało na owczarka jest to pies wpatrzony w właściciela. Podobnie jak zaprzęgowca można go nauczyć wielu komend przydatnych przy jeżdzie i wydawać je w czasie jazdy co po części daje psu niezbędne zającie. Komendy typu: prawo, lewo, na przód, tyłem, wolniej, szybciej, stój, itp mój pies załapał migiem. Dodatkowo jakiś postoj podczas którego można zorganizować trening wykonywania komend i mamy szczęśliwego collie. Może faktycznie bordry wymagają więcej pracy umysłowej, ale krótkowłosy szkocki collie byłby szczęśliwy przy takim rozwiązaniu. Dla tej rasy bardzo ważna jest przede wszystkim więż z opiekunem, a wycieczki rowerowe też ją pogłębiają. Oczywiście podczas wycieczki z kolakiem, pies nie może być tylko dodatkiem, musi byc przewidziany jako pełnoprawny kompan wyprawy.

[B]Dalej jednak sądzę że najlepszym rozwiązaniem byłby owczarkowaty kundelek!!![/B]

Link to comment
Share on other sites

Macie rację że w lesie wegług prawa pies musi byc na lince, ale w przypadku psa którego interesuje właściciel a nie zwierzyna to nie problem. Natomiest pies z silnym instynktem myśliwskim, może się łatwo wyrwać właścicielowi i jeszcze na dodatek nieżle go poobijać przewracając rower. Nawet dla posłusznego psa rasy myśliwskiej, sarna ktora właśnie wyskoczyła na drogę może być zbyt silnym bodżcem.

Link to comment
Share on other sites

A dlaczego wogóle pies ma biec luzem ?Sadziłam,że rozmawiamy o bikejoringu- tu pies jest na lince i biegnie przed rowerem ( nie z boku i nie za,a już na pewno nie jak i gdzie chce), w trudniejszym terenie pomaga rowerzyście ciągnąc.Pies musi oczywiście nauczyć sie komend, aby wiedział kiedy ma gdzie skręcić,z której strony cos ominąć, przyspieszyć,zwolnić,stanąc itp
Dobrze zgrany zespół "pies-człowiek" świetnie radzą sobie na trasie (nawet gdy pojawi się dzikie zwierzę).
Odpowiednia budowa ciała, predyspozycje fizyczne psa-to pierwsze kryterium jakie należy wziąć pod uwagę.
Wypadałoby nadmienic, ze musi to oczywiście sprawiac psu przyjemność i być dla niego frajdą- tym bardziej nalezy wybierac spośród ras niejako mających w genach bieganie przy jeżdzcach,powozach.

W lesie pies ZAWSZE musi być na uwięzi- chyba ,ze akurat bierze udział w polowaniu wraz z mysliwym.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mat33']no zgadzam się że kwestja grożnego wyglądu jest dość inywidualna dla każdego. Jeden sie boi astów, drugi owczarków a jeszcze inny labradorów, bo akurat z takim psem miał niemiłe przeżycie.

[B]sporo-[/B] nie obraż się ale, nie rozumiem dla czego od razu polecasz Alano espanol komuś kto chyba nie ma zbyt dużego doświadczenia z psami. Przecież wiesz, że alano w nieodpowiednich rękach lub nieodpowiednio prowadzony może się stać niebezpieczny. To pies o silnym charakterze i nie nadaje się dla każdego..[/QUOTE]

mat absolutnie sie nie obrazam jednak zauważ ze autor pytania nt wyboru psa nie podal kryterium swojego doswiadczenia z psami - nie poruszlame tej kwestii - jednka skoro o tym piszesz to alano sa najmniej klopotliwymi psami jakie znam jezeli chodzi o wspolprace z czlowiekiem przede wszystkim ze wzgledu na stabilnosc brak napopudliwosci i selekcje na charakter nie na wyglad. sa to typowe wiejskie psy do pracy ztego wzgledu przy minimalnym wkladzie w edukacje psa otrzymuje towarzysza aktywnosci "outdoorowej" typu plug&play:-) pisze na podatwie wlasnych doswiadczen iposzukiwan tego typu kompana nie reklamuje rasy jako takiej bo nie nadaje sie dla kazdego a zwlaszcza dla kogos kto nie bedzie mial dla psa czasu by sie nim ruszac i to intesywnie. bieganie za koniem rowerem quadem po bezdrozach to doskonale zajecie dla tych psow i sa w tym niezrownane. cow iecej to typowy galopen inne psy czyli o innym naturalnym ruchu nie nadaja sie jako towarzysze wycieczek rowerowych. osoby jtore proponuje klasyczne klusaki najwyrazniej nie wiedza co mowia nt biegania psa za rowerem albo jezdzenie na rowerze traktuja czysto rekreacyjnie. czytajac post z zapytaniem odnioslem wrazenie ze autor do jazdy na rowerze podchodzi jak do powaznego hobby podobnie jak ja dlatego sie podzielilem swoimi doswiadczeniami. rowerzysta potrzebuje psa stabilnego, nieagresywnego do zwierzat, obojetnego wobec ludzi , czytajcego mowe ciala swojego właściciela równie skutecznie i szybko jak wykonywanie poleceń słownych, szybkiego, niezmordowanego o naturalnej mądrości, błyskawicznie odnajdującego sie w terenie , zwinnego, sprawnego i odpornego na ból i warunki atmosferzyczne.
później autor postu z zapytaniem nt wyboru rasy sprostowałem ze chodzi bardziej o towarzysza do zabaw na hopkach i freeride'u typu nortshore , raczej na zamkniętym teranie nie big mountain w związku tym pies byl by mniej użytkowy bardziej "casual" wiec nie musi byc to alano może byc to dowolna rasa tak jak zreszta sygnalizowało pare osób:-)
[IMG]http://www.rower.com/ftp/archidona2006/sierra2.jpg[/IMG]
[IMG]http://www.rower.com/ftp/archidona2006/sierra3.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...