Jump to content
Dogomania

KOCHANA LAGUNKA - czyli zdrowotna huśtawka - Lagunka za TM.


doddy

Recommended Posts

[FONT=Verdana][SIZE=2]Lagunka dzisiaj miała konsultację u Dr Kowalczyka. Miała wykonaną rynoskopię w znieczuleniu. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Verdana][SIZE=2]
Niestety katar po odstawieniu antybiotyków nadal powraca, stąd już dalsze podejrzenia (np. o polipy w jamie nosowej). W badaniu jednak nic nie stwierdzono. Podniebienie w normie, brak narośli itp. Jednak obecność śluzu jest. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Verdana][SIZE=2]
Na razie doktor zalecił inhalacje 2-3 razy dziennie po 10min i nawet pożyczył nam inhalator. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Verdana][SIZE=2]
Dodatkowo Laguna miała USG. I niestety musimy ją bardzo obserwować, ponieważ jest duże prawdopodobieństwo, że Laguna zaraz będzie mieć ropomacicze. Na razie jeszcze nie ma, ale już płyn zaczyna się powoli gromadzić. Z uwagi na gluta operacja nie jest wskazana, ale jak ropomacicze będzie to i operacja będzie. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Verdana][SIZE=2]
Na piątek Laguna ma kolejną wizytę w celu kontroli. [/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 317
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Witam mam nie typowe pytanie.......? Mieszkam obecnie w belgi mam sasiadÓw maja 3 amstafy psy sa cudowne grzeczne i 0 agrsji.ale bardzo sa bite kopane i moim zdaniem nie dokarmione(nie znam sie na tej rasie wiec nie wiem jak powinien wygladac zdrowy okaz amstafa)..ale tym widac zebra!! A szczeniak ma okl.7mc jest potwornie chudy i zaniedbany wogole zgienty calt czas w pÓl! Czy to jest odpowiednia postawa tych pso,ale do sedna jestem w belgi i nie mam pojecia gdzie ewentualnie zgŁosic ta sprawe nie moge patrzec jak cierpia te psinki ,ci wlasciciele oprocz tych psiakow maja 3 dzieci i 4 w drodze wiec sadze ze lostych psow napewno sie nie poprawi :(prosze o pomoc!

Link to comment
Share on other sites

O raju :placz: biedna Lagunka czy muszą na nią spadać wszystkie choroby świata... :placz:

Co do amstafów w Belgii, na pewno nie jest normalne to, że widać im żebra. Żadnemu normalnie utrzymanemu psu nie powinno być widać żeber :shake: A już na pewno nie amstafowi, który powinien być węzełkiem mięśni... Co do szczeniulka to trudno powiedzieć, co to znaczy, że jest zgięty w pół?
Rozumiem, że nie znasz miejscowego języka? Najlepiej byłoby poszukać organizacji prozwierzęcych działających na tym terenie, na pewno zareagują, jednak na zachodzie standardy są nieco wyższe niż u nas. Jeśli to jest dla Ciebie problem z powodu języka daj znać, może poszukamy kogoś kto mógłby Ci pomóc, wtedy trzeba by było założyć odrębny wątek aby nie 'zaśmiecać' wątku Lagunki.

Tak sobie myślę, że na pewno istnieje tam organizacja w rodzaju Straży dla zwierząt albo też można to zgłosić zwyczajnie na policję a oni albo zareagują sami albo przekażą sprawę właściwym organom.

Link to comment
Share on other sites

JESLI CHODZI O TOWARZYSTWO OPIEKI NA ZWIERZETAMI..szukalam w internecie bo niestesty w mojej miejscowosci nie ma,jest to mala miejscowosc glownie sady do okola.a jesli chodzi o dalsze miasteczka niestety nie znam sie jeszcze tak dobrze na okolicy:(jesli chodzi o jezyk nie jest to problem troche juz posluguje sie flamandzkim, Co do włascicieli psow tak owszem rozmawialam z nimi i nie raz widzialam jak kopia i bija psy, raz wybieglam i zlapalam go za rure metalowa ktora juz trzymal nad psem..jest to dla mnie tym bardziej trudna sprawa bo to moi znajomi wrecz dobrzy znajomo:(i kompletnie nie wiem co robic to naprawde wmiare normalni ludzie ale jesli chodz o psy nie wiem co im odbija .Raz je kochaja a za monent tluka to chore.Namawiam by oddali chodz tego samca komus znajomemu.Caly czas utwierdzam ich w tym ze nie daza sobie rady z 3 psami i 4 dzieci...juz teraz te psy wychodza na dwor tylko 2 razy po max 10m, to stanowczo za malo!!wiec broja w domu gryza sie nawzajem mowie wam koszmar nawet teraz jak pisze slysze jak na nie wrzeszczy...i pewnie tlucze bo strasznie piszca,jesli chodzi o fotki postarm sie cos wymyslec musze bez podejrzen je jakos zrobic.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fioneczka']Lagunka nie poddawaj się maleńka :-([/quote]


Laguna naprawdę nie umiera. ;) Nie poddaje się, nie ma symptomów umierającego psa, jeszcze... bo może mieć dopiero jak będzie mieć ropomacicze.

Laguna czuje się psychicznie super. Cieszy się, merda non stop ogonem itd. a od czasu do czasu jej glut wylatuje z nosa. :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='doddy']Laguna naprawdę nie umiera. ;) (...) [/quote]

To prawda, Laguna nie umiera – potwierdzam :p

[quote name='doddy'] Laguna czuje się psychicznie super. Cieszy się, merda non stop ogonem itd. a od czasu do czasu jej glut wylatuje z nosa. :evil_lol:[/quote]

Mogę jeszcze dodać, że moja tymczasowiczka rozkręciła się na całego. Jest wesoła i szczęśliwa z każdego kontaktu z człowiekiem. Głaskana zastyga z pyszczkiem na kolanach i tylko ogon razem z tyłkiem merdają się bez przerwy.
Szczerze mówiąc, nie przypuszczałem, że okaże się aż takim pieszczochem, tak bardzo zorientowanym na człowieka. Na początku miałem wrażenie, że ludzi będzie traktować bardzo przychylnie ale bez przesadnej wylewności. Jestem miło zaskoczony. Sunia jest naprawdę super.
Nie wykazuje też w dalszym ciągu żadnej agresji do innych psów, za kotem by pogoniła ale bez jakiejś większej pasji. Zatrzymana, odpuszcza sobie i idzie grzecznie dalej.

Jedno jest pewne – ktoś, kto ją adoptuje, będzie miał super psa kanapowca, zupełnie bezproblemowego, witającego wylewnie wszystkich gości. Ideał.

Link to comment
Share on other sites

Niestety Lagunka ostatnimi czasy jest częstym gościem klinik.

Otóż okazuje się, że jak odstawiamy antybiotyk po 3 dniach ciągle glut wraca (antybiotyk dobrany na podstawie wyniku laboratoryjnego z wymazu).
Laguna miała więc w ostatnią środę rynoskopię. Nic jednak w badaniu nie stwierdzono. Przy okazji miała USG, na którym było podejrzenie ropomacicza.
Dostała leki ogólnoodpornościowe i dziś miała USG kontrolne u Dr Marcińskiego.

Na szczęście ropomacicza nie ma.
Jednak wyszło, że ma powiększoną wątrobę, miąższ o nieznacznym zapaleniu przewlekłym. Śledziona też powiększona z nieznaczną przebudową przerostową.
Najgorsze w tym wszystkim to uogólnione powiększenie węzłów chłonnych o cechach zapalnych przewlekłych.

Z USG pojechaliśmy na Bemowo, bo dziś miał być powtórnie pobrany wymaz głęboki z nosa.
Po badaniu, po wynikach USG zdecydowaliśmy o niepobieraniu wymazu.

W czwartek Laguna ma biopsję cienko igłową z węzłów chłonnych. Ma bowiem powiększone wszystkie węzły.
Jest podejrzenie białaczki - co by nawet pasowało pod wszystkie objawy.

Wyniki biopsji będą w sobotę.

Jeśli nic nie wyjdzie, usuniemy cały węzeł chłonny i wyślemy do histopatologii do Niemiec.

Teraz więc biedna Lagunka (choć w sumie wesolutka, zadowolona z życia) czeka na kolejne wyniki, a my się bardzo martwimy o nią.
Biedna Lagunka, nie dość że chyba nie miała fajnego domku poprzednio, nie dość, że była maszynką do rodzenia, to teraz jakby miała białaczkę to już w ogóle idzie się załamać nad jej losem.
Jedyny plus, że teraz ma ciepły kąt i jest ulubienicą w DT.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rufusowa'] (...) szkoda mi Lagunki....ona juz tyle przeszła a ciągle cos wychodzi.... :placz:[/quote]

No właśnie - to jest najgorsze, takie niefajne życie i na koniec taka choroba...
Jeśli diagnoza się potwierdzi, będzie fatalnie.
Zwłaszcza świadomość, że Lagunka jest tak poważnie chora a ja co nią spojrzę, to ona już się merda i jest cała szczęśliwa.
Jest naprawdę niesamowita, to taka urocza przylepa jak Rumba, tylko pozbawiona "niechęci" do innych czworonogów.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...