Jump to content
Dogomania

Barf


cyryl

Recommended Posts

chyba jednak z Wegą będziemy rezygnowały z barfa :-( Te kupy mnie martwią, i przelewanie się w brzuchu :-( Do tego doszło jeszcze jedzenie kup - czego wcześniej pies nigdy nie robił a w ostatnim czasie chyba ze 4 razy zeżarła ludzkie g..wno :-( Wyniki miała robione szerokie - morfologia i 16 parametrów biochemicznych, wszystko ok wyszło.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='panbazyl']dietę zawsze trzeba dopasować do psa, nigdy odwrotnie.[/QUOTE]

zgadza się... choć teraz prawie półtora tygodnia Wega dostawała suchą karmę - i widać już że schudła, bo z miski w ogóle nie chce jest. Spróbuje dawać jej co kilka dni mięso czy kości chociażby ze względu na oczyszczanie zębów. Zobaczymy jak to wyjdzie...

Link to comment
Share on other sites

ja znowu swoim jak dam na wyjeździe coś z suchej karmy to mam srakę za przeproszeniem jak w banku a na pewno pierdzenie na potęgę. Więc na wyjazdy kupuję im konserwy dla psów. Albo jak wiem ze są blisko sklepy z mięsem to kupuje tam jakieś mięsne rzeczy, ale za granicą często jest to nierealne.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kajusza']zgadza się... choć teraz prawie półtora tygodnia Wega dostawała suchą karmę - i widać już że schudła, bo z miski w ogóle nie chce jest. Spróbuje dawać jej co kilka dni mięso czy kości chociażby ze względu na oczyszczanie zębów. Zobaczymy jak to wyjdzie...[/QUOTE]
Obserwuj ją, bo tu wielokrotnie był poruszany problem, że jak sucha, to kości niekoniecznie - bo jednak sucha zmienia ph kwasów żołądkowych. A jeśli już, to trzeba pilnować odstępu między suchą a surowym.

Link to comment
Share on other sites

Słyszałam, że psy jedzące suche dobrze sobie czyszczą zęby na podawanej raz w tygodniu szyi indyczej - w sumie tam są takie kości, że trzeba porozgryzać ładnie. No i pewnie trzeba pilnować odstępów czasowych, jak wspomniała Filodendron.

Link to comment
Share on other sites

My też wróciliśmy do suchej... Przez prawie rok barf dobrze Dufflowi służył, ale ostatnie 2 miesiące na barfie to była porazka, co chwila biegunki, przelewanie się w żołądku, widać, że się kiepsko czuł. W diecie nic mu nie zmieniałam, mięso kupowane cały czas w tym samym miejscu, a niezależnie od tego, co dostawał, praktycznie co 2-3 dni miałam nocne pobudki, bo biegunka :( Od kilku tygodni je suchą karmę i wszystko wróciło do normy, biegunki przeszły jak ręką odjął, załatwia się zupełnie normalnie i maksymalnie 3 razy dziennie (na barfie zdarzało się nawet 6 razy dziennie pod koniec), więc na razie raczej na suchej zostaniemy. O zęby się nie martwię-dostaje sporo suszonych gryzaków, bardzo dobrze je toleruje, a one są twarde, więc świetnie czyszczą uzębienie ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Mam pilne pytanie ;)
Dajecie psom pałki/podudzia z kurczaka? Dziś nie wiedzieć czemu, zamiast skrzydełek wzięłam właśnie pałki i nie wiem co począć.
Dawałam mu tylko korpusy i skrzydełka (+wieprzowe), nie było nigdy problemów, ale mam jakieś opory przed tymi długimi kośćmi kurakowymi :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Squ']Mam pilne pytanie ;)
Dajecie psom pałki/podudzia z kurczaka? Dziś nie wiedzieć czemu, zamiast skrzydełek wzięłam właśnie pałki i nie wiem co począć.
Dawałam mu tylko korpusy i skrzydełka (+wieprzowe), nie było nigdy problemów, ale mam jakieś opory przed tymi długimi kośćmi kurakowymi :roll:[/QUOTE]

Ja daję bez problemu;)
czasami, jeśli uda się "ustrzelić" całą kurę w dobrej cenie, to kupuję i dzielę na dwie części - psiury dostają wszystko bez wyjątku;) znika w 5 min.

Panbazyl - gdybym miała dostęp do takich frykasów jak Ty tu piszesz to też pewnie moje by nie dostawały pałek itp. ;)

Link to comment
Share on other sites

Moja Tora dostaje takie pałki i nigdy nie było problemu ;)

Ale tą moją sukę kiedyś ukatrupię :mad: Ja jej próbuję urozmaicić dietę, kupuję królika, który w sklepie kosztuje kupę kasy, a ta wybrzedza :angryy: Tylko kuraka i indyka by jadła :mad: Zrobiłam jej dziś głodówkę i wieczorek królik został zjedzony :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

no co Wy - moje lecą na jakiś odpadach wołowych mielonych, kurzych kuprach, czasem nóżkach, czasem super odpadach kurzych z ubojni (jak dostaną w prezencie, ale to raczej przy okazji świąt), i tanich kościach z mięsem prosiakowym (tak do 3 zł za kg). Nie rozpieszczam ich czymś więcej, bo tu nie mam do tego dostępu... Czasem ktoś ze wsi da kawałek królika czy kaczki. No i czasem szkielet z indyka. A ostatnio to kurze kupry ewentualnie korpusy i mielone wołowe tak od 3 tygodni.

Link to comment
Share on other sites

Moja ruda wczoraj źle sie czuła, wystraszyła mnie.
Przyjechałam, cieszyła się pobawiłam je, mrużyła oczy i była bardzo śpiąca, w dodatku jest leciutka, widziałam, że będzie wymiotować, bo widać było odruch.
Wystawiłam na balkon żeby łatwiej sprzątnąć.
Wzięłam jej koszyk do ganku, żeby mogła wyjść na dwór i zaraz się ożywiła, dałam żeberka drobne z mięskiem i jak zaczęła jeść to się uspokoiłam. Zwymiotowała żółtą pianę, wyglądała kiepsko taka zaspana :(, ale wszystko już później było w normie bo do weta miałam pędzić.


Kupiłam duuużo mięs i kości w większości moim zostanie drób było 15kg mniej świeżych rzeczy w tym kilka kg żołądków i serc kurzych, udka, skrzydła, udo indycze itp. psy będą zachwycone.

Edited by zaginiona sara
Link to comment
Share on other sites

Witam ! :p
mam pytanie , bo na każdej stronie pisze co innego pogubiłam się już. No więc tak :

Dla szczeniaka ( do którego miesiąca ? )
80% raw meaty bones
20% papka warzywno-owocowo-podrobowa/mięsna
+ dodatki ? ( algi, jaja , oleje itd? )
czy

60% raw meaty bones
15% warzyw
10% podrobów
5% owoców
10% dodatki (jaja,algi,kefir,jogurt,twaróg,oleje itp.)

I czy to ma być 10% wagi czy mniej ? ( a jak tak to 10% do którego miesiąca)

I jeszcze drugie pytanie:
Można dać np. w poniedziałek same RMB a we wtorek papkę WOP/M , czy codziennie pies musi dostawać to co wyżej wymienione w tych procentach ?
I od którego miesiąca 1 dzień przerwy od jedzenia robić ?
Uff to tyle :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']Z indyka bym nogi raczej nie podała swojemu psu, ale kura jak najbardziej.[/QUOTE]

a czemu? moja jadła i to i to. teraz teść ją rozpuszcza i pozwala jej decydować co chce jeść, a ona fochy stroi jak coś jest "za duże" :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq']a czemu? moja jadła i to i to. teraz teść ją rozpuszcza i pozwala jej decydować co chce jeść, a ona fochy stroi jak coś jest "za duże" :roll:[/QUOTE]

Bo kiedyś podałam coś, co nazywało się "goleń indycza" i skończyło się niefajnie. Za duże, za ostre kości dla Zu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beardedo']Witam ! :p
mam pytanie , bo na każdej stronie pisze co innego pogubiłam się już. No więc tak :

Dla szczeniaka ( do którego miesiąca ? )
80% raw meaty bones
20% papka warzywno-owocowo-podrobowa/mięsna
+ dodatki ? ( algi, jaja , oleje itd? )
czy

60% raw meaty bones
15% warzyw
10% podrobów
5% owoców
10% dodatki (jaja,algi,kefir,jogurt,twaróg,oleje itp.)

I czy to ma być 10% wagi czy mniej ? ( a jak tak to 10% do którego miesiąca)

I jeszcze drugie pytanie:
Można dać np. w poniedziałek same RMB a we wtorek papkę WOP/M , czy codziennie pies musi dostawać to co wyżej wymienione w tych procentach ?
I od którego miesiąca 1 dzień przerwy od jedzenia robić ?
Uff to tyle :eviltong:[/QUOTE]

Ja Ci już parę stron wcześniej odpowiedzialam - nie wiem czy widziałas moją odpowiedź :)

Mój szczeniak (chihuahua) zaczął się domagać pokarmu stałego jak miał 3 tygodnie. Dostawał wtedy mięso drobno skrobaną wołowiną a po jakimś tygodniu takze ze skorupkami jaj zmielonymi (dla uregulowania gospodarki Ca:P). Niedługo później, jakoś w 4 tygodniu wprowadzałam mu żołądki wołowe.
Gdy już wyrosły u mniej więcej zęby (około 5 tygodnia) zaczęłam mu wprowadzać drobnozmielone kości nie przestając podawać żwacze.
Później jak miał 8 tygodni - gryzł normalnie kości, ale starałam się żeby była to np. cielęcina. Kurczaka unikałam, bo trochę się bałam czy sobie poradzi i nie połknie w całości. Dla zbilansowania podawałam zawsze dodatkowo skorupki jaj.
Ilość kości, tak jak i skorupek jaj zależy od danego szczeniaka. Generalnie rzecz biorąc, jeśli zauważysz przy kościach zaparcia - zmniejsz ich ilość. Ze skorupkami jest ten plus, że w przypadku nadmiaru na kupie będzie raczej w większości tylko charakterystyczny 'biały' nalot - jeśli będzie, oznacza, że ilość trzeba zmniejszyć.
Te 80% to jest bardzo gruba przesada, szczeniak tyle nie zje, po prostu, no chyba, że zmielimy.
Trzeba samemu, metodą prób i błędów sprawdzić odpowiednią ilość dla danego psa. Stąd chyba najlepiej jest przy początkowych posiłkach podawać skorupki a dopiero potem kości. Zaparcie u 3tygodniowego szczeniaka to znacznie większy problem niż u 6-8 tygodniowego. Ze skorupkami nie przesadzisz, bo raczej z łatwością zostaną wydalone w nadmiarze. Później jak już 'wyczujesz' psa - łatwiej będzie podawać kości.

Co do Twoich kolejnych pytań.
Pamiętając, że to jednak szczeniak i powinien jeść co najmniej 2 razy dziennie (zależnie od wieku) ja robiłabym tak, że dawałabym np. z rana mięso +kości/skorupki a wieczorem na zmianę wyliczoną ilość podrobów/warzyw i owoców/nabiału. Przez pół roku to praktykowałam, również na szczeniaku i było ok. Trudno powiedzieć czy się sprawdzi u Ciebie bo różne są psy. Ale taki sposób żywienia uważam za najbardziej rozsądny z punktu widzenia szczeniąt. Ale to ja ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...