groszek83 Posted July 1, 2009 Posted July 1, 2009 To fakt drugiej takiej to ze świeczka szukać:loveu::loveu: :evil_lol: Quote
bonsai_88 Posted July 1, 2009 Author Posted July 1, 2009 Zawsze mówiłam, że jestem jedyna i niepowtarzalna :cool3:... Tylko nigdy nie byłam pewna czy to dobrze, czy może źle :evil_lol: Quote
C&B Posted July 1, 2009 Posted July 1, 2009 Dobrze, dobrze:diabloti: Ja akurat też się wyróżniam z tłumu i czasem mam przez to kłopoty:diabloti: Quote
vege* Posted July 1, 2009 Posted July 1, 2009 Jejku jaka ona śliczna jest :loveu: mizianko dla niej ode mnie i od mojej gromadki rozkapryszonych zwierzaczków :loveu: zapraszam do ich galerii :lol: Quote
Asiaczek Posted July 4, 2009 Posted July 4, 2009 [quote name='bonsai_88']Ale ja miałam nadzieję, że uda mi się tam Asiaczka spotkać :placz:[/quote] No właśnie. Olsztyn juz jutro, a ja nie wiem, kogo tam spotkam. Będzie Goshka, Matusz, Szybowiec...ja:evil_lol: [quote name='bonsai_88']Wiecie czego właśnie się Birma nauczyła :cool3:? Wskakiwania na ręce :multi:... Od dawna chciałam ja tego nauczyć, ale mi się nie udawało :roll:.[/quote] Tez bym chetnie nauczyła jakiegoś mojego baska (może jednak sunię, niz psa) wskakiwac na ręce. Ale brak mi samozaparcia i chęci... Pzdr. Quote
Agmarek Posted July 4, 2009 Posted July 4, 2009 Witam szalone. Bonsai już mnie nie nabierze na ten numer z otwierającym się zdjęciem, ale Groszkowi się to udało :mad: Siedziałam ze dwie minuty i czekałam aż się otworzy :roll: Bonsai to że jesteś niepowtarzalna to DOBRZE ! Ja jestem podobna i przez to mam wiele nieprzyjemności i kłopotów w które nieraz sama się pcham :evil_lol: ale mam też niewielkie grono przyjaciół którzy kochają mnie i akceptują za to jaka jestem. Mąż natomiast żąda szkodliwego za przebywanie ze mną :mad: zaraz mu zapłacę :mad: :evil_lol: Quote
bonsai_88 Posted July 4, 2009 Author Posted July 4, 2009 [B]Asiaczek[/B] ale mnie nie spotkasz :placz:... [B]Agmarek[/B] co my poradzimy, że łatwowierna jesteś :evil_lol:... [B]Maks i Pestka[/B] witam was :multi:. Teraz będę się mało pojawiać - prawie codziennie jestem w Krakowie, a za tydzień jadę na mazury do babci :cool3:... Quote
bonsai_88 Posted July 4, 2009 Author Posted July 4, 2009 Życie płynie powolutku... Powiedzcie mi co takiego Birma w sobie ma, że w 2 dni okręciła sobie wokół łapy nie lubiącą ją moją mamę. Jak mama była w lutym to tylko narzekała, że "ten kundel zrobił to, ten kundel zrobił tamto"... a teraz? Dzisiaj się dowiedziałam, że mama jej mięsko kupiła na obiad [mi to już pożałowała :mad:], dostałam opieprz, bo młodej sztucznych łez nie kupiłam [zapomniałam :oops:...], bo znowu jej trochę oczko ropieje, a nie mam kiedy iść do weterynarza - ciągle jestem w Krakowie, pójdę najwcześniej w poniedziałek, jeśli przemywanie herbatą nie pomoże... następnie, po 14 godzinach na nogach [miałam egzamin w Krakowie] zostałam pogoniona do spaceru, bo Birmulka musi pobiegać, a jak już wróciłam zostałam zgoniona z kanapy, bo Birmulka musi mieć gdzie spać :diabloti:. Ale i tak niecne plany mojej mamy się nie udają i młoda nadal kocha i ubóstwia MNIE :evil_lol: Quote
C&B Posted July 4, 2009 Posted July 4, 2009 Tak było z moją babcią- weźcie tego psa ode mnie, kiedy Czika była jeszcze szczeniakiem, a po 4 miesiącach się do niej przekonała, bo czika ma u niej zapewnione śniadanie xD I paluszki mało solone ;) Ale nie lubi się przytulać do psów itd. :eviltong: Taki już ma charakterek A mój tata kiedyś uważał, że pies to tylko na dwór:mad: i nie mógł przyzywczaić się do Cziki, a po tyogdniu pies pod pachę i do łóżka:evil_lol: Ona tam ma lepiej niż ja:cool1: Quote
zerduszko Posted July 4, 2009 Posted July 4, 2009 To sa najpiekneisze chwile, jak ktoś kto jest na "nie" w stos. do psa zaczyna się tak zachowywać :lol: Quote
bonsai_88 Posted July 4, 2009 Author Posted July 4, 2009 [B]Zerduszko [/B]ogólnie to moja mama psy bardzo lubi [i na szczęście z dokarmianiem psa myśli, a nie daje wszystko na ślepo], ale Birma wcale nie była miła i gościnna jak się zobaczyła po raz pierwszy :diabloti:. Inaczej mówiąc najpierw staranowała drzwi, później przywitała się z Beatą [koleżanką mojej mamy, ubraną na biało :evil_lol:], a następnie obwarczała moją mamę... rok trwało wytłumaczenie mamusi, że jak Birma warczy to dobrze [wtedy NIE atakuje], po za tym mamusia przy pierwszym spotkaniu akurat miała Smoka na rękach. Tego Smoka, co to go Birma tak przez ponad rok niecierpiała i warczała na niego bez przerwy, ale broniła go przed całym światem ;). [B]C&B[/B] masz rację, że psy mają lepiej... Birma dzisiaj jadła pyszne mięsko, a ja... a ja miałam jeść zupę, ale wyszła w samku tak ochydna, że nadaje się tylko do wylania :placz:. Quote
C&B Posted July 4, 2009 Posted July 4, 2009 Biedactwo z ciebie:evil_lol: U mnie jest trochę szyneczki pieczonej [ja nie lubię:roll:] to ci dac mogę:evil_lol: Quote
bonsai_88 Posted July 4, 2009 Author Posted July 4, 2009 Nie musisz, przypadkiem po egzaminie byłam głodna i poszłam do baru [mlecznego :eviltong:] coś zjeść ;)... po za tym to nie mojej mamy wina, że te cholerne ogórki małosolne były sztucznie kwaszone :angryy:. Ogólnie moja mamusia umie gotować, ale chemię w jedzeniu wyczuwam na odległość :roll: Quote
M&S Posted July 4, 2009 Posted July 4, 2009 ....czyzbyś była zazdrosna o Birmę...:evil_lol:;) A. Quote
bonsai_88 Posted July 4, 2009 Author Posted July 4, 2009 Oczywiście - Birma jest moja i tylko moja :eviltong:... tylko mnie może kochać i uwielbiać, tylko ja mogę kochać i wielbić ją :evil_lol:. Na szczęście jeden warunek jest załatwiony - młoda od pierwszego dnia jest we mnie zakochana po uszy i w ogóle jej to nie mija z czasem. Wczoraj się ze mną przez 10 minut witała, bo... poszłam do łazienki bez niej :placz:. Quote
M&S Posted July 4, 2009 Posted July 4, 2009 [quote name='bonsai_88']Wczoraj się ze mną przez 10 minut witała, bo... poszłam do łazienki bez niej :placz:.[/quote] ...to musisz zabierać ją ze soba, bo sie biedna zatęskni... A. Quote
bonsai_88 Posted July 4, 2009 Author Posted July 4, 2009 [B]Maks [/B]zazwyczaj zbieram... jak idę się załatwić do kibelka wielkości 0,5 m na 1 m to idzie ze mną kot i Birma, a jak mam jakiegoś tymczasa to zazwyczaj też idzie :evil_lol:. Zdarza się też, że Smoka nie da się wyprosić za drzwi, wtedy dopiero jest tłoczno :diabloti: Quote
M&S Posted July 4, 2009 Posted July 4, 2009 [quote name='bonsai_88'][B]Maks [/B]zazwyczaj zbieram... jak idę się załatwić do kibelka wielkości 0,5 m na 1 m to idzie ze mną kot i Birma, a jak mam jakiegoś tymczasa to zazwyczaj też idzie :evil_lol:. Zdarza się też, że Smoka nie da się wyprosić za drzwi, wtedy dopiero jest tłoczno :diabloti:[/quote] ....tłoczno, ale jak wesoło :lol: A. Quote
zmierzchnica Posted July 5, 2009 Posted July 5, 2009 Hej :diabloti: od dawna śledzę waszą galerię :p Birma jest świetna i w ogóle przekonała mnie do psów w typie pudla :loveu: Wpadłam z prośbą...:oops: Mogłabyś tak ogólnie napisać jak pracowałaś z Birmą nad agresją do psów? Wiem, że każdy przypadek jest inny - ale radzę się teraz wielu osób i chcę wybrać sposób z jakim muszę pracować nad moim 20 kg samcem. Dobija mnie jego agresja :shake: Przepraszam za OT z góry :oops: Quote
bonsai_88 Posted July 5, 2009 Author Posted July 5, 2009 U Birmy trzeba było głównie przyzwyczajać ją [do wszystkiego, od ludzi zaczynając], uważnie obserwować i ew. odwracać uwagę jak coś jej się zaczyna nie podobać... No i dużo pracy z psem - wybiegany, wymęczony pies nie ma siły startować :diabloti:. W tej chwili mam luz, bo możliwe, że mama będzie musiała się trochę młodą zajmować i to ona ją szkoli [są na etapie siad-waruj , uczą się siebie nawzajem ;)]. Z psami to najpierw ją przyzwyczajałam do mijania z daleka [tak, żeby olewała], później powoli co raz bliżej. Jak już ładnie mijała psy to trochę czasu zajęło mi znalezienie takiego, z którym chciałaby się ładnie bawić... wtedy zaczęłam uczyć ją słuchania się nawet, jak bawi się z psiakiem. Obecnie dziewczynka wie, że psów atakować nie można i potrafi się ładnie przywitać nawet z niektórymi obcymi psiakami :multi:. Dużo w przyzwyczajaniu pomogło nam też szkolenie - "tłum" ok. 10 osób z psami, gdzie wszystkie psiaki są pod kontrolą i olewają młodą ;) Quote
zmierzchnica Posted July 5, 2009 Posted July 5, 2009 Dzięki wielkie :loveu: U mnie szkolenie niestety niemożliwe - małe miasto :roll: Odwracanie uwagi przy mijaniu - smaczkami, zabawą, czy raczej szkolenie (wykonywanie komend itd)? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.