Dark Lord Posted December 20, 2008 Share Posted December 20, 2008 A ja nie potrzebuję Twojego współczucia Kori ani nikogo innego, nie życzę sobie aby się ktoś nade mną użalał, jak śmierć mnie zastanie to trudno, nie będę z tego robić halo ani wzywać bogów i prosić o przebaczenie czy jakieś zbawienia, śmierć jest naturalną koleją rzeczy, świat istniał jak mnie na nim nie było i będzie istniał jak mnie nie będzie, to wam trzeba współczuć, przekonanym o jakichś rajach po śmierci i innych takich, nie żyje się z myślą o tym, żeby zasłużyć potem na wyimagowane raje, tylko tak, aby nie szkodzić innym istotom, zrobić coś ważnego i zostawić po sobie jakiś ślad.Bycie racjonalistą, człowiekiem trzeźwo myślącym, mającym wątpliwości i własne zdanie jest powodem do dumy a nie obiektem wzbudzającym i proszącym o wspólczucie czy jakąś litość:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
taks Posted December 20, 2008 Share Posted December 20, 2008 [quote name='Dark Lord'] śmierć jest naturalną koleją rzeczy, świat istniał jak mnie na nim nie było i będzie istniał jak mnie nie będzie[/quote] tak to prawda ale kto był przy umierających ( a ja z racji zawodu niejedno odchodzenie widziałam z bardzo bliska) ten wie, że wola życia, lęk przed nieznanym, bunt i przerażenie to coś co najczęściej towarzyszy śmierci. Można "teoretycznie" być pogodzonym z prawami natury ale gdy przyjdzie TA godzina bywa różnie i niejeden "twardziel" rozpaczliwie szukał choćby nitki nadziei .której mógłby się uchwycić w tej najtrudniejszej chwili. Ja bym była bardzo ostrożna w ocenach i cudzej i swojej odwagi i "samowystarczalności" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dark Lord Posted December 20, 2008 Share Posted December 20, 2008 To oczywiste, wszystko chce żyć, lęk przed śmiercią to naturalna reakcja organizmu, ale nic przecież nie trwa wiecznie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piotrek_b Posted December 20, 2008 Share Posted December 20, 2008 [quote name='taks']tak to prawda ale kto był przy umierających ( a ja z racji zawodu niejedno odchodzenie widziałam z bardzo bliska) ten wie, że wola życia, lęk przed nieznanym, bunt i przerażenie to coś co najczęściej towarzyszy śmierci. Można "teoretycznie" być pogodzonym z prawami natury ale gdy przyjdzie TA godzina bywa różnie i niejeden "twardziel" rozpaczliwie szukał choćby nitki nadziei .której mógłby się uchwycić w tej najtrudniejszej chwili. Ja bym była bardzo ostrożna w ocenach i cudzej i swojej odwagi i "samowystarczalności"[/quote] ale gdy przyjdzie ta godzina...??? ...no tak, człowiek w sposób naturalny podchodzi do tematu śmierci ale jak ma się odnosić do tego skoro "zgwałcono jego świadomość" handlarz pierogami bazuje na swoich "kupieckich umiejętnościach" okultysta również... tzn. kościół (również) katolicki wykorzystuje ciekawość, lęk, bojaźń prze naturalnym stanem śmierci do "swoich celów" Jeśli człowiek przed śmiercią zaczyna okultystyczne reguły (czyt. modły) to wszystko jasne ... Boisz się śmierci - jak byś się czuł gdybym to wykorzystał ... obdarowując cię zbawieniem, wiecznym szczęściem itp, czyż to nie gorsze od pornografii ?? ( a może to najwyższy stopień oszustwa?) jeśli jakaś doktryna religijna bazuje na ludzkich lękach, bojaźni, wątpliwościach do uzyskania swoich paranoidalnych celów to mamy do czynienia z największym zuchwalstwem. apostazja dotyczy tych ateistów, którzy byli wcześniej świadomymi chrześcijanami (katolikami) i z wyboru zrezygnowali z przynależności do kościoła. oczywiście, że ateistów jest mało, ci którzy chodzą do kościoła udając wiernych danej religii nie są ateistami lecz oszustami własnej świadomości. Ateista to osoba nie tylko nie wierząca w istnienie bóstwa ale również - a przede wszystkim - osoba nie "odczynająca" choćby pozornie okóltystycznych obrządków religijnych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted December 20, 2008 Share Posted December 20, 2008 [quote name='Kori'] a nie Elohim, Jachwe czy Pan. Bóg jest Bogiem (oczywiście jeśli ktoś w niego wierzy :eviltong:)[/QUOTE] Ja[B]h[/B]we;) a to i tak tylko rekonstrukcja bo w hebrajskim nie zapisuje się samogłosek, a od kiedy nie ma Świątyni Jerozolimskiej się nawet nie wypowiada imienia (tak wypowiadał najwyższy kapłan raz do roku, ogólnie nie wolno aby II przykazania nie łamać), tylko używa słowa 'Pan' (heb. Adonai) i z niego też wzięto samogłoski bo tak było zapisywanie w formie tetragramu JHWH. Jednak nie da się ustalić jak mówili Izraelici, choć 'Jahwe' jest najprawdopodobniejszą wersją. ahh uwielbiam zajęcia z teologii biblijnej:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted December 20, 2008 Share Posted December 20, 2008 Wspaniala akacje ratowania karpi przed smiercia propaguje telewizja i gazety w naszym regionie .Akcja ta polega na wykupywaniu karpi ze sklepoW i darowanie im zycia ,poprzez wysadzanie ryb do jezior czy stawow. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted December 20, 2008 Share Posted December 20, 2008 a, ze tak spytam: im sie nic nie stanie? tzn. przezyją-tak mogą byc wysadzone i juz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted December 20, 2008 Share Posted December 20, 2008 Moj karp swiateczny zyl ,u mnie w stawku ponad rok. co do akcji wysadzania karpi do stawkow czy jezior,wynika ze te ze stawow maja byc dokarmiane.te jeziorne nie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
osho Posted December 20, 2008 Share Posted December 20, 2008 [COLOR=DarkSlateGray]to taki buddyjski zwyczaj, aczkolwiek można na to patrzeć z rożnych stron, z drugiej strony to jest też trochę jak wykupywanie szczeniaków z pseudohodowli[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted December 20, 2008 Share Posted December 20, 2008 Ja dostałam ulotki z empatii, przemycone w ulotkach z Media Markt :razz: Ktoś miał dobry pomysł - jakby rozdawał same ulotki przeciw zabijaniu karpi, to byłby ogłoszony wariatem, a tak wśród groma innych te się nieco wyróżniają... Taka akcja jest rzeczywiście dobra dla tych ryb, co przeżyją. Ale hodowcom i sklepom jest obojętne, co się stanie z tymi karpiami, kasę za to dostali - jest popyt. Będzie podaż. Jak zawsze... :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dark Lord Posted December 20, 2008 Share Posted December 20, 2008 Ja podpisałam petycję:razz:, u mnie stawy nie nadają się do życia dla ryb, więc kupionego żywego karpia nie miałabym gdzie wypuścić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted December 21, 2008 Share Posted December 21, 2008 wiecie co wszystkie akcje wg was sa zle,wykupowywanie karpi zle,:shake:nie wykupowywanie zle:shake: jezeli macie lepsze alternatywy to podzielcie sie .Bo pasywne obserwowanie i nic nie robienie to chyba jest najgorsze! Nie mozna prownywac hodowle karpi do hodowli u pseudohodowcow i zlych hodowcow:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia15 Posted December 21, 2008 Share Posted December 21, 2008 [quote name='xxxx52'] Nie mozna prownywac hodowle karpi do hodowli u pseudohodowcow i zlych hodowcow:shake:[/quote] Można. Oba przypadki łączy chęć zysku i obojętność o losy "towaru" :shake:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted December 21, 2008 Share Posted December 21, 2008 xxxx52, niestety tak jest, że jeśli są chętni do kupowania, to będzie więcej ryb sprzedawanych. Takie prawo rynku. Nie mówię, że akcja jest zła (w końcu te ryby i tak by były kupione i tak, kasa i tak dostałaby się tym, co je hodują i sprzedają), tylko że to za mało. 1000 karpi przeżyje, to super dla nich, ale nie zmieni to warunków dla reszty... :roll: Dlatego jestem za rozdawaniem ulotek, kampanii w mediach i tak dalej. Nie podważam jednak słuszności takiej akcji, ale sądzę, że większość osób popuka się w czoło... :shake: (Pukali się już przy akcji "Zerwijmy łańcuchy" i tym podobnych przecież...) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted December 21, 2008 Share Posted December 21, 2008 zmierzchnica-u mnie nikt sie nie puka w czolo,to ze nie ma psow na lancuchu to normalka.Gdyby pies byl na lancuchu to by sie w czolo pukali. Akcji ,celem ktorych jest dobro istot zyjacych ,jest podczas roku kalendarzowego tak duzo ,ze nikogo juz nic nie dziwi.Sa ulotki,protesty plakaty ,programy w telewizji,pikiety itd Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted December 21, 2008 Share Posted December 21, 2008 niech się pukają w czólko..gdziekolwiek:lol:. To ważne. reakcja. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted December 21, 2008 Share Posted December 21, 2008 Charli-masz racje:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted December 21, 2008 Share Posted December 21, 2008 Ciesz się, że spotykasz ludzi, którzy w czoło się nie pukają :cool3: Ze mnie jakiś czas drwili w szkole, bo brałam udział w "Zerwijmy łańcuchy". U mnie więcej niż połowa szkoły to ludzie ze wsi, większość nawet nie przyznaje, że ma psa, mimo że na łańcuchu przed domem "coś" drze japę. No i reakcja - wyśmianie takiej akcji - to dla mnie średnio dobry skutek akcji, ale może i dobrze, że w ogóle o czymś takim usłyszeli. Ale prawda, nie dziwią się, choć niezły ubaw z tego mają. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted December 22, 2008 Share Posted December 22, 2008 zmierzchnica-jestes wspaniala osoba,godna nasladowania:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted December 22, 2008 Share Posted December 22, 2008 Coś Ty :oops: Ale nam się znowu OT zrobił ;) Dobrze, że w TV teraz bębnią o tym, że zwierzęta nie nadają się na prezent pod choinkę. Choć pewnie po świętach liczba trafiających do schroniskach o sporo wzrośnie... Tu też by się ksiądz przydał, który by z ambony grzmiał o tym, że zwierzę nie rzecz i prezentem nie może być :diabloti: Przed świętami większość osób do kościoła chodzi, więc to mogłoby do każdego dotrzeć :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted December 22, 2008 Share Posted December 22, 2008 [quote name='zmierzchnica']Coś Ty :oops: Ale nam się znowu OT zrobił ;) Dobrze, że w TV teraz bębnią o tym, że zwierzęta nie nadają się na prezent pod choinkę. Choć pewnie po świętach liczba trafiających do schroniskach o sporo wzrośnie... Tu też by się ksiądz przydał, który by z ambony grzmiał o tym, że zwierzę nie rzecz i prezentem nie może być :diabloti: Przed świętami większość osób do kościoła chodzi, więc to mogłoby do każdego dotrzeć :roll:[/quote] wchodzę sobie dziś na stronę lokalnej gazety a tam artykuł: ile zapłacimy za żywe prezenty? i artykuł z cenami kundli z giełdy, mały cytat: [quote name='urocza pani redaktor']Ceny małych zwierząt: berneński pies pasterski szczepiony, odrobaczony 400-500,[B] ca de Bon [/B]5-miesięczny 1200, cane corso 2-mies. 250, cocker spaniel 8-tyg. 250, collie 2-mies. 210, foksterier 3-miesięczny 250, husky 8-mies. 500, pekińczyk 8-tyg. 240, ratlerek 260, rotweiller 7-tyg. 350, sharpei szczepiony 600, sznaucer miniaturka 6-tyg. 270, 10-tyg. 250, york 2-mies. 750, kury: liliput 20 zł, króliki: kalifornijski 40.[/quote]czy ca de Bon to nowa "rasa"? :shake: :wallbash: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
taks Posted December 22, 2008 Share Posted December 22, 2008 A może warto napisać do Pani Redaktor [U]grzeczny[/U] list z wyjaśnieniem jak się sprawy mają. Nie każdy się rodzi mądry a taki ew. sojusznik w lokalnej gazecie to wielka pomoc. Na prawdę nie wszyscy są źli - czasem to tylko nieświadomość problemu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted December 22, 2008 Share Posted December 22, 2008 Makabra... :roll: to ca de Bon to mi się nawet z żądną rasą nie kojarzy... :shake: Taks - może i prawda, ale pisanie artykułu wymaga wiedzy. Ja o samochodach nie napiszę artykułu do np. szkolnej gazetki, bo średnio się na nich znam. I tak samo ktoś, kto publikuje w gazecie, powinien mieć jakąś wiedzę, żeby się wypowiadać, prawda? :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted December 22, 2008 Share Posted December 22, 2008 Prosze o podanie numeru do redakcji przy jakiej okazji byly ceny psow z pseudohodowli napisane. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted December 22, 2008 Share Posted December 22, 2008 [quote name='xxxx52']Prosze o podanie numeru do redakcji przy jakiej okazji byly ceny psow z pseudohodowli napisane.[/quote] [B]Adres redakcji:[/B] ul. 3 Maja 14, 20-078 Lublin tel. 081 446-28-00, faks 081 446-28-30 [URL="http://www.kurierlubelski.pl"]www.kurierlubelski.pl[/URL] i link do artykułu: [URL="http://www.kurierlubelski.pl/module-dzial-viewpub-tid-9-pid-65400.html"]Ile zapłacimy za żywe prezenty :: Polska Kurier Lubelski :: Najlepsza gazeta na Lubelszczyźnie[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.