panbazyl Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 Balbina - trzymaj się jednej diety tak dłużej niż kilka dni i wtedy ocenisz co psu służy, bo jak fundujesz mu taką "sałatkę" to nawet pies co ma żołądek jak ruski czołg (moja Pirania chociażby) to nie da rady za tym nadążyć i którąś dziurą mu wyleci. Skup się na jednym sposobie żywienia i za 3 tyg opisz nam co z psem. a nieświeże mięso że kupiłaś, no cóż - to przysmak dla psów. ja swoim robię papkę warzywną, ale jako smaczki dostają spore kawałki warzyw (o owoce same sie za chwilę zatroszczą zjadając sobie z krzaków). i lepiej nie testować czegoś "obcego" (vide ogórki organiczne z Hiszpanii) a zająć się swoimi (krajowymi) warzywami i owocami, a jeszcze lepiej mieć zaprzyjaźnionego dziadka czy babcię na targu i od nich kupować, takie z ogrodu, bo ludzi co mają male ogrodki z reguły nie stać na wielkie wydatki na środki ochrony i na jakieś inne chemiczne ulepszacze wielkopowierzchniowe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 [quote name='Balbina12'] motyleqq-ok,myślałam ,ze zjadła jakąś nowość i po tym.Chodziło mi bardziej o to,że jak pies powiedzmy co 3 dni ma na barfie biegunki to nie ma co tłumaczyć tego naturalnymi odruchami tylko zmienić na dobrej jakości karmę albo gotowane jak psu służy. [/QUOTE] no tak, gdyby ciągle były sensacje, to nie ma się co oszukiwać wtedy. na szczęście póki co, to był nasz jedyny problem, bo ogólnie miło się patrzy na psa który wreszcie je, bo mu naprawdę smakuje, a nie tylko dlatego, że już jest bardzo głodny, jak to było na suchym Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
betty_labrador Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 wczoraj wyszłam z Tosca i głową łososia na zewnątrz przed blok, i tam powoli sobie Tosia ta głowe obryzła i zjadła :) co z tego że ludzie sie patrzyli ^^ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 też chciałam wychodzić na zewnątrz, ale się boję, że mi się psy zlecą :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
betty_labrador Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 [quote name='motyleqq']też chciałam wychodzić na zewnątrz, ale się boję, że mi się psy zlecą :D[/QUOTE] wczesniej mówiłaś cos o sąsiadach :> no a na osiedlu to psy lataja samopas? :> Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 oj często ;) nie mamy wprawdzie problemów z podbiegaczami, psami agresywnymi czy coś, ale wydaje mi się, że przy kawałku mięsa to zupełnie co innego :D zresztą sama puszczam swojego psa, pod blokiem mamy sporo kolegów i koleżanek, to się bawią na trawce :) albo ćwiczę z nią aport a o sasiadach to chyba ktoś inny pisał :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
betty_labrador Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 [quote name='motyleqq']oj często ;) nie mamy wprawdzie problemów z podbiegaczami, psami agresywnymi czy coś, ale wydaje mi się, że przy kawałku mięsa to zupełnie co innego :D zresztą sama puszczam swojego psa, pod blokiem mamy sporo kolegów i koleżanek, to się bawią na trawce :) albo ćwiczę z nią aport a o sasiadach to chyba ktoś inny pisał :D[/QUOTE] o ktorej karmisz piesa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 rano o 9, potem koło 16 i koło 21, czasem coś jej wpadnie koło 18 :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
betty_labrador Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 [quote name='motyleqq']rano o 9, potem koło 16 i koło 21, czasem coś jej wpadnie koło 18 :)[/QUOTE] aha to faktycznie moze byc problemik z psami. szkoda. ja wczoraj dawalam jesc ok 22. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 ja to jakoś tak nie lubię dawać na noc, bo się obawiam, że potem się wcześniej obudzi rano :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nykea Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 [quote name='Balbina12']Dzięki;) Franek już kilka razy był na royalu,najpierw jak był szczeniakiem,potem mieliśmy przerwę z orijenem i barfem(czyt.cotygodniowe rostroje żołądka)potem znowu royal(również było ok.)potem gotowane i teraz wróciłam definitywnie do rc.Może i gotowane F. służyło-ale problemy z rozmrażaniem,a to za długo stało w lodówce,a to kupiłam nieświeże mięso etc.Od trzech dni jest na rc.Oprócz tego dostanie czasem trochę delikatnego jabłka,marchewni,ostatnio hitem są truskawki i brzoskwinie.Mniej więcej raz w tygodniu garść gotowanego mięska,czasem jogurt naturalny do wylizania,czasem trochę jajka,twarożku.I jest ok.Wypróbowałam na nim już wszystko i z moich obserwacji wynika ,ze najlepiej czuje się na syfiastym,zbożowym rc:roll:[/QUOTE] Balbina, a dlaczego zmienialas sucha, jesli wszystko bylo w porzadku? Moj pies to straszny niejadek, jestem taka napalona na Barf bo to pierwsze jedzenie na ktore praktycznie sie rzuca, czeka przy misce i wylizuje do czysta. Ja zmienialam suche karmy bo musialam, maly zazwyczaj po zjedzeniu z laska jednego worka, nastepne juz musialam mu na sile prawie ze wciskac (czyt co chwila glodowki :/ ) a ze piesek raczej duzy, to niezbyt mi sie to podobalo... Ja osobiscie przez jakis czas dodawalam dosmaczaczy do suchego, nie mialam innego wyjscia, ale caly czas sie to ze mna klocilo. Po pierwsze, mowi sie o tym pelnym bilansie karm suchych, ktory skutecznie rozwalamy, dodajac smaczki. Po drugie, zupelnie inna flora bakteryjna i czas trawienia. Po trzecie skubaniec nauczyl sie wybierac smakolyki a suche i tak zostawial. Po rozmaczaniu karmy u 2 letniego psa zrobil sie kamien jak u staruszka :/ A myc psu zebow nie bede, bo to sie nie zgadza z moimi przekonaniami. Juz wole mu dac te kosc. Przez jakis czas dodawalam tez mielone zoladki, jak cos sie dzialo niefajnego i przez jakis czas pomagalo. Zoladki to chyba najlepsze co mozna psu dac :) Teraz wlasnie wierze, ze po kilku tygodniach zoladkow uda nam sie jeszcze raz na spokojnie wprowadzic Barf. Polecam kalendarzyk, lacznie ze spisywaniem kup ;) Ja wiem gdzie sie tam cos porobilo zle, chociaz teraz czuje sie lepiej wiedzac, ze to nie ja psa zatkalam, tylko sie zlozyl nadmiar kosci z zapaleniem gruczolow okolo-odbytowych. PS. Przepraszam, mialam sprawdzic ten czas zywienia w ksiazce, ale cos mi wczoraj wypadlo, wlasciwie nie bylo mnie w domu. Postaram sie sprawdzic to dzis. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 [quote name='Brzoza']czy pies karmiony suchą lub gotowaną karmą może co jakis czas dostać w ramach przysmaku i dla zdrowotniości :) te przepyszne i śmierdzące żołądki?[/QUOTE] A może, oczywiście, chyba że jest uczulony na wołowinę ;) [quote name='Balbina12']Teoria,teorią ale mój potrafi na raz schrupać połowę mniejszej marchewki i czuje się świetnie.[/QUOTE] To nie chodzi o to, że warzywo czy owoc w całości zaszkodzą - po prostu pies nie wyciągnie z nich prawie żadnych składników odżywczych; ot tak zje i wyleci. Moim psom nawet gotowana marchew pokrojona w kostkę wychodziła tyłem nietknięta - papka robiona sokowirówką trawiła się super. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 ja papki robię prawie że na "puszek" - mam bardzo dobrą maszynę do tego, taki wielofunkcyjny nieduży robocik, który dziala cuda :) A tak przy okazji papkowania psom to robię słoiczek płatków z róży z cukrem - w tym właśnie "ustrojstwie". Tak by mi sie nie chcialo wyciągać sprzętu, ale jak juz jest dla psów wyjęty to ile się zrobi innych fajnych rzeczy :) potem pewnie będą soki z marchwii, wcześniej koktajle z truskawek. oj dobra ta psia dieta :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nykea Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 A wlasnie, chcialam Was zapytac, jak przygotowujecie papke z traw? Nazrywalam slicznej soczytsej trawki i nie mam jak tego cholerstwa zmielic. po dwukrotnym przepuszczeniu przez sokowirowke wyszlo mi cos takiego jak z kosiarki do trawy, ale papka to zdecydowanie nie jest. zdarzaja sie czasem dlugie zdzbla, ktore pozniej bardzo fajnie zwisaja z pupy :/ Zamrozilam toto, majac nadzieje, ze po rozmrozeniu sie rozpapla troche, ale gdzie tam. Chyba jedyna forma w jakiej teraz to widze jest podgotowanie :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aysel Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 A trawę też się papkuje? ;o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nykea Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 A nie??!! :O :D No generalnie jak mu podaje w tej formie w jakiej jest, czyli taka sieczka jakby, to chyba czesc sie trawi, ale nie duzo. Juz pomijajc to co mi porozdmuchuje po kuchni, bo on trawy to nie za bardzo. No chyba ze sam pozbiera... :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aysel Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 Jeszcze brakowało żebym psu trawę rwała jak królikowi haha ;D A tak na serio: Moje jak jedzą brokuły i szpinaki to nie tykają trawy. Nie wiem czy to ma jakiś związek z sobą :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
betty_labrador Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 [quote name='Aysel']Jeszcze brakowało żebym psu trawę rwała jak królikowi haha ;D A tak na serio: Moje jak jedzą brokuły i szpinaki to nie tykają trawy. Nie wiem czy to ma jakiś związek z sobą :P[/QUOTE] maja zaspokojony kolor zielony brokulami i szpinakami :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 ja mam po prostu super machinę - u mnie bez problemu nawet trawa się papkuje (sałata, pokrzywy, koperek itp zielsko) dostalam w prezencie to coś, nazywa się Ronic (można czasem znaleźć ich przedstawicieli na jakis pokazach w centrach handlowych). Nie było to tanie, ale jest po prostu lux :) robie tym właśnie przecier z płatków rózy z cukrem - tak na zimę do rogalików (przecier jest konsystencji jak zawartośc słoiczków dla dzieci tylko z maluśkimi cząstkami, ale są mikrosopijne ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nykea Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 Ktore to by bylo? Ta moja sokowirowka byla prawie ze najtansza, nie dziwie sie ze nie wyrabia. [url]http://www.google.co.uk/search?rlz=1C1SKPL_enGB427GB427&q=Ronic+juicer&um=1&ie=UTF-8&tbm=isch&source=og&sa=N&hl=en&tab=wi&biw=1024&bih=673[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 [quote name='nykea']Ktore to by bylo? Ta moja sokowirowka byla prawie ze najtansza, nie dziwie sie ze nie wyrabia. [url]http://www.google.co.uk/search?rlz=1C1SKPL_enGB427GB427&q=Ronic+juicer&um=1&ie=UTF-8&tbm=isch&source=og&sa=N&hl=en&tab=wi&biw=1024&bih=673[/url][/QUOTE] to nie jest tylko wyciskarka do soku, to jest komplet - jak sie uda wkleić to będzie to [url]http://www.google.co.uk/imgres?imgurl=http://www.1a-shops.eu/shops/s004323/mini/m20090109181524.jpg&imgrefurl=http://www.1a-shops.eu/cgi-bin/shopserver/shops/s004323/index.cgi%3Faktion%3Dum%26ps%3D45813%26subid%3D45813&usg=__-9J4pvmirgBvkkRC6BpJO8fFJMA=&h=360&w=270&sz=13&hl=en&start=10&zoom=1&tbnid=x3SJtSEMiM_mAM:&tbnh=121&tbnw=91&ei=wFfmTbXwI4vdsgaaybGkCA&prev=/search%3Fq%3DRonic%26um%3D1%26hl%3Den%26sa%3DG%26rlz%3D1C1SKPL_enGB427GB427%26biw%3D1024%26bih%3D677%26tbm%3Disch&um=1&itbs=1[/url] gdzie chodzi dokładnie o tą "kulkę" co jest na sprzęcie - w niej właśnie mielę wszystko (robie tam też przeciery, siekam mięcho, zagniatam ciasto, kruszę lód i mrożone owoce itp) jest tez oddzielnie sokowirówka, ale nie jest tak wszechstronna jak ta kulka - kulka to mistrzostwo świata! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 Ja mam to cudo z kulką, ale zasiałam gdzieś jedną część i nie mogę jej używać :( Jak już robi papkę to jadę na sokowirówce z mojego rocznika; jestem pod wrażeniem, jakie solidne rzeczy kiedyś robili, teraz chyba specjalnie produkują badziew, żeby człowiek nowe musiał kupować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 tam ciężko coś zgubic, bo albo to coś co jest podstawą, ale to "duże" i trudno posiać, albo samą kulkę (rozklada się na 2 części, lub 3 - jeśli z popychaczem od góry jest), albo - to najłatwiej - nóż co tnie w środku. z innego czegoś można pogubić pewnie zupelnie inne części, ale nie wiem, bo u nas kulka ma pracę na 2 etaty a reszta tylko na zlecenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Squ Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 [quote name='Martens']Jak już robi papkę to jadę na sokowirówce z mojego rocznika; jestem pod wrażeniem, jakie solidne rzeczy kiedyś robili, teraz chyba specjalnie produkują badziew, żeby człowiek nowe musiał kupować.[/QUOTE] Dokładnie! Moja stara, fantastyczna maszynka do mielenia zakończyła swój żywot :-( kupiłam nowego Zelmera (nie był najtańszy) i szlag mnie z nim trafia :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arcana81 Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 [B]Balbina12[/B], gdyby mój pies miał nawracające biegunki (nie ciągłe, tylko nawracające), zastanowiłabym się najpierw czy to nie kwestia np. pasożytów wewnętrznych (lamblie na przykład). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.