JoSi

Przeprowadzka w krzakach. Każde dobre mieszkanie zaczyna podnosić cenę stając się nieosiągalne. W zeszłą niedzielę menele wyciągnęli 5 małych kotków z kontenera na śmieci. Niestety nie było mnie przy tym, wynieśli kotki na działki, później byli tak pijani, że nie można było się dowiedzieć o miejscu pozostawienia. Zrozumienie przez nasz narodek przykazań jest katastrofą. Pamiętaj abyś dzień święty święcił ???

Wczoraj chłopaczki- kociaczki znalazły domy. Może tym razem będą miały więcej szczęścia niż dotychczas.

Dziękuję Moana. Dzisiaj o 17-tej kocurki będą zabrane przez panią zajmującą się kotami, jutro przedstawiane w M1. Dla mnie wielka ulga, trochę trudno się schylać przez to żebro. Są to świetni chłopcy, nie boją się, wchodzą do kuwety, rozrabiają jak kotki w ich wieku. Tylko trzeba ich oddzielać od reszty, Filip parska i się wścieka, Frotka z Tusią gonią, Fafik łypie mało zachęcająco.

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images45.fotosik.pl/204/f817df2fb5497626med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images48.fotosik.pl/203/a7c4eb8d34729cb4med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images44.fotosik.pl/203/5414d26c7b7e5c2dmed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images39.fotosik.pl/200/eb92bc0b7adfa76bmed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images39.fotosik.pl/200/d1f16433199bc9d6med.jpg[/IMG][/URL] Rozmowa z Fundacją Zwierzęta Miasta Krakowa: - śmietniki są zamykane - proszę szukać kotkę z wyciągniętymi sutkami - trzeba poszukać podobnej kotki - ja mam 25 kotów itd, itd, same kretynizmy, stanęło na dowiezieniu kotków do M1 w sobotę i niedzielę. W podtekście "wiedziały gały co brały" i "róbta co chceta". Cudowna fundacja, chyba ich głównym celem jest zniechęcanie do ratowania zwierząt. Głucha baba na tłumaczenia, że kotki domowe, żebro pęknięte i takie tam głupstwa.

Wyciągnięte wczoraj ze śmietnika kotki rasy Polski Kontener Śmietnikowy. [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images37.fotosik.pl/199/e4e663f647eb79e7med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images50.fotosik.pl/203/8d9aa4a7ed62dae9med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images40.fotosik.pl/199/dd0c21ff7901e197med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images44.fotosik.pl/203/87d42c47c829f186med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images47.fotosik.pl/203/b325353ced8d6149med.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images49.fotosik.pl/203/37542fa9a2a4e01fmed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images41.fotosik.pl/199/57dd61e6625e9123med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images47.fotosik.pl/203/a911259b74c4d28emed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images41.fotosik.pl/199/bebdd3ea653c96afmed.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images45.fotosik.pl/204/7d835ffbed4a46famed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images49.fotosik.pl/203/0d098c4bdd35460emed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images48.fotosik.pl/203/660ab7a8bd175350med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images50.fotosik.pl/203/8984f6c04755bd39med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images44.fotosik.pl/203/516fa10da7650041med.jpg[/IMG][/URL]

Wracałam z psami ze spaceru dzisiaj rano. Usłyszałam miauczenie ze śmietnika. Na dnie głębokiego pojemnika były dwa małe kociaki. Przy trzepaku stała znajoma menelka. Potrzymała Barbi i Fafika na smyczy. Niestety zapomniałam o własnym wieku gdy chciałam zanurkować głową w dół i otrzeźwił mnie trzask żebra rzekomego. Kotki zostały wsadzone do izolatki, czyli zamknięte w brodziku. Byliśmy u weta, zostały odpchlone i odrobaczone, dostały książeczki, to dwa chłopaki ok. 6-cio tygodniowe. Pomogła sąsiadka w wycieczce z Frotką i kotkami. Kochana wetka nie wzięła pieniędzy a jeszcze wyczyściła uszy Frotce. Tylko co dalej?

Podobno pomrowy nie są zdrowe ale szukałam w internecie i nic nie znalazłam na ten temat. Od wczoraj jest Luna - ONka do środy. Luna nie tęskni a mnie włosy się jeżą. Barbisia naszczekała na nią, następnie nasiusiała dwa razy na dywanik, później na moje łóżko i posłanie Luny, ściereczki zostawiła nie tknięte. Tęskniąca Luna leżała w przedpokoju a teraz rozwala się w dużym pokoju, więc Barbisia unika ściereczki na którą nagle zaczął siusiać kot Hacker. Dom wariatów.

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images48.fotosik.pl/196/36cc8f7ffa379c3cmed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images46.fotosik.pl/196/5b33dede698939e1med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images49.fotosik.pl/196/bdb6b62efb0184e5med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images37.fotosik.pl/192/ce53706cbd4aa827med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images45.fotosik.pl/197/82cad4431338a83amed.jpg[/IMG][/URL]

Ostatnie zdjęcia Barbisi (5 wrzesień) są na wątku sparaliżowanej Frotki Tak jakoś wyszło. Młoda psychicznie sunia nadrabia dalsze etapy szczeniaka, całkowicie jak małolat podskakuje i szczeka wesoło zaczynając na klatce schodowej.

Frotka dalej cierpi na zapalenie uszu. Dzisiaj miałam wizytę u lekarza, sunia weterynarza, zaliczyłyśmy to wszystko za jednym zamachem. Przeszkadzały trochę płuca w dużej kopercie, które nie mieściły się w torbie Frotki. Następna wizyta w środę z Frotką, moja za dwa tygodnie z krwią. Wyszła leukocytoza. Zmiana mieszkania przerobiła się w Trójkąt Bermudzki. Teraz czekamy aż znajdzie się mieszkanie dla tych z parteru.

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images44.fotosik.pl/194/47ad2427d8f9cf1f.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images40.fotosik.pl/190/f25ff35f2424bc99med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images39.fotosik.pl/191/f9794e12658f0744med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images42.fotosik.pl/106/ae1ec9f35d18e1aemed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images41.fotosik.pl/190/1871d84b74bc1e25med.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images44.fotosik.pl/194/abf4bd3bc651df61med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images40.fotosik.pl/190/5141ad6703312e70.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images38.fotosik.pl/190/d0db4693fc3169bbmed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images41.fotosik.pl/190/a309441b8e12f95dmed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images49.fotosik.pl/194/b1efbbd7d35b9e06med.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images39.fotosik.pl/191/d74a665bbd80d02bmed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images49.fotosik.pl/194/81cbbfcda70eb632.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images38.fotosik.pl/190/45cf1a27349ae23bmed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images40.fotosik.pl/190/6655b232e31da585med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images37.fotosik.pl/190/234569c777da7454med.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images49.fotosik.pl/194/b1ccc895431df4e9.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images46.fotosik.pl/194/26bec1fa28f45ccemed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images49.fotosik.pl/194/81bbdfb88643e89emed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images47.fotosik.pl/194/459e24f610799617med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images49.fotosik.pl/194/eb74ea3b623b011amed.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images50.fotosik.pl/195/4dad4b28a7363867.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images40.fotosik.pl/190/05f58d6f56598a6emed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images49.fotosik.pl/194/b5987d27202f2eccmed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images42.fotosik.pl/106/23869dd64f3ee161med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images50.fotosik.pl/195/adbe3af7e7bb0217med.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images41.fotosik.pl/190/53fc058f1f78c301med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images50.fotosik.pl/195/184844733df3cb6bmed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images40.fotosik.pl/190/3d829f74788bd1a7med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images41.fotosik.pl/190/994d43a597a67f96med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images39.fotosik.pl/191/4f8d616036bfd170med.jpg[/IMG][/URL]

Bardzo uważam na Barbisię, Tusię i Ryfkę, zwłaszcza Tusia jest narażona przez pieszych, którzy juz trzy razy mało jej nie zdeptali. Przed rowerami bronię własnym ciałem wchodząc pierwsza w drogę ze spuszczoną głową, oczywiście widzę, czego rowerzysta nie wie. Barbisia znów zjadła pomrowa i wymiotowała cichutko późnym wieczorem na dwa łóżka. Zmiana wszystkiego, narzut, pościeli i kocy a zapach jak nad wysypiskiem śmieci. Zrzucałam na kupę w przedpokoju zanieczyszczenia, gdzie zastałam Frotkę na samej górze. Była 24-ta, wyrzuciłam stertę razem z zapachem na balkon. Frotki już nie kąpałam, sama się wywietrzyła. Barbisi odbiło, nie mogła rzygać na podłogę?

Właśnie dowiedziałam się, co to jest "wywoływanie wilka z lasu". Poszłyśmy w czwartek z Frotką do weta po vetmedin dla Tusi i saszetki dla Franeczki. Przy okazji poprosiłam o sprawdzenie uszu Frotki, coś mi się nie podobało, nie wiedziałam konkretnie co. Uszy były czyste, nie zaczerwienione, piąte paznokcie przycięte. W piątek Frotka zaczęła piszczeć przy dotykaniu uszu, które smutno kładła zupełnie na boki. Dzisiaj lało i wiało od samego rana. Przerobiłam własną pelerynę z kapturem, żeby tych uszu dodatkowo nie przeziębiać. Przez pomyłkę wyszło a sunia robiła awantury z pod kaptura. Niestety ma zapalenie uszu, bardziej lewego, dostała dwa zastrzyki i kropelki, następna wizyta w poniedziałek jeśli nic się nie podzieje jutro, wieczorem po 1/2 tabletki przeciw bólowej na dwa dni. U weta była bardzo głośna, ujadała, warczała i wyła z bólu przy dotykaniu zaczerwienionych już uszu. Po wyjściu z gabinetu do poczekalni rzuciła się na wszystkie psy. W drodze powrotnej już nie lało tylko wiało, więc Frotka w postaci UFO, dalej w pelerynce z kapturem, zaliczała mokre trawniki. Tylko raz chciała się wytarzać razem z wózkiem. Właśnie zaczyna stawiać uszy przy pilnowaniu drzwi wejściowych.

Krakowska sparaliżowana Frotka pozdrawia imiennieczkę.

Frotka jest kochana i... bardzo logiczna. Już dawno nie robi z siebie korkociągu przy zmianie pieluchy, dobrze wie co jest nieuniknione. Sama przychodzi do nóg i czeka grzecznie, jakby chciała to mieć za sobą, zawsze w dzień nigdy wieczorem, gdy muszę ją zanieść na rękach do tych zabiegów bo jest śpiąca i zmęczona. Często pozbywa się pieluchy po zrobieniu kupki zostawiając za sobą mokrą smugę przez całe mieszkanie. Przyjechała ekipa obcinająca dolne gałęzie drzew. Odgrodzili stałe trasy spacerowe taśmami właśnie dzisiaj rano. W jedną stronę udało się przejść starą trasą, w drugą Ryfka nie chciała obejść bloku z drugiej strony Ona już chodzi na pamięć, prawie nic lub w ogóle nie widzi. Panowie zarządzili przerwę przepuszczając nas pod taśmami. Najwyższy czas na opuszczenie IV-tego piętra i chodzenie na raty, z Tusią i Ryfką osobno, obie właściwie niewidome, później z Barbi i Fafikiem, następnie z Frotką. Wirus mnie nie opuszcza natomiast siły jak najbardziej. Idę do lekarza, mam dosyć stanów podgorączkowych od miesiąca.

Do końca października mamy się przeprowadzać. Nie nastawiam się na sąsiadów, połowa lub więcej tego osiedla to wsie podkrakowskie i z nimi trzeba grzecznie lecz z dużą pewnością siebie, wtedy robią się mali.

P. Teresa znalazła Ślicznotce DS w Gliwicach. Czuję się wolna jak sanie w maju. W domu nastąpiła równowaga, nawet Gryzlda kica cały dzień po kuchni przy otwartych drzwiach. Rano jest tłok gdy koty i psy przychodzą jeść a mały króliczek przemieszcza się między nimi. Czasem tylko Ryfka warczy, nie lubi mieć ogryzanych pazurów przez Gryzeldę. Podczas malowania klatki schodowej Fafik polakierował sobie ucho i trochę dookoła oka. Część się wyczesała reszta wypadnie. Frotka koniecznie chce gryźć starszych panów w nogę. Trzeba uważać na spacerach co nie jest łatwe. Suczka jest dalej bardzo ruchliwa, zakręca w mijscu dooloła własnej osi błyskawicznie. Codzienne gimnastyki jej tylnych łapek nie dają dużych rezultatów. Coś się poprawiło w ułożeniu i tak zostało bez dalszych widocznych zmian. Podczas zmieniania pieluchy jest bardzo spokojna, nie kręci się nawet jak koty szaleją. Leży zupełnie wyluzowana sprawiając wrażenie zadowolonej. Frotka jest najczujniejszym psem w tym domu, nastawia uszy, przechyla głowę w obie strony ale nie szczeka. Franeczka wróciła do normy i swojej wagi. Codzienne podawanie leków stało się zupełnie łatwe, już nie wypluwa, połyka jak najszybciej.

Barbisia powinna zmienić imię na Szczekulinda. Zaczyna się przed wyjściem z mieszkania, później schody i podesty, cały czas szczekanie z pyskiem uśmiechniętym od ucha do ucha i merdającym ogonkiem. Na TZta też szczeka chwilami, nastraszył ją kiedyś to teraz ma. Trasy spacerowe wybiera sobie sama. Zrozumiała prawidłowość wyboru suchego chleba, bierze w pysk i przychodzi się pochwalić. Odkryła spadające z drzewa mirabelki blisko bloku, którymi się pasie aż trudno ją oderwać od konsumpcji. Przeważnie trzeba iść po nią i zapiąć smycz. Biega parę razy dziennie, przyprawiając rowerzystów na ścieżce rowerowej o zawał, gdy przebiega galopem 2, 3 m przed niemi. Hamują widząc na łące rozpędzonego w ich kierunku psa. Jeśli dobrze pójdzie, grozi nam przeprowadzka na wymarzony parter, gdzie do pokonania będzie 7 schodów i nowi sąsiedzi.