gamoń Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 Jakbyście zdecydowały dalszą walke i konsultacje dajcie znać.Podaję nr telefonu 505078763 Beata i Agnieszka 508089603 -to ona uratowała Lutka z nosówki. Jakby nie odbierala to próbujcie jeszcze raz -ma praktyki w aptece i moze mieć pacjenta. Drugie pytanie Krysiu może trzeba zebrac pieniążki na leczenie Lizuni. Wiem ,że koszty są bardzo duże.Daj znać ,bo nie czytałam kto finansuje weta. Quote
Dianka Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 Może faktycznie trzeba Lizuni przypadek skonsultować z jakimś specjalistą. Aha i co do kosztów to jak to jest? Jak trzeba to ja też się dołożę! Trzymam kciuki! Quote
Julie Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 Jak chcecie to jest w wawie świetny lekarz dr. Kowalczyk mogę podać wam numer do tej kliniki to może się z nim skontaktujecie? Quote
kikajerry Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 ja sie tez do kosztow doloze! piszcie jesli jest tylko jakas szansa na uratowanie jej!!!! skonsultujcie sie z innym lekarzem, druga opinia nigdy nie zaszkodzi...... krystyno jak sie trzymasz????? Quote
pixie Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 cuda sie zdarzaja! Lizo walcz sunieczko! WALCZ! jestes mloda, kochana, walcz cale zycie przed Toba! Quote
kobix Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 czy są jakieś wieści o stanie Lizy? dr.Kowalczyk jest z Bemowa-cała lecznica ma doskonałą opinię,mają specjalistów...zadzwonić można i poprosić o konsultację,ale wobec nosówki postęp medyczny jest bezradny...zapewne usłyszycie to "samo" czyli statystyczną prawdę... Quote
monika55 Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 Taka cisza. Az strach. Ale pewnie Krystyna w pracy. Quote
KrystynaS Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 „TĘCZOWY MOST” Właśnie ta strona Nieba nazywana jest Tęczowym Mostem. Kiedy umiera zwierzę, które było w szczególny sposób bliskie komuś tu na ziemi, wówczas odchodzi na Tęczowy Most. Są tam łąki i wzgórza dla wszystkich naszych Wyjątkowych Przyjaciół więc mogą biegać i bawić się razem. Jest tam mnóstwo, jedzenia, wody i słońca – nasi Przyjaciele żyją w cieple i dostatku. Wszystkim zwierzętom, które były chore i starsze zostaje przywrócone zdrowie i wigor. Ranne i okaleczone zostają uzdrowione i są znowu silne, tak jak wspominamy je w naszych snach z dni, które minęły. Zwierzęta są tam szczęśliwe i zadowolone z wyjątkiem jednej, małej rzeczy: każde z nich tęskni za kimś wyjątkowym dla nich, kogo musieli pozostawić. Wszystkie razem biegają i bawią się wspólnie, ale przychodzi taki dzień, kiedy jedno z nich nagle zatrzymuje się i spogląda w dal. Jego lśniące oczy patrzą uważnie a jego ciało zaczyna drżeć. Nagle oddziela się od innych, zaczyna biec przez zieloną trawę a jego nogi niosą go szybciej i szybciej. Poznał Cię!! I kiedy Ty i Twój Przyjaciel wreszcie się spotkaliście, przytulacie się do siebie w radości ponownego połączenia – już nigdy nie będziecie rozdzieleni. Deszcz szczęśliwych pocałunków na Twojej twarzy, ręce znowu tulą ukochaną głowę, znów spoglądasz w ufne oczy Twojego Przyjaciela, które tak dawno odeszły z Twojego życia, ale nigdy nie zniknęły z Twojego serca. Wtedy przechodzicie przez Tęczowy Most – razem. Paul C. Dahm "The Rainbow Bridge" Do widzenia LIZUNIU !!!!!! Wierzę, że spotkamy się gdy ja przekroczę mój Tęczowy Most. Poznasz mnie i przybiegniesz radośnie na zdrowych łapkach. Do widzenia Lizo moja ukochana suniu ze schronu http://www.youtube.com/watch?v=az94E3RPB8w&feature=related Quote
basiapron Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 :placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz: Quote
monika55 Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 Nie wiem co napisac. A jednak myslalam,ze sie uda Lizie. Zal:-( Quote
basiapron Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 Nie wiem czy wiecie czy też nie wiecie są miejsca piękne na tamtym świecie są morza,góry,rzeki,doliny raj to jest wielki dla każdej psiny razem z innymi psimi duszkami biega po łąkach za motylami czy myśli czasem o naszym świecie? ja tego nie wiem i wy nie wiecie... Quote
pixie Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 [FONT=Arial][COLOR=Navy] [SIZE=3] Wyjątkowa Lizo... Mądrooka Lizo...Sunieczko Kochana sił zbrakło...[/SIZE][/COLOR][/FONT][FONT=Arial][COLOR=Navy][SIZE=3] jakże żali się serce...tęskni...jak boli...[/SIZE][/COLOR][/FONT] [FONT=Arial][COLOR=Navy][SIZE=3]Śpij maleńka, spij teraz ...a potem, gdy już sił nabierzesz, biegaj radośnie po Krainie zielonej i wypatruj Swojej Pańci Umiłowanej... przyjdzie do Ciebie, jak obiecała i będziecie razem szczęśliwe na wieki [/SIZE][/COLOR][/FONT] Quote
andzia69 Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 Boze...to nie tak miało być:-(:placz::placz::placz::placz::placz::placz: Trzymaj się Krysiu:-( Quote
gamoń Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 bardzo mi przykro:-(:-(:-(.Odpoczywaj Lizuniu(*) Quote
israel Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 Pani Krystyno, wiemy co Pani przeżywa... Lizuniu śpij spokojnie... ['] Quote
erka Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 KrystynaS, zrobiałaś dla niej wszystko, co mogłaś zrobić. Gdyby nie Ty umarłaby w tym blaszanym baraku w ogromnych cierpieniach, ze sznurem wrzynającym się w ciało, bez możliwości wykonania jakiegokolwiek ruchu,z muchami w ogromnej ranie, gnijąc za życia w tym 30 stopniowym upale. Tylko dzieki Twojej determinacji dostała szansę na życie, być może pierwszy raz czuła miłość człowieka-Twoją miłość i miała namiastkę domu w tym pokoju lecznicowym. Miała mieć prawdziwy dom, u Ciebie... nie udało się:-(. Nigdy jej nie widziałam, ale dawno mi nie było tak żal żadnego psa. Quote
kikajerry Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 boze Lizuniu nie!!!!!! a tak wierzylam ze ci sie uda!!!!! biedna psinko tyle przezylas meczarni zeby teraz jak juz znalazlas osobe ktora cie pokochalai zrobilaby wszystko dla ciebie zeby ci bylo najlepiej na tym swiecie zabil cie jakis jeb... wirus!!!!! tak mi pszykro psinko!!!! przynajmniej juz nic cie nie boli! i pewnie chasasz juz z innymi pieskami po drugiej stronie teczy Krystyno wspolczuje! ja tu siedze cala zaplakana, a Lizy w zyciu nie widzilam! tylko moge sobie wyobrazic jak ty sie czujesz! ale zrobilas dla niek WSZYSTKO co bylo w twojej mocy!!!! niestety nie udalo sie jej uratowac. dla mnie i tak jestes wielka! wiecej takich ludzi potrzebujemy na swiecie!!!!! trzymaj sie!!!!!!! Quote
iwop Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 [IMG]http://republika.pl/blog_ra_4008992/5357309/tr/serca-025-1.jpg[/IMG] Liza [*] Quote
niufa Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 Liza [*]. Biegaj szczęśliwa za Tęczowym Mostem. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.