Jump to content
Dogomania

Barf


cyryl

Recommended Posts

[quote name='panbazyl']w sprawie tego tasiemca daj nam znać co dalej, bo to poważna rzecz, dla ludzi również. I jak się cokolwiek dowiesz ciekawego o robalach to też chętnie poczytam.[/QUOTE]lekarz z kliniki chorób pasozytniczych powiedział, że praktycznie jest niemożliwe by ktoś z domowników się zaraził, jeśli nie jedliśmy tego mięsa i to w dodatku na surowo, jednak za jakiś czas dla pewności zrobimy sobie badania pod tym kątem. ja bałam się, że psy mogły się zarazić i zarazić któreś z nas lub dzieci np poprzez liźnięcie po buzi ale powiedział, że to też niemożliwe, więc trochę mnie to uspokoiło. zabronił brać profilaktycznie jakichkolwiek leków.
dziś doszły 2 worki suchej karmy...pewnie co jakiś czas będę dawać surowe mięso ale raczej wracamy do tradycyjnego żywienia, przynajmniej na razie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agaga21']zgłosiłam to do sanepidu, rozmawiałam z ich dyrektorem, powiedział, że skontrolują sklep i dziękował za zgłoszenie. rozmawiałam też z 3 lekarzami, w tym z jednym ze specjalistycznej kliniki chorób pasożytniczych a także z naszą wetką. sklep to jakaś lokalna sieć-dino market.
sama pewnie bym nie uwierzyła w tą historię, gdybym nie widziała na własne oczy, w moim własnym zlewie....bleeeee[/QUOTE]

teraz to mnie załamałaś.... bo ja tylko tam dostaję kurze łapki kupić :placz:

Moje bardzo często dostają nogi wieprzowe tzn. Sonia, bo ona sobie najlepiej z nimi radzi, tak samo jak z głowami wieprzowymi (bez mózgu ;))
Ogony też często się pojawiają w diecie... I jakoś szczególnych bąków nie zanotowałam...:D
Choć mi najbardziej pasują mostki wieprzowe :)

Link to comment
Share on other sites

znalazlam ostatnio kurzy przełyk - wygląda faktycznie jak robal i w pierwszym momencie jest takie obrzydzenie że to jakiś tasiemiec :diabloti: (serio) ale to kurzy przełyk (dostalam tzw odpady poubojowe kurze i tam są te nieszczęsne tasiemcopodobne przełyki - jak znów odmrożę porcję z przełykiem to zrobię fotę tego paskudy).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']A tak, z kurzą tchawicą też przeżyłam kiedyś dłuższą chwilę grozy :D
Zaplątała się w korpusie.[/QUOTE]
pierwsze wrażenie - niezapomniane :diabloti: a potem jak świadomość wraca to już ludź wie, ze to fragment kury a nie obcy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agaga21']na pewno. przejrzałam dziesiątki stron w internecie po tym. miał wykształconą spiczastą głowę z jakby wyżłobionymi oczami, prążkowane poprzecznie ciało, to ciało było urwane, nie zakończone. na 100% była to część tasiemca (choć wolałabym by był to przełyk!!!). widoku nigdy nie zapomnę chyba a kurze przełyki, jak i ine części ciała kurzego żadnego wrażenia na mnie nie robią[/QUOTE]
hi hi- a który tasiemiec ma prążkowane ciało ? bo nie ma ;) tasiemiec jest raczej plaskaty i wyglada jakby sie składał z segmencików, segmenciki sa zwykle wiekosci ziarnka ryzu lub troche większe, kształtu zblizonego do prostokąta
kazdy segmencik tasiemca zyje sobie pieknie, i jak jest wydalany to albo po pare segmencików razem,albo pojedyńcze
a juz czegos jak oczy to wogóle nie zobaczysz hi hi bo ich nie ma ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tascha']hi hi- a który tasiemiec ma prążkowane ciało ? bo nie ma ;) tasiemiec jest raczej plaskaty i wyglada jakby sie składał z segmencików, segmenciki sa zwykle wiekosci ziarnka ryzu lub troche większe, kształtu zblizonego do prostokąta
kazdy segmencik tasiemca zyje sobie pieknie, i jak jest wydalany to albo po pare segmencików razem,albo pojedyńcze
a juz czegos jak oczy to wogóle nie zobaczysz hi hi bo ich nie ma ;)[/QUOTE]
no właśnie te segmenciki określiłam jako prążki. na głowie miał jakby wyżłobione wgłębienia, co mi się z oczami skojarzyło...
z resztą nie ważne, śmiej się, ja nie zamierzam nikogo przekonywać.
w zasadzie to dobrze by było myśleć że to była tchawica ale jakoś nie jestem przekonana. porównywałam zdjęcia w necie i kurde, wyszło mi że to tasiemiec jak byk...


p.s. chętnie zobaczę kurze przełyki, ale wątpię czy są zakończone głową ;)

Edited by agaga21
Link to comment
Share on other sites

Nie smieję sie- ale-segemntów z pewnościa nie pomylisz z prązkami
a przełyki sa własnie prązkowane ;) zakończone moga byc róznie, bo rózne rzeczy moga sie na końcu przyczepic ;)
no i u tasiemca gołym okiem wyraźnie głowy tez nie zobaczysz
tasiemiec jest plaski, jakby co go rozteptało, segmenty sa dosyc wyraźne, jak w bambusie tylko oczywiście mniejsze, ciało ma generalnie białe, jak kośc słoniowa

jak rozmroże korpusy to wyciagne jaki przełyk i zrobie fotke, czesto te farfocle sa w szyjach

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']Mam może trochę dziwne pytanie. Czy większa ilość kup może być związana ze wzrostem aktywności fizycznej psa? Kupy "standardowej" konsystencji itd. ;)[/QUOTE]
Nie wiem, ale zauważyłam, że mój załatwia się częściej gdy jesteśmy na szlaku w górach - nie wiem, czy to ma związek z większą dawką ruchu, raczej miałam wrażenie, że on w ten sposób próbuje znaczyć obcy teren jak mu już sików brakuje, bo tak jakby dzieli na raty ;)

Link to comment
Share on other sites

moje samce na obcym terenie leją na każdym rogu i krzaczku - nie wiem skąd maja tyle sikania.... Kiedyś nawet USG nerek im robiłam i pani powiedziała, że w pęcherzu pusto, po usg wyszliśmy na chwilę na zewnątrz a co zrobił mój czarnuch? Oblał róg budynku i kilka krzaczków.... a na usg susza była....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']Mam może trochę dziwne pytanie. Czy większa ilość kup może być związana ze wzrostem aktywności fizycznej psa? Kupy "standardowej" konsystencji itd. ;)[/QUOTE]

Evel, myślę, że jest takie duże prawdopodobieństwo. Sama to zauważyłam u swoich psów, zwłaszcza u Sajana, bo na Zarę muszę jeszcze brać poprawkę. Sajan (jak jeszcze był na karmie) potrafił stawiać klocka (i to nie żart!) ok. 6 razy dziennie. Wymóżdżyłam, że może to mieć związek z przyspieszoną perystaltyką jelit i większą pracą mięśni brzucha. Teraz, na BARFie, bywa różnie: jednego dnia robi 2-3 razy, drugiego 4. Jest lepiej niż na karmie, ale i tak wg mnie załatwia się często.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='panbazyl']możliwe :diabloti: ja swoim nie licze kupali, ale pora odkupienia podwórka chyba juz niedlugo nastąpi :evil_lol: (kto chętny na weekend na wsi?)[/QUOTE]

dziękuję, zostanę w swoim gnojdołku:evil_lol: średnio 2 kupy razy dwa psy przez miesiąc nie sprzątania przez śnieg równa się... pełna taczka:eviltong:
moje też tak 3 do 4 dziennie, ale na suchym było mniej i mniejsze... z barfa mniej odzyskują, choć więcej im w boczki idzie:???:
dobrze, że na polach opróżniają rano zbiorniki, to zawsze dwa razy mniej sprzątania:razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tessi&Tola']dziękuję, zostanę w swoim gnojdołku:evil_lol: średnio 2 kupy razy dwa psy przez miesiąc nie sprzątania przez śnieg równa się... pełna taczka:eviltong:
[B]moje też tak 3 do 4 dziennie, ale na suchym było mniej i mniejsze[/B]... z barfa mniej odzyskują, choć więcej im w boczki idzie
dobrze, że na polach opróżniają rano zbiorniki, to zawsze dwa razy mniej sprzątania:razz:[/QUOTE]

A to dziwne:???: u mnie było właśnie odwrotnie - kupska nie dość, że 5-6 razy dziennie, to jeszcze wielkie takie:crazyeye:, dlatego m.in. przeszłam na BARF, no i poprawa jest, nieznaczna coprawda:eviltong:, ale zawsze coś.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tessi&Tola']dziękuję, zostanę w swoim gnojdołku:evil_lol: średnio 2 kupy razy dwa psy przez miesiąc nie sprzątania przez śnieg równa się... pełna taczka:eviltong:
moje też tak 3 do 4 dziennie, ale na suchym było mniej i mniejsze... z barfa mniej odzyskują, choć więcej im w boczki idzie:???:
dobrze, że na polach opróżniają rano zbiorniki, to zawsze dwa razy mniej sprzątania:razz:[/QUOTE]
u mnie po 3 psach :diabloti: to sprzątania mam. Ale to fajne sprzątanie, bo kompaktowe a w lecie to się samo sypie.

aaa - kupiłam zamrażarę skrzyniową, fajna sprawa, mieści spokojnie 150 kg mrożonek pakowanych po 250 g w kostkach. Ale co najfajniejsze - wczoraj dopiero odkryłam - zamrażara jest zamykana na kluczyk :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

tak, zdecydowany plus barfa - w kupach jest tyle wapna, że nie muszę stosować środków antymechowych na trawnik :evil_lol:

wow! fajna zamrażarka, tez by mi się taka przydała, ale mam zapasową lodówkę w piwnicy to już nie będę kombinowac z kolejnym pudłem... a że na kluczyk - hmmm, tzn że nie ufasz własnym psom czy komu innemu w sprawie tych mrożonek? :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tessi&Tola']tak, zdecydowany plus barfa - w kupach jest tyle wapna, że nie muszę stosować środków antymechowych na trawnik :evil_lol:

wow! fajna zamrażarka, tez by mi się taka przydała, ale mam zapasową lodówkę w piwnicy to już nie będę kombinowac z kolejnym pudłem... a że na kluczyk - hmmm, tzn że nie ufasz własnym psom czy komu innemu w sprawie tych mrożonek? :diabloti:[/QUOTE]
ten kluczyk to ja dopiero wczoraj odkrylam, ze jest.... tzn kluczyk znalazłam tydzień temu jak mi sprzęt przywieźli, ale bylam pewna, ze komuś wpadł do środka w sklepie i nawet miałam z kluczykiem póśc do sklepu i oddać, ze ktoś zgubił :eviltong: ech.... blondynka ze mnie i to ciemna na dodatek :diabloti: nie, nie - swoim psom ufam, ale czasem mam tłum luda w domu i taka zamrażara na kluczyk dobra sprawa, zeby goście psom nie wyżarli zapasów :evil_lol:
Moje sprzęty zamrażarkowe też w piwnicy mieszkają, po co sobie dom zagracać.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...