Jump to content
Dogomania

Zabijanie zwierząt a 10 przykazań.


Tepes

Recommended Posts

  • Replies 615
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Wczoraj podczas wizyty księdza u mnie na kolędzie nawiązaliśmy przemiły temat duszy zwierzęcej :p Ksiądz oczywiście był przeciwko, ba, twierdził również, że zwierzęta nie posiadają rozumu. Zdziwiłam się tylko, dlaczego nie potrafił znaleźć mi na to argumentów, tłumacząc się "teraz nie potrafię znaleźć w głowie żadnych z cytatów PŚ przeciwko zwierzęcej duszy". Przytoczył mi tylko fragment Księgi Rodzaju, kiedy to Bóg wybierał towarzysza dla Adama wśród zwierząt i doszedł do wniosku, że żadne z nich nie może być towarzyszem dla człowieka i stworzył Ewę. Choć to dla mnie również żaden argument w tej sprawie. Mówił tez, że nie wolno opierać się wyłącznie na PŚ bo posiadamy również dogmaty wiary - gdy poprosiłam o przytoczenie jakiegoś, który neguje istnienie duszy zwierzęcej, stwierdził, że nie chodzi o to żeby się kłócić i zmienił temat ;)

A gdy broniąc zwierzęcego rozumu, przytoczyłam mu fakt, że np.psy posiadają wspomnienia i sny, zrobił wielkie oczy - "ja nigdy nie widziałem psa, który by śnił". Gdy opowiedziałam mu o przebieraniu łapami przez mojego Gizmo stwierdził, że widocznie mój pies jest chory :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dark Lord']jak wygląda apostazja tzn. trzeba iść do księdza i powiedzieć, że chcę się wypisać z kk czy jak?Dobrze by było wiedzieć na przyszłość:p.[/quote]

[URL="http://apostazja.pl/"]Apostazja.pl[/URL] :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52'][B]to ,ze sa koscioly w niedziele przepelnone,nie znaczy jeszcze ze ci ludzie dusza w tym kosciele sa z Bogiem[/B]:shake:[/quote]

Powiem Wam ciekawostkę lokalną. Znam ją z opowieści rodzinki, nie z autopsji :diabloti:.
Otóż w moim niedużym mieście (nazwa nieistotna) jest kilkanaście kościołów, wiadomo, standard.
Jakiś czas temu w jednym z nich zmienił się tzw. "zarząd" albo cuś, bo teraz msza niedzielna trwa maksimum 0,5 h,:-o chociaż przeważnie jeszcze krócej. Rekordowa ponoć trwała ok. 15-20 min. :crazyeye::crazyeye::crazyeye:
Głównie dlatego, że nie ma tam kazania! Na mszy niedzielnej!:shocked!:(Czy to się w ogóle liczy jako msza niedzielna, skoro nie ma kazania..?):roll:

I oczywiście, jak nietrudno się domyślić, od kiedy wprowadzono nowe zasady, kościół ten co niedziela jest wypełniony po brzegi, jak na Pasterce na Jasnej Górze :p
Żeby było ciekawiej, uczęszczają do niego nie tylko wierni "przynależni terytorialnie" oraz z innych parafii w mieście, ale zjeżdża się cała okolica, wszystkie ościenne miasteczka i wioseczki ruszają spełnić swój katolicki obowiązek!
Potrafią poświęcić na dojazd nawet 0.5 h, żeby tylko móc "w pełni uczestniczyć we mszy świętej" jak przystało na praktykujących katolików!

Nie pójdą do swojego kościoła, choćby go mieli pod nosem, co to, to nie!:shake:
Pofatygują się całą "bogobojną" familią wiele km, aby tylko odbębnić te 20-30 minut modlitwy.

Choćby nawet całkowity bilans:
-kosztów (benzyna),
-zachodu (organizacja całego wyjazdu, problem z parkingiem),
-czasu (trzeba być wcześniej, żeby się dopchać),
-własnej niewygody (miejsc siedzących już brak!)
wyszedł niekorzystnie!
Najważniejsze, że msza była krótka...:shake:

Po prostu jeden wielki żal.pl:grab:
------------------------------------------

P.S. Do tej redakcji lubelskiej też wystosowałam obszerny list, niestety do dziś nie uzyskałam odpowiedzi. Ale zamierzam się przypomnieć niedługo!:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Mi też nie odpowiedziała szanowna redakcja, nie wierzę zresztą, że odpowie :cool3:

Cóż, ja na mszę to jednak jeśli idę to głównie na kazanie ;) Niektórzy księża są naprawdę w porządku, więc da się ich słuchać. Choć ostatnio zwątpiłam, jak usłyszałam, że zapłodnienie in vitro to dzieło Mefistofelesa :crazyeye: Podejście KK do takich spraw już nawet mnie nie oburza, po prostu śmieszy :razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Acctiually'][COLOR=Blue]Ostatnio na lekcji religii dyskutowaliśmy z księdzem do jakiego przykazania zaliczać się będzie zabijanie zwierząt. Wszyscy sądziliśmy że jak sama nazwa wskazuje będzie się to zaliczać do 5 przykazania-nie zabijaj. Jednak okazuje się inaczej...Ksiądz stwierdził że zabicie zwierzęcia zalicza się do przykazania 7- nie kradnij:crazyeye:. Jak zabicie zwierzęcia może liczyć się z np kradzieżą gumy do żucia?? [/COLOR][COLOR=Blue]
[/COLOR][/quote]I właśnie dlatego religia jest zbędna i zła. Lepiej byc ateistką (polecam:cool3:) - nikt ci nie wciska głupot.
Pies nie jest rzeczą, nie jest gorszą istotą. Podoba mi się, nawiasem mówiąc, stosunek buddyzmu do zwierząt - wręcz modelowy.. Kościół katolicki to.. ech, szkoda gadać. :shake:

Link to comment
Share on other sites

Ksiądz na jednej z lekcji religii (prawdopodobnie 2-3 miesiące temu):
"kościół nie narzuca chrześcijanom stosunku do zwierząt, ale Pan Bóg stworzył zwierzęta po to, aby służyły one człowiekowi, a więc i po to, by człowiek zabijał je i się nimi żywił. Moim zdaniem nie w tym nic złego, zwierzęta nie czują bólu i nie cierpią, gdyby było inaczej, Bóg nie nakazałby nam jeść zwierząt".
Ja:
"a jak się ma to tego piąte przykazanie Boże - nie zabijaj?"
Ksiądz:
"zwierzęta to nie ludzie, człowiek ma większe prawa niż zwierzę, a tak w ogóle to koniec dyskusji".

widać że już nie miał co powiedzieć... :roll:

Link to comment
Share on other sites

Takiemu zacofanemu kretynowi wykrzyczałabym prosto w pysk: nie ma żadnego boga, to głupi, religijny wymysł, ludzie też są zwierzętami poucz się trochę nauk ścisłych zwłaszcza biologii, jakim prawem ludzie mają mieć większe prawa, kto im je dał, twój wymyślony bóg?Zwierzęta nie cierpią powiadasz? Zaprowadzę cię do rzeźni albo do schroniska, zobaczysz co to cierpienie!Oj nagadałabym takiemu aż by mu się odechciało głupoty pleść :angryy::angryy::diabloti::mad::shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zmierzchnica']Mi też nie odpowiedziała szanowna redakcja, nie wierzę zresztą, że odpowie :cool3:

Cóż, ja na mszę to jednak jeśli idę to głównie na kazanie ;) Niektórzy księża są naprawdę w porządku, więc da się ich słuchać. [B]Choć ostatnio zwątpiłam, jak usłyszałam, że zapłodnienie in vitro to dzieło Mefistofelesa :crazyeye: Podejście KK do takich spraw już nawet mnie nie oburza, po prostu śmieszy :razz:[/B][/quote]

przebijam. w okresie wiosenno-letnim słyszałam, że jakiś ksiądz, sądząc po głosie dość młody (jeśli już muszę to nie przebywam w kościele tylko zwykle przed, nie lubię tłumów :razz:) mówił, że rodzice muszą wchodzić na konta swoich dzieci na fotce, klasie i e-pulsie [?], bo ukazują one w pełni zło, które trawi dzisiejszą młodzież... no nie powiem, uśmiałam się :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dark Lord']Takiemu zacofanemu kretynowi wykrzyczałabym prosto w pysk: nie ma żadnego boga, to głupi, religijny wymysł, ludzie też są zwierzętami poucz się trochę nauk ścisłych zwłaszcza biologii, jakim prawem ludzie mają mieć większe prawa, kto im je dał, twój wymyślony bóg?Zwierzęta nie cierpią powiadasz? Zaprowadzę cię do rzeźni albo do schroniska, zobaczysz co to cierpienie!Oj nagadałabym takiemu aż by mu się odechciało głupoty pleść :angryy::angryy::diabloti::mad::shake:[/QUOTE]

Reakcja księdza, gdy poprosiłam go, aby na kazaniu wspomniał o złym traktowaniu zwierząt:
"Drogie dziecko, my nie mamy czasu się takimi drobnostkami zajmować" :angryy:
Nie poddałam się - na lekcję religii przygotowałam materiały o materialistycznym stosunku Kościoła do zwierząt, wymusiłam zgodę proboszcza, co by taką 'lekcję' poprowadzić. Co prawda nic to nie dało [słuchała mnie może 1/3 klasy, od tamtej pory ksiądz łypie na mnie złowrogim wzrokiem], ale utarłam księdzu nosa i mam z tego ogromną satysfakcję.
Swoją drogą po tych paru miesiącach kłócenia się z księdzem o prawa zwierząt trochę go zgasiło. Już nie jest taki wygadany w tym temacie jak kiedyś, przynajmniej kiedy ja jestem w pobliżu :evil_lol:

Kościół ma zły stosunek do zwierząt, i jakby tego było mało, przekonuje do swojego zdania setki chrześcijan, którzy nie potrafią wypowiedzieć na głos własnych poglądów.

U mnie i w okolicy jest ogólne zniewolenie własnego zdania i własnych poglądów, kiedy myśli się o zwierzętach inaczej niż jak o żarciu i mówi się o tym na głos, można się spodziewać że cię wyśmieją/będą uważać za dziwaka/będą chcieli zamówić egzorcystę. Takie są polskie realia :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dark Lord']Takiemu zacofanemu kretynowi wykrzyczałabym prosto w pysk: nie ma żadnego boga, to głupi, religijny wymysł, ludzie też są zwierzętami poucz się trochę nauk ścisłych zwłaszcza biologii, jakim prawem ludzie mają mieć większe prawa, kto im je dał, twój wymyślony bóg?Zwierzęta nie cierpią powiadasz? Zaprowadzę cię do rzeźni albo do schroniska, zobaczysz co to cierpienie!Oj nagadałabym takiemu aż by mu się odechciało głupoty pleść :angryy::angryy::diabloti::mad::shake:[/QUOTE]

ale są ludzie zajmujący się naukami ścisłymi wierzący;) to nie jest tak że naukowiec=ateista.

btw mówienie komuś wierzącemu w twarz że Boga/boga nie ma jest co najmniej mało kulturalne. Nie obrażajmy jeśli nie chcemy być obrażani.


hihi ja się szykuje na zajęcia z etyki jakoś niedługo ksiądz profesor ma podjąć temat zwierząt:diabloti: aż chyba wpadnę na wykład.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Saint']A ja jestem ciekaw ilu z Was, tak krytykujących tutaj Kościół i piszących, że Boga nie ma, je mięso.. :roll:[/quote]

A czy dowodem na istnienie boga jest moje jedzenie miesa? :roll:
W ogole co ma jedzenie miesa do stosunku do Kosciola? Sry, po prostu wkurza mnie takie 'delikatne sugerowanie', ze jak ktos w bozie nie wierzy, to jest zuy i w ogole szmatan.

Nie laczmy twierdzen, ze zwierzeta maja uklad nerwowy na poziomie doniczki i nie mozna ich darzyc zadnym uczuciem, za to skatowanie psa sztacheta nie zaszkodzi nikomu i w ogole, z dieta miesna lub bezmiesna, dobrze? Bo na tej zasadzie znowu niektorzy 'trawozerni' zaczna miesozercow wyzywac od kanibali i zrobi sie smiech na sali :roll:

Link to comment
Share on other sites

Akurat o układach nerwowych coś niecoś wiem, więc akurat mi tłumaczyć nic nie musisz :roll:
Temat jest wyraźny - "Zabijanie zwierząt, a 10 przykazań".
Kościół jest zły, bo przedmiotowo traktuje zwierzęta i zasadniczo uprzedmiotawia wszystkie byty poza człowiekiem.
Grono osób się przeciwko temu buntuje, mówiąc jaki to Kościół jest prostacki, że w XXI wieku dopuszcza się takich procederów.
I to samo grono osób w niedzielę będzie raczyło się schabowym.
teraz rozumiesz? ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Saint']Akurat o układach nerwowych coś niecoś wiem, więc akurat mi tłumaczyć nic nie musisz :roll:[/quote]
Nic nie tlumacze, po prostu zwracam uwage, ze ludzie kosciola, przynajmniej niektorzy, maja takie podejscie - zwierze nie czuje bolu, nie ma uczuc, rownie dobrze moglibysmy miec szczekajace doniczki. Ale jest roznica miedzy jedzeniem miesa, a podpaleniem i wyrzuceniem psa za balkon, nie?

[quote]Temat jest wyraźny - "Zabijanie zwierząt, a 10 przykazań".
Kościół jest zły, bo przedmiotowo traktuje zwierzęta i zasadniczo uprzedmiotawia wszystkie byty poza człowiekiem.
Grono osób się przeciwko temu buntuje, mówiąc jaki to Kościół jest prostacki, że w XXI wieku dopuszcza się takich procederów.
I to samo grono osób w niedzielę będzie raczyło się schabowym.
teraz rozumiesz? ;)[/quote]Czyli wszyscy nie-wegetarianie maja natentychmiast zaprzestac jakiejkolwiek krytyki KK, bo sa banda zaklamanych hipokrytow i w ogole do gazu ich, bo zabijaja biedne krowki? Ja juz tlumaczylem, ze mieso jesc musze, i nie bede za to przepraszac. I nikt nie powinien przepraszac za to, ze ma taka diete a nie inna, bo zaraz bedziemy wymagac, ze czegokolwiek ze zwierzat nie ubierac, ale z kolei sztuczne rzeczy niszcza srodowisko, wiec ganiajmy nago [natura nas do tego przystosowala, w koncu mamy gruba siersc], a prad, dzieki ktoremu tu gadamy tez jest be, bo elektrownie sa zasilane weglem, wiec precz mi stad, zabojcy Matki Ziemi! I cofniemy sie do czasow, kiedy sie polowalo na zwierzyne, a przepraszam, na rosliny [w koncu czlowiek jest roslinozerny, nie?], za pomoca dzidy i kamiennego noza. :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='shin']Ale jest roznica miedzy jedzeniem miesa, a podpaleniem i wyrzuceniem psa za balkon, nie?
[/quote]

Zasadnicza.

[quote]Czyli wszyscy nie-wegetarianie maja natentychmiast zaprzestac jakiejkolwiek krytyki KK, bo sa banda zaklamanych hipokrytow[/quote]

Widzisz, nie interesuje mnie Twoje zdanie na temat Kościoła, a może inaczej - nie neguję Twojego zdania na temat Kościoła, bo dla mnie to możesz wierzyć nawet w Zębową Wróżkę - w moich oczach bynajmniej nic z tego powodu nie stracisz.
Aczkolwiek w chwili, gdy grono osób zapiera się rękoma i nogami, że zwierzęta mają duszę, a następnie odchodzi od komputera i idzie przewrócić karkówkę na drugą stronę, żeby się nie przypaliła - to coś tu chyba jest nie tak..

[quote]Ja juz tlumaczylem, ze mieso jesc musze, i nie bede za to przepraszac. [/quote]

Nikt Ci przepraszać nie karze, aczkolwiek z chęcią zapytam, dlaczego musisz jeść mięso?

[quote] zaraz bedziemy wymagac, ze czegokolwiek ze zwierzat nie ubierac, ale z kolei sztuczne rzeczy niszcza srodowisko, wiec ganiajmy nago [natura nas do tego przystosowala, w koncu mamy gruba siersc],[/quote]

Rozumiem futra są ok?
Tak samo skórzane ubrania i galanteria?
I z chęcią przeczytam również, co masz na myśli pisząc, że sztuczne rzeczy niszczą środowisko.

[quote]a prad, dzieki ktoremu tu gadamy tez jest be, bo elektrownie sa zasilane weglem, wiec precz mi stad, zabojcy Matki Ziemi! I cofniemy sie do czasow, kiedy sie polowalo na zwierzyne, a przepraszam, na rosliny [w koncu czlowiek jest roslinozerny, nie?], za pomoca dzidy i kamiennego noza. :evil_lol:[/quote]

Nie prąd jest be, a elektrownie zasilane węglem.
Na temat anatomii i fizjologii układu pokarmowego z chęcią z Tobą podyskutuję, aczkolwiek obiektywnie rzecz biorąc, czytając Twój ostatni post wypełniony lekką nutką nieudolnie wplecionej ironii nie wiem, czy jesteś na to gotów.

Pozdrawiam ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Saint']
[I][quote]Ale jest roznica miedzy jedzeniem miesa, a podpaleniem i wyrzuceniem psa za balkon, nie?[/quote][/I]
Zasadnicza.[/quote]
Ciesze sie, ze sie w tym zgadzamy.

[quote]Aczkolwiek w chwili, gdy grono osób zapiera się rękoma i nogami, że zwierzęta mają duszę, a następnie odchodzi od komputera i idzie przewrócić karkówkę na drugą stronę, żeby się nie przypaliła - to coś tu chyba jest nie tak..[/quote]Nie, dlaczego? Jezeli zwierzeta moga sie nawzajem zabijac i zjadac, to czemu czlowiekowi, ktory w koncu zwierzem tez jest, tego odmawiac? Bo nie robi tego w 'starym stylu' lapania za dzide, zbierania do kupy grupki mysliwych itd?

[quote]Nikt Ci przepraszać nie karze, aczkolwiek z chęcią zapytam, dlaczego musisz jeść mięso?[/quote]Juz tlumaczylem w innym watku - organizm beznadziejnie znosi brak miesa.

[quote]Rozumiem futra są ok?
Tak samo skórzane ubrania i galanteria?
I z chęcią przeczytam również, co masz na myśli pisząc, że sztuczne rzeczy niszczą środowisko.[/quote]No wiesz, te plastiki itp. Polar mozna uznac za przyjazny, bo moze byc robiony nie tylko z nowego plastiku, ale i z tego, ktory codziennie zuzywamy, ale jednak plastik to plastik. Nie zachecam, zebysmy teraz zrzucili sztuczne ubrania i latali tylko i wylacznie w skorze i bawelnie, jednak nie tylko skora jest 'zla'.
Zabijanie zwierzat dla naszej radochy posiadania fajnego portfela ze skory weza, czy futra z norek, zeby az tym innym babom galy zbielaly nie jest ok. Ale kurtka czy buty ze skory swini czy cielaka, ktory i tak zostal zabity [na mieso] juz mnie nie wzrusza.

[quote]Nie prąd jest be, a elektrownie zasilane węglem.[/quote]Czyli prawie wszystkie w PL.

[quote]Na temat anatomii i fizjologii układu pokarmowego z chęcią z Tobą podyskutuję, aczkolwiek obiektywnie rzecz biorąc, czytając Twój ostatni post wypełniony lekką nutką nieudolnie wplecionej ironii nie wiem, czy jesteś na to gotów.[/quote]Ah bij mnie, ja to lubie :razz: A serio - nie jestem biologiem i kopac sie nie bede o to, ze kly to kly, a skoro czlowiek od wiekow je mieso i poluje, to cos chyba w tym jest. I mean, to nie jest tak, ze dopiero ostatnio ktos wpadl na genialny pomysl zarcia zwierzat, tylko robimy to od tysiacleci, znaczy jestesmy do tego przystosowani ewolucyjnie, tak?

[quote name='WŁADCZYNI']Shin oficjalnie oświadczam że ja nie mam takiego futra aby biegać nago, dlatego używam ubrań i butów. Nie używam za to skórzanych akcesoriów, futrzanych też nie.[/quote]
E tam nie masz, pewnie sie golisz :evil_lol: Ok, sorka, musialem :evil_lol: Ja tez nie mam takiego futra i podejrzewam, ze wsrod normalnej/zdrowej czesci ludzkosci takiego czlowieka sie nie znajdzie. Co wiecej, ja tez nie uzywam futrzanych akcesoriow, ktore uwazam [pomijajac aspekt zwierzat] wrecz za obciachowe i jakby moje dziewcze przybylo do mnie w takim, to bym ja najnormalniej w swiecie wysmial, po czym pocalowalaby klamke. Nie uzywam tez portfeli, ani skorzanych kurtek, jednak przyznam, ze adidasy eleganckim, wyjsciowym obuwiem nie sa.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...