Jump to content
Dogomania

starsza BARBI po niesamowitej przemianie - zostaje u JoSi :)


mru

Recommended Posts

  • Replies 1.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='JoSi'][URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images46.fotosik.pl/89/7a9f87ef7b1ef63amed.jpg[/IMG][/URL]

Trzy sunie.

Dzisiaj Wielkie Zwycięstwo Barbisi. Pierwszy raz sama chciała wyjść na spacer, poganiała szczekaniem na schodach.[/quote]
Zarąbiste zdjęcie :loveu::loveu::loveu: Frocina przecudna, a Barbul wygląda jakby całe życie nic innego nie robiła, tylko mieszkała we własnym domku:p:p:p

Link to comment
Share on other sites

Barbisia robi się samodzielna, już nie trzyma się ogona Fafika ani reszty stada, odbiega od nas, szczeka na suczki mijane, szuka jedzenia pod blokiem gdzie ludzie wyrzucają przez okna chleb ptaszkom.
Sama przychodzi gdy idziemy na spacer. Przejdzie jej po wecie w przyszły wtorek i znów trzeba będzie poczekać na poprawę relacji.
Nosek się zalepia, muszę czyścić.
Ogólnie wydaje się bardzo zdrowa i mocna.

Link to comment
Share on other sites

Na dzisiejszym spacerze, przyglądając się wyczynom Barbisi, pomyślałam: nie znając tej suni dała bym jej około 5-ciu lat. Staruszka? Niemożliwe, wulkan energii z erupcją radości.
Czekałam na Tusię, Barbisia odbiegła kawałek i poszczekiwała ponaglająco. Szczeka orginalnie. Przed wyjściem z mieszkania drapie łapami drzwi, później bramę od klatki schodowej, wracając to samo w odwrotnej kolejności. W domu cicha myszka, układa się wygodnie i śpi wybiegana.
"Pomaga" przy zawiązywaniu butów wciskając swój nosek i łapy pod ręce, jest serdeczna, przyjazna, zachęca psy do zabawy na spacerach.
Jeszcze nie minęło pól roku od wyciągnięcia jej ze schronu a to nie ten sam pies.

Link to comment
Share on other sites

wiesz Josi ja obecnie mam prywatnego tresera dla Fryzia i dowiedzialam sie ciekawej rzeczy:mianowicie Fryzio byl 3 lata w schronie(dla tych co nie wiedza) obecnie jest u mnie ponad rok co oznacza ze jego dojrzalosc emocjonalna jest rowna ROCZNEMU psu...To co bylo w schronisku to stare zycie..teraz ma nowe i musial sie wszystkiego uczyc od nowa .Dlatego czesto ludzie mnie pytaja czy to szczeniak a jak mowie ze ok 4 letni pies to widze zdumienie w ich oczach.
Barbi teraz tez nadrabia te lata przesiedziane za kratami -niesamowite to prawda?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Panca']Barbi teraz tez nadrabia te lata przesiedziane za kratami -niesamowite to prawda?[/QUOTE]

100% racja, dziękuję Panca teraz wiem dlaczego zachowuje się chwilami staruszka jak szczeniak na spacerze.

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images40.fotosik.pl/88/325d9566397044cemed.jpg[/IMG][/URL]

Wracamy po schodach ze spaceru.

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images49.fotosik.pl/92/6cdd1f1c2921566fmed.jpg[/IMG][/URL]

Czekamy przed drzwiami

Od wczoraj wyciek z nosa przestał być bezbarwny, obawiam się ropnego.
Zachowanie bez zmian czyli bardzo dobre, Barbi na spacerze goniła, skakała, robiła kółka, wszystko w niesamowitym tempie. Tarzała się po nikłej trawie.
Padał deszcz, szaro i ciemnawo więc zdjęcia robiłam tylko przy lampie błyskowej dopiero wracając na klatce schodowej.

Link to comment
Share on other sites

Byłyśmy w Arce o godz. 12-tej. Odebrałam sunię o 18.30., dojechałyśmy do domu o 19.15
Opis zabiegu: uszczelnienie zatoki ustno nosowej, kontrola za dwa tygodnie.
Leki ok. 150 zł, antybiotyk działający przez dwa tygodnie.

Barbi waży 8.500 i tak jest dobrze, więcej nie powinna.
Znowu w zachowaniu bardzo duża zmiana, mniej się bała przed wejściem do gabinetu od reszty psów. Przy wypisywaniu położyła swoje łapki na kolana wetki, dr Gawora już nie było. Czuła się dobrze, weszła sama na czwarte piętro trochę wolniej niż normalnie. Myślałam, że nie będzie chciała iść po godzinie na wieczorny spacer, przygotowałam jej toaletę na podłodze ale Barbisia zameldowała się u boku reszty, zeszła na spacer, zrobiła sii, pospacerowała i wróciła na górę.
Niesamowita sunia, ma w sobie tyle siły.

Link to comment
Share on other sites

Bo teraz jej się chce żyć,to co sobie będzie spacerki odpuszczać?:loveu::lol:
Zaznała wreszcie prawdziwego psiego życia,to łapie każdą chwilę,aby móc się nim nacieszyć- kochana staruszka,która miała to szczęście,że do Ciebie Josi trafiła!:loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Niuni&Pupi']
Pozdrowienia dla Was.[/QUOTE]

I dla Was też serdeczne.

Barbisia dzisiaj ma się dobrze, zupełnie normalnie. Może jest trochę wolniejsza, nie biegała jak szalona na spacerze, raczej kroczyła dostojnie podbiegając chwilami.
Uszczelnianie przetoki musiało być nie tak wielkie, żadnych leków przeciw bólowych nie dostała do domu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='moana']A ja może przypomnę, że Josi ma spore wydatki związane z leczeniem Barbi ... :oops:[/QUOTE]

W tej chwili wydatki nie są bardzo duże. Jeśli Barbisia będzie mogła być leczona operacyjnie dalej, to się posypie. Wtedy będę błagała o pomoc finansową, obawiam się że dużą. Fundacja "Nadzieja" już obiecała pomagać.

Dzisiaj Barbi biegała na spacerze jednak nie aż tak jak przed ostatnią, wziewną narkozą. W domu głównie śpi, oddycha czysto.
Przestała przychodzić na noc do łóżka, przebywa w pokoju na wersalce nawet bez Fafika. Jest ostrożniejsza w kontaktach ze mną, lecz podchodzi przy wyjściach na spacery i wychodzi z mieszkania radośnie.
Muszę uważać gdy wita się z obcymi osobami, nie każdy lubi gdy pies kładzie przednie łapy na kolanach. Ludzie nie zauważają jej deformacji pyszczka.
Jest zupełnie bezproblemowa, pomijając zdrowie i siusianie od czasu do czasu na szmatkę w domu. To ostatnie żaden problem. Dalej bardzo łagodna chociaż nie lubi gdy koty podchodzą za blisko, wtedy potrafi szczeknąć, nigdy pogonić.
Jak zawsze jest przekochaną suczką.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='JoSi']Byłyśmy w Arce o godz. 12-tej. Odebrałam sunię o 18.30., dojechałyśmy do domu o 19.15
Opis zabiegu: uszczelnienie zatoki ustno nosowej, kontrola za dwa tygodnie.
Leki ok. 150 zł, antybiotyk działający przez dwa tygodnie.

Barbi waży 8.500 i tak jest dobrze, więcej nie powinna.
Znowu w zachowaniu bardzo duża zmiana, mniej się bała przed wejściem do gabinetu od reszty psów. Przy wypisywaniu położyła swoje łapki na kolana wetki, dr Gawora już nie było. Czuła się dobrze, weszła sama na czwarte piętro trochę wolniej niż normalnie. Myślałam, że nie będzie chciała iść po godzinie na wieczorny spacer, przygotowałam jej toaletę na podłodze ale Barbisia zameldowała się u boku reszty, zeszła na spacer, zrobiła sii, pospacerowała i wróciła na górę.
Niesamowita sunia, ma w sobie tyle siły.[/quote]


i znów miałam te dobre łzy w oczach :placz: :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...